[motylanoga]

Teraz wszyscy na lipnie siedzą i karpiki męczą.

[pmiszk1]

Szukam kompana na lowienie z pontonu (z silnikiem) na Warcie (poznan i okolice). Kogos kto zna rzeke i ma sukcesy :-). Zapraszam na priv.

[kokosz77]

Teraz wszyscy na lipnie siedzą i karpiki męczą.

Teraz to jestam taka presja wedkarska jak kiedys byla tylko na zawodach.

Kazda luka obstawiona .

Jeszcze Wake City 1/4 jeziora wzielo

[Robas]

Teraz wszyscy na lipnie siedzą i karpiki męczą.

a od czego jest telefon do PSR ?, jeśli łamią regulamin

pewnie zostało karpikiem zarybione i PZW zmyło się pozostawiając ryby dla mięsiarzy , zamiast przypilnować przez kilka dni miejsc gdzie zarybili

na Warcie gdzie nieraz jesienią łowię , prężnie działa PSR jak i społecznicy i kłuserka została ograniczona , łącznie z szarpaniem zimowych sumów

Użytkownik robas edytował ten post 21 styczeń 2015 - 19:10

[MarioSan]

ceny są na stronie http://www.rybak24.pl/cennik/, wąpie aby z tej dzierżawy wynikło coś dobrego , na tym jeziorze uczyłem się łowić było to ok 35 lat temu , łowiłem do tej pory na nim regularnie , i zawsze można było liczyć na fajny połów , zarówno białoryby jak i drapieżników , było to jedno z niewielu jezior pod poznańskich należących do PZW  w miarę bogatym rybostanem , gdzie zawsze mogłem fajnie połowić , teraz pozostanie rzeka i jeziora PZW z rybakiem  gdzie postępuje szybka degradacja rybostanu przez rybaka , mimo że PZW wciąż te jeziora zarybia , tylko dla kogo ? prawda jest taka że jeziora w bliskiej okolicy Poznania zaczynają być przejmowane przez osoby prywatne , choćby Kierskie  , tzw Szachty  i inne

 

Wypowiem się na temat Szacht bo to moja najbliższa i ukochana woda, te które leżą na wschód od ul. Głogowskiej należą do PZW, wyjątkiem jest Staw Nowakowskiego - to ten pierwszy od Głogowskiej - to woda prywatna.

Nie sądzę aby inne stawy przejmowały osoby prywatne skoro miasto inwestuje tam teraz niemałą kasę na ścieżki i drobną infrastrukturę - ławki i śmietniki. Spotkałem się też z zapewnieniami iż będą to wody lepiej pilnowane, 

oby nie były to puste słowa, bo to co się tam do tej pory wyprawiało to istna anarchia. Do niedawna stawy Glabisia i Rozlana nie miały wędkarskiego nadzoru, od zeszłego roku należą również do wód PZW, Rozlana to jedyne 

miejsce na Szachtach gdzie można łowić ze środków pływających. 
A propos Szacht, chętnie spotkam się tam z innymi forumowiczami, ciekaw jestem ilu z Was regularnie tam zagląda.

[VOJT@S]

jak jeszcze mieszkałem w poznaniu to dość często tam jezdziłem,fajnie idzie tam okoni połowić,teraz jestem ciekaw jak to wszystko tam wygląda

[Jano]

Wypowiem się na temat Szacht bo to moja najbliższa i ukochana woda, te które leżą na wschód od ul. Głogowskiej należą do PZW, wyjątkiem jest Staw Nowakowskiego - to ten pierwszy od Głogowskiej - to woda prywatna.

Nie sądzę aby inne stawy przejmowały osoby prywatne skoro miasto inwestuje tam teraz niemałą kasę na ścieżki i drobną infrastrukturę - ławki i śmietniki. Spotkałem się też z zapewnieniami iż będą to wody lepiej pilnowane, 

oby nie były to puste słowa, bo to co się tam do tej pory wyprawiało to istna anarchia. Do niedawna stawy Glabisia i Rozlana nie miały wędkarskiego nadzoru, od zeszłego roku należą również do wód PZW, Rozlana to jedyne 

miejsce na Szachtach gdzie można łowić ze środków pływających. 
A propos Szacht, chętnie spotkam się tam z innymi forumowiczami, ciekaw jestem ilu z Was regularnie tam zagląda.

przez 3/4 życia biegałem nad tymi stawami z wędką... teraz mam trochę dalej, sentyment pozostał

[motylanoga]

Ja mam pod domem ale nigdy nie atakowałem.

[MarioSan]

jak jeszcze mieszkałem w poznaniu to dość często tam jezdziłem,fajnie idzie tam okoni połowić,teraz jestem ciekaw jak to wszystko tam wygląda

 

Okonie ciągle są i to spore, ale już solidnie przetrzebione.

 

Ja mam pod domem ale nigdy nie atakowałem.

 

Hańba ci zatem  Jak tu nie zajrzeć z wędą nad tak urokliwą wodę, możemy się kiedyś ustawić i wspólnie połowić, chętnie podzielę się tym co wiem na temat tych wód.

[Gofer2005]

Można zrobić jakiś mikro zlot 2-3 osoby

 

Ja byłem tam parę lat temu na nocce i było kiepsko

[teethar]

ja chętnie się tam z muszką zapędzę. Parę razy byłem ze spinnem i faktycznie zapamiętałem okonie. Raz mi się coś niedaleko w trzcinach wielkiego rzuciło... ale to chyba bóbr był, bo sumów to tam raczej nima

[Robas]

Sumy są , było ich dosc sporo , pisze było bo dawno tam mnie nie było

ja chętnie się tam z muszką zapędzę. Parę razy byłem ze spinnem i faktycznie zapamiętałem okonie. Raz mi się coś niedaleko w trzcinach wielkiego rzuciło... ale to chyba bóbr był, bo sumów to tam raczej nima

[Jano]

Sumy są , było ich dosc sporo , pisze było bo dawno tam mnie nie było
 

jeszcze do niedawna bywałem tam nad wodą nawet bez wędki, rozmawiałem z miejscowymi co często przesiadują nad wodą, od nich też słyszałem, że kilka lat temu wpuszczono sumy...

[Robas]

sumy ,a raczej sumiki były wpuszczane przez wędkarzy już od bardzo dawna ( na pewno lata 90-te ), pozyskiwane były z Warty , co do zarybień przez PZW , to nic o tym nie wiem , muszą się rozmnażać bo jest dużo młodzieży , wiem także o sandaczach , na dwóch szachtach , rzadko już tam łowię zbyt duży tłok na wodą , wolę jednak Wartę

Użytkownik robas edytował ten post 27 luty 2015 - 16:33

[Gofer2005]

ja chętnie się tam z muszką zapędzę. Parę razy byłem ze spinnem i faktycznie zapamiętałem okonie. Raz mi się coś niedaleko w trzcinach wielkiego rzuciło... ale to chyba bóbr był, bo sumów to tam raczej nima

 

Oj na tej jedynej nocce co byłem to kumpel złowił sumisko !!

Ze 30cm miał paskud jak są takie to i większe muszą być

[teethar]

No to ładne rzeczy koledzy. .. nigdy bym nie pomyślał. Może kolega tego amerykana złowił? W Warcie ich dużo

[Robas]

No to ładne rzeczy koledzy. .. nigdy bym nie pomyślał. Może kolega tego amerykana złowił? W Warcie ich dużo

są albo były , w granicach 150cm , były także łowione w maju , czerwcu , najgorsze że większość tych ryb jest beretowana , niezależnie od wymiaru czy okresu łowienia

[Gofer2005]

No to ładne rzeczy koledzy. .. nigdy bym nie pomyślał. Może kolega tego amerykana złowił? W Warcie ich dużo

 

Nie nie, to był nasz - POLAK

[motylanoga]

Mam pod domem taki kaczy dołek znaleziony miedzy polami jest fajny okoń ale niestety "dzieci z czworaków"  moczą żywca cały rok i szczupaki na tarle podrywkami targają, woda zapomniana kiedyś gminna, dobrze że amatorów na tej wodzie jest tylko pięciu i ja jako nowy. Auto mam całe krzywo nie patrzą ale beretują wszystko co wyjedzie z wody.

[motylanoga]

Okonie ciągle są i to spore, ale już solidnie przetrzebione.

 

 

Hańba ci zatem  Jak tu nie zajrzeć z wędą nad tak urokliwą wodę, możemy się kiedyś ustawić i wspólnie połowić, chętnie podzielę się tym co wiem na temat tych wód.

Możemy się jakoś tam ustawić ale nie preferuje bocznego troka......