Cześć Kolego
Bardzo rzadko łowię na koguta, ale pozwolę sobie wyrazić swoją opinię.
1) Fakt braku odzewu, mimo identyfikacji z Twojej strony już świadczy o zaskakującym podejściu firmy do tematu i do osoby pytającej..
2) Czasami mam wrażenie, że osoby odpowiedzialne za kreowanie wizerunku firmy (wizerunek dla mnie to też wiedza), w dziale Fishipedii nie koniecznie muszą znać się na temacie.
Żenujące, tym bardziej, że właśnie w ich ofercie jest:
http://www.corona-fi..._Made/Jigi/6,20.
http://www.corona-fi...sandaczowe/6,27
Kłusolem nie jesteś.
A swoją drogą, robisz takie koguty, że aż miło patrzeć.
Świetne fotki, można się dużo nauczyć.
Pozdrawiam
Alek
Witam kolegę..
Tłucze mnie nerwami, jak można nazywać kogoś kłusownikiem, tylko i wyłącznie dlatego że łowi na koguta... a to że nad Soliną i Sieniawą gdzie łowimy nawet na 20- 25 metrach,. trzeba użyć koguta 30 gr. to nie znaczy że jestem kłusolem...znam ludzi, którzy łowią i 40 gr.-. Tych to co??? trzeba pewnie od razu zamknąć??!! Ja mam zapytanie w takim razie do autora tej bzdurnej definicji,.. jeśli łowisz człowieku gumą, na główce 30 gr. i do tego stosujesz dozbrojkę w postaci kotwicy,.. łowisz na głębokości 15-20 metrów.. Chcąc nie chcąc musisz poderwać gumę energicznie,.. to wtedy nie jesteś kłusolem... Nie bo Ty nie łowisz na koguta?? tylko na gumę!! Jak wcześniej wspomniałem, chora definicja, i jeśli ktoś ma wypisywać takie brednie, niech lepiej zajmie się robieniem na drutach... a wędki i wędkarstwo zostawi, ludziom z pasją...
miło słyszeć, że się podobają... dziesięć lat kręcenia,robi swoje... można kręcić z zamkniętymi oczami..