Z taka inicjatywą powinno wyjść przez koło lub klub, które uchwali wniosek na zebraniu. Potem idzie to do Z.O i to niestety on opiniuje i wydaje zgodę lub....nie.
Najpierw jest walka w kole, potem walka i lobbowanie w okręgu.
Petycja nie zaszkodzi, ale skuteczniejsze jest cały czas męczyć przeciwnika i wszystkie papiery mieć w porządku (pilnować formy i terminów wniosków etc.), bo przy odrobinie złej woli kwestie papierologiczne staną się argumentem żeby temat wywalić do kosza.
Nie znam realiów wrocławskiego okręgu. Może tu nie będzie tak trudno? Wszak faktycznie, dużo...