Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Porozumienia PZW 2016.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
210 odpowiedzi w tym temacie

#21 OFFLINE   Sławek Oppeln Bronikowski

Sławek Oppeln Bronikowski

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4878 postów
  • LokalizacjaŁódż
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Oppeln Bronikowski

Napisano 02 grudzień 2015 - 17:19

Tpe - świetna i wyjątkowo trafna konkluzja ! :) Co mądrzejsze okręgi już dawno zauważyły oczywiste związki przyczynowo skutkowe..  



#22 OFFLINE   tebe

tebe

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 358 postów
  • Imię:Tomasz

Napisano 02 grudzień 2015 - 17:19

Nie będę wytykał palcami "co gdzie i jak", tpe ma świętą rację. Oby takich porozumień było jak najmniej !



#23 OFFLINE   BazyL

BazyL

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5417 postów
  • Imię:Kamil

Napisano 02 grudzień 2015 - 17:38

łatwo mówić, ja mam tylko Wisłę i na dodatek na moim odcinku totalnie zapiaszczoną i mało rybną, 20km w górę inny okręg, 30km w dół inny, to co mam płacić w trzech okręgach na samą "pobliską" Wisłę

i jeszcze ze dwa okręgi, co by kilka razy w roku połowić nie w kałuży, czyli takiej większej niż 10-15ha :) - tak jest u mnie niestety

do najbliższej "normalnej" wody stojącej około 100km

naprawdę nie jest to takie proste i oczywiste



#24 OFFLINE   luk_80

luk_80

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 826 postów
  • Lokalizacja03-980

Napisano 02 grudzień 2015 - 17:42

Generalnie zgoda z przedmówcami odnośnie porozumień ale nie do końca. Są przykłady gdzie wędkarze nie mogą łowić nad wodą nad którą mieszkają bo należą administracyjnie do innego okręgu. To można oczywiście uregulować bez pozrozumień. Kiedyś było bodajże coś takiego między OM i OS dotyczące Bugu ale OM wypowiedział umowę.


  • minecjusz lubi to

#25 OFFLINE   nalewator

nalewator

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 436 postów
  • LokalizacjaGóry Sowie

Napisano 02 grudzień 2015 - 17:51

Ja mam podobnie jak bazyloss do 3 różnych wód w których łowię mam przedział 40-60km od domu i każda w innym okręgu!!! Dlatego nie uśmiecha mi się płacić 3 pełnych składek.


  • *Hektor* lubi to

#26 OFFLINE   bartolomeo213

bartolomeo213

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 170 postów
  • Imię:Bartłomiej

Napisano 02 grudzień 2015 - 18:01

Przytoczę tylko taka smieszna sytuacje wchodzę na miejscowke (trujkat bermudzki) zarzucam zestaw w lewo teoretycznie wtedy wedkuje na wisle okręgu Katowickiego, kiedy zarzuce zestaw prosto wedkuje juz na wisle okręgu Krakowskiego a nie daj Boże niech mi zejdzie i zestaw poleci w prawo w Skawe to trafię w głowę zarządców Pzw z okręgu Bielskiego oczywiście nie daj Boże stanąć po drugiej stronie rzeki bo to inne opłaty i basta.Odpowiedzcie sobie sami....

#27 OFFLINE   BazyL

BazyL

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5417 postów
  • Imię:Kamil

Napisano 02 grudzień 2015 - 18:16

no i u mnie na Wiśle jest tak, że na tym odcinku około 60km miejsca do zwodowania są całe TRZY i to tez nie takie łatwe i nie przy każdym stanie, łatwo wywnioskować co dalej ....

 

ps. i żeby było jasne, to nie są slipy :) coś takiego, to mam najbliżej około 60km, oczywiście w innym okręgu :)


Użytkownik bazyloss edytował ten post 02 grudzień 2015 - 18:20


#28 OFFLINE   wojciiech

wojciiech

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1617 postów
  • LokalizacjaOstrów Wielkopolski / Toruń

Napisano 02 grudzień 2015 - 19:32

Polecam przeprowadzić się do południowej WLKP.

 

Kocham moją Małą Ojczyznę, ale mamy w naszym okręgu: jedną płytką niziną rzekę, 4 małe zaporówki i trochę glinianek.

Jeśli chcę w sezonie pojechać kilka razy na Turawę, na Odrę, na jeziora w leszczyńskim czy poznańskim, parę weekendów w Toruniu - to muszę wyskoczyć z kwoty ok. 1200 PLN?

Sorry, to jest chore.

Jak już, to okręg powinien obejmować województwo. 


  • Dawido i *Hektor* lubią to

#29 OFFLINE   kleniu25

kleniu25

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 206 postów
  • Imię:Tomek

Napisano 02 grudzień 2015 - 20:06

Polecam przeprowadzić się do południowej WLKP.

 

Kocham moją Małą Ojczyznę, ale mamy w naszym okręgu: jedną płytką niziną rzekę, 4 małe zaporówki i trochę glinianek.

Jeśli chcę w sezonie pojechać kilka razy na Turawę, na Odrę, na jeziora w leszczyńskim czy poznańskim, parę weekendów w Toruniu - to muszę wyskoczyć z kwoty ok. 1200 PLN?

Sorry, to jest chore.

Jak już, to okręg powinien obejmować województwo. 

Czemu tylko południowej? Cała wlkp jak i sam Poznań to jedna wielka pomyłka... Ja mieszkam nad morzem-oplata za rok 300%w górę!!!!!!!!!!!!!!!!!!, łowie w Redze-to Szczecin, 20km dalej Parsęta- Koszalin, a pracuje Poznań i jeszcze inna stawka- zero porozumień rok w rok- gość z PZW poznań którego spotkałem w tamtym roku nad wodą powiedział, ze w warcie jak i w tych wodach poznanskiego okregu jest tyle ryb, że nie potrzebne im sa jakiekolwiek porozumienia- parsknalem smiechem, bo lowil bacikiem plotki i wrzucal do reklamowki!! Jak go zapytalem co robi, to on, ze po co rozkladac siatke, on tylka kilka na kolacje. A najlepsze jest to, że jak zapytałem gdzie sa kontrole, bo żadnej nie spotkalem od lat w Poznaniu (chyba , ze policja), on mi na to , że po co, jak tu nie ma co łowic. Mówie, że szybko zmienia decyzje, a on mi na to -daj mi Pan spokoj-masakra. I tak rok w rok kilkaset zł na te cholerne pozwolenia, a ryb i kontroli jeszcze mniej... No w sumie, to po co kontrola? Brak słow i nerwów... Okregowi Poznan - mówie NIE!!!

PS.a tak na marginesie , członkowska systematycznie z roku na rok coraz droższa jak i pozwolenie w każdym okręgu. Pytam się za co??

Przejeżdzałem ostatnio koło budynku PZW w Poznaniu, to sie zastanawiałem czy to ZUS czy PZW. Brak mi słow. Z roku na rok coraz drozej, a ryb coraz mniej, Ach, szkoda słow i nerwów...


  • azhek lubi to

#30 OFFLINE   Novis

Novis

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1735 postów
  • LokalizacjaŁódź
  • Imię:Piotr
  • Nazwisko:Nowicki

Napisano 02 grudzień 2015 - 20:21

Nie narzekajcie! Mieszkam od urodzenia w Łodzi. Ktoś chce się porównać z wodami? Jednakże jeżdżę po całej Polsce i wnoszę stosowne opłaty. Po prostu płacę tym gospodarzom/właścicielom wód na których wędkuję. I już wspólnych wód, jak niegdyś za komuny, nie będzie.Warto to sobie uzmysłowić i przestać marzyć. Wędkarsko zazdroszczę kolegom  zza granicy, ale kocham swoje miasto i raczej się z niego nie wyprowadzę.Zwiedzanie i jeżdżenie po całej Polsce sprawia mi niekłamaną radość. Nowe miejsca i nowi koledzy, a i ryba czasami się zdarzy. ;)



#31 OFFLINE   Sławek Oppeln Bronikowski

Sławek Oppeln Bronikowski

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4878 postów
  • LokalizacjaŁódż
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Oppeln Bronikowski

Napisano 02 grudzień 2015 - 20:27

Zdaje się, że dostępne są też opłaty jedno i kilkudniowe. W zupełnie naturalny sposób - choć w sposób niesamowicie przewlekły dochodzi stowarzyszenie do racjonalniejszych od dotychczasowego kołchozu wersji rozumu. Porozumienia to dla nas wygoda, dla rybostanu to jednak tragedia. Brak porozumień być może jest  odnowieniem całkiem zapomnianego przez członkowskie masy poczucia właścicielskiego. To bardzo dobry kierunek, lepszy od wyjątkowo taniej związkowej turystyki wędkarskiej. Tak było niegdyś za KTR -ów, towarzystw rybackich i wędkarskich..


  • tebe lubi to

#32 OFFLINE   tebe

tebe

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 358 postów
  • Imię:Tomasz

Napisano 02 grudzień 2015 - 20:36

łatwo mówić, ja mam tylko Wisłę i na dodatek na moim odcinku totalnie zapiaszczoną i mało rybną, 20km w górę inny okręg, 30km w dół inny, to co mam płacić w trzech okręgach na samą "pobliską" Wisłę

i jeszcze ze dwa okręgi, co by kilka razy w roku połowić nie w kałuży, czyli takiej większej niż 10-15ha :) - tak jest u mnie niestety

do najbliższej "normalnej" wody stojącej około 100km

naprawdę nie jest to takie proste i oczywiste

Czyli masz 50 km Wisły i przez 50 km sam piach? To którędy ta woda płynie?? A tak na serio czasem warto pochodzić brzegiem niż pływać po płytkiej wodzie i płoszyć ryby, a i na zdrowie Ci wyjdzie, cisza spokój i na pewno uda Ci się znaleźć miejsca których z łodzi nie wypatrzysz.



#33 OFFLINE   daniel.

daniel.

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 223 postów
  • LokalizacjaPrzedgórze sudeckie

Napisano 02 grudzień 2015 - 21:26

W naszym kraju to i tak jest w miarę dobrze, np. w Holandii w pewnym mieście, w którym są trzy lub cztery koła wędkarskie i rzeka na odcinku kilku kilometrów podzielona jest między te koła, chcesz łowić na danym odcinku musisz wykupić zezwolenie pod konkretne koło. Oczywiście pomijając rybostan itp. polityka to głupia.

Faktem jest łatwość w nabyciu zezwolenia, przy okazji na poczcie, w biurze inf turystycznej, w sklepie wędkarskim oczywiście, przez internet.

Moim zdaniem najlepszym byłby podział na województwa np. dolnośląskie, lubuskie itd. każdy byłby bardziej zadowolony. Wtedy można szukać porozumień.  



#34 OFFLINE   BazyL

BazyL

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5417 postów
  • Imię:Kamil

Napisano 02 grudzień 2015 - 22:10

Czyli masz 50 km Wisły i przez 50 km sam piach? To którędy ta woda płynie?? A tak na serio czasem warto pochodzić brzegiem niż pływać po płytkiej wodzie i płoszyć ryby, a i na zdrowie Ci wyjdzie, cisza spokój i na pewno uda Ci się znaleźć miejsca których z łodzi nie wypatrzysz.

 

są odcinki, gdzie na całej szerokości rzeki i długości kilkuset metrów i więcej woda nie przekracza 1m, a najczęściej 0,3-0,5m - serio, nawet bez jednej rynny

w pewnym momencie na całej długości mojego okręgu i moim brzegu nie dało się nigdzie zwodować, ani dopłynąć z dołu i z góry

rzeka u mnie w tym roku była "żeglowna" odcinkami po 2-4km

dlatego pisałem, że nie powinno się oceniać wyłącznie z własnej perspektywy, gdybym w tym roku miał łowić tylko w swoim okręgu, to po prostu nie miałbym gdzie, pod koniec zrobiło troszkę wody na krótkim odcinku, to postawili nam próg i zamknęli rzekę i nie da się już dopłynąć z żadnej strony :(

a z brzegu to można się plażować, u mnie plaże mają po 200-300m


Użytkownik bazyloss edytował ten post 02 grudzień 2015 - 22:10


#35 OFFLINE   tymon

tymon

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 863 postów
  • Imię:Tomek

Napisano 02 grudzień 2015 - 22:39

Kamil, trzeba zainwestować w poduszkowce. 

Wielu nie zdaje sobie sprawy, jak na tak wielkiej rzece jak Wisła może być tak do bani. 

Uwierzcie mi, jest. 

Co z tego, że na jakimś odcinku znajdziesz rynnę z 4m wodą, jak w niej tak zapiernicza, że szok, a i jeszcze odcięta jest i z dołu jak również od góry płyciznami na całej szerokości. Ryba zwyczajnie ma odciętą drogę migracji. 

Jakiś miesiąc temu zrobiłem spływ kilkunastokilometrowy w dół wody. 

To była masakra. Nie mogłem uwierzyć, ale jakbym miał wracać pod prąd - zwyczajnie bym nie wrócił. 



#36 OFFLINE   Pisarz.......ewski Piotr

Pisarz.......ewski Piotr

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2652 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Piotr

Napisano 02 grudzień 2015 - 22:44

Tak naprawdę to nie ma idealnego rozwiązania , a racja leże jak zawsze po środku -_-  . Każdy z nas ma inne możliwości i preferencje łowienia , a co za tym idzie i inne oczekiwania. Jednym odpowiada łowienie okręgowe , inni opowiadają się za województwami , ale i krajowe łowienie ma zwolenników.

Każda z tych opcji ma swoje wady i zalety . Dużo zależy od gospodarza . Dobry gospodarz potrafi zrządzać dużym , a tym bardziej małym obszarem :) . Byle jaki gospodarz wszystko potrafi zmarnować :angry: .


  • Fatso lubi to

#37 OFFLINE   kleniu25

kleniu25

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 206 postów
  • Imię:Tomek

Napisano 02 grudzień 2015 - 23:35

 Byle jaki gospodarz wszystko potrafi zmarnować :angry: .

To nie jest przypadkiem w skrócie PZW???

 


  • Paweł J i Pisarz.......ewski Piotr lubią to

#38 OFFLINE   Milan

Milan

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 105 postów
  • LokalizacjaCiurki, siurki, strumyki
  • Imię:Łukasz
  • Nazwisko:FishingTramp

Napisano 03 grudzień 2015 - 00:29

Jestem wedkarzem z O.TBG jednak po słynnym ekscesie z zalewem w Wilczej Woli już 2 lata opłacam składkami w O. Przemyśl + doplata na rzeki w TBG. W rezultacie korzystam z wód 3 okręgów. Dla mnie sprawa z porozumieniami jest prosta. Im gorszy okreg i słabiej dba o swoje wody tym o wiekszą ilość porozumien z innymi okregami zabiega. Wszystko tylko po to aby wędkarze niezadowoleni z rybostanu wód zapłacili characz za wędkowanie w rodzimym okręgu mając w zamian możliwość wędkowania u sąsiada. Tu chodzi tylko o kasę a nie o dobro i zadowolenie wędkarzy i bogaty rybostan. Jestem przeciwnikiem porozumien ponieważ okręgi, które próbują dbać o swoje wody i naprawdę się starają o poprawę jakości zarzadzanych wód mają przesrane. Napływ miesiarzy jest tak duży, że sobie nie poradzą z uzupełnianiem strat w rybostanie. To co powiedział @Tpe znający realia okręgu Krosno... Porozumienia miedzyokregowe można podsumować krótko i zwięźle -o dupę to wszystko. Jeden okręg jedna opłata tylko tak zwiększy sie konkurencja miedzy poszczegolnymi zarzadcami wód co w efekcie zmusi włodarzy do posiadania rybnych łowisk. Bilans strat i zysków szybko zweryfikuje jakość poszczególnych okręgów, a tym samym przełożyć się musi na rybniejsze rzeki i wody stojące.

P.S. sorki za błędy ale pisze z telefonu + nocna zmiana w robocie. Norma goni... ;)

Użytkownik Milan edytował ten post 03 grudzień 2015 - 00:37

  • mdziam_78 lubi to

#39 OFFLINE   BazyL

BazyL

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 5417 postów
  • Imię:Kamil

Napisano 03 grudzień 2015 - 00:45

oczywiście, ale nadal upieram się, że to nie takie proste, wystarczy choćby spojrzeć na mapę i popatrzeć gdzie jest "niebiesko", a gdzie nie

po prostu nie można na to patrzeć z jednej perspektywy, takie podejście może doprowadzić do sytuacji, w której w niektórych okręgach nie będzie praktycznie wpływów

pomijam tu kwestię gospodarowania tymi wpływami, to na oddzielną dyskusję/analizę

znów będziemy tworzyć Polskę A, B, C, D ....

 

mi nie chodzi o porozumienie z okręgiem 200-300km ode mnie, zupełnie mnie to nie interesuję, jak będę chciał pojechać nad górską rzekę, to opłacę okresówkę

ale brak porozumienia między okręgami sąsiednimi, przez który płynie np. większa rzeka, to wg mnie kiepsko


  • Pisarz.......ewski Piotr lubi to

#40 OFFLINE   Milan

Milan

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 105 postów
  • LokalizacjaCiurki, siurki, strumyki
  • Imię:Łukasz
  • Nazwisko:FishingTramp

Napisano 03 grudzień 2015 - 01:27

Może zabrzmi to radykalnie, ale skoro w jakimś okręgu nie ma wpływów to okręg powinien przestać istnieć, a wody tegoż PRLowskiego tworu przyłączone winny do najlepiej prosperującego sąsiada. Wiem, że to co pisze to utopia, bo wiele dobrze platnych etatów poszłoby w niepamięć. Wiele układów przestałoby mieć znaczenie i sam pomysł jest niemożliwy do wykonania i wprowadzenia w życie. Jednak będąc wędkarzem, który jedzie 90 km aby opłacić składkę na wody znajdujace się 120 km od domu tylko po to aby połowić sobie rybek na wodach gdzie jeszcze nie zostały zjedzone, wierzę głęboko, że takie rozwiazania przyniosłyby więcej korzyści niż szkody. Może bylby to poczatek zmian, o których już ktoś wspomniał... jedno wojewodztwo jeden okręg. Dla mnie nie ważne jest pod banderą jakiego OPZW bedzie mi dane wedkować kilometr od domu, ważne jest dla mnie to żebym miał szansę na spotkanie z rybą, ładną rybą. Powiem szczerze, sapcer po Wiśle 20 km od domu i dlubanie klenikow, a brodzenie po Sanie i łowienie pieknych kleksów tak przy okazji pogoni za pstrągiem i lipieniem 120 km w drugim kierunku robi różnicę i jeśli czas pozwala nie zastanawiam sie nad pobliską Wisłą ;) Takich jak ja jest więcej wśród znajomych ale to może nasze widzi mi się, a nie realia okolicznych łowisk...
  • mdziam_78 i Woytec lubią to




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych