Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

[Artykuł] W sprawie ochrony keltów łososia i troci wędrownej


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
99 odpowiedzi w tym temacie

#41 OFFLINE   AdasCzeski

AdasCzeski

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1322 postów
  • LokalizacjaPoznań
  • Imię:Adam
  • Nazwisko:Czeski

Napisano 30 grudzień 2015 - 21:21

Sławku drogi, 

 

w kwestii płatnika... proszę Cię ślicznie przeczytaj pierwej... w tym linku nawet jest wyraźna adnotacja : "akt archiwalny"

 

Cytujesz art 30 ustawy z 19 lutego 2004 roku o rybołówstwie, która przestała obowiązywać 4 marca 2015 roku. Obecnie mamy ustawę z 19 grudnia 2014 roku o rybołówstwie morskim, weszła w życie w marcu 2015 roku... i obecnie to jest chyba tak jak poniżej, acz nie wgłębiałem się, bo zwyczajnie mi się nie che już dziś tego robić.

 

"Na oko" jest to zapis analogiczny z przyzwoleniem na jakiś outsourcing... nie wiem... wybaczcie nie mam już siły szukać.  

 

Art.  98. [Zarybianie na koszt państwa]

1. Minister właściwy do spraw rybołówstwa prowadzi zarybianie w celu utrzymania i odtwarzania zasobów ryb na obszarach morskich Rzeczypospolitej Polskiej.
2. Koszty wykonania zarybiania, o którym mowa w ust. 1, są ponoszone corocznie ze środków budżetu państwa, z części, której dysponentem jest minister właściwy do spraw rybołówstwa.
3. Minister właściwy do spraw rybołówstwa może powierzyć, w drodze umowy, wykonanie części lub całości zarybiania, o którym mowa w ust. 1, instytutowi badawczemu albo instytutowi naukowemu, który:
1) prowadził badania naukowe lub prace rozwojowe, w zakresie zarybiania;
2) posiada warunki techniczno-organizacyjne niezbędne do prowadzenia zarybiania.
4. W umowie, o której mowa w ust. 3, określa się w szczególności:
1) zakres powierzonych zadań;
2) sposób i termin realizacji powierzonych zadań;
3) warunki rozwiązania umowy.
5. W przypadku powierzenia wykonania części lub całości zarybiania, o którym mowa w ust. 1, podmiotowi, o którym mowa w ust. 3, przysługuje dotacja celowa na pokrycie kosztów wykonania tego zarybiania.


#42 OFFLINE   Sławek Oppeln Bronikowski

Sławek Oppeln Bronikowski

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4878 postów
  • LokalizacjaŁódż
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Oppeln Bronikowski

Napisano 30 grudzień 2015 - 21:46

Szukaj tej wiedzy tu http://www.infish.com.pl/albo http://www.sejm.gov.pl/ ..

A co sądzisz Adasiu o wieloletnim lansowaniu przez Wędkarski Świat łowienia keltów jako zajęciu dla miłośnika ryb prawdziwie kultowym ? Blamaż - nieprawdaż ?



#43 OFFLINE   AdasCzeski

AdasCzeski

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1322 postów
  • LokalizacjaPoznań
  • Imię:Adam
  • Nazwisko:Czeski

Napisano 30 grudzień 2015 - 22:28

Sławku drogi, 

 

w kwestii IRS z chęcią poczytam. 

w kwestii sejmu, wybacz mam lepszy program. :) 

 

w kwestii promowania przez WŚ łowienia keltów uważam, że posługujesz się argumentem trudnym, podchwytliwym, bo w pytaniu stawiasz tezę, trochę jak: kto jest twoim ulubionym bohaterem i dlaczego właśnie Lenin.

 

Niegdyś uważano, że ziemia to dysk oparty o ciała 4 krokodyli, acz byli wówczas i tacy, którzy to kwestionowali. Zdajesz się nie zauważać, iż nasza działka wędkarska to nie fizyka czy matematyka tu nie ma tak, prawda/fałsz. Tu jest bardziej słuszne/niesłuszne, a dochodzenie do jednego czy drugiego to pewna droga i to droga oparta o negocjacje. Przynajmniej ja tak uważam, dlatego nie mam pewności czy coś promowano czy też byto lustrem tego co uważano za słuszne.

 

Uważam, że zabicie kelta jest blamażem. Z wątpliwościami o złowieniu kelta pisałem wyżej.

 

A co sądzisz Sławku o stawianiu sieci w ujściach rzek?  



#44 OFFLINE   Sławek Oppeln Bronikowski

Sławek Oppeln Bronikowski

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4878 postów
  • LokalizacjaŁódż
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Oppeln Bronikowski

Napisano 31 grudzień 2015 - 07:26

Przez Niemców, Szwedów, Duńczyków, czy jeszcze jakieś inne przodujące w rybactwie morskim nacje? :)

 

Kontrkultura niejedno ma imię. A u nas ma nawet konkretny tytuł.  I tłumy gorliwych wyznawców.. Już lemingi czekają na gwizdek.. :)



#45 OFFLINE   PrzemekL

PrzemekL

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 282 postów
  • LokalizacjaToruń

Napisano 31 grudzień 2015 - 11:28

Sławku a mógłbyś wyrazić swoje zdanie na temat stawiania sieci w ujściach rzek - pytał o to Adam. Ale krótko i bez filozofowania.



#46 OFFLINE   harp

harp

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 566 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 31 grudzień 2015 - 13:00

Sławek nie odpowie. Bo nie widział . Podejrzewam że Szwedzi,Duńczycy...itd za przegrodzenie rzki mają wysokie kary i nie ma zmiłuj. Poza tym oni hodują łososie. Jeśli chodzi o przepisy, ustawy to teoretycznie może być wszystko cacy. Jednak żyjemy w kraju gdzie większość omija prawo bo nikt nie kontroluje,bo kontrolę biorą w łapę. Prosty przyklad: kto kiedykolwiek był kontrolowany przez PSR? Policja podczas składania zeznań prez SSR ma głupi uśmieszek pod nosem. Bo o co chodzi?? Jakieś tam rybki? Kiedyś w Ustce rozmawiałem z rybaka mi. To było zaraz po wprowadzeniu ograniczeń na dorsza. Sami zarzucali sobie, że na pokładzie przywozili 300kg dorsza a pod pokładem 1.5 tony. Każdy orze jak może.

#47 OFFLINE   Sławek Oppeln Bronikowski

Sławek Oppeln Bronikowski

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4878 postów
  • LokalizacjaŁódż
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Oppeln Bronikowski

Napisano 31 grudzień 2015 - 14:27

Tematem jest zdaje się popularny w Polsce wyjątkowo niskiego lotu proceder łowienia keltów..

Rozumiem jednak, że usiłowanie poprzez odwrócenia uwagi od siebie i swoich brzydkich uczynków przez jest próbą zwyczajowego dokopania rybakom na starej dobrze znanej zasadzie - a u was to murzynów biją, oraz genetycznym imperatywem kargulistów z wędką .. :)

 

Powtórnie zapytam o kogo chodzi - o Duńczyków, Niemców czy Szwedów, czy może tylko o tradycyjne dokopanie naszym rybakom albowiem praktyki mają identyczne.. wszyscy łowią ryby wchodzące.. Może dowalmy tym razem Niemcom  :)   


Użytkownik Sławek Oppeln Bronikowski edytował ten post 31 grudzień 2015 - 14:28


#48 OFFLINE   PrzemekL

PrzemekL

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 282 postów
  • LokalizacjaToruń

Napisano 31 grudzień 2015 - 14:43

Pytanie dotyczy polskich rzek. I nie odbiegaj od prostego pytania w tematy keltów. Krótko i po męsku, odpowiesz?



#49 OFFLINE   Jerzy Kowalski

Jerzy Kowalski

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 672 postów

Napisano 31 grudzień 2015 - 16:05

Jeśli mogę ... W sprawie sieci ... ;-)

W zasadzie ryby łowi sie tam, gdzie one są ... I ma to szczególne zastosowanie lowstwie komercyjnym, ale i nie mniejsze w rybołówstwie rekreacyjnym ... ;-)))

Z tego, co pamietam, to na przykład usunięcie sieci z ujścia Tornio w Finlandii było decyzją lokalnej społeczności "zależnej od rybołówstwa", w tym i komercyjnych rybaków, kiedy policzyli sobie ze więcej pieniędzy uzyskują z wędkarzy łowiących te ryby na wędkę niż ze sprzedaży złowionych ryb. I to zarówno w przeliczeniu przychodu na jedna złowiona rybę, jak i ze wszystkich sprzedanych ryb ...
Z kolei na Kemijoki sieci wciąż były, a planowanym sposobem poprawienia drożności dla ciagu łososi było wykupienie od rybaków ich praw połowowych za ciężkie pieniądze ... Z kolei w Morrum tez policzono przychody z ryb złowionych przez rybaków oraz przez wędkarzy i okazało sie, ze z mniejszego odłowu jest większy przychód za sprawa wędkarzy niż rybaków komercyjnych ...

To wszystko na podstawie badania wartości socjoekonomicznej wędkarstwa, które zostały przeprowadzone przez i przy udziale wędkarzy ...

To teraz warto sobie postawić pytania o mityczne "warunki polskie", czyli dotyczące kraju, w którym prosta ewidencja połowów napotyka na wielkie sprzeciwy i przeszkody ... Gdzie oczekiwanie jest takie, zeby "za piec złotych" uzyskiwać dostęp do najcenniejszych zasobów, obejmujących cenne i rzadkie dobra ...

Wspomniana wyżej "wartość socjoekonomiczna" jednego łososia złowionego przez wędkarzy w Morrum, już przed wielu laty wynosiła bodajże 8 000 Euro ... Słownie: osiem tysięcy Euro ... W takich warunkach warto było odstawić sieci od ujść rzek ...

Wcześniej wspomniałem o pewnej analogii dotyczącej dostępu do dóbr rzadkich, takich jak zasoby głowacicy na Słowacji ... Sezon trwa dwa lub trzy miesiące w roku, w zimie ... Wędkarz, ktory chce łowić głowacicę (liczba pojedyncza nieprzypadkowa) musi wystąpić do gospodarza wody (podobnego do polskiego PZW) z wnioskiem o zezwolenie (limit zezwoleń obowiązuje). Jeśli dostanie zezwolenie to wpłaca nie mniej niż 50 Euro ( a zazwyczaj dużo więcej) za co uzyskuje prawo do 5 (pięciu) wyjsć na wodę w celu łowienia głowacicy ... Jeśli głowacicę złowi to reszta dni zezwolenia ulega skasowaniu ...

Pozdrawiam serdecznie

Jerzy Kowalski

PS. Według wskazań licznika na przepławce w Słupsku, w górę Słupi, mimo "sieci w ujściu", wchodzi wiele tysięcy troci ...

#50 OFFLINE   harp

harp

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 566 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 31 grudzień 2015 - 17:25

Tak tu chodzi o łowienie keltów. Na kilkuset wędkarzy na początku sezonu na danej rzece padnie kilkadziesiąt ryb. Przy dobrym wietrze. Bo może być ich kilka. W ujściu Słupi łowiono trocie w porcie podczas ciągu na grunt z kotwiczką. Podobno nie trzebabyło nawet szarpać. Wchodziły takie ilości ryb. Podczas sztormu miejscowi łapali trocie w ręce bo fale wyrzucały je na kamienne umocnienia portu. To są ogromne ilości ryby. Nam nie chodzi o to, że chcemy sobie połowić keltów. Tylko ilość łowionych przez wędkarzy troci jest kroplą w .....morzu.
  • hlehle, czocho i glider lubią to

#51 OFFLINE   ictus

ictus

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1610 postów
  • LokalizacjaWawa
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:W.

Napisano 31 grudzień 2015 - 17:58

A jednak gros ryb łowionych w Polsce wyjeżdża z wody na końcu wędki. Wielokrotnie więcej niż w sieci.

Czy to twierdzenie ma jakies podstawy w faktach? Sa jakies zrodla na ten temat? Z rejestrow takie dane powinny byc latwo dostepne. Wszystko co jest poza rejestrami to klusownictwo i siaty.

Na chlopski rozum to siaty w poprzek rzeki musza byc skutecznijejsze niz setki wedkarzy nad woda, ale moze jest inaczej.

To ze rybacy moga lowic jest jasne. Tylko czy w innych krajach lowienie z zasady polega na nie wpuszczaniu ryb do rzeki?

Zeby bylo jasne - nie lowie keltow i jestem za ochrona ryb potarlowych. Pytam bo mi sie cyferki nie zgadzaja.

Użytkownik ictus edytował ten post 31 grudzień 2015 - 18:27

  • glider lubi to

#52 OFFLINE   harp

harp

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 566 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 31 grudzień 2015 - 18:23

Ja słyszałem o tych badaniach. Jednak dotyczą rybaków słodkowodnych.

#53 OFFLINE   ictus

ictus

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1610 postów
  • LokalizacjaWawa
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:W.

Napisano 31 grudzień 2015 - 18:29

@harp Co z tych badan wynika? Kto ubija wiecej ryb? Od dawna mnie to ciekawi.

#54 OFFLINE   Sławek Oppeln Bronikowski

Sławek Oppeln Bronikowski

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4878 postów
  • LokalizacjaŁódż
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Oppeln Bronikowski

Napisano 31 grudzień 2015 - 19:00

Żebyśmy dla rybaków równoważnym podmiotem byli, daleka jeszcze przed nami droga :)

 

Panowie, koledzy i nieprzyjaciele - moja gorąca prośba - nim zabierzecie publicznie głos w podobnej tej dyskusjach,  postarajcie się poszerzyć zasób zupełnie elementarnej wiedzy dla człowieka pragnącego uchodzić za dobrze poinformowanego, rozumnego i  zdolnego do takiej rozmowy..

Bo zdaje się że kultowy miesięcznik prócz prymitywnego łowienia keltów jeszcze jedną modę uprawomocnił. Nie wiem, nie będę wiedział.. i już !



#55 OFFLINE   PrzemekL

PrzemekL

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 282 postów
  • LokalizacjaToruń

Napisano 31 grudzień 2015 - 19:10

Sławku zapytam po raz ostatni. Odpowiesz co sądzisz o grodzeniu ujść polskich rzek przez rybaków? Bo nadal unikasz odp. Jeśli nie chcesz napisać to po prostu powiedz wprost.



#56 OFFLINE   harp

harp

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 566 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 31 grudzień 2015 - 20:11

W Okręgu Mazowieckim wedle statystyk PZW wędkarze zabierają miażdżaco większą ilość ryb niż rybacy. Jak jest w innych okręgach nie wiem. Jednak dane połowowe roczne niektórych rybaków są zastanawiające. Moim zdaniem nie zwracają się ich koszty roczne. Jak funkcjonują, jak im się to opłaca? Rozumiem, że należy poszerzyć swoje informacje nim się człowiek wypowie. Ja wyrażam swoje osobiste zdanie na temat. Wynikające z obserwacji i pracy z PZW.
Wypowiedz co do osób rozumnych i zdolnych do rozmowy jest na poziomie dzisiejszej sceny politycznej którą oceniam bardzo bardzo nisko. Głos rozpaczy kiedy już nie ma się nic do powiedzenia. Skoro już widzisz w nas nieprzyjaciół.

Zresztą cała ta dyskusja jest jałowa. Jak wszystkie wzniosłe internetowe dyskusje o wędkarstwie i jego przyszłości w Polsce Nikt i tak dupy nie ruszy z przed ekranu. To po co tracić nerwy.

#57 OFFLINE   remek

remek

    Administrator

  • Administratorzy
  • 26625 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Remek

Napisano 31 grudzień 2015 - 21:49

Zresztą cała ta dyskusja jest jałowa. Jak wszystkie wzniosłe internetowe dyskusje o wędkarstwie i jego przyszłości w Polsce Nikt i tak dupy nie ruszy z przed ekranu. To po co tracić nerwy.


A nie masz przykładów realnego działania czy nie potrafisz ich odnaleźć?

#58 OFFLINE   peresada

peresada

    Tug is the Drug....

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2285 postów
  • LokalizacjaBow River

Napisano 01 styczeń 2016 - 10:04

 

 

@Peresada - tutaj tez nie zawsze jest różowo - na "mojej" rzece obserwujemy od kilku lat zupełną śmierć łososi. Łowi sie tyle co nic, ryby sa coraz mniejsze. Duże trafiają się kelty, zamiast srebrniaków w marcu. Rzekę zabił rybak sieciami. Grodząc cały sezon, bez umiaru, z przedłużanymi zezwoleniami.
Rzeka obok, mają wspólne ujscie do oceanu nawet (Nore i Suir) jest pełna ryb i to w rozmiarze XL, jak na Irlandię to potworów nastofuntowych. Nie ma rybaków, nie ma kłusowników z sieciami, rzeka jest pilnowana non stop. Daje to do myślenia

 

@Standerus jak by nie było, to i tak jest beeeezzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz porównania lepiej niż w PL.

więć nie grzesz bo na suir masz rzut beretem o black water nie wspomnę :-)

najlepszego w nowym roku przy okazji :-)


  • Kuba Standera lubi to

#59 OFFLINE   hlehle

hlehle

    rybołap

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3488 postów

Napisano 01 styczeń 2016 - 12:55

A nie masz przykładów realnego działania czy nie potrafisz ich odnaleźć?

 

Akurat kolega @harp należy do tych co sam podejmuje realne działania, więc doskonale widzi ile ludzi pisze farmazony "w internetach", a ile faktycznie działa.

 

 

PS. Żeby nie było, sam też dużo piszę w sieci :)


Użytkownik hlehle edytował ten post 01 styczeń 2016 - 13:11

  • sajdol1 lubi to

#60 OFFLINE   Sławek Oppeln Bronikowski

Sławek Oppeln Bronikowski

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4878 postów
  • LokalizacjaŁódż
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Oppeln Bronikowski

Napisano 01 styczeń 2016 - 13:53

Nie uważam aby sieciowe dyskusje nie miały sensu  :) Mają i mieć powinny o ile strony są do niej zdolne, mają wystarczającą ilość wiedzy, poglądy i punkt widzenia z nich wynikający. Nie mają oczywiście sensu w takim kształcie jak i tu tradycyjnie się pojawia, w formie kalki albo fatalnego mentalnie schematu rodem wprost z telewizyjnych debat, gdzie człowieka o odmiennych, zupełnie uprawnionych, przytomnych  poglądach natychmiast usiłuje zakrzyczeć grupa jednakowo wysztancowanych intelektualnie, osobników.. Częstokroć z udziałem prowadzącego - co na szczęście trzeba przyznać na j.pl odchodzi już w przeszłość. Bardzo niepopularny , w stałym zaniku jest model dyskusji oksfordzkiej gdzie liczą się tylko fakty, wiarygodne dane, kompetencje,  merytoryczne argumenty i rozum..

 

Cały czas odzywają się tu echa głupkowatych, ale bardzo popularnych wśród braci medialnych agitek, które donikąd jak dotąd nas nie zaprowadziły.. i nie zaprowadzą, ale rujnują zalążek każdej poważniejszej rozmowy, kierując ją na zupełnie paranoiczne, poboczne tory. Jak np demoniczni rybacy brutalnie gwałcący nas niewinnych i bezradnych, wiążący nam ręce na których od zawsze siedzimy - o ile akurat nie napie...amy kultowo keltów.. :)


Użytkownik Sławek Oppeln Bronikowski edytował ten post 01 styczeń 2016 - 13:55

  • Karol Zacharczyk lubi to




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych