Napisano 06 styczeń 2016 - 13:39
Szanowni zaklinacze rzeczywistosci, wrzuccie sobie jakis filmik z cyklu 'jak to jest zrobione', zwroccie uwage, jaki automatyzm panuje w fabrykach, takze tych manufakturowych, tam, gdzie sklada sie wszystko recznie. Czy to japonskie, czy to chinskie, malezyjskie, tajwanskie, amerykanskie raczki, zawsze ta sama zasada - moze i mozliwie dokladnie, ale na pewno maksymalnie szybko. Raz dwa trzy, mamy zlozony kolowrotek. Ile czasu jest w tym wszystkim na profesjonalne smarowanie? Roznica taka, ze jedni daja smaru malo, ale dobrej klasy i do dobrze pasujacych podzespolow, tworzonych wg dokladnych projektow, z jakosciowych materialow, inni za to duzo, zeby ewentualnie drobne niedopasowania czyms wypelnic. Dlatego boje sie tanich modeli firm topowych, hahaha...😏
Zarty, zartami, ale cudow nie ma. Kolowrotek z fabryki smarowany moze i jest, ale to zawsze loteria. Dla wlasnego spokoju warto natluscic mozliwie szybko, od razu badz po krotkim czasie uzywania, jesli do kogos przemawia argument o docieraniu.
Analogie do samochodow nietrafione. Wyzej wspomniane programy chetnie zajmuja sie takimi meskimi tematami. Mozna sobie poogladac, jakim procedurom kontrolnym poddawane sa chociazby silniki. A kolowrotki? Jakas pani zakreci korbka i sprawdzi kablak przed wlozeniem do pudelka 😉
Kolowrotkowi blizej do butow. Nowe warto wypastowac czy zabezpieczyc spreyem przed pierwszym wyjsciem, zwlasza na deszcz. Nie trzeba tego robic, ale madry przed szkoda robi 😊
-
Guzu i blackabyss lubią to