Witam.
Właśnie wróciłem ze spaceru z etrexem 10. Sprawdzałem jego dokładność w naprowadzaniu na punkt. Punkty wybierałem jednoznaczne, znak, słupek betonowy itp. Kilka wniosków:
- strzałka wskazująca kierunek nie pokazuje idealnie kierunku do celu ( z około 250 m widoczny znak drogowy, który miałem namierzony, strzałka pokazywała kierunek ok 50 m obok. Oczywiście w miarę zbliżania się do celu następuje korekta kierunku)
- dokładność - z tym bywa różnie od idealnego namierzenia do ok 7-8m rozbieżności, średnia rozbieżność to 3-5 m trochę słabo do namierzenia pojedynczego karcza ale do zaznaczenia górki czy stoku wystarczy. Jeśli ma ktoś sposób by lokalizacja miała dokładność 1.5 m proszę o podanie
- przy włączonych systemach WAAS/EGNOS (rosyjskie satelity) dokładność namiaru zmienia się ale nie polepsza tzn punkt który miał błąd 5m ma 2m a punkt z 0m błędem ma 4m.
Jeśli ktoś używa funkcji uśredniania punktu to proszę o wskazówki jak to ugryźć by poprawić dokładność namiaru.
I jeszcze jedna ważna wskazówka, przed zapisanie pozycji niech GPS trochę poleży. Namiar zapisany w ruchu znalazł się 15 m w innym miejscu.
Nigdy nie uzyskasz punktowej dokładności. Nawet wojsko takiej nie uzyskuje, bowiem na przeszkodzie stoją prawa fizyki, czyli nieuniknione błędy pomiaru ( sygnału, czasu, orbity itd ) w tym zasada względności, sformułowana jak wiadomo przez słynnego Alberta E. Choć on, o czym już mniej się mówi, cały pomysł ukradł pewnemu Francuzowi nazwiskiem Poincare oraz wsparł się pracami Holendra Lorentza.
Zresztą po co aż napływać na punkt? Bez przesady. Wykonasz kilka rzutów więcej dookoła i albo złowisz albo nie. Wędkarstwo, na szczęście dla nas i dla ryb, nie jest nauką ścisłą i wyniku nie da się nigdy przewidzieć. Inaczej już by nie było ani wędkarzy ani ryb.
Użytkownik skippi66 edytował ten post 27 wrzesień 2013 - 15:28