Bezsens czy wędkarski obowiązek – C&R - nowy artykuł na jerkbait.pl
#241 OFFLINE
Napisano 29 październik 2010 - 13:30
#242 OFFLINE
Napisano 29 październik 2010 - 15:59
A ten wątek to o czym jest, bo nie wiem.
Mnie też wydawało się, że o C&R i staram sie tego trzymać, choć niektórzy coś zaczęli o Chinach czy czyms tam...
Pozdrawiam serdecznie
Jerzy Kowalski
#243 OFFLINE
Napisano 29 październik 2010 - 16:04
Panie Jerzy,
Co prawda moja znajomość zawartości Pańskich postów jest dość pobieżna, mniemam, iż jest Pan etatowym pracownikiem ZG PZW. Nie mam pewności, czy jest to funkcja społeczna, czy też pobiera Pan za to pensję. Jeśli zachodzi ta druga okoliczność, to może zamiast przelewać swoje myśli na nowomowę należałoby wziąć się- najzwyczajniej w świecie- do roboty (o ile moje domniemanie jest błędne, to z góry przepraszam) i uczynić coś, aby było lepiej!!!
Czy może Pan jasno sprecyzować jakie to środowisko było przez wiele lat aktywnie dobierane i kształtowane??
Może jakieś konkrety, najlepiej w prostych, żołnierskich słowach na wzór marszałka Roksowskiego?
Pozdrawiam.
Tomasz Smak.
Panie Tomaszu,
Pisałem wczesniej, że w wielu przypadkach łatwiej dyskutantom przychodzi pisanie niż czytanie ... to dośc powszechne w internecie ... Zachęcam do skupienia na czytaniu, oraz do powstrzymania się od mniemania na podstawie domysłów - wtedy będzie Pan miał mniej okazji do przepraszania ...
Jeśli to Panu w czymkolwiek pomoże, to nie jestem pracownikiem ZG PZW, a swoje uwagi i połajanki może Pan skierować w swoją stronę ... Piszę o Pana Kolegach, którzy w sposób racjonal;ny zmieniają kształt wedkartswa ... jeśli Panm potrafi podobnie, to witam w dobrym towarzystwie ... a jesli nie, to prosze nad sobą popracować ... O miejscu, w którym się to dzieje, napisałem ... prosze uwazniej czytac ...
Pozdrawiam serdecznie
Jerzy Kowalski
#244 OFFLINE
Napisano 29 październik 2010 - 16:26
Panie Jerzy, przyrównałem to co Pan robi do socjalizmu ale to nie było precyzyjne, bardziej precyzyjne było by przyrównanie do tego ustroju jaki jest obecnie w Chinach. Do klasycznego socjalizm wprowadzono zasady gospodarki rynkowej. W połączeniu z klasycznym socjalistycznym dało to spektakularny sukces. Oczywiście konsumuje go tylko cześć społeczeństwa a głównie inwestorzy. Tu sie porównanie kończy. Tak więc mammy taką zdrową tkankę w chorym organizmie. Sukces Pana i kolegów jest dokładnie zależny od tego jak dużo zdrowych i prostych reguł rynkowych wprowadzicie. Ale to jest formuła ograniczona i jeśli będziecie chcieli iść dalej to trzeba będzie się wyzwolić z tych socjalistycznych struktur z mienianej epoki. Zakładam, że taki jest plan bo jeśli nie, to czarno to widzę. Droga ewolucjo od wewnątrz jest bardzo trudna i kręta. Zreformowanie tego od zewnątrz było by szybsze i prostsze. Jak Pan wie wszelkie reformy gospodarki przez tworzenie współdzieli przegrały w konfrontacji z tworami zarządzanymi jednoosobowo. W sklepie jest właściciel, kasjer, zaopatrzeniowe i ochrona. W małym wszystko załatwia jeden człowiek. W spółdzielni są rozbuchane struktury, rady, zgromadzenia, wybory, komisje rewizyjne sądy itp. kableki dla potrzymania pozorów wydolności. Jeśli kogoś nie przekonałem to polecam artykuł który pokazuje ile kosztuje wedkarstwo oparte na zdrowych zasadach a ile ten modyfikowany socjalizm
http://www.wedkarski.../view/1251/337/
Panie Robercie,
Doceniam Pańska tęsknotę za Chinami, bo tam wciąz jest tak, że co postanowi centralny kacyk, to reszta ma wykonac bez gadania ... Liberalizm? Ha, ha, ha ...
Panu powinien się kojarzyć Kabaret Dudek ... więc wie Pan gdzie Pan może sobie te swoje porównania ... tam, gdzie Pan może Pana Majstra ...
Rozumiem, że w braku argumentów w ruch idę epitety i próby deprecjacyjnego porównywania ... jakież to polskie, niestety.... kieleckie może ....
Holandia ma to do siebie, że jest zamieszkiana przez Holendrów, gdyby Pan nie zauważył ... Jestem w stanie opisać setki różnych rozwiązań, które funkcjonuja na świecie, ale dlatego, że tam, w lokalnych warunkach zostały wypracowane i skutecznie wprowadzone ... Ideologiczne mrzonki mozna sobie roic, ale nie ma kogoś takiego, kto by po chińsku w Polsce narzucił innym co mają robić ... Holendrzy, odnoszę wrażenie graniczące z pewnością, sami się zdecydowali na taki krok ... Jeśli Polacy sie zdecydują, to wszystko będzie OK< tylko kiedy???? Ma Pan jakąs koncepcję?
Polacy nie są tez Irlandczykami, którzy na nten przykład zorganizowali się i przez dwa lata nie łowili ryb, kiedy rzad zaplanował wprowadzenie licencji na łowienie,. Stwierdzili, ze ma byc dla wszystkich, bez ograniczeń i za darmo ... To też są Chiny?
Co kraj to obyczaj ...
Sukces wprowadzania rozsądnego gospodarowania jest przykładem wartym naśladowania ... bez tego rzeczywiście dalszy ciąg może być rózny, ale próbowac trzeba ... W razie niepowodzenia nie ci będą winni, którzy próbowali, ale ci, którzy widząc efekty i otrzymujac wyjaśnienia na czym polegaja, nie potrafili ich powtórzyć ... siedząc jak ciotki rewolucji na swoich kanapach i snując mrzonki o zbawcy na białym koniu ... Takich malkontentów, którzy wieszczą, że na pewno sie nie uda i nie da się, albo nie ma snesu, bądź nie opłaca się mamy na pęczki i mógłby byc to nasz towar eksportowy, gdyby ktokolwiek chciał toto kupić ... a nawet wziąć za darmo ...
Wędkarze, którzy sie zorganizują, maja wszelkie warunki do tego, żeby podejmowac decuyzje samodzielnie, albo skutecznie wpływac na podejmowanie decyzji przez innych ... nie zważając na tych, którzy wolą siedzieć i użalac się nad własna niemocą ...
Warto zdawać sobie sprawę, że trudno u nas wyjśc poza poziom sklepiku z pietruszką, bo tworzenie większych struktur niż bezpośrednio rodzinne czy towarzyskie wychodzi u nas mniej niż średnio ... trudno sie dziwić poplarności wczesno-XIX wiecznych koncepcji gospodarczych, czy skłonnosci do totalitaryzmu, który pozwala dobrze się czuć w odrębności i w sprzeciwie wobec wszystkich i wszystkiego ...
Ze swej strony polecam lekturę Diagnozy Społecznej 2010, której pełny tekst można znaleźć w sieci ... wiele można się tam dowiedzieć o tym co działa i co nie działa w Polsce, tu i teraz, oraz na co trzeba zwracać uwagę podejmując jakiekolwiek próby wprowadzania zmian ...
Zachęcam też do przeczytania wywiadu z prof. Czapińskim w 41 numerze Wprost. Fragment pozwolę sobie przytoczyć, za wskazanym źródłem:
Jedną i drugą grupe łączy jednak to, że niewielu w nich jest gotowych zaufać innym. Wszystko jedno, czy innym niezależnie, czy ze swojej grupy czy z drugiej grupy. Dlatego w Polsce najlepiej wychodzą małe biznesy rodzinne. Budki warzywne moglibyśmy prowadzić na całym świecie i one byłyby najlepiej prowadzone.
- Ale zbudować polską Nokie już niekoniecznie?
- Nie, bo to trzeba robić zespołowo, poza piętnastoma członkami własnej rodziny. Duża szwedzka firma co jakiś czas organizuje polsko-szwedzkie warsztaty. Jej szef opowiadał mi, ze jeśli chodzi o pomysły to Polacy byli rewelacyjni. Burza mózgów dała niesamowite efekty. Ale wprowadzać produkt na rynek musieli Szwedzi. Polacy nie byli w stanie dogdać się, jak ma wyglądać biznesplan. Kompletnie pokłócili się dlatego, że każdy z nich mia własne, oryginalne pomysły.
I jeszcze to:
Więc jeśli trudno się komuś zrganizowac, czy też na przykład przyjąc jakieś sensowne, jednolite podejście do C&R, to nic dziwnego. Ale jesli gdzieś się to udaje, to warto pieklęgnować takie sytuacje jak rzadkie kwiaty i powielać ich przykłady.... nie obrzucać ich błotem, inwektywami, ani nie marząc o Holandii czy Szwecji ... Nie sztuka kochac Szwecję.... sztuka urzadzać swoje sprawy u siebie ...
Pozdrawiam serdecznie
Jerzy Kowalski
#245 OFFLINE
Napisano 29 październik 2010 - 16:28
Pozdrawiam serdecznie
Jerzy Kowalski
#246 OFFLINE
Napisano 29 październik 2010 - 16:29
#247 OFFLINE
Napisano 29 październik 2010 - 16:31
#248 OFFLINE
Napisano 29 październik 2010 - 16:46
Jerry, Przyjacielu zza Wielkiej Wody..Ty mnie natchnales. Jutro poplyne dallleko, jak sie da najdalej...
Gumo
#249 OFFLINE
Napisano 29 październik 2010 - 16:49
Bobra też kilnę
#250 OFFLINE
Napisano 29 październik 2010 - 16:50
#251 OFFLINE
Napisano 29 październik 2010 - 18:20
Co do polecanej lektury to ten cytowany fragment mi w zupełność wystarczy. Dawno nie czytałem większej bzdury. Warzywami jeśli ktoś handluje to na targach rolnicy jak w wielu rozwiniętych krajach. Sklepiki warzywne już dawno splajtowały przy hipermarketach. Co do niezdolności Polaków do większych przedsięwzięć to też diagnoza wzięta z sufitu. Najłatwiej szydzić z Polaków, bo to teraz trendy, zwłaszcza w GW i TVN gdzie pan Czapiński się często produkuje. Mam wielką ochotę się przejechać po tych tezach ale niestety obiecałem właścicielowi tego portalu, że nie będę się wypowiadał na tematy polityczne. Niech Pan sobie tylko odpowie na proste pytanie, czy będzie miał Pan duże rybę w wodzie jak będzie Pan wycinał średnie? Czy w Polsce istnieje klasa średnia? Do wielkich przedsięwzięć pomysł to bardzo mało. Trzeba mieć kapitał a z tym dużo gorzej niż z dobrymi projektami. Na koniec wrócę do wędkarstwa. Nie wiem czy powinien mieć Pan powody do tak wielkiego samozadowolenia. Wasz sukces w postaci odcinka specjalnego za 70 zł dziennie jest porażką przy holenderskich wodach za 25 € rocznie. Chcę zwrócić też Panu uwagę, że ten niby sukces w dużej mierze zawdzięczacie temu, że PZW użytkuje większość wód, więc póki co możecie dyktować ceny. W komunie też były sklepy na pokaz zwane Pewexami . Jak Pan wie splajtowały jak pojawiła się konkurencja
PS. Nie wiem czy te „ciotki rewolucji” to było do mnie ale polemizuję z Panem tylko dlatego, że się pochorowałem więc nie mam nic leopszego do roboty.
#252 OFFLINE
Napisano 29 październik 2010 - 18:24
Policzyli, że wartość samego sprzętu wędkarskiego w pudełkach wielokrotnie przewyższa wartość wszystkich ryb pływających w ich kanałach.
Zakazali rybakom zabijać. My się bawimy w C&R a rybacy tłuką.
Mimo to promujmy C&R. Ile wlezie.
#253 OFFLINE
Napisano 29 październik 2010 - 18:49
#254 OFFLINE
Napisano 29 październik 2010 - 18:53
...W Polsce nie ma kto tego zrobić bo rządzący są zajęcie kręceniem lodów i wojenkami na górze.
Noo. Ale i tak promujmy ile sił C&R. Takie jest moje zdanie. Oczywiście patu i Sulej łowią na cudownej wodzie (łowiłem tam 2 razy na zawodach - oczywiście bez rezultatów heheh), ale to jednak woda płynąca, a jeziora?! Rzekę ciężko złamać. Jezioro - jeden sezon....
#255 OFFLINE
Napisano 29 październik 2010 - 19:13
#256 OFFLINE
Napisano 29 październik 2010 - 19:29
#257 OFFLINE
Napisano 29 październik 2010 - 19:55
#258 OFFLINE
Napisano 29 październik 2010 - 21:10
Co do C&R ilu wędkarzy tyle sposobów na interpretację tego. Każdy powinien postępować zgodnie z tym jak uważa sam.
Pozdrawiam,
Patryk
#259 OFFLINE
Napisano 30 październik 2010 - 21:14
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych