Dodawanie gumy do wahadłówki nie powiem przerabiałem. Nie jestem jednak zadowolony z tych eksperymentów. Skuteczność takiej kombinacji zamiast być ilorazem skuteczności jej składników raczej była jej iloczynem. Wydaje mi się, że ryby w naszych wodach widziały już prawie wszystko ale takiego dziwoląga to lepiej omijać
Gdzieś, coś, kiedyś słyszałem o segmentowych wahadłówkach, ale osobiście tematu nie znam niestety.
O takich segmentowych wahadłówkach bodajże w Wędkarzu Polskim był kiedyś artykuł.
Stosowana na bolki a wygląd - a właściwie konstrukcja - chyba najbliżej do bransoletki zegarka. Tylko te segmenty zdecydowanie dłuższe.
Ponoś ten co to robił chwalił jej skuteczność.
Tyle pamiętam.
Próbowałem kiedyś coś takiego zrobić, ale to raczej robota na maszynę - pilnik to trochę za mało.