Drugi powod jest natury czysto technicznej- w tym dziale moge wkleic wieksze zdjecia i w wiekszej ilosci.
Sobota, 19 Listopad.
Po wielkich i dlugich oczekiwaniach na powrot sprzetu ze zlotu glowatkowego i jego dostawie nareszcie mogelem sie wybrac na ryby. Wolna sobota oznaczala jedno: krotki wypad nad Test. Dawno juz tam nie bylem, zastanawialem sie ile rzeka sie zmienila i gdzie ustawione sa ryby. Wyjazd potraktowalem bardziej rozpoznawczo, warto czasem poploszyc ryby, tylko po to by pozniej wiedziec gdzie i jak sie do nich zabrac. Towarzyszyli mi Butch69 i Chub.
Po malych perypetiach zwiazanych z transpotrem ( Peugeot Boxer to nie Porsche Boxter ) dotarlem nad wode. Jeszcze godzinna rozmowa z opiekunem rzeki i bylem gotowy. Dwa zestawy jak zawsze, jeden do streamera ( tak dokladnie,typowo na lipienie) i drugi pod nimfe. Rzeka niby nie jest szeroka ale mimo wszystko wole tam wedke 10'.
Pierwsze dolki i male zaskoczenie, zadnego brania, nimfy mam sprawdzone, jakies ryby widzialem ale zadna nie zdecydowal sie na smakowity kasek.Kolejny przelew z glebokim dolkiem za nim i jest branie. Ryba wyglada na spora, po krotkiej szamotaninie w dolku zaczyna plynac w dol rzeki. Decyduje sie zejsc za nia. Jeszcze chwila delikatnego holu ( zylka 0.12mm) i Chub plynnie podbiera lipienia.
Wszyscy zdecydowalismy sie nazwac dzien bardzo udanym biorac pod uwage niesprzyjajace warunki atmosferyczne( pochmurny zimny dzien ze wschodnim wiatrem).
Ciag dalszy za niecale dwa tygodnie.
W wolnej chwili powklejam troche muszek jakich uzywamy tam.
Pozdrawiam,
Bujo