Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Tyle mam - co kupić?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
59 odpowiedzi w tym temacie

#21 OFFLINE   bassy

bassy

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1937 postów
  • LokalizacjaLublin

Napisano 30 maj 2006 - 09:16

he he

Załączone pliki



#22 OFFLINE   rognis_oko

rognis_oko

    Zaawansowany

  • Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3395 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 30 maj 2006 - 10:32

@Bassy,

podany przez ciebie zestaw C4 5601 oraz Rozemejer 2 Jerk-it(80-120) to dobry wybór do opisanych przynęt. Tym zestawem śmiało połowisz takimi przynętami jak Fatso 10, Slider 10 i Jack, a także wszystkimi większymi woblerami, gumami i dużymi blaszkami.
Na pewno będzie to dobry wybór do nauki ciężkiego castingu. :D



#23 OFFLINE   jerzy

jerzy

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3198 postów

Napisano 30 maj 2006 - 10:38

@Friko, łowisz chyba na jeziorze obfitości...gdzie ono sie znajduje? W nawszych realiach, kiedy nawet na najwieksze przynety wieszają sie półmetrowce trolowanie kijem jerkowym z ręki jest całkiem realne. Ja sobie pływam po kilku j. w wielkopolsce i na suwalszczyźnie trzymając kij do 4 oz w łapie i wielokrotnie wieszają mi się wspomniane wyżej mikroesoxy zresztą, żeby trzymac sie faktów to takie łowienie to nie jast właściwy troling tylko zwykła dorożka.
pozdrawiam jerzy

#24 OFFLINE   jerzy

jerzy

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3198 postów

Napisano 30 maj 2006 - 10:41

acha zapomniałem dodać, że mój kij którym takie łowienie wychodzi miał akcje paraboliczną wiec kwestia braku amortyzacji o której pisze @friko nie istnieje.

#25 OFFLINE   Urso

Urso

    Nowy

  • Forumowicze
  • Pip
  • 39 postów
  • LokalizacjaPoznań

Napisano 30 maj 2006 - 11:02

Witaj Remek,

postaram się bardziej wyluzować i nie zachowywać jak primadonna, ale swoją drogą to bardzo zabawne, że to właśnie Ty o tym piszesz :lol:

A wracając do sedna, przeczytaj dokładnie to co zacytowałęm wyżej. Moim zdaniem (jak widać nie tylko moim) taki kij będzie nalepszy do nauki, a jeżeli nie spełniałby Twoich oczekiwań przy połowie szczupaków, to doczytaj do końca, gdzie napisałęm Poszczególne parametry zestawu możemy oczywiście zmodyfikować według własnych preferencji, jeżeli z góry zakładamy, że będziemy łowić np. dużo silniejsze ryby.. To chyba tyle w tej sprawie.

Pozdrawiam

#26 OFFLINE   phalacrocorax

phalacrocorax

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 794 postów
  • LokalizacjaDziekanów Leśny

Napisano 30 maj 2006 - 12:57

@Bassy: Ja trolluję moim Rozemeijerem i nie mam z tym żadnych problemów... no prawie. W zasadzie kiedy jadę na szczupaki to w łodzi mam zwykle tylko ten zestaw. Lubię proste i uniwersane rzeczy. Wiem że do każdej metody i do każdej przynęty należałoby mieć lepiej dobrany zestaw ale nie uśmiecha mi się wozić ze sobą po jeziorze 3 różnych zestawów więc wożę jeden (czasami jeszcze jeden na okonie). Największą wadą jerkówki jeżeli chodzi o trolling jest moim zdaniem jej długość. Kiedy siedzi się na dziobie to przy trochę ostrzejszych zwrotach plecionka niebezpiecznie zbiża sie do silnika (raz mi sie nawet wkręciła w chwili nieuwagi). Tak więc jak napisał Kuba da się ale nie jest to rozwiązanie idealne. Tak przynajmniej ja to widzę.

#27 OFFLINE   remek

remek

    Administrator

  • Administratorzy
  • 26625 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Remek

Napisano 30 maj 2006 - 13:05

Mam podobne zdanie do Phali. Da się ale zdecydowanie wygodniej czulszą i dłuższą wędką. Kiedyś jerkówka przy bardzo twardym zaczepie i plecionce 40lb wyciągnęłaby mnie z łodzi :D

Pozdrawiam
Remek


#28 OFFLINE   phalacrocorax

phalacrocorax

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 794 postów
  • LokalizacjaDziekanów Leśny

Napisano 30 maj 2006 - 13:08

Ale potem mógłbyś opowiadać jakiego wielkiego szczupala miałeś na haku :lol: :lol: :lol:

#29 OFFLINE   remek

remek

    Administrator

  • Administratorzy
  • 26625 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Remek

Napisano 30 maj 2006 - 13:10

Czuć było od razu, że przywaliłem centralnie w jakieś drzewo. Zestaw był na tyle sztywny, a prędkość na tyle duża, że był mały problem ... plecionka nie chciała strzelić :mellow:

Pozdrawiam
Remek


#30 OFFLINE   Friko

Friko

    SUM

  • Super moderatorzy
  • 18576 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 30 maj 2006 - 13:30

@jerzy

masz paraboliczna... jerkówkę? Mógłbyś to rozwinąć, bo zabrzmiało intrygująco.
Nie wiem jakimi przynętami dorożkujesz, mogę założyć iż z racji rozmiarów ryb o któych piszesz nie są to przynęty duże, paraboliczna akcja w tym przypadku oznaczałaby że kij w będzie pracował pod takimi przynętami, a po ataku pięćdziesiątaka ugnie się jeszcze bardziej tak żeby ryba nie wystrzeliła razem z woblerem nad wodę (zazwyczaj natychmiast zresztą się uwalniając przy tym)

Osobiście im dłużej dorożkuję tym większe znaczenie ma dla mnie współpraca kija z daną przynętą, przekazywanie jej pracy i jej zakłóceniach z powodu złapania jakieś trawki etc. etc. W warunkach krajowych w trollingu praktycznie nie używam woblerów powyżej 9cm, nie wydaje mi się że krótki i sztywny kijek o c.w. do 120 gram to jest dobry zestaw do takich przynęt, nawet do dorożki. Osobiście znudzilo mi się już ciągłe trzymanie plecionki w palcach, żeby poczuc cokolwiek - stąd mam takie a nie inne zdanie :D

Pozdrawiam

#31 OFFLINE   Kuba

Kuba

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2417 postów

Napisano 30 maj 2006 - 14:29

Paraboliczna jerkówka...widzialem cos takiego w Vaxjo w sklepie u Andersa. Ron Thompson jej bylo. Dalszych szczególów nie pamietam, bo ucieklem od tego jak od zarazy. :lol:
Kijem pod 100g to sie da trolowac, ale duzymi przynetami, powiedzmy od Rapali Magnum 14cm i wtedy czuc doskonale. Drobnica nie idzie sie bawic.

#32 OFFLINE   jerzy

jerzy

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3198 postów

Napisano 30 maj 2006 - 14:50

Witam,

Kuba trafileś w 10!! Ja właśnie mam Rona Thompsona i te cechę chwalę sobie w nim bardzo!! Nie wiem czy miałem w reku wystarczająca liczbe kijów do jerkowania, żeby tu puszyć się i mądrzyć, ale łowiłem kilkoma, które doprowadziły mnie do takich a nie innych wniosków. Przez moje ręce przewineły sie m.in. Salmo expres, jakis Batson robiony na zamówienie, kilka Sraxonów, i wpomniany Ron thompson extreme jerk 2-4 oz. pisząc paraboliczna akcja urzyłem cudzysłowu, bo nie jest to oczywiście taki klasyczny parabolik, który gnie sie na całej długości pod byle oporem. Cechę tego kija ktora zadecydowała o kupnie był fakt, że podczas wyrzutu prznety kij zachowuje się jak każde klasyczne wędzisko do woblerów bezsterowych, jednak jak holujesz rybę to kij zaczyna giąć się na całej długości. Mnie to odpowiada, bo mam wyraźnie mniej spadów niż kiedy łowiłem kijami do bilarda. Może na szwedzkie warunki to kicha, z tego co słyszę i czytam, choćby w ostatnim artykule zamieszczonym na jerkbait.pl, jestem w stanie w to uwierzyć. ja jednak łowię w polsce a tu warunki zdecydowanie inne. Co do przynęt to faktycznie używam maksymalnie Slidera 10S i Fatso 10 S, często też używam dużych wachadłówek warzących po 35 g. Co do dorożkowania to popdobnie jak @Friko nie uzywam przynet większych niż shad rap 10cm DR albo 8cm Percha F, a takze DT 16. Używajjąc w/w przynęt podczas nawet bardzo powolnego prowadzenia przynety szczytówka ładnie pracuje a ja w reku czuje bardzo dobrze prace przynety.
ot tyle
Jerzy


#33 OFFLINE   bassy

bassy

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1937 postów
  • LokalizacjaLublin

Napisano 30 maj 2006 - 14:58

Fajnie ,że mój problem wywołał przy okazji żywą dyskusję na temat indywidualnych upodobań.

#34 OFFLINE   Friko

Friko

    SUM

  • Super moderatorzy
  • 18576 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 30 maj 2006 - 14:59

podczas wyrzutu prznety kij zachowuje się jak każde klasyczne wędzisko do woblerów bezsterowych, jednak jak holujesz rybę to kij zaczyna giąć się na całej długości. Mnie to odpowiada, bo mam wyraźnie mniej spadów niż kiedy łowiłem kijami do bilarda.
(...)
Używając w/w przynęt podczas nawet bardzo powolnego prowadzenia przynety szczytówka ładnie pracuje a ja w reku czuje bardzo dobrze prace przynety.


@Jerzy
zastanawiam się czy te dwa twierdzenia nie są trochę przeciwstawne? No bo jesli szczytowka pracuje przy powolnym prowadzeniu Percha 8F to trudno mi sobie wyobrazić że zachowuje sie jak klasyczna jerkówka przy wyrzucie Fatso 10 S.
Nie znam kija, marka RT lokuje się dla mnie na równi z pozostałymi dystrybutorami sprzętu Made in China [ co wcale nie musi byc epitetem jak udowadniają ostatnie kije st.croix chociażby].
Jeżeli kij zachowuje się tak jak napisałeś to jest świetny, moda na kije od szczotek przy jerkowaniu już chyba przeminęła

Pozdrawiam

#35 OFFLINE   remek

remek

    Administrator

  • Administratorzy
  • 26625 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Remek

Napisano 30 maj 2006 - 15:04

pisząc paraboliczna akcja urzyłem cudzysłowu, bo nie jest to oczywiście taki klasyczny parabolik, który gnie sie na całej długości pod byle oporem. Cechę tego kija ktora zadecydowała o kupnie był fakt, że podczas wyrzutu prznety kij zachowuje się jak każde klasyczne wędzisko do woblerów bezsterowych, jednak jak holujesz rybę to kij zaczyna giąć się na całej długości. Mnie to odpowiada, bo mam wyraźnie mniej spadów niż kiedy łowiłem kijami do bilarda. Może na szwedzkie warunki to kicha, z tego co słyszę i czytam, choćby w ostatnim artykule zamieszczonym na jerkbait.pl, jestem w stanie w to uwierzyć.


Jerzy, obecnie też łowię na podobnej akcji kijek i powiem Tobie, że to miód. Szczupaki o wiele lepiej się holuje, spadów mniej i osobiście o wiele lepiej wykonywać nim rzuty. Rona Thompsona widziałem ale jedynie w sklepie. Co do innych jerkówek to w Polsce wreszcie pojawiły się całkiem fajne wędki i jest ich coraz więcej.

Pozdrawiam
Remek



#36 OFFLINE   jerzy

jerzy

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3198 postów

Napisano 30 maj 2006 - 15:21

@Friko, może faktycznie nieco uproszczam sprawę, Ron Thompson kosztował mnie 140 zł, a przy tej cenie i poza wspomnianymi cechami giętkości blanku ma jeszcze dwie fajne rzeczy, mianowicie długi na 30 cm dolnik, z całkiem przyzwoitego korka, jak na patyk za te pieniądze i spigotowe łączenie składów, które to akurat mnie odpowiada. Nie wspominałem o tym wcześniej bo nie było to przedmiotem problemu. Ja jerkuje dość ślamazarnie, mowię tu o charakterze pracy przynety, więc taki miękki kijek fantastycznie sie do tego nadaje bo wspomniane prze ciebie Fatso10S i Slider 10S nawet przy dynamicznym szarpnieciu wykonują spokojny skok, bo kij gasi część włorzonej w szarpniecie energii. dodam tylko, że uchwyt multiplikatora jest marki fuji. Kijem rodzimego producenta, ktory oferuje jerkówkę o podobnym charakterze fizycznym jest Dragon mystery slider.
@remek, byc moze cena kijów takich jak opisywany wyżej zniecheca wielu rasowych wędkarzy. Ja uważam, że ten kij jest wart kazdej wydanej na niego złotówki.

Jerzy


#37 OFFLINE   bassy

bassy

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1937 postów
  • LokalizacjaLublin

Napisano 30 maj 2006 - 16:05

Panowie skoro Rozemeijer byłby ok, to może w międzyczasie ktoś wpadł na pomysł innego kijka, może jest jakiś, za który warto dopłacić te 2-3 stówy

#38 OFFLINE   bassy

bassy

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1937 postów
  • LokalizacjaLublin

Napisano 30 maj 2006 - 16:10

Zwłaszcza , że wprowadziliście problem akcji wędki

#39 OFFLINE   Kuba

Kuba

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2417 postów

Napisano 30 maj 2006 - 16:33

Wiesz co - umów sie z chlopakami, potrzymaj, rzuc sobie i sciagnij (tylko gniazda nie zrób! :angry: . Moze jaka rybe trafisz :lol: ) A potem idz i kup.

#40 OFFLINE   Waci

Waci

    Forumowicz

  • Forumowicze
  • PipPip
  • 156 postów
  • Lokalizacjato tu to tam

Napisano 30 maj 2006 - 16:37

Na tak ale Bassy jest z Lublina, a tu nikt z tych okolic na jego zapytanie się nie zgłosił. To z tym umówieniem będzie pewno drobny kłopocik.




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych