Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Żyłka Trabucco - opinie, uwagi


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
44 odpowiedzi w tym temacie

#41 OFFLINE   PiterS

PiterS

    Forumowicz

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPip
  • 216 postów
  • LokalizacjaGłogów

Napisano 03 styczeń 2021 - 10:47

Może ten węzeł się sprawdzi. Ja to stosuję od kilkunastu lat. https://www.wcwi.eu/...ega-wezlow/891-

#42 OFFLINE   RBTS

RBTS

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 577 postów
  • LokalizacjaŚrodkowa Wisła

Napisano 03 styczeń 2021 - 11:06

Berkley braid knot sprawdza się także rewelacyjnie na żyłce. https://www.pinteres...49538413970902/

Wówczas można ograniczyć się do pięciu owinięć. Jest mocniejszy od Trilene. Warto pamiętać także o węźle Palomar.


Użytkownik RBTS edytował ten post 03 styczeń 2021 - 11:06

  • xyzzvpc lubi to

#43 OFFLINE   xyzzvpc

xyzzvpc

    Zaawansowany

  • Oczekujący na akcept
  • PipPipPip
  • 1558 postów
  • Imię:Paweł

Napisano 03 styczeń 2021 - 11:19

Ten Berkeley to trzy końce który stosuje, najmocniejszy węzeł jaki znam do mono.

#44 OFFLINE   cristovo

cristovo

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1497 postów

Napisano 03 styczeń 2021 - 20:07

Ja, tak jak w swoim poprzednim poście pisałem mam bardzo dobre doświadczenia z żyłkami tego producenta (może akurat kilka razy dobrze trafiłem, a kupowałem tak trochę można powiedzieć "na zapas"). Mam te żyłki na feederze i spinningu.
Chce kupić żyłkę na kropki, zawsze kupowałem trabucco t-force perch i mi się sprawdzała, ale zastanawiam się jaka jest różnica ze spin castem. Spin cast ma wytrzymałość tą samą, gdzieś musi być różnica no i jest troszkę droższa

 

nie wiem, czy moja odpowiedź coś wniesie, ale.....kiedyś, gdy łowiłem głównie żyłkami, od czasu do czasu pozwalałem sobie na T-Force, chociaż nie aż tak często, ponieważ żyłki zmieniałem przynajmniej kilka razy na sezon i po prostu nie opłacało się inwestować dwa razy tyle, co w jakieś tanie, średniej jakości, nieco przegrubione, ale znośne linki.....lubiłem tego T-Force, ładnie nawinięty na szpulę, wyraźnie uczciwiej opisany co do mm od tych tańszych, przyjemniejszy w łowieniu.....

 

ale to tylko żyłka, a ja jestem ciapa, gdzieś mi się coś poplącze, gdzieś zaczepi, w jakąś trzcinę wlezie, uszkodzi.....więc po miesiącu uczciwej pracy i tak miałem wewnętrzną potrzebę wymiany.....kiedyś w małym sklepiku właścicielka zaproponowała Spin Cast, spodobał mi się jeszcze bardziej, większa szpula, wzorowy nawój, w paluchach bajka.....i nie wiem dlaczego, ale już nigdy nie kupiłem T-Force :rolleyes:

 

naprawdę nie wiem, nie zastanawiałem się, po prostu naturalnie jedna zastąpiła drugą, podświadomie uznałem Spin Casta za coś lepszego.....dziś 0,20 mm (to mój zimowy ultralajt, hahahaha) rozgiąłem dość mocny hak, kilkanaście zaczepów bez straty przynęty....ale oczywiście wiało lodem, zaczepiłem żyłką o krzak na brzegu, musiałem pozbyć się kilku metrów linki....na tym odciętym odcinku były miejsca osłabione, jestem pewien, że przez ostatnie tygodnie wielokrotnie przeciągałem przez jakieś płynące zielska, podwodne kamienie, a nawet przybrzeżne trzciny, bo teraz rzucam bardzo blisko brzegu....nie ma cudów

 

przy okazji ciekawostka, w nawiązaniu do innego tematu.....jest zimno, łowię w rękawiczkach, nie mam pełni władzy w rękach.....no i któryś już raz w ostatnim czasie wlazła mi żyłka pod szpulę Stradica Ci4+ C3000, hahahaha, tu nie jest potrzebna Daiwa B)

 

co do Trabucco (i całej reszty) jeszcze jedna uwaga.....kupuję zazwyczaj w tym małym, wspomnianym powyżej sklepiku, tam żyłki długo nie wiszą.....ostatnio nabyłem jednak w dużym sklepie, no i oczywiście miałem obawy, bo mogła tam czekać na mnie i dwa sezony, do tego np. blisko okna, w które mocno świeci słońce....albo przy kaloryferze :blink:

 

Spin Cast to przyzwoita żyłka, na pewno nie jest najlepsza na świecie, ale przynajmniej w moim mieście nie bardzo jest co lepszego od ręki dostać.....bardzo ciekawa jest także seledynowa Rapture Hi-Vision, ale ona zachowuje się nieco nietypowo, nie każdemu się spodoba, nie mówiąc już nawet o kolorku

 

mój znajomy ma taki zwyczaj, że co jakiś czas wypuszcza za łódką około 100 metrów żyłki z samą agrafką.....warto naśladować, nie tylko linka się prostuje, ładnie nawija, ale przepuszczana przez palce zdradza, czy nie jest przypadkiem uszkodzona.....z brzegu jest trochę trudniej, ale da się

 

Tydzień temu nawinąłem SpinCasta, dawno nie łowiłem na żyłki, z ciekawości padło na Trabucco.

 

Wnioski fotelowe plus jeden wyjazd nad wodę: miękka, ładnie się układa na szpulce i nie posiada dużej pamięci, rzuca się przyjemnie, Jest taka przyjemnie ''śliska''. Ładnie schodzi ze szpuli i nie plącze się. Nie ma tendencji do zeskakiwania zwoi ze szpuli nawet nawinięta pod rancik. Rozciągliwość na takim poziomie jak u innych producentów, nie widzę różnicy. Wytrzymałość liniowa dobra, nawet bardzo dobra, zaryzykuje że nawet wyższa niż u konkurencji o takich samych deklarowanych średnicach. Niestety na zaczepach nie jest już różowo, puszcza zdecydowanie szybciej niż inne produkty o takich samych deklarowanych parametrach. Puszcza zazwyczaj w okolicach węzła. Nie ma tragedii ale czuć wyraźnie mniejszą wytrzymałość w tym punkcie, niż u konkurencji. Do zerwania potrzebna siła mniej więcej jak przy żyłce 0,16mm. Używam węzła na trzy końce, lepszego do żyłki nie znam.

 

Może jest do niej lepszy węzeł niż mój ulubiony na trzy końce, jeżeli macie z nią doświadczenia, napiszcie jaki można zastosować który wytrzyma więcej, obawiam się że jednak nie ma takiego.

 

po pierwsze, pytanie o źródło pochodzenia, tak jak napisałem wyżej.....to naprawdę istotne, jak (i przez jaki czas) jest przechowywana żyłka, zanim trafi na kołowrotek.....po drugie, mimo wielu opinii uważam, że Spin Cast nie jest jakoś szczególnie przegrubiony, przynajmniej ten w rozmiarach 0,16-0,20 mm (0,22 chyba już tak, ale nie dam se uciąć), tak więc porównując jego moc do innych linek, warto byłoby dokonać pomiaru średnic.....po trzecie, węzeł 'na trzy końce' jest rzeczywiście bardzo dobry, mimo tego to, że żyłka puszcza na węźle, to raczej plus.....jeśli jednak zauważyłeś, że ten akurat węzeł zauważalnie żyłkę osłabia, coś jest nie tak.....ja robię oplot nawet 7 razy, ale zaciskam bardzo uważnie, ostrożnie i z wyczuciem, bardzo łatwo żyłkę 'przeciągnąć'....tyle że tych węzłów zakończonych na trzy jest więcej niż jeden, ja mam na myśli Berkley ;)


Użytkownik cristovo edytował ten post 03 styczeń 2021 - 20:29


#45 OFFLINE   cristovo

cristovo

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1497 postów

Napisano 03 styczeń 2021 - 21:24

Berkley braid knot sprawdza się także rewelacyjnie na żyłce. https://www.pinteres...49538413970902/

Wówczas można ograniczyć się do pięciu owinięć. Jest mocniejszy od Trilene. Warto pamiętać także o węźle Palomar.

 

Palomar przy wielu żyłkach (czy fluorocarbonie) jest wyraźnie słabszy od Berkleya.....tyle że tego Berkleya to chyba można na przynajmniej dwa sposoby wiązać :rolleyes:


Użytkownik cristovo edytował ten post 03 styczeń 2021 - 21:24





Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych