Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Kolorowe teorie


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
7 odpowiedzi w tym temacie

#1 OFFLINE   remek

remek

    Administrator

  • Administratorzy
  • 26625 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Remek

Napisano 10 wrzesień 2005 - 00:07

Ten temat chyba był już wszędzie omawiany. Jednak powróćmy do niego. Jakie kolory, gdzie? Czy kolor ma znaczenie? Czy uzależniacie to od pogody, pory roku, innych czynników?
W przedostatnim numerze Muskie Huntera jest dobry artykuł na temat zależności kolor, woda. Postaram się go w najbliższych dniach przekazać Wam w skrócie. Dodatkowo dzisiaj na Internecie napotkałem się na książkę zatytułowaną What Fish See.

http://www.thornebros.com/muskie/books_videos/images_books/what-fish-see-book.jpg

Zacznijmy jednak od Waszych preferencji.

Pozdrawiam
Remek

#2 OFFLINE   jerry hzs

jerry hzs

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3338 postów
  • LokalizacjaChicago

Napisano 10 wrzesień 2005 - 21:09

Jednym z najwazniejszych moich kolorow jest Fire Tiger , okreslajac go jako kolor na wirowkach . W woblerach ten kolor przechodzi w Green Tiger lub Real Perch lub Hot Perch.
Wahadlowki mi sie sprawdzily w kolorze srebrnym i odcieniach srebra. Zauwazcie ze wiekszosc ryb [tych gryzionych ] ma taki kolor ; sledz, kielb, klen , ploc , ukleja , lesczyk and....
Trzecim kolorem ktory preferuje to Black Tiger w woblerach i jako Black Fury w wirowkach [ zolto - czarny ]. Kolor Black Tiger spotykamy najczesciej w malych woblerach ale u mnie spotyka sie duze woblery czarne w zolte pasy na duze ryby . Powszechnie sie uwaza ze ten kolor jest bardzo agresywny.
Te trzy kolory to sa moi faworyci.

#3 OFFLINE   Gumofilc

Gumofilc

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6193 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 12 wrzesień 2005 - 09:43

Moze ogranicze sie tym razem do przynet twardych ale nie woblerow...od dluzszego czasu firmy produkujace blystki wahadlowe i obrotowki stosuja (handlowe)jaskrawe niklowanie...zauwazylem, ze ryby lepiej reaguja na powierzchnie srebrzone na mat albo wrecz w kolorach mosiadzu lub miedzi.
Takie byly produkowane (i sa) przewaznie przez rzemieslnikow np. Aszychmina.
A duzi producenci uparli sie tylko na te lusterka...pewnie, ze mozna zmatowic powierzchnie pap. sciernym albo nawet kamulcem na lowisku, ale...
Gumo

#4 OFFLINE   Friko

Friko

    SUM

  • Super moderatorzy
  • 18564 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 12 wrzesień 2005 - 11:00

Mogę tylko potwierdzić to co pisze @Gumo o matowym srebrze (to się chyba srebro techniczne nazywa) - obrotówki w tym kolorze (np. typu comet 1 i 2) dobrze mi sie sprawdzaly wieczorami na klenie i bolenie. Byla to jakas rzemieslnicza produkcja, która niestety zdazyla sie zamortyzowac. Ostatnio nabylam kilka blaszek wspomnianego M.Aszychmina w podobnym kolorze

pozdrawiam

#5 OFFLINE   phalacrocorax

phalacrocorax

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 794 postów
  • LokalizacjaDziekanów Leśny

Napisano 12 wrzesień 2005 - 20:57

Generalnie lubię kolory naturalne. Nie przepadam za oczojebami mimo, że czasami sa skuteczniejsze niż natural.
Chciałbym się podzielić z wami jedną obserwacją - ciekawe czy macie takie same doswiadczenia: Kiedy pogoda jest wietrzna i deszczowa (i nie chodzi mi tutaj o leciutki wiaterek i mżawkę ;) ) Zawsze zakładam duża przynętę w kolorze srebrnym, białym lub czymś podobnym. Z doświadczenia wiem że w takich warunkach sa to najskuteczniejsze kolory. Prawdopodobnie jest tak dlatego, że w warunkach słabej widoczności biały jest łatwo zauważalny. Co wy o tym sądzicie?


#6 OFFLINE   Thymallus

Thymallus

    Zaawansowany

  • Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1837 postów
  • Lokalizacjainternet

Napisano 13 wrzesień 2005 - 07:25

W takich sytuacjach zachowuję się odwrotnie. Czym brzydsza pogoda, pochmurno, deszczowo czy już wieczór zakładam ciemniejsze przynęty. I odwrotnie czym jaśniej-jaśniejsze.
Ryby poszukując ofiary głównie przez linię boczną.Wzrok jest organem pomocniczym. Jak w dużym półmroku jaki panuje pod wodą podczas pochmurnej i deszczowej pogory taki drapieżnik zobaczy taką żarówę może zrezygnować z ataku.
To jest mój subiektywny ponkz widzenia sprawy. To my n.p. szukając zgubionej komórki wieczorem na łące potrzebujemy jak ma jakieś światełko jak T39. Ryba nie potrzebuje.

pozdrawiam

#7 OFFLINE   pitt

pitt

    Jadę na ryby ... na zawsze

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9353 postów

Napisano 13 wrzesień 2005 - 19:20

kolory ... hmm z kolorami przynet u wedkarza, to chyba tak samo, jak u pani marcos w szafie z obuwiem ... ja uwazam, ze nigdy nie jest za duzo, tak samo jak nigdy za duzo przynet, tu mam na mysli nie tylko rodzaje ale takze ich wielkosc;

wedlug mnie, kolor jest wazny podczas polowu ryb 'trudnych' do zlapania, lub ryb zerujacych, ale w niesprzyjajacych warunkach, natomiast kiedy ryby gryza i sa bardzo aktywne, mozemy je zlapac na kazdy wabik, w kazdym kolorze;

jak ja dobieram kolory? ale czy tylko kolory? nie, nie tylko, czasami i wielkosc rozstrzyga o sukcesie lub jego braku;
ze wzgledu na duza przejzystosc wody lowie w 90% na gumy, woblery i jerki w kolorach naturalnych; ale woda czasami zmienia swoja przejzystosc, poziom i ilosc wegetacji, ryby widza mniej, maja wiecej pokarmu i miejsc do ukrycia sie, wtedy ja staram sie im ulatwic zadanie i uzywam kolorow bardziej agresywnych (GT, fluo-orange, crappie) ... lub prowadze przynety tak, aby byly dla ryb wyczuwalne zanim zostana zauwazone;

jezeli uzywam obrotowek, to staram sie chociazby sprowokowac rybe do wyjscia, jezeli juz mi sie to udalo, to wiem, ze jestem na dobrej drodze, wtedy szukam odpowiedniej kombinacji pomiedzy wielkoscia a kolorem wabika, skoro ryba wyszla do obrotowki, ale nie ugryzla, to oznacza dla mnie, ze cos jej nie pasowalo, albo rozmiar - za maly lub zbyt duzy, albo kolor - za jasny, za ciemny a moze za malo agresywny?; wlasnie to mialem na mysli, piszac o wlasciwej kombinacji wielkosci i koloru ... zreszta, lowiac na wahadla, robie dokladnie tak samo, jak z obrotowkami, pomimo ze wahadla sa bardziej agresywne w prowadzeniu i mozna nimi lowic o wiele bardziej kreatywnie, zwlaszcza tymi duzymi i lekkimi blachami;

idac za ciosem, twierdze, ze im bardziej prosta technika prowadzenia wabika i im mniej ruchow wykonuje przyneta, np. obrotowka, tym bardziej wazny jest kolor i wielkosc, natomiast jezeli lowimy na przynete bardzo ruchliwa, np. glider lub mocno pracujacy twich bait, to kolor nie jest az tak wazny jak np. wielkosc;



#8 OFFLINE   rocky

rocky

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 730 postów
  • LokalizacjaStarogard Gdański

Napisano 13 wrzesień 2005 - 21:52

Zgadzam sie z Pittem-w niektórych przynętach ma większe znaczenie kolor,a raczej barwa światła(ciepła,zimna)odbitego od wabika pod wodą,w innych rozmiar i rodzaj drgań jakie emitują.Jaki kolor przynęty akurat zastosuję zależy od wielu czynników np gdy ryby żerują staram sie łowić na kolory naturalne,przypominające pokarm(patrz pstrąg,szczupak),gdy nie chcą żreć staram sie wzbudzić w nich agresję wspomnianymi oczojebami(patrz szczupak,troć wędrowna)Oczywiście mam też swoje preferencje-imitacja pstraga,jelca,strzebli na kropkowańca,płotki i okonia na szczupca,w okoniowych gumach mtoroil z mieszanym brokatem i żólty.Nie do końca zgodze sie z Thymallusem bo gdyby ryby szukały ofiary głownie linią boczną to nie było by brań pstrągów kleni jazi czy nawet szczupaków na muchę,nie było by brań na spławianego w nurcie woblera który nie pracuje(tzw trupek) czy wreszcie ryby nie żarły by niesionych nurtem odrętwiałych z zimna,sztywnych wiosennych żab.W ogóle to kolejny temat rzeka wole o tym pogadac przy piwku niz pisać bo jestem leniwy i nie za dobrze radze sobie z klawiaturą :lol: :lol: :mellow:




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych