Fajna kluska gratulacje
Znam bardzo dobrze tą miejscówkę ale nie wędkuje tam tylko je obserwuje
Na kluski jeżdzę za krk.
ps mam nadzieje że będę miał co obserwować na spacerze
Użytkownik krakus edytował ten post 08 lipiec 2016 - 13:49
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 08 lipiec 2016 - 13:48
Fajna kluska gratulacje
Znam bardzo dobrze tą miejscówkę ale nie wędkuje tam tylko je obserwuje
Na kluski jeżdzę za krk.
ps mam nadzieje że będę miał co obserwować na spacerze
Użytkownik krakus edytował ten post 08 lipiec 2016 - 13:49
Napisano 08 lipiec 2016 - 19:50
Odpłynął w dobrej kondycji, mimo iż puścił trochę farby. Także spokojnie:) Powiem tylko tyle, że puściłem go w dół rzeki hehe
Napisano 26 marzec 2017 - 09:53
Mam nadzieję że temat "Kleń z powierzchni" zaraz ożyje. Czekam na te pierwsze kleksony kwietniowe(?) łowione na smużaki !
Piszcie jak by co -wątek jest warty kontynuacji i może być ciekawym uzupełnieniem wątków sezonowych tego gatunku (Klenie 2017, 2018, ...etc.)
Niby wszystko co najważniejsze, powyżej zostało powiedziane, -co i jak robić żeby w miarę skutecznie się do kleni z powierzchni dobrać.
Temat to jednak, w swoich niuansach, obszerniejszy niż generalna wiadoma strategia smużenia.
Rzeki, okoliczności jak i sam profesor K. powodują że wątek może być długo otwartym źródłem dyskusji i wymiany doświadczeń.
Wstawiajcie zdjęcia, opisujmy okoliczności połowu.
Pozdrawiam
Użytkownik Remicki edytował ten post 26 marzec 2017 - 09:54
Napisano 27 marzec 2017 - 22:36
Temat smużenia odświeżony,to ja przypomnę moje kleniowanie :-)
Chyba odwiedzę tę miejscówkę w tym tygodniu.
Napisano 28 marzec 2017 - 09:37
Napisano 28 marzec 2017 - 09:59
Jak dobrze pójdzie to ja dzisiaj spróbuje. U mnie 17 stopni więc może się coś ruszy.
Napisano 28 marzec 2017 - 11:59
Temat smużenia odświeżony,to ja przypomnę moje kleniowanie :-)
Chyba odwiedzę tę miejscówkę w tym tygodniu.
Takie tam małe lokowanie produktu
Napisano 28 marzec 2017 - 18:54
od razu na muchę się przerzucać
Hahhh! ile razy ja to już słyszałem i ni h...
Zajefajne wobki z odnóżami ma Maybug w swojej ofercie - polecam.
Co do samego smużenia to nie ukrywam że ganiam za kluskami od kilku sezonów właśnie ze smużkami (?) o ile moje łowienie tych ryb mozna jeszcze tak nazwać. Pisze tak bo raczej rzadko zdarza mi się na moich łowiskach (podgórskie rzeki) smużyć że tak powiem w klasyczny sposób czyli ,,wachlarzem". Generalnie wygląda to u mnie w ten sposób że rzucam w upatrzone miejsce i pozwalam wobkowi na swobodny spływ po powierzchni wody z delikatnym pod szarpywaniem szczytówką tak aby wobek tylko oczkował - u mnie takie właśnie prowadzenie wabika przynosi najlepsze efekty. Jeszcze nie spotkałem nad wodą robala który zap... po powierzchni wody jak motorówka
Takie moje osobiste spostrzeżenia
Użytkownik Winko edytował ten post 28 marzec 2017 - 18:58
Napisano 28 marzec 2017 - 21:32
W zależności od rzeki i występującej w niej bazie pokarmowej smużenie będzie efektywne przez cały sezon lub w bardzo krótkim okresie, co ciekawe klenie często atakują smużaki w bardzo zróżnicowany sposób, potrafią najpierw je zatapiać a potem ewentualnie łapać w pysk lub zagryzać bezpośrednio zabierając pyskiem z powierzchni wody stąd tak duża rozbieżność w skuteczności wykorzystanych ataków... Boleń podejmuje smużaki jak prawdziwy snajper, zwykle tylko w jednym celu...
Sam, nie mogę się już doczekać, pierwszego sprzątnięcia wibrującej na powierzchni przynęty...
Napisano 31 marzec 2017 - 09:11
@guciolucky druga fota mistrzowska
17203224_1331522050247249_3696533815102098863_n.jpg 45,3 KB 26 Ilość pobrań
Użytkownik zelo edytował ten post 31 marzec 2017 - 09:14
Napisano 31 marzec 2017 - 17:55
Dzisiaj w końcu dotarły dobre wieści. Kolega połowił z powierzchni -nie jakieś tam przypadkowe branie, a regularne łowienie!
Wyholował cztery czterdziestki i pięćdziesiątaka z pośród wielu, nieśmiałych jeszcze zbiórek.
Jutro mój czas smużenia!!! Południowy wiaterek, słoneczko na +15 i stałe ciśnienie, od dwóch dni równy poziom 1013-1015hPa (i jutro bez zmian)
Użytkownik Remicki edytował ten post 31 marzec 2017 - 17:58
Napisano 31 marzec 2017 - 22:43
Napisano 02 kwiecień 2017 - 16:15
Powodzenia @Remicki ja jutro udarzam na cały dzień nad Ropę pomachać kiełżami nareszcie
Uderz w stół a nożyce się odezwą ! -Jedyny jaki zebrał na Twojego kowala
Napisano 04 kwiecień 2017 - 21:13
Super klucha! fajnie, że robal się sprawdził.
Żeby nie być biedakiem zostawiłem sobie po jednej sztuce stonki, chrabąszcza majowego, biegacza ogrodowego i kowala zobaczymy czy coś nimi zdziałam w tym sezonie będą tylko do swobodnego spływu bo im stery usunąłem, jeszcze nie wiem czy słusznie
Napisano 17 maj 2020 - 11:43
KLENIA PANOWIE.łowie praktycznie od dzieciństwa najpierw w latach 80-tych,kiedy z wujkiem w wakację chodziłem na grunt-ciężarek na przynętę dzownica,kukurydza,wiśnia.Sugeruje to po pierwsze fakt,że kleń to białoryb i pobiera pokarm delikatnie z nurtem nie jest typowym drapieżnikiem.Takie zachowania podpowiada nam stosowanie smużaków jako spinningistom największe sztuki łapie włąsnie na smużaki sczególnie lil bugi xxl od salmo to jest prawdziwy smużak a nie woblery owadopodobne nurkujące 10cm-NA TAKIE RZECZY A TAKŻE NA OBROTÓWKE ORAZ MAŁE WAHADEŁKA ŁAPIĄ SIE MAŁE SZTUKI.smużaka można prowadzić tak jak wachadło w wachlarzu lub z nurtem jednak najlepsze efekty osiągniemy w miesiącach letnich-maj,czerwierwiec lipiec,sierpień.WYJATKIEM OT TEJ REGUŁY SĄ DUŻE SZTUKI 45 CM PLUS ,który wieczorową porą napadnie wahadło mors nr2,oraz zaraz po tarle w czerwcu KIEDY KLENIA SIĘ ŁAPIE NA WSZYSTKO BO JEST WIELKA WYŻERA ORAZ KOŃCEM WRZESNIA KIEDY DUŻA RYBA SZUKA DUŻEGO KĄSKA.Kleń to ryba która ma oko w każdej łusce złapać okaz powyżej 55 cm jest bardzo trudno,taki kleń nie jedno widział i na pewno nie rzuci się błystke w kropki nr2 pokarm musi mu wpłynąć do pyska.KIEDY JEDZIEMY NA KLENIA NALEZY ZACHOWYWAĆ SIĘ BARDZO CICHO I NIE UBIERĄĆ NIEBIESKIEJ BLUZY BO BĘDZIE PO RYBACH.NIE MA SZANSY NA ZŁAPANIE DUŻEGO KLENIA Z 10 METRÓW DLATEGO PAMIETAJCIE WĘDKA 2,75 I WYKONUJEMY RZUTY PO 25 METRÓW NA INTERESUJĄCE NAS STANOWISKA.Na koniec o stanowiskach kleń niby jest wszędobylski można go spotkac w nurcie i na spokojnej wodzie.ALE NAJWIĘKSZE SZTUKI SIEDZĄ POD WYMYTYMI KONARAMI DRZEW ZA SPOKOJNĄ WODĄ GDZIE PATROLUJĄ LINIE WODY 2 METRY OD BRZEGU,W DOŁKACH TYPOWO PSTRAGOWYCH WTEDY NIE MA TAM PSTRAGA,DUŻE SZTUKI ZNAJDZIESZ W POBLIŻU RYNIEN GŁEBOKICH NA METR GDZIE PRĄD ZWALNIA RYBY MNIEJSZE ZAJMUJĄ GORSZE MIEJSCÓWKI BLISKO PRĄDU-GŁÓWNEGO NURTU GDZIE ZUŻYWAJĄ WIĘCEJ ENERGI RYBY ŚREDNIE ZAJMUJĄ PAS RZEKI MIĘDZY PŁYCIZNĄ A MIEJSCEM GDZIE Z DRZEW NIE SPADAJA SMUŻAKI.
Napisano 17 maj 2020 - 12:42
Fajne.
Przepisałeś z podręcznika dla początkujących z lat osiemdziesiątych?
Napisano 17 maj 2020 - 14:13
Właśnie dowiedziałem się że z drzew nie spadają smużaki i że moja niebieska bluza jest do wyrzucenia....
A jak rzeka będzie wąska i kręta to też mam rzucać te 25 metrów czy jednak hamować ręką żyłkę bo obawiam się że utworzę drzewo z którego mogą przy silnym wietrze spadać moje smużaki?
Napisano 17 maj 2020 - 19:08
Kolego @gerro28, grzeczniej proszę, już nie raz byłeś upominany i nadal zachowujesz się skandalicznie
Napisano 17 maj 2020 - 21:42
gerro28 - to jakies brednie, wszystko zależy od łowiska, a nie napisałeś gdzie łowisz...
moge założyc niebieska, czy nawet różowa bluzę i nie zmniejsze ilości brań, bo:
- na wiśle woda jest na tyle mętna, że i tak nic nie widać
- nawet gdyby była czysta to w nocy (a tak najczęściej łowię klenie z powierzchni) również nic nie widać
krótką wędką również rzucisz te 25 metrów tylko po co? to strata czasu:) praktycznie wszystkie brania kleni mają miejsce nie dalej niż 10 m od brzegu, dalej łowisz tylko przypadkowe ryby...
"pokarm musi mu wpłynąć do pyska" - w ten sposób tracisz minimum 3/4 brań - przynęta powinna upaść kleniowi praktycznie na głowę i zacząć "uciekać", ale raczej nie pod prąd... to technika sprawdzona na podkrakowskiej wiśle i na środkowym sanie:)
Napisano 26 maj 2020 - 08:42
Cześć,
Mam taki problem. Na jednej z kamienistych opasek jest sporo klenia od tych małych po naprawdę duże, pojedyncze ryby. Na smużaki, woblerki tonące biorą te mniejsze (20-35cm), Duże nie... Ale nie dałem za wygraną, puściłem na kotwiczce skórkę chleba. No i się zaczęło. Duże klenie brały bez problemu. Nawet się nie płoszyły. Tylko to nie jest metoda spiningowa i na dłużej takie rozwiązanie mi nie odpowiada. Chciałem tylko potwierdzić, że duże klenie tam są i jakich rozmiarów. Smużaków owadopodobnych nie tykają (puszczanych swobodnie, podszarpywanych i ściąganych), obrotówki 0-1 omijają szerokim łukiem. I tak sobie myślę, że może zrobić z jakiejś gąbki lub pianki sztuczny chlebek na haku muchowym i swobodnie puszczać z nurtem. Próbował ktoś z Was takiego rozwiązania? Dziwi mnie troszkę fakt, że zbierają robactwo z powierzchni, tylko tych sztucznych jakoś nie...Mam rozwiązania różnych producentów od rękodzieł po seryjne. Woda nie należy raczej do czystych - rzeka Warta.
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych