Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Pstrąg&Lipień


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
32 odpowiedzi w tym temacie

#21 OFFLINE   Kacper.K

Kacper.K

    Zaawansowany

  • Moderatorzy
  • 2132 postów
  • LokalizacjaSzczecin/Lębork

Napisano 28 czerwiec 2016 - 13:43

Zgadzam się z tym co napisał Krzysztof Rydel i Thymalus. Czym innym jest prowadzenie badań i zabieranie ryb w tym celu, a czym innym zabijanie ich w celach konsumpcyjnych... Dr Cios jest niewątpliwie autorytetem w PL jeśli chodzi o entomologię i cieszmy się, że opracował badania które mogą służyć nam - wędkarzom w celu lepszego zrozumienia tego czym ryby się żywią. Porównywanie tego do zdjęć kompletów na tle umywalki jest dla mnie kompletnie niezrozumiałe... 


  • Friko i ictus lubią to

#22 OFFLINE   Krzysiu

Krzysiu

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 637 postów

Napisano 28 czerwiec 2016 - 15:29

Dla mnie niezrozumiałe jest propagowanie dr. Ciosa na forum propagującym C&R .
Także odpuszczam zycze miłej lektury i pozdrawiam .



#23 OFFLINE   Franc

Franc

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1538 postów
  • LokalizacjaPłock
  • Imię:Jacek

Napisano 28 czerwiec 2016 - 15:36

Czasami trzeba trochę środka sięgnąć , między skrajnościami i to ponoć nazywa się zdrowy rozsądek .  ;)


  • Friko, Pavko i tom@ha lubią to

#24 OFFLINE   Sławek Oppeln Bronikowski

Sławek Oppeln Bronikowski

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4887 postów
  • LokalizacjaŁódż
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Oppeln Bronikowski

Napisano 28 czerwiec 2016 - 19:19

Panowie - nie urządzajmy tutaj krakowskich targów, ani nie twórzmy z dziwacznie wartościujących kryteriów przeszkody dla unikalnej wiedzy autorstwa Pana Stanisława Ciosa.. Niczego lepszego dla poszerzenia własnych horyzontów w wędkarskim świecie nie znajdziecie.. :)  


  • Friko, ictus i Mari lubią to

#25 OFFLINE   Friko

Friko

    SUM

  • Super moderatorzy
  • 18576 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 28 czerwiec 2016 - 20:34

Mialem kilkukrotnie przyjemność rozmawiać z Panem Doktorem i nie odniosłem wrażenia żeby kwestionował on c&r jako formułę prowadzenia racjonalnego gospodarowania zasobami.... o ile więc Koledzy nie mylą c&r z 'no kill' to chyba mają nieaktualne informacje

Ja osobiście niezwykle cenię wkład Dr Ciosa do badań nad historią wędkarstwa i popularyzację tych zagadnień - np przy kapitalnym tłumaczeniu 'The Complete Angler' - myślę że już tylko tym Dr Cios zasłużył sobie na miejsce w historii popskiego wędkarstwa. Jestem niezwykle zadowolony i zaszczycony że będziemy mieli możliwość przybliżenia użytkownikom jerkbaita nieco z tego dorobku :)

Pozdrawiam

#26 OFFLINE   OloPe

OloPe

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1087 postów
  • LokalizacjaOtwock

Napisano 28 czerwiec 2016 - 22:55

Warto sie dowiedzieć czy np Troć albo Szwaderki jakiś biuletynów nie wydają ;-)

A tak już serio; Doktor Stanisław Cios to niekwestionowany autorytet w dziedzinie entomologi. Jak widać też autorytet w dziedzinie wędkarstwa i też nie będę polemizował. Każdy ma prawo mieć autorytety jakie chce.

Łowiłem p i l w na prawdę wielu rzekach. Nigdy mi sie nie zdarzyło korzystać z publikacji Doktora Ciosa szykując sie na wyprawę. Dla mnie są one zbyt "naukowe" ale nie twierdze że złe. Pewnie wielu sie o nie oparło a ja być może za głupi jestem by to pojąć i wykorzystać nad wodą.I z tego powodu nie pieje z zachwytu nad tytuami ;-)

Użytkownik OloPe edytował ten post 28 czerwiec 2016 - 22:56


#27 OFFLINE   Sławek Oppeln Bronikowski

Sławek Oppeln Bronikowski

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4887 postów
  • LokalizacjaŁódż
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Oppeln Bronikowski

Napisano 29 czerwiec 2016 - 07:00

Zatem reklamujący i sprzedający wędkarzom tandetę sprzętową, mniemanologie oraz prostackie uproszczenia miesięcznik - wystarczy za wszystko ? :)


  • Mari i TomekSudety lubią to

#28 OFFLINE   ictus

ictus

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1610 postów
  • LokalizacjaWawa
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:W.

Napisano 29 czerwiec 2016 - 12:22

Sławku, proszę skup się na obronie publikacji Ciosa bo wprowadzając wątek Rednacza rozmyjesz wartość publikacji Dr. Ciosa i w wątku będzie awantura zamiast rozmowy. Błagam!

Zacząłeś fajny temat i warto aby takim pozostał :) To są genialne publikacje z bardzo istotną wiedzą dla muszkarzy. Świetnie że pojawią się na j.pl

Użytkownik ictus edytował ten post 29 czerwiec 2016 - 12:35

  • Friko, Krzysztof Rydel i Pisarz.......ewski Piotr lubią to

#29 OFFLINE   Paweł Bugajski

Paweł Bugajski

    dawniej "kardi"

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPip
  • 1970 postów
  • LokalizacjaPoznań
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:Bugajski

Napisano 02 lipiec 2016 - 22:20

Hej!

Pod koniec ubiegłego roku uczestniczyłem w bardzo ciekawym odczycie Staszka (szczegóły na zdjęciu).

Spojrzeć szerzej, propagować to co się zobaczyło, publikować i jeszcze raz publikować w formie papierowej.

 

Załączony plik  DSCN9958.JPG   44,15 KB   9 Ilość pobrań

 

Parę uwag na temat dokonań Stanisława zamieściłem w tym http://jerkbait.pl/b...j-stronie-lady/  archiwalnym wpisie.Polecam!


  • Mari lubi to

#30 OFFLINE   S. Cios

S. Cios

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 302 postów
  • LokalizacjaPiscilandia
  • Imię:Stanisław
  • Nazwisko:Cios

Napisano 15 lipiec 2016 - 20:17

Parę słów komentarza:

1. Polecam lekturę wstępu w nr 1 P&L z 1993 - dla kogo jest przeznaczone to pismo. Staram się być konsekwentny. Każdy sam musi się określić, czy chce mieć wiedzę, czy woli pławić się w ignorancji (przyznaję, że to drugie może być wygodne, bo mnie czasem też ogarnia lenistwo).

2. Od kilkunastu lat ponad 95% materiału (żołądki pstrągów i lipieni) prezentowanego na łamach P&L pochodzi od ryb złowionych przez innych wędkarzy. Nie namawiam nikogo do zabijania ryb. Wręcz odwrotnie, zachęcam do wstrzemięźliwości. Jeśli już się ktoś zdecyduje na zabranie ryby (np. czasem nie przeżyje ona, czasem ktoś chce zabrać jedną, itp.), więc proszę o zakonserwowanie żołądka, bo każdy materiał jest cenny (nigdy nie wiadomo co będzie w żołądku). Najcenniejsze są dane z ryb, gdzie zostały (re)introdukowane.

3. Wielokrotnie upominałem wielu moich znajomych, by nie zabijali niepotrzebnie dużo ryb (tj. więcej, niż są w stanie zjeść). Niestety, nie zawsze znajduję zrozumienie. Cytuję ich odpowiedzi - mają licencję na zabranie ileś tam ryb i to jest ich prawo. Ubolewam nad tym, że nie wszyscy rozumieją tego, że zabieranie nadmiernej liczby ryb nie zwiększa ich ego. Kiedyś w Szwecji jeden z moich kolegów holował ładnego lipienia. Podebrałem go i zmierzyłem, po czym wypuściłem. Do dzisiaj mam przechlapane u tego kolegi, bo ryba miała 51,5 cm i chciał się pochwalić przed innymi osobami. A ja mu na to - czy potrzebujesz tej ryby, by się przed nimi pochwalić? Ja potwierdzę, że ją złowiłeś. Tego dnia złowienie ryby nie stanowiło żadnego problemu i - moim zdaniem - nie było potrzeby zabierania takiej ryby. Mieliśmy pełno 40-taków do wyboru. Nota bene, akurat duże ryby są wdzięcznym obiektem badań, bo jest bardzo mało danych na temat ich pokarmu (niedawno analizowałem zawartość żołądka lipienia o długości 60 cm z PL, ale rozumiem, że to interesuje niewiele osóB).

4. Zawartość żołądków może być wykorzystana nie tylko do celów wędkarskich (niektórzy skrzętnie nie chcą jej wykorzystać, ale to ich sprawa, bo ryby można dobrze łowić nie mając pojęcia o nich i środowisku wodnym). Jest również cenna z punktu widzenia naukowego, ponieważ jest niewiele publikacji dot. pokarmu dorosłych ryb, ponieważ niewędkarzom trudno jest zebrać taki materiał. Jako przykład wykorzystania tego materiału może posłużyć aktualna sytuacja, tj. traktowanie przez niektórych ichtiologów ryb łososiowatych jako szkodnika w wodach środkowej PL i w związku z tym ich sprzeciwu wobec obecności tych ryb (polecam lekturę zarządzenia dyrektorów regionalnych dyrekcji ochrony środowiska w Łodzi i Warszawie ws. planu ochronnego rzeki Rawki z 2014 r.; pisałem o tym w P&L, ale rozumiem, że nie wszystkich to interesuje). Wkrótce złożę kolejny artykuł na ten temat (tym razem w piśmie Chrońmy Przyrodę Ojczystą), starająć się kulturalnie wykazać nieuctwo niektórych osób. Skoro już piszę na ten temat, to pragnę przypomnieć, że wśród gorących zwolenników C&R jest i taka osoba (może być znana niektórym internautom, bo czasem udziela się na forach), która raz publicznie mówi jaki to pstrąg jest wielki szkodnik i nie powinno go być w wodzie (promując tę koncepcję w PZW), a za plecami robi sobie łowisko pstrągowe na niewielkim cieku.

5. Jeśli ktoś uważa, że tekstami w P&L obraziłem jego uczucia... to z góry przepraszam.



#31 OFFLINE   trout master

trout master

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4359 postów
  • LokalizacjaRZ
  • Imię:Arko

Napisano 15 lipiec 2016 - 21:21

Staszku.
Pracuj dalej.
Wszyscy chcą wiedzieć "na co biorą" ale nikt nie pomyśli jak "spenetrować" żołądki ryb bo zabijanie jest nie na czasie. Niestety ostatnimi laty też oszczędzam "niedobitki" ktore przeżyły i jeszcze pływają w moich łowiskach.
Mam to szczęście że mieszkam nad Sanem i od lat chodzą te same muchy wiec z podpowiedziami nie mam problemu. Problem powstaje gdy ryby są a wszyscy mówią że nie biorą. Wiem że wtedy wystarczy sprawdzić zawartość żołądka pierwszej złowionej ryby i już bystry muszkarz dobierze w mig odpowiednią imitację. Pytanie jak to zrobić nie uszkadzając ryby, zwłaszcza wybrednego i delikatnego lipienia.
Nieznane przyjezdnym łowiska też sprawiają trudności w trafnym doborze przynęty.
  • daniel. lubi to

#32 OFFLINE   randomrodmaker

randomrodmaker

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 419 postów
  • LokalizacjaKrk
  • Imię:Paweł

Napisano 16 lipiec 2016 - 10:20

 Pytanie jak to zrobić nie uszkadzając ryby, zwłaszcza wybrednego i delikatnego lipienia.
 

 

Należy zakupić pompkę do badania zawartości żołądka.

Fly Rite Fly-Rite Stomach Pump

 

https://www.amazon.c...p/dp/B0085EAHKG


  • Krzysiu lubi to

#33 OFFLINE   trout master

trout master

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4359 postów
  • LokalizacjaRZ
  • Imię:Arko

Napisano 16 lipiec 2016 - 10:54

Można i pompką. Nie lubię grzebać czemuś co żyje we flakach bez znieczulenia go, wiec wolę kombinować lub nie złowić nic. :(
Gdyby zależało mi aż tak na rybie (zawody, głód ... smaku), zwłaszcza tam gdzie nie wolno zabijać ryb pomyślałbym nad taką pompką.
Prawda jest taka że najlepszą imitację pokarmu występującą w danym łowisku mozesz określić dwoma sposobami. Pierwszym jest wyłapywanie plynacego z nurtem pokarmu (siateczka), szukanie wsród kamieni i roślinności tego co tam żyje. Drugi najbardziej efektywnym, zabicie ryby i dokładne sprawdzenie tego co aktualnie spożywała w ostatnich jej dniach życia.

Na razie łowię ryby już tylko rekreacyjnie wiec nie mam żadnego parcia na wynik. Co uda mi sie przechytrzyć to mój sukces. Co nie-to wynik w plecy. :D

Użytkownik trout master edytował ten post 16 lipiec 2016 - 10:57





Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych