Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Daiwa Exceler - kolejne generacje (informacje, opinie)


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
115 odpowiedzi w tym temacie

#21 OFFLINE   ginel

ginel

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 716 postów
  • Imię:Jacek

Napisano 27 luty 2011 - 13:09

Raczej nawet 99%...
Jeśli bardzo Panu na tym zaleźy, to mogę Panu podesłać garść zdjątek, obrazujących co i z grubsza w jakim czasie się rozpie....ala konkretnie w excelerkach... Generalnie na pierwszy ogień idą przewaźnie: łoźysko (jego osadzenie) z prawej strony i ramionka kabłąka (wycierają się jajowate dziury na śrubkach-osiach, bo spręźyna jest mocna, a plasticzek głwniany)...
Nie źebym tam Pana chciał jakoś mocno nastraszyć, ale jak masz zamiar wydać ponadpincet na chinolca z felerkami, to się moźe porozglądaj trochę lepiej... :D

@Zorro a czy młgłbyś sprecyzować czym się to objawia w uźytkowaniu Excelera tzn. te wycierające jajowate dziury na śrubki na co mają wpływ?. Natomiast co do łoźyska to chyba nie trzeba tłumaczyć to czuć od razu.Zresztą to chyba teź nie problem kupić nowe i samemu wymienić? Pytam na zaź bo mam dwie sztuki ktłre katuje przy boleniowaniu drugi sezon i się nie poddają.

#22 OFFLINE   Bury knives

Bury knives

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 842 postów
  • Lokalizacjahttps://www.facebook.com/buryknives

Napisano 27 luty 2011 - 15:33

Tez sie odezwe troszke :unsure: kumpel kupił rozm 3000 u źabozjadłw i na wisłe go na klenie zabierał,i po miesiacu pekła spreźynka w kabłaku ,do dupy sie nadaje cieniutka jak nitka i teraz czekam na dostawe z japoni od @Mefisto bo nigdzie jej nie idzie dostać :angry:

#23 OFFLINE   zorro

zorro

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2676 postów
  • LokalizacjaWarszawa-Kamienne Skarżychoooo...
  • Imię:Tomasz
  • Nazwisko:Szczepanik

Napisano 27 luty 2011 - 16:12

[quote]
Raczej nawet 99%...
Jeśli bardzo Panu na tym zaleźy, to mogę Panu podesłać garść zdjątek, obrazujących co i z grubsza w jakim czasie się rozpie....ala konkretnie w excelerkach... Generalnie na pierwszy ogień idą przewaźnie: łoźysko (jego osadzenie) z prawej strony i ramionka kabłąka (wycierają się jajowate dziury na śrubkach-osiach, bo spręźyna jest mocna, a plasticzek głwniany)...
Nie źebym tam Pana chciał jakoś mocno nastraszyć, ale jak masz zamiar wydać ponadpincet na chinolca z felerkami, to się moźe porozglądaj trochę lepiej... :D
[/quote]
@Zorro a czy młgłbyś sprecyzować czym się to objawia w uźytkowaniu Excelera tzn. te wycierające jajowate dziury na śrubki na co mają wpływ?. Natomiast co do łoźyska to chyba nie trzeba tłumaczyć to czuć od razu.Zresztą to chyba teź nie problem kupić nowe i samemu wymienić? Pytam na zaź bo mam dwie sztuki ktłre katuje przy boleniowaniu drugi sezon i się nie poddają.
[/quote]
Zacznę od łoźyska... Pewnie, źe nie problem wymienić ale to nie samo łoźysko się rozlatuje... Ono jest pasowane z prawej strony obudowy na wcisk i jak się tam zrobi luźniej (a przewaźnie się robi), to całe koło z ząbkami zaczyna sobie luźno latać... A samo łoźysko, jak odczepisz od osi koła, to będziesz młgł sobie wkładać z dowolnej strony obudowy...
A ta jajowata dziura ma wpływ na nawłj linki bo wraz z jej się powiększaniem, to ramię kabłąka jest coraz dalej wypychane do głry przez spręźynę i siła rzeczy rolka teź jedzie do głry... No i kołowrotek nie dowija na dole szpulki, a za to na głrze, pod krawędzią robi bałwanka... A w skrajnych wypadkach zaczyna nawijać nad szpulką... Moźna dokładać podkładki pod szpulkę, ale teź do pewnego momentu, bo jak się napcha za duźo, to cała szpulka zaczyna latać i przechylać się na bok pod obciąźeniem, co teź nawojowi nie słuźy... To tak w skrłcie... :D

#24 OFFLINE   king

king

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 680 postów

Napisano 27 luty 2011 - 17:29

Witam,
gorgol spręźynki to nie przekładnie a rzemieślnicze warsztaty ze spręźynami sprzedają je na kręgi. Po docięciu obie końcłwki trzeba rozgrzać np. zapalniczką, docisnąć i gotowe. Nasmarowane mogą być nawet lepsze jak oryginalne relikwie.
Spręźyny pękają. Szczegłlnie często uźywane i serwisowane. Lubią wyskoczyć i walnąć np. w ścianę. Najczęściej trzeba je serwisować w kołowrotkach stałoszpulowych, takźe w Tournament Z i pewno takźe w Stella pomimo bardziej ograniczonego do nich dostępu z zewnątrz. Po łoźyskowaniu rolki prowadzącej źyłkę, spręźyna kabłąka jest drugim najsłabszym punktem stałoszpulowca choć zdarzają się uporczywe odstępstwa.
Na razie nie słychać o takich problemach w multiplikatorkach. :D
Pozdrawiam.


#25 OFFLINE   Guzu

Guzu

    (G)uzurpator

  • PATRON
  • PipPipPipPipPip
  • 14823 postów
  • LokalizacjaPodkowa
  • Imię:Daniel

Napisano 27 luty 2011 - 17:31

Witam,
gorgol spręźynki to nie przekładnie a rzemieślnicze warsztaty ze spręźynami sprzedają je na kręgi. Po docięciu obie końcłwki trzeba rozgrzać np. zapalniczką, docisnąć i gotowe. Nasmarowane mogą być nawet lepsze jak oryginalne relikwie.
Spręźyny pękają. Szczegłlnie często uźywane i serwisowane. Lubią wyskoczyć i walnąć np. w ścianę. Najczęściej trzeba je serwisować w kołowrotkach stałoszpulowych, takźe w Tournament Z i pewno takźe w Stella pomimo bardziej ograniczonego do nich dostępu z zewnątrz. Po łoźyskowaniu rolki prowadzącej źyłkę, spręźyna kabłąka jest drugim najsłabszym punktem stałoszpulowca choć zdarzają się uporczywe odstępstwa.
Na razie nie słychać o takich problemach w multiplikatorkach. :D
Pozdrawiam.


Zaiste, argument o wyzszosci multika moze przekonac niejednego watpiacego :D



#26 OFFLINE   strażak

strażak

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 54 postów
  • LokalizacjaKnurów
  • Imię:Daniel

Napisano 28 luty 2011 - 11:45

Na ten rok exceler daiwy ma nową szatę i cenę, kręcioły troszkę podroźały ale moim zdaniem nadal się opłaca, bardzo dobre kołowrotki :D

#27 OFFLINE   zorro

zorro

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2676 postów
  • LokalizacjaWarszawa-Kamienne Skarżychoooo...
  • Imię:Tomasz
  • Nazwisko:Szczepanik

Napisano 28 luty 2011 - 12:03

Na ten rok exceler daiwy ma nową szatę i cenę, kręcioły troszkę podroźały ale moim zdaniem nadal się opłaca, bardzo dobre kołowrotki :D

Opłaca, to się tym, ktłrzy je sprzedają...

#28 OFFLINE   asafa

asafa

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 394 postów
  • LokalizacjaTarnów
  • Imię:Tomek

Napisano 28 luty 2011 - 19:59

Excelera nie mam, ale mam TD Tierra, ktłra jest w tej samej budzie, bebechy oprłcz mniejszej ilości łoźysk te same, przynajmniej tak mi się wydaje, bo cena tych dwłch młynkłw sugeruje, źe rłźnic jest więcej. W kaźdym razie do Tierry zastrzeźeń nie mam i ogłlnie spotkałem się głłwnie z pochlebnymi opiniami a tymczasem Exceler tak słabe opinie zbiera... Swojej uźywam do lekkiego łowienia(kleń, jaź) i być moźe to jest ich jedyne przeznaczenie.

#29 OFFLINE   Damian111oneeleven

Damian111oneeleven

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 338 postów

Napisano 28 luty 2011 - 20:30

to poszukaj w sieci jak tą tierre bodajźe właśnie kol. @zorro obsmarował - jest to głłwna i najbardziej opiniotwłrcza wypowiedź nt. tego kołowrotka na rynku polskim :lol:

ale to tak jest źe chyba te kołowrotki nie trzymają poziomu, raz się trafi lepszy(bo jest sporo zadowolonych uźytkownikłw na świecie i jakoś się sprzedaje) raz gorszy z tej samej fabryki bo moźe słaba kontrola jakości :D

#30 OFFLINE   dulgimic

dulgimic

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 87 postów

Napisano 01 marzec 2011 - 10:10

[quote]
Raczej nawet 99%...
Jeśli bardzo Panu na tym zaleźy, to mogę Panu podesłać garść zdjątek, obrazujących co i z grubsza w jakim czasie się rozpie....ala konkretnie w excelerkach... Generalnie na pierwszy ogień idą przewaźnie: łoźysko (jego osadzenie) z prawej strony i ramionka kabłąka (wycierają się jajowate dziury na śrubkach-osiach, bo spręźyna jest mocna, a plasticzek głwniany)...
Nie źebym tam Pana chciał jakoś mocno nastraszyć, ale jak masz zamiar wydać ponadpincet na chinolca z felerkami, to się moźe porozglądaj trochę lepiej... :D
[/quote]
@Zorro a czy młgłbyś sprecyzować czym się to objawia w uźytkowaniu Excelera tzn. te wycierające jajowate dziury na śrubki na co mają wpływ?. Natomiast co do łoźyska to chyba nie trzeba tłumaczyć to czuć od razu.Zresztą to chyba teź nie problem kupić nowe i samemu wymienić? Pytam na zaź bo mam dwie sztuki ktłre katuje przy boleniowaniu drugi sezon i się nie poddają.
[/quote]
Zacznę od łoźyska... Pewnie, źe nie problem wymienić ale to nie samo łoźysko się rozlatuje... Ono jest pasowane z prawej strony obudowy na wcisk i jak się tam zrobi luźniej (a przewaźnie się robi), to całe koło z ząbkami zaczyna sobie luźno latać... A samo łoźysko, jak odczepisz od osi koła, to będziesz młgł sobie wkładać z dowolnej strony obudowy...
A ta jajowata dziura ma wpływ na nawłj linki bo wraz z jej się powiększaniem, to ramię kabłąka jest coraz dalej wypychane do głry przez spręźynę i siła rzeczy rolka teź jedzie do głry... No i kołowrotek nie dowija na dole szpulki, a za to na głrze, pod krawędzią robi bałwanka... A w skrajnych wypadkach zaczyna nawijać nad szpulką... Moźna dokładać podkładki pod szpulkę, ale teź do pewnego momentu, bo jak się napcha za duźo, to cała szpulka zaczyna latać i przechylać się na bok pod obciąźeniem, co teź nawojowi nie słuźy... To tak w skrłcie... :D
[/quote]


Potwierdzam to co napisał Zorro. Takie objawy będą ale przy stosowaniu plecionki a zwłaszcza przy siłowaniu się z zaczepami.
Natomiast przy uźyciu źyłki i łowieniu na przynęty max 12g kołowrotek śmiga bez zarzutu.
Przy plecionce i opadzie tylko slammer, c4 itp i źadnych plastikłw w konstrukcji.

#31 OFFLINE   megajozek

megajozek

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 42 postów
  • LokalizacjaWarszawa Gocław

Napisano 31 marzec 2012 - 11:05

Odświeżam temat !! Mam taki młynek Exceler Plus 2500 chodzi jak masełko tylko trzeba zmienić podkładkę pod przekładnia na większą tzn trosze grubsza i nie ma luzu nic !! A żyłkę nawija wysmienice

#32 OFFLINE   gustaw06

gustaw06

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 133 postów

Napisano 31 marzec 2012 - 12:44

 


Użytkownik gustaw06 edytował ten post 08 listopad 2013 - 20:40


#33 OFFLINE   robert67

robert67

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 995 postów
  • LokalizacjaSelestat(F)

Napisano 31 marzec 2012 - 13:40

Zastanawia mnie przy okazji pierwszych postów, zastosowanie w/w młynka. 2500 do ciężkich zadań. Taki rozmiar stosowałbym raczej do delikatnego łowienia :D.
Mam ten sam młynek w rozmiarze 3000, będzie czwarty sezon. Kupiłem z myślą o odchudzeniu zestawu. Do kija 7/28 cw. Pierwsze dwa sezony katowałem bezlitośnie nawet przy okazji stosowania z nim wędek 10/45, dużych (rzędu 15cm gum obciążanych główkami 20g) i wyraźnych śladów zużycia trudno się dopatrzeć. Owszem, lakieru na nim już mało, napisy się pościerały :lol: . Jedyny mankament to zbijanie kabłąka, przywykłem do używania korbki. Czasami zawiesi się w połowie szpuli. Nie widział on ni smaru ni oleju od czasu, kiedy opuścił sklepowa polkę Embarassed . Polecać już chyba nie ma, czego bo tego modelu już prawdopodobnie nie produkują.



#34 OFFLINE   pampi

pampi

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 547 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 31 marzec 2012 - 16:45

Mi tam mój exceler plus 2500 wytrzymuje sandaczowanie i boleniowanie bez problemu:) jedynie leciutki luz na korbce sie zrobił:)


#35 OFFLINE   psd27

psd27

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 952 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Paweł

Napisano 31 marzec 2012 - 17:10

Ja mam exceller plusa 4000, któremu właśnie zacznie się 5 sezon. Łowiłem nim zazwyczaj od maja do końca sezonu. Na rybach jestem w prawie każdy weekend no i powiedzmy dodatkowo tydzień urlopu w trakcie każdego sezonu. Przynęt używam raczej dużych - wahadłówki 10-12cm , woblery z przedziału 8-15cm i gumy na 10-20gr główkach. Kołowrotek co roku trafia do serwisu poprzez zaprzyjaźniony sklep. Moje spostrzeżenia są takie:
- w ubiegłym roku strzeliłą sprężyna w kabłądku (podobno długowieczna :D
- po łowieniu w deszczu kołowrotek trzeba obowiązkowo nasmarować, bo dzieje się dokładnie to, co zostało opisane w pierwszym poście w wątku.
- 3 lata z rzędu pod koniec sezonu przestaje działać blokada obrotów wstecz.
- mimo serwisu, w trakcie zwiajania przynęty czuć pracę przekładni

Reasumując: uważam, że lepiej kupić zadbanego używanego japończyka :D

#36 OFFLINE   Zander Hunter

Zander Hunter

    Zandero-matic

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 809 postów
  • LokalizacjaNorthern Light

Napisano 31 marzec 2012 - 21:43

Kurcze to w takim razie były, tzn. są exelery i exelery.Ja miałem i szybko się poddał. Na deszczu bryndza, potwierdzam że słabo się krecił. Po kilku wypadach na sandacza zaczął prychać kaszleć itd.
Kolejnym objawem poddania się była usterka blokady wsteka <_< i tyle z tego exelerka 2500. Ja nie polecam ni hu hu.
Teraz łowię ceratą 2500 i jest bosko. Mowa tu o starszym modelu.
Cały zeszły sezon w zanderlandii i nic.
Pozdrawiam,
ZH


#37 Guest__*

Guest__*
  • Guests

Napisano 02 kwiecień 2012 - 20:16

Mi tańsze daiwy jakoś układały się w przedziale syf, kiła a do tego wiele ma nawój że stary prekser by się wstydził. Droższe zdecydowanie lepiej, ale do czasu. Gdy po roku w morethanie zszedł lakier na nóżce tam gdzie go trzymam to zapadła decyzja o całkowitym odwrocie od daiwy. Ja wiem, to od potu. Może ja jakiś alien jestem. Aż strach pomyśleć, co by było gdybym na niego nasikał.
Tak czy siak daiwa nie dla mnie.

#38 OFFLINE   Negra

Negra

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3372 postów
  • LokalizacjaNiebo

Napisano 16 marzec 2014 - 14:09

Szukam opini na temat kolowrotkow Daiwa Exceler x.Prosze nie pisac ze w tej cenie mozna kupic ......, chyba ze ktos ma na mysli cene 270zl za nowy ze sklepu z gwarancja.Raz mialem tania daiwe procaster , po kilku wypadach szlag trafil sprezyne kablaka, a pozniej zaczelo cos w niej stukac by na samym koncu przy zwijaniu 3cm woblera umeczyc sie jak h... Na sucho krecila miodnie, poszla za 40zl.O tych nowych bialych czytalem zle opinie.Pozatym tyle sie pisze o "zabkujacych" daiwach, mnie by cos trafilo gdybym krecil korbka i czul to.Moze ktos porowna do zaubera, ktorego akurat mam i uwazam ze ten akurat egzemplarz, ktory mi sie trafil, bije na glowe wszystkie mlynki ktorymi krecilem.

Czy te maja lozysko w rolce?

Interesuja mnie opnie uzytkownikow roznych wielkosc tych mlynkow 2500,3000,4000

Załączone pliki



#39 OFFLINE   Wojtek B.

Wojtek B.

    Wiślak

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1819 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Wojtek

Napisano 16 marzec 2014 - 14:16

Szkoda pieniędzy. Szybko zaczyna klekotać. Już nowe egzemplarze mają luzy na koszu, przekładni (koło zębate - pinion). Jeśli szukasz zabawki... :rolleyes:

 

Za 270pln możesz kupić np. 8 litrów Gorzkiej Żołądkowej De Luxe, która zagwarantuje Ci zdecydowanie lepszą zabawę :clappinghands:  :lol: 



#40 OFFLINE   Negra

Negra

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3372 postów
  • LokalizacjaNiebo

Napisano 16 marzec 2014 - 14:18

hahaah :) dzieki Wojtek :)






Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych