. Historię zapisu można później odtworzyć w aplikacji w domu i jeszcze raz na spokojnie wszystko przejrzeć. Ryb nawet tym nie szukam, myślę że nie ma to większego sensu i nie w tym celu to kupiłem.Na łódkę tego nie zabieram, nawet jak łowie z kajaka to biorę Elementa 9. Mam ten model z WiFi który też potrafi zgubić czasami sygnał co jest nieraz denerwujące,z tym że zauważyłem że tylko przy max rzutach. Po kilku obrotach korbą z powrotem łapie sygnał, łowię mocnym castem i ta kulka potrafi nieźle polecieć. Niedawno wyszedł nowy model w którym poprawiono zasięg WiFi i wydajność baterii, jakbym miał brać to tylko ten nowy model choćby dla samego zasięgu. Nie wiem jak ludzie mogą np. chwalić te pierwsze modele gdzie bluetooth to jakieś nieporozumienie. Dokupiłem do tego uchwyt do mocowania telefonu do wędki żeby widzieć zapis na bieżąco,trzyma dobrze, telefonu jeszcze nie utopiłem. Kolega za to stracił deepera, widziałem tylko jego minę jak zrobiła mu się broda i poleciało w siną dal 
Dobra rada to zakładać ten pomarańczowy lub seledynowy dekiel, jest bynajmniej szansa wypatrzeć kulkę z daleka i ją odzyskać, chyba że łowimy na rzece to wtedy po ptakach. Czy kupiłbym to jeszcze raz, pewnie tak. Trochę pomogła zwłaszcza w ustalaniu taktyki i dobrze przynęt i jakieś tam efekty były, przydaje się też do łowienia z gruntu czy dla karpiarzy. Są dni że biorę syna, siadamy na brzegu i dla relaksu łowimy sobie białoryb na grunt, też zawsze zabieram deepera i sprawdzam gdzie położyć zestawy. Także w moim przypadku przydaje się, minus to cena, moim zdaniem za wysoka.
Użytkownik mepps edytował ten post 05 październik 2021 - 19:10
