Shimano Stella modele 2001 - serwis w obrazkach
#21 OFFLINE
Napisano 02 marzec 2011 - 13:17
prezentuje się b ładnie. Chyba ma już obustronne podparcie, łożyskami kulkowymi, rolki prowadzącej żyłkę i uszczelkę łożyska oporowego ? Przełącznik biegu wstecznego jest pewno w dyskretnym miejscu.
Pozdrawiam.
#22 OFFLINE
Napisano 02 marzec 2011 - 13:28
Przełącznik biegu wstecznego jest pewno w dyskretnym miejscu.
O tak, w SW4000PG ten przełącznik ulokowano wyjątkowo dyskretnie
#23 OFFLINE
Napisano 02 marzec 2011 - 13:40
w Twojej Stelli - AR2500 plastikowy przełącznik biegu wstecznego widać jak na dłoni.
Pozdrawiam.
#24 OFFLINE
Napisano 02 marzec 2011 - 13:43
Gdzie on się podział...
#25 OFFLINE
Napisano 02 marzec 2011 - 14:17
klasa wygląda a że jeszcze lepiej kręci to łatwo poznać po tym napisie nad literkami PG
#26 ONLINE
Napisano 02 marzec 2011 - 14:41
@Popper poprosil o fotki - to spelnilem prosbe
Pozdrawiam
#27 OFFLINE
Napisano 02 marzec 2011 - 14:53
Pozdrawiam.
#28 OFFLINE
Napisano 02 marzec 2011 - 15:29
ciekawych rzeczy się można dowiedzieć, że kołowrotek w sklepie w Niemczech świecił topowo wypolerowaną przekładnią.Kiedyś w sklepiku wędkarskim w Niemczech kręciłem Stellą. Cenę, jeszcze w starej walucie przeliczyłem na Tournamenta Z i wyszły prawie dwa. Uwagę zwrócił spowolniony posuw szpuli i topowo wypolerowane przekładnie. Idealny na prezent ale czy na wędkowanie ?
Pozdrawiam.
sprzedawca rozkręcał przy tobie, na specjalne życzenie czy też już taki leżał w gablotce ?
#29 OFFLINE
Napisano 02 marzec 2011 - 15:34
#30 ONLINE
Napisano 02 marzec 2011 - 15:42
ja zwykle rozkladam to po kolei wszystko - szczegolnie czesci co ida na osi szpuli
a w drugim rzadku potem czesci korpusu
#31 OFFLINE
Napisano 02 marzec 2011 - 15:58
Łukasz dobry patent z tym opisem co i do czego pod częściami rozebranego młynka:) Właśnie rozparcelowałem, nasmarowałem i poskręcałem swoja ARkę Kręci piknie:)
A się nie pochwaliłeś bebechami w stosownym wątku?!
Niekoleżeńsko tak, pokątnie sobie rozkręcać
Z ciekawostek to mam takie, że w mojej nowej AR zębatki od posuwu szpuli, czarne i plastykowe, były nieco wyślizgane: i pod tym wyślizgiem srebrzy się jakby metal jakowyś! Może nie do końca zatem tak, że to z samego tworzywa sztucznego jest wykonane...
A moje opisy biorą się stąd, że rzadko zdarza mi się zasiąść i tak od początku do końca skręcić i rozkręcić; teraz np. AR-ka leży w domu rozbebeszona... Podpisy wspomagają trochę pamięć (przydają się szczególnie, kiedy np. śrubki mocujące panel boczny są różnej długości),a są uniwersalne: raz zrobione w kuwecie pasują do większości kołowrotków. Tylko do multiplikatorów trzeba będzie inną kuwetę założyć, ale tu mi już na pewno @king coś doradzi
#32 ONLINE
Napisano 02 marzec 2011 - 17:57
Bym powiedział. Wygląda też pięknie.Zgodnie z prosba @poppera ponizej fotki SW4000 PG.
Niestety nie z pola walki, a z obrzezy parkingu kolo pracy
Zapewniam - ze chodzi lepiej niz wyglada
Dzięki Danielu
#33 OFFLINE
Napisano 02 marzec 2011 - 18:28
#34 OFFLINE
Napisano 02 marzec 2011 - 19:53
Powyższy dynks, nazywany S-Weight, znajduje się w zestawie ze Stellą AR2500, a i innymi numerami chyba także. Ze schematu wynika, że przykręcić go można od spodu rotora. Po co? Czemu taki zabieg może służyć? W japońskiej instrukcji jakoś... nie mogę się doczytać, natomiast w znalezionej w sieci instrukcji do Stelli FA nie ma o tym gadżecie ani słowa.
Załączone pliki
#35 OFFLINE
Napisano 02 marzec 2011 - 19:57
- stella lubi to
#36 OFFLINE
Napisano 02 marzec 2011 - 19:59
#37 OFFLINE
Napisano 02 marzec 2011 - 20:01
#38 OFFLINE
Napisano 02 marzec 2011 - 20:03
#39 OFFLINE
Napisano 06 marzec 2011 - 14:03
Stellę AR2500, przejętą z rąk flejowatego jankesa, wyczyściłem – jak to sygnalizowałem wcześniej – metodycznie, część po części. Rozkręciłem wszystko, co dało się rozkręcić. I jestem zaskoczony, i jakby trochę z siebie dumny.
Praca kołowrotka, który przedtem pracował względnie równo i płynnie, ale jednak sucho i z lekkim pochrzęstem, po wyczyszczeniu i przesmarowaniu w pełni koresponduje z napisem na obudowie. Udało się wyeliminować sporo luzów, Stella działa jak nowa i wygląda jak lekko używana. W sprawie paru części przyjdzie mi zawrzeć pakt z Mefistofelesem, z rozsądku zamówiłem też kilka łożysk, ale to już kwestie kosmetyczne w obliczu tego, że listonosz przyniósł mi kołowrotek na 3 z dwoma, a ja wyciągnąłem go na 4 z plusem
Zachęcam wszystkich, by w swoich kołowrotkach majstrowali sami: największą zaletą takiego podejścia jest to, że swój kołowrotek znamy na wylot, i kiedy coś się psuje lub niedomaga – wiemy zazwyczaj, o co chodzi, że nie są to sprawki chochlików, albo jakieś nieodwracalne zniszczenia, tylko coś, co można zwyczajnie naprawić albo wymienić.
Załączone pliki
#40 OFFLINE
Napisano 06 marzec 2011 - 14:07
Mefiściak dobre rzeczy ściąga, które posłużą jeszcze kilkanaście lat a jak zapłacisz z 12 stówek to nawet po stówie nie wychodzi na rok.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych