Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Spływ Wisłą


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
62 odpowiedzi w tym temacie

#21 OFFLINE   argrabi

argrabi

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 665 postów
  • LokalizacjaPiachowo

Napisano 25 lipiec 2006 - 13:58

Płyniemy :D
Ja Zewu i Technik - jutro k/15 z Siulurusa :D))
Będziemy się plątać po wiśce do soboty rano - jak kto0ś chce się dołączyć ze swoją łajbą i doświadczeniem to zapraszamy :D

Łodziowe lajkoniki :D
S.Z.T
tel do mnie 604-533-077 w razie braku zasięgu nagrywać się smiało



Jak sie będę platał (a to nic pewnego), to ewentualnie w sobotnie popołudnie tudzież w niedzielę. Więc się rozminiemy...

#22 OFFLINE   rognis_oko

rognis_oko

    Zaawansowany

  • Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3395 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 26 lipiec 2006 - 14:25

Powodzenia.
Czekam na informacje po powrocie ze spływu. :D



#23 OFFLINE   argrabi

argrabi

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 665 postów
  • LokalizacjaPiachowo

Napisano 28 lipiec 2006 - 06:03

Płyniemy :D
Ja Zewu i Technik - jutro k/15 z Siulurusa :D))
Będziemy się plątać po wiśce do soboty rano - jak kto0ś chce się dołączyć ze swoją łajbą i doświadczeniem to zapraszamy :D

Łodziowe lajkoniki :D
S.Z.T
tel do mnie 604-533-077 w razie braku zasięgu nagrywać się smiało

Slavecky co jakiś czas kontaktuje się ze mna.. Oj, szkoda że mnie z nimi nie ma.. Wszak prawie kazdy kamień tam znam :D.. Na razie bez okazów, a kilometrów juz nabili :D

#24 OFFLINE   Slavecky

Slavecky

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 251 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 31 lipiec 2006 - 09:37

Kochani,

No i po spływie... Dotarliśmy prawie do Czerwińska, mijaliśmy cudne rafy, piękne wyspy i tajemnicze głębie przy główkach...
Miejsca jednym słowem obłędne - i wędkarsko i estetycznie.. (Szkoda, że koledzy mieli gdzieś poupychane apartaty i zdjęcia robili niechętnie...)
Ponieważ łajba niestety ciekła i nie należała do tych największych, a i moje doświadczenie nt pływania nocą po Wiśle jest liche, nie zdecydowaliśmy się na łowienie nocą z łódki w miejscach stricte sumowych... W dzień zaś, przy panujących upałach sumki jakoś nie chciały z nami współpracować... Zresztą było tyle koncepcji, tyle wody do spenetrowania, że więcej pływaliśmy niż łowiliśmy :D
No i te noce na wyspach przy ognisku, piwki, kiełbasce...
Spanie bez namiotu, przy ognisku pod niebem pełnym gwiazd.. :D) Ech - trzeba to jak najszybciej powtórzyć!
Cały efekt wyprawy to 2 szczupłe... 70-tak Zewu i ponad 80-tak Technika... Niestety zrobił po 5 minutach zabawy na lżejszym zestawie piękną świecę i pozbył się technikowej gumy...

#25 OFFLINE   argrabi

argrabi

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 665 postów
  • LokalizacjaPiachowo

Napisano 31 lipiec 2006 - 09:55

Sławek, cieszę się, ze się spodobało... Jak się uda nam styknać, to i nocą popływamy :D.. A teraz naprawdę warto, bo przy tym stanie wody Wisła jest jak otwarta książka z literkami wielkością przypominającymi te z babcinego modlitewnika..

#26 OFFLINE   zewu

zewu

    Forumowicz

  • Forumowicze
  • PipPip
  • 359 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 31 lipiec 2006 - 10:10

Jeszcze raz dzięki Slavecky za zorganizowanie tego spływu. W sumie bardzo udany wakacyjny wypad. Nie połowiliśmy co prawda (w ogóle bardzo mało łowiliśmy), ale posmakowaliśmy choć trochę pływania po Rzece, pobiwakowaliśmy i takie tam urlopowe klimaty. Pływało się bardzo bezpiecznie, choć łódź nie należała do najlepiej utrzymanych. Nie spotkała nas ani jedna niebezpieczna przygoda. Zapłaciliśmy frycowe (np. 20 litrów paliwa nie starczyło na beztroskie pływanie od miejscówki do miejscówki, ba, obawialiśmy się nawet, że może nie starczyć na powrót -z tego powodu wróciliśmy dzień wcześniej niż planowaliśmy), zdobyliśmy jednak cenne doświadczenia na przyszłość. Wytypowaliśmy kilka ciekawych miejscówek, więc pewnie kiedyś wrócimy w te okolice.

BTW Podczas popołudniowej sjesty na wyspie spotkała nas przyjemna niespodzianka. Zostaliśmy bardzo szczegółowo skontrolowani przez policyjny patrol (włącznie z przeszukaniem pakunków na łodzi).

#27 OFFLINE   rognis_oko

rognis_oko

    Zaawansowany

  • Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3395 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 31 lipiec 2006 - 13:15

@Slavecky, @Zewu,

witamy po powrocie. Napiszcie więcej. Gdzie łowiliście?
W ogóle widzieliście jakieś sumki? Co z boleniami, których na tym odcinku jest dość sporo?
Co chcieli od was ci Policjanci, że zrobili wam osobistą kontrolę?

Dodam tylko, że 20 litrów benzyny na taki wypad to stanowczo za mało. :D


#28 OFFLINE   Kuba

Kuba

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2416 postów

Napisano 31 lipiec 2006 - 16:07

20 litrów benzyny na taki wypad to stanowczo za mało.

Nie mam takiego wrazenia - oczywiscie zalezy od silnika, na te z Silurusa 50 dobrze bedzie :mellow:


#29 OFFLINE   Kuba

Kuba

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2416 postów

Napisano 31 lipiec 2006 - 16:08

Jak się uda nam styknać, to i nocą popływamy

Co powiesz na 13-15.08?? Wkladam silnik do puli.


#30 OFFLINE   zewu

zewu

    Forumowicz

  • Forumowicze
  • PipPip
  • 359 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 31 lipiec 2006 - 20:35

@Rognis

Na wodzie byliśmy w środę późnym popołudniem. Czasu i paliwa starczyło nam jedynie na dopłynięcie na wyspy powyżej Czerwińska. Nie ryzykowaliśmy pływania łodzią po ciamaku na zupełnie nieznanym łowisku, nasłuchiwaliśmy więc oznak żerowania sumów czy sandaczy z naszego obozowiska. Nie doczekaliśmy się. A może to uroki biwakowania przytępiły nam zmysł słuchu?..

O zerwaniu się o świcie nie było mowy. Wypłynęliśmy gdzieś k/ 9-10-tej :lol: Namierzyliśmy piękną rynnę, ale dla nas okazała się pusta. Co chwila słychać było żerujące rapy, ale kolegom nie chciało się podpływać 'po jedną rybę'...

Już od czwartku o naszym łowieniu decydował brak paliwa. Musieliśmy więc pomału wracać. W tej sytuacji przestaliśmy już myśleć o poważnym łowieniu, a skoncentrowaliśmy się na rozpoznawaniu tego kawałka Wisły oddając po kilkanaście rzutów na każdej miejscówce i delektowaliśmy się 'pięknymi okolicznościami przyrody'. W czwartek namierzyliśmy kilka przykos, przelewów i mikro rafek.

W piątek zrobiliśmy jeszcze główki w Grochalach i zwinęliśmy się w okolice ujścia Narwii. Dorwałem tam szczupłego 70 cm,a Technik spiął przy łodzi esoxa powyżej 80 cm. Do domu wróciliśmy o dzień wcześniej niż planowaliśmy.

Policja dostała zgłoszenie o czesaniu siecią , dlatego dokładnie przejrzeli nasze klamoty popakowane najczęściej w worki na śmieci. Wcale bym się nie zdziwił, gdyby ktoś widząc jak pływamy po Wiśle (co jakiś czas sprawdzaliśmy wiosłem grunt, sondowaliśmy dno niezamontowanym na stałe echem i ogólnie błąkaliśmy się po Rzece – pieron wie jak to wyglądało z brzegu) wziął nas za kłusoli :D)

Na zdjęciach uchwycony entuzjazm pierwszego dnia, a na dole Technik walczący z ładnym esoxem i autor ze zwłokami szczupaka (darujcie sobie proszę nokillowe kawałki- to jedyna ryba jaką zabiłem w tym roku).

Załączone pliki

  • Załączony plik  splyw2.jpg   90,71 KB   131 Ilość pobrań


#31 OFFLINE   argrabi

argrabi

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 665 postów
  • LokalizacjaPiachowo

Napisano 01 sierpień 2006 - 07:00

[quote]
Jak się uda nam styknać, to i nocą popływamy
[/quote]
Co powiesz na 13-15.08?? Wkladam silnik do puli.

[/quote]


Niewykluczone.. Aczkolwiek im bliżej weekendu, tym łatwiej i pewniej będzie się dogadać..

#32 ONLINE   wujek

wujek

    Ekspert

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 5781 postów
  • Imię:Jan
  • Nazwisko:Soroka

Napisano 01 sierpień 2006 - 08:41

Fajna sprawa taki spływ, klimacik musi być niezły. Wisła z perspektywy wody wygląda zupełnie inaczej i te wszystkie nie do obłowienia miejscówki...

#33 OFFLINE   marcinesz

marcinesz

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1184 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 01 sierpień 2006 - 09:02

Mam trochę pytań logistyczno-organizacyjnych, bo kiedyś też chciałbym spróbować takiego spływu:

- jak we trzech mieściliście się na tej łódce - wystarczyło miejsca czy jednak lepiej we dwóch? A może z innych względów (kotwiczenie, cumowanie, operowanie silnikiem) jednak lepiej mimo wszystko we trzech?
- jak w ogóle oceniacie łodzie w Silurusie? Na co przy wyborze trzeba zwracać uwagę?
- ile kosztuje taka impreza?
- o czym trzeba pamiętać, żeby zabrać na łódź (mam na myśli zarówno to, co zabraliście, jak i to, co na pewno zabierzecie następnym razem :mellow: )...

#34 OFFLINE   argrabi

argrabi

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 665 postów
  • LokalizacjaPiachowo

Napisano 01 sierpień 2006 - 09:19

Fajna sprawa taki spływ, klimacik musi być niezły. Wisła z perspektywy wody wygląda zupełnie inaczej i te wszystkie nie do obłowienia miejscówki...


Tu akurat masz racje.. Jedno mnie tylko martwi - brak w miare fachowej literatury na ten temat. O ile miejscówki brzegowe są rozrysowane i omówione w kazdej wariacji, o tyle takich samych opisów przy łowieniu z wody jest niewiele...
PS. Trochę zdjęc porobiłem z odcinka, który przebyli Slavecky, Zewu i Technik. Co prawda z lat poprzednich, ale klimacik ten sam...
Ot, chocby tu czy tu albo tutaj

#35 ONLINE   wujek

wujek

    Ekspert

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 5781 postów
  • Imię:Jan
  • Nazwisko:Soroka

Napisano 01 sierpień 2006 - 10:42

Miejscówki z wody są podobne do tych z brzegu. Generalnie trzeba szukać kamienisk(rafy, przelewy) i miejsc głebokich, jak rynny i przykosy. Można też z wody obławiać miejsca brzegowe, komfort większy i prezentacja przynęty inna.
Pozdrawiam W

#36 OFFLINE   argrabi

argrabi

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 665 postów
  • LokalizacjaPiachowo

Napisano 01 sierpień 2006 - 11:14

Miejscówki z wody są podobne do tych z brzegu. Generalnie trzeba szukać kamienisk(rafy, przelewy) i miejsc głebokich, jak rynny i przykosy. Można też z wody obławiać miejsca brzegowe, komfort większy i prezentacja przynęty inna.
Pozdrawiam W


Niby tak... Aczkolwiek sposób ustawiania się i związany z tym sposób prowadzenia przynety jest juz troszkę inny. Nie mówiąc juz o łowieniu w dryfie :D
Prawie robi wielka różnicę...

#37 OFFLINE   rognis_oko

rognis_oko

    Zaawansowany

  • Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3395 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 01 sierpień 2006 - 18:19

@Argrabi,

...Niby tak... Aczkolwiek sposób ustawiania się i związany z tym sposób prowadzenia przynety jest juz troszkę inny. Nie mówiąc juz o łowieniu w dryfie...

- myślę, że masz 100%tową rację. Dobre i przemyślanie ustawienie się łodzią na miejscówce rzecznej (zresztą jeziorowej tak samo) to podstawa sukcesu. Dopiero później liczy się odpowiednia prezentacja przynęty.
Z moich obserwacji wynika, że bardzo malutka część pływających jednostek wędkarskich potrafi dobrze ustawić się na miejscówce. Szczególnie spotykane zjawisko na rzece. :D
Podczas spływu z Markiem, natknęliśmy się na co najmniej kilkanaście ekip na pychówkach. Z prawie każdym zamieniliśmy słówko i okazywało się, że nikt nic nie łowił. Z daleka obserwowaliśmy ustawienia łodzi na miejscówkach i od razu można było wywnioskować dlaczego nie łowią. Cześć przepływała po najlepszych rejonach płosząc ryby lub ustawiała łódź oraz obławiała miejscówki nie wykorzystując warunków nurtowych i samego bycia na łodzi :mellow: Większość podchodziła do tematu tak jakby łowili z brzegu, a nie z łodzi. Budziło to we mnie zdiwienie bo większość pływa na Wiśle już od wielu lat. :lol:

Dla ciekawostki dodam, że łowienie z dryfu na dzikich odcinkach rzeki to jeden z najlepszych sposobów na upolowanie stacjonarnych, pojedyńczych rap.


#38 OFFLINE   zewu

zewu

    Forumowicz

  • Forumowicze
  • PipPip
  • 359 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 01 sierpień 2006 - 19:34

@Marcinesz

We trzech pływało się bardzo przyjemnie. Nie było też problemów z upakowaniem klamotów na łódce. Jedna osoba przy silniku, druga zajmująca się kotwicą na dziobie i trzecia siedząca na wygodnym siedzisku w okolicach rufy i wybierająca wodę oraz sięgająca po wiosło. Z łowieniem też nie było problemu. Zdarzyły się może ze trzy wjazdy w zestawy innych. Ponadto trzyosobowa ekipa dawała poczucie bezpieczeństwa podczas biwakowania na wyspach, że o plusach towarzyskich nie wspomnę.

W przystani zauważyłem dwa rodzaje łódek. Ta dłuższa nadaje się do pływania po Wiśle (przynajmniej przy tym stanie wody). Nasza łódka ciekła jednak niesamowicie na rufie, no i mocno puszczała burtami. O testowaniu łódki napisał wyżej @Argrabi. My nie mieliśmy czasu na dokładne sprawdzanie pływadła i łódkę uszczelnialiśmy pakułami już podczas rajdu w kierunku Czerwińska. Ogólnie łodzie mocno zaniedbane.

Kosz wypożyczenia łódki z silnikiem jest spory. Wyniósł on 70 zeta za 12 godzin (a nie za dobę jak zapewniano Sławka telefonicznie). Do tego musisz doliczyć minimum 30 litrów paliwa na 3 dni (nie wiem jakie silniki standardowo tam wypożyczają, my mieliśmy jakieś Suzuki 5 KM od właściciela). Także z tego powodu warto wybrać się na taki spływ w 3-kę.

Cóż, byliśmy nawet za dobrze spakowani :D Zabraliśmy za dużo wody (szczególnie wodę przeznaczoną na higienę da się ograniczyć np. dzięki nasączonym chusteczkom dla niemowląt :D ). Reszta wg upodobań. Każdy z nas kiedyś biwakował i wie czy musi zabierać np. kuchenkę gazową czy może się bez nie obyć. W naszym przypadku nie był potrzebny namiot, przy deszczowym sierpniu będzie on konieczny. Nie przesadzaj z ciuchami- jedna para bielizny na spływ, druga na powrót do domu :D Konieczna mini apteczka (najbardziej przydał się plaster z opatrunkiem i woda utleniona- bez tego ciężko by mi było zatamować krew ze skaleczonej stopy; wlazłem na Narwii na jakąś małże czy szkło).

To tyle skromnych doświadczeń. Chętnie bym się wybrał ponownie na taki spływik, choćby na jedną dobę...

#39 OFFLINE   marcinesz

marcinesz

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1184 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 01 sierpień 2006 - 19:52

@ Zewu,

Dzięki za cenne info - zmartwiła mnie ta informacja o stanie technicznym łodzi w Silurusie...

Ja również chciałbym wybrać się na tego typu spływ - może się jakoś zgramy?

@ wszyscy,

Czy nie ma innych tego typu wypożyczalni nad Wisłą / Zalewem Zegrzyńskim, gdzie łodzie byłyby w lepszym stanie?

#40 OFFLINE   tomi78

tomi78

    Zaawansowany

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPipPip
  • 1185 postów
  • LokalizacjaCieszyn

Napisano 01 sierpień 2006 - 20:08

Ceny macie zajebiste 70 zł za 12 godzin :huh: .
U nas na Dziećkowicach fajna i duża łódka kosztuje 6 zł za dzień a w wekeend 1.5 zł za godzine .Jest około 30 łódek do wyboru do koloru :mellow: .
Nawet Piaseczno przy tej cenie wymięka. :lol:
Warszawa to się ceni zazdroszczę. :lol:




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych