Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

SALMO WARIOR


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
18 odpowiedzi w tym temacie

#1 OFFLINE   jerzy

jerzy

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3198 postów

Napisano 28 czerwiec 2006 - 13:12

Witam,

czytam różne posty dotyczące jerkowania i zauwarzyłem, że w zasadzie dominują dwie, może trzy przynęty. Jedną jest oczywiście Slider a drugą, choc rzadziej używana jest fatso i jack. W katalogu salmo jest jerk o nazwie warior. chciałbym was zapytać skąd bierze się jego stosunkowo mała popularność wsród łowiących jerkami.
pozdrawiam jerzy ;)

#2 OFFLINE   phalacrocorax

phalacrocorax

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 794 postów
  • LokalizacjaDziekanów Leśny

Napisano 28 czerwiec 2006 - 13:23

Warrior jest przynętą bardzo podobną do Fatso. Jego zaletą jest to że przy podobnej długości ma znacznie mniejszą masę. Moim zdaniem jest znakomity. To że jest mniej popularny od fatso bierze się pewnie z tego że fatso był pierwszy. Poza tym fatso występuje również w wersji 10cm co na polskie warunki przemawia na jego kożyść. Jeżeli chodzi o mnie to od Warriora wolę jego młodszego brata Warriora Crank. Jeżeli miałbym podać 3 moje ulubione przynęty to WC byłby nr3

#3 OFFLINE   Michumm

Michumm

    Forumowicz

  • Forumowicze
  • PipPip
  • 303 postów
  • LokalizacjaNysa

Napisano 28 czerwiec 2006 - 13:29

Pamietam do dzis, było to pierwsze zetknięcie się z pprzynętami do jerkowania, traf sprawił ze wziął mi na niego sandazc 70cm. Prawo frajera.

#4 OFFLINE   jerzy

jerzy

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3198 postów

Napisano 28 czerwiec 2006 - 13:36

@Phala
dzięki, przybliż może nieco swój sposób łowienia na wersję crank. jerkujesz tą przynetą czy może stosujesz w trolingu. Piszesz, ż ewersja 10 jest popularniejsza w Polsce, ale większośc z was łowi w skandynawii i jakoś o wariorze cicho. Skoro w polsce łowia na jack`a to czemu nie na wariora?
jerzy


#5 OFFLINE   phalacrocorax

phalacrocorax

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 794 postów
  • LokalizacjaDziekanów Leśny

Napisano 28 czerwiec 2006 - 13:45

Ja w szwecji na Warriora łowię całkiem sporo, a że te największe ryby wieszają się na Fatso to już nie moja wina <_< Gdybym był szczupakiem też zjadłbym grubaska Fatso niż wychudzonego warriora.
WC 15 prowadzę podobnie jak Skinnera i inne duże woblery: długimi dość szybkimi szarpnięciami na zmianę z nieco krótszymi. Czasami skuteczne jest jednostajne zwijanie, przynęta płynie wtedy bardzo płytko kolebiąc się na boki. W trollingu używam go na płytkich łowiskach jak również w głębokim trollingu w systemie z dociążeniem.

#6 OFFLINE   rognis_oko

rognis_oko

    Zaawansowany

  • Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3395 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 28 czerwiec 2006 - 14:08

@Jerzy,

w zasadzie wszystko napisał @Phala. Ja mogę tylko potwierdzić skuteczność zarówno Warriora, jak i Warriora Cranka. Są to bardzo dobre przynęty ale głównie na płytką wodę. Warriora ciężko zagłębić na większą głębokość podczas zwykłego jerkowania. Podobnie jest z Crankiem, ale on już zejdzie nieco głębiej. Poza tym Crank to bardzo dobra przynęta trollingowa na płytką wodę.
Może nikt nie pisze dużo o tej przynęcie, ale każdy z nas łowi na nią i to zarówno w Skandynawii, jak i w naszym kraju.
Poza tym pamiętaj, że każdy ma swoje ulubione przynęty szczupakowe i najczęściej łowi właśnie na nie. W moim przypadku Warrior nie jest moją ulubiona przynętą na tego drapieżnika. :D


#7 OFFLINE   Pepe

Pepe

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 120 postów

Napisano 03 lipiec 2006 - 12:57

Polecam stronę Salmo i wiadomości, które można tam znaleźć również na temat Warriora.
np.
http://www.24.olsztyn.pl/salmo/modules.php?name=Content& pa=showpage&pid=31
lub
http://www.24.olsztyn.pl/salmo/modules.php?name=News&fil e=article&sid=48

Ja sam też łowię znacznie więcej na Fatso i Slidera oraz Jacka oczywiście ale widziałem sporo wielkich szczupaków złowionych na tę przynętę. Podczas jednych z zawodów w Szwecji bylismy świadkami wyjęcia 7 szczupaków między 70 i 85 cm przez kolegę z Niemiec na Warriora w 10ciu rzutach. Był on co najmniej tak samo zaskoczony tym wynikiem jak my. Poza tym warto przypomnieć, że największy jak do tej pory szczupak został złowiony na Warriora w kolorze RPH przez Rutgera De Jonga w Holandii (21 kg).

Pozdrawiam,
Piotr Piskorski
SALMO

#8 OFFLINE   jerzy

jerzy

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3198 postów

Napisano 03 lipiec 2006 - 13:54

Witam,
@PePe
dzięki Bardzo za info. Poprostu intrygowała, mnie ta dysproporcja w częstotliwości używania poszczególnych jerkow Salmo. Chciałem się dowiedzieć z jakiej przyczyny większość jerkujących przemilcza Wariora w swoich informacjach o łowieniu na bezsterowce. Ja biorąc pod uwage fakt, że łowię wyłacznie w Polsce najcześciej używam slidera 7S RR. Na nasze zdechlaki wystarczy w zupełności.
pozdrawiam jerzy

#9 OFFLINE   bassy

bassy

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1937 postów
  • LokalizacjaLublin

Napisano 03 lipiec 2006 - 14:03

Jerzy poczytaj o przeciętnej wielkosci szczupaczych ofiar 10 - 12 cm to wcale nie za dużo.

#10 OFFLINE   pitt

pitt

    Jadę na ryby ... na zawsze

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9353 postów

Napisano 03 lipiec 2006 - 14:14

ja na warriora crank lowie tylko na dwa sposoby:
1. wyrzut i gwaltowne sciagniecie wabika, zaraz po uderzeniu w powierzchnie wody, potem 3-4 szybkie obroty korba i nastepnie powolne i jednostajne sciaganie az pod same nogi - szczupaki wala bardzo czesto w wabik gwaltownie skrecajacy pod wode, zaraz po uderzeniu w powierzchnie wody albo po kilkunastu sekundach spokojnego prowadzenia
2. wyrzut i gwaltowne sciagniecie wabika, zaraz po uderzeniu w powierzchnie wody, potem 3-4 powolne obroty korba i dlugi, coraz szybszy pull, az wabik wyskoczy niekontrolowanie w jedna strone, tu 2-3 sekundy przerwy i 3-4 powolne obroty korba i dlugi, coraz szybszy pull, az wabik wyskoczy niekontrolowanie w jedna strone, tu 2-3 sekundy przerwy i ... - szczupaki biora czesto podczas przerwy, po tym jak warrior wyskoczyl niekontrolowanie w jedna strone



#11 OFFLINE   Pepe

Pepe

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 120 postów

Napisano 03 lipiec 2006 - 14:21

Jerzy - sugerowałbym zainteresować się większymi przynętami. Spróbuj na poczatek Slidera 10S zamiast 7ki. Mogę się założyć, że ilość będzie co najmniej taka sama ale podniesie się średnia wielkość łowionych przez Ciebie ryb. Ta zasada działa równie dobrze w Szwecji jak i w Polsce i większość kolegów z tego Forum przekonała się o tym na własnej skórze.
Ostatnio na zawodach WŚa udało mi się pokonać 90ciu zawodników (w tym 4 członków kadry) wyłącznie jednym Sliderem 10tką. Wszyscy łowili na gumy polując na małe szczupaki. Rzecz jasna nie były to okazy tylko knuty wpuszczone w ostatnim czasie (miałem 12 brań!).

Pozdrawiam,
Pepe

#12 OFFLINE   jerzy

jerzy

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3198 postów

Napisano 03 lipiec 2006 - 14:39

Piotrze,

Zawsze, nad wode jadę z kilkoma sliderami 7 S kilkoma w wersji 10S i jednym Fatso 10S red head. Problem polega na tym, ze łowię na jerki wylącznie w jednym z jezior nie daleko Poznania. Woda tam jest przeżroczysta jak niegdyś na Wigrach i nigdy nie nastawiam sie wyłącznie na esoxy. Swietnym przyłowem są wyrośnięte garbusy, ot takie 0,5 kg i większe. W moim jeziorku dno jest tak pofałdowane jak powieszchnia księżyca, więc miejscowy rybak nie jest w stanie wytrzebić tych okoni. Wracając do samych jerkow to na slidera 7S RR, jesienia GT i czasami RSH łowię okoni dość dużo. W wersję 10S faktycznie walą wyłacznie szczupaki. Jednak złowienie sztuki ponad 70 cm jest arcytrudnym wyczynem. Myśle, że jest to uwarunkowane nikla zasobnością tego jeziora w wieksze sztuki.
pozdrawiam jerzy :D
P.S.
Acha zauważyłem ciekawą zależność. Skuteczność wspomnianego fatso 10S RH wzrasta jesienia i nad przedzimiu. W cieplejsze pory roku brań jest znacznie mniej. Może mi to ktoś wyjaśnić?
Zakładam, że to nie przypadek

#13 OFFLINE   remek

remek

    Administrator

  • Administratorzy
  • 26625 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Remek

Napisano 03 lipiec 2006 - 22:12

Acha zauważyłem ciekawą zależność. Skuteczność wspomnianego fatso 10S RH wzrasta jesienia i nad przedzimiu. W cieplejsze pory roku brań jest znacznie mniej. Może mi to ktoś wyjaśnić?
Zakładam, że to nie przypadek


Dobrze Jurku zauważyłeś. Szczerze mówiąc doszedłem do tego troszkę inną drogą. Oglądałem zdjęcia z połowów szczupaków przez testerów Rapali (były publikoane na internecie - spróbuję je odszukać). Zdjęcia te były robione na kilku wyjazdach. Okazało się, że jedne były bardzo charakterystyzne - zawierały dużo przynęt RH. Wszystkie one datowane były na koniec listopada i początek grudnia. Później dowiedziałem się, że testerzy Rapali stosują flagowce właśnie w okresie zimnej wody. Nie wiem jak sobie to tłumaczyli ale ... właśnie tak łowili.


Pozdrawiam
Remek

#14 OFFLINE   jerzy

jerzy

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3198 postów

Napisano 03 lipiec 2006 - 22:57

Remek
Dzieki bardzo. Powiedz jeszcze, czy ta oszczędna, w porównaniu ze sliderem, praca fatso też może mieć zwiazek z łowieniem w zimne pory roku? Moze spokojne kolebanie sie na boki Fatso odpowiada leniwemu temperamentowi drapieżników z końca listopada? W tym roku od końca września planuje łowienie Sliderem 12S RH. Zastanawiam się czy praca tej przynęty nie jest zbyt energiczna na lowienie w zimę. Ciekawostką jest też, za taki koncern jak rapala nie produkuje typowych przynet jerkowych.
Jerzy :D

#15 OFFLINE   rognis_oko

rognis_oko

    Zaawansowany

  • Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3395 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 03 lipiec 2006 - 23:16

@Jerzy,

w tym roku na szkierach łowiłem prawie wyłącznie na wolno prowadzone jerki. Wykorzystywałem głównie zalety w pracy 10tek slidera i fatso. Te jerki potrafią być bardzo agresywne ale odpowiednio poprowadzone zmieniają się na anemiczne przynęty, przypominające chore ryby. Zabawa z jerkami jest praktycznie nieskończona, podczas prowadzenia można zastosować wiele różnych trików. W zimnej wodzie proponuję spokojne poprowadzenie przynęty, z przestojami, a nawet z przytrzymaniem w dłuższym opadzie. To często przynosi branie.

Slidera 12 także można poprowadzić wolno i spokojnie. Nie trzeba nim szybko pracować. 12tka może swobodnie szybować na dość znaczym obszarze podczas powolnych i długich podciągnięć kijem. Warto wykorzystać przerwy w zwijaniu na opadanie przynęty. Można doprowadzić do lekkiego zluzowania plecionki żeby slider szybował na maksymalną szerokość. Jednak należy pamiętać aby rybę zacinać szerokim łukiem by zniwelować luz na plecionce.


#16 OFFLINE   remek

remek

    Administrator

  • Administratorzy
  • 26625 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Remek

Napisano 04 lipiec 2006 - 08:11

Remek
Dzieki bardzo. Powiedz jeszcze, czy ta oszczędna, w porównaniu ze sliderem, praca fatso też może mieć zwiazek z łowieniem w zimne pory roku? Moze spokojne kolebanie sie na boki Fatso odpowiada leniwemu temperamentowi drapieżników z końca listopada? W tym roku od końca września planuje łowienie Sliderem 12S RH. Zastanawiam się czy praca tej przynęty nie jest zbyt energiczna na lowienie w zimę. Ciekawostką jest też, za taki koncern jak rapala nie produkuje typowych przynet jerkowych.
Jerzy :D



Jurku,
Ja wczesną zimą nie stosuję jerków z prostej przyczyny - sprowadzenie jerka w pole rażenia szczupaka jest trudne lub nierealizowalne albo mało efektywne. Szczupaki nie żerują tak intensywnie jak w cieplejsze miesiące dlatego nie ma mowy o szaleńczych wyjściach z kilku metrów (poza tym one już szanują swoją energię). Przynętę trzeba podać głębiej i bardziej precyzyjnie (stosuję gumy, albo woblery). Dlatego też efektywne wydaje się zastosowanie fatso S nie ze względu na charakter pracy a raczej na głębokość na jakiej pracuje (ja tą przynętą łowię wtedy kiedy miejscówka ma 3 - 5m, przy czym 3 w przypadku kiedy woda jest mało przezroczysta; jeśli jest czysta to łowię na jacka albo slidka).

Pozdrawiam
Remek

#17 OFFLINE   jerzy

jerzy

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3198 postów

Napisano 04 lipiec 2006 - 11:08

Dzieki Remek.
Tak masz rację, szansa, ze szczupły wyskoczy na pełnym gazie do agresywnie prowadzonego jerka w końcu listorada jest nikła. Ja mam to szczęście, że pod koniec jesienii łowie w miejscu, gdzie każda szczupakową przynetą jestem wstanie dorzucić do głębokości 8 m. Wydaje mi sie, ze ryby przebywają wówczas na takiej własnie głębokości. Brania jednak zdarzają sie nawet 1m pod powieszchnia. Łowiąc w ten sposób miałem wiele ( jak na warunki wielkopolski) brań całkiem dorodnych szupaczków ( najwiekszy 87 cm). Problem w tym czy agresywnie pracujące przynety, jak np duza wirówka, albo slider, prowadzone nawet bardzo wolno są równie skuteczne, bądż skuteczniejsze od przynet mniej agresywnych a równie powoli prowadzonych. Dla ścislości dodam, że większośc ryb złowiłem na Fatso10S RH, 24g wahadłówkę Ular, 10cm gume we wściekłych kolorach na 25 g główce.
Rognis pisze, ze prowadził w szwecji jerki bardzo wolno. Mioże jest to sposób tez na ryby kiedy jest bardzo zimno.
Załaczam rybke zlowioną na Fatso pod koniec października.
jerzy

Załączone pliki

  • Załączony plik  JW 01.jpg   168,46 KB   210 Ilość pobrań


#18 OFFLINE   Pepe

Pepe

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 120 postów

Napisano 04 lipiec 2006 - 11:55

Myślę że Slider 10S będzie jeszcze skuteczniejszy niż Fatso 10 późną jesienią tyko należy go prowadzić inaczej niż wiosną czy latem. Wykorzystaj jego zdolności lusterkowania podczas opadu. Tylko pamiętaj o kontroli naprężenia linki. Jeśli jest boczny wiatr najlepiej wogóle opuścić szczytówkę i trzymając ją równolegle z linką obserwować właśnie linkę. Jeśli jest spokojnie po każdym podciagnięciu trzymam wędkę pod katem ok. 45* w stosunku do wody.
Podciągnięcia muszą być w tym przypadku bardzo delikatne i niezbyt długie - 10 - 20 cm, oddzielone kilkusekundowymi przerwami.

POzdrawiam,
PP

#19 OFFLINE   jerzy

jerzy

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3198 postów

Napisano 04 lipiec 2006 - 12:29

@pepe
W bardzo podobny sposób prowadziłem właśnie fatso. Ślamazarne podciągnięcia na 20-30 cm i powolne jednostajne ściąganie przynety połacznone z kilku sekundowym opadem. Tak łowię w miejscach, gdzie latem wystepuje bujna roślinność wodna. Skuteczność fatso10S RH była imponująca i lepsza niż slidera 7S RR. Ale tylko od połowy października i na tym jednym jeziorku w okolicach Poznania. Kiedy odwiedziłem na przełomie października i listopada nadgraniczne J. Gaładuś na Suwalszczyźnie, znowu slider 10s z meppsem 5 dało więcej brań niz F 10S RH. Może to prrzypadek.
Bądź co bądź dziekuje za porady
jerzy





Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych