Z brzegu rzeka, krzaki,roślinność wodna, duża rzeka - im dłuższy kij tym lepiej sięgasz zza krzaków, zarośli - kij ma być poręczny (lekki) dlatego zwykle 2,7 jest optymalnym kompromisem.
2,4 dlatego bo jest zwykle lżejszy i mniej męczy - jak masz chaszcze możesz mieć niewygodnie.
Jak masz czysto i dobre dojście do wody to i 1,9 wystarczy.
Pominąłem tu c.w., techniki połowu, przynętę i milion innych czynników.
2,4 jest zwykle "lepszy" - lżejszy, poręczniejszy, mniej "pada na pysk"
Idź do sklepu i weź w rękę kilkadziesiąt kijów i zrozumiesz. Weź ciut mniejszy c.w. niż ci kij pasuje - bo zwykle początkujący z jakiś powodów biorą straszne lagi (niby bo się złamie czy coś).
Kij nie żona - tu nie masz co się zastanawiać i czytać w necie godzinami. I tak skończysz z kilkunastoma kijami po jakimś czasie.
Kup coś do 200zł i się ucz. Wypisz sobie z netu z 10 kijków idź do sklepu i weź w rękę te lub podobne i kup co najbardziej "pasuje" do ręki. Ma być "lekko, precyzyjnie i elektrycznie". Będziesz tym wykonywał tysiące rzutów i ma być wygodnie.
Użytkownik Stary Baca edytował ten post 15 październik 2019 - 22:20