Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Uniwersalny spinning do 250 zł


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
75 odpowiedzi w tym temacie

#41 OFFLINE   Norbas7

Norbas7

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 208 postów

Napisano 13 październik 2019 - 14:13

Okumę ma moja Pani, taką samą pod szyldem Dragona macałem w sklepie. Jest jedna poważna zmiana - szyldzik. ;)

Czy jesteś tego absolutnie pewien?

W sieci znajduję ciut informacji, że okuma ale już z szyldem Dragona ma grubszy blank, krótszy dolnik, mniejsze przelotki włącznie z pierwszą od dolnika...

Dlatego chce się upewnić... masz pewność że są identyczne i powyższe znalezione różnice w sieci to bujda?



#42 OFFLINE   Norbas7

Norbas7

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 208 postów

Napisano 13 październik 2019 - 22:51

Koledzy jeszcze pytanie co do długości wędziska.

Czy optymalnym do łowienia z brzegu będzie zgodnie z tym co często pada w sieci okolice 270cm? Z łodzi nie planuję, tylko z brzegu.

Łowiska od dobrze dostępnych z płaskim brzegiem po takie ze sporym spadem brzegu do wody oraz czasem jeziorko gdzie stanowiska wędkarskie są po bokach porośnięte trzciną + stromy brzeg z różnicą wysokości 1m.

Podpowiedzcie bo cały czas byłem nastawiony na okolice 270cm , a im bliżej decyzji i zakupu tym się bardziej wolę upewnić czy aby dobrze wybrałem :-)



#43 OFFLINE   Alexspin

Alexspin

    No comment - subjective opinion only

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3696 postów
  • LokalizacjaŁódź (łowiska O/Sieradz, O/Piotrków).
  • Imię:Aleksander
  • Nazwisko:senatorskie

Napisano 15 październik 2019 - 10:41

Czy jesteś tego absolutnie pewien?

W sieci znajduję ciut informacji, że okuma ale już z szyldem Dragona ma grubszy blank, krótszy dolnik, mniejsze przelotki włącznie z pierwszą od dolnika...

Dlatego chce się upewnić... masz pewność że są identyczne i powyższe znalezione różnice w sieci to bujda?

Co do takich detali pewności nie mam, bo nie porównywałem i jeśli tak koledzy piszą, to pewnie porównywali, ale według mnie akcja i ugięcie, jeśli się różnią, to zaledwie ciut, ciut.

 

Koledzy jeszcze pytanie co do długości wędziska.

Czy optymalnym do łowienia z brzegu będzie zgodnie z tym co często pada w sieci okolice 270cm? Z łodzi nie planuję, tylko z brzegu.

Łowiska od dobrze dostępnych z płaskim brzegiem po takie ze sporym spadem brzegu do wody oraz czasem jeziorko gdzie stanowiska wędkarskie są po bokach porośnięte trzciną + stromy brzeg z różnicą wysokości 1m.

Podpowiedzcie bo cały czas byłem nastawiony na okolice 270cm , a im bliżej decyzji i zakupu tym się bardziej wolę upewnić czy aby dobrze wybrałem :-)

Jeśli nie będziesz używał na łódce, to :good:



#44 OFFLINE   suhhar

suhhar

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 989 postów

Napisano 15 październik 2019 - 14:29

kup 2.4 będziesz zadowolony, i na łódkę się nada



#45 OFFLINE   Norbas7

Norbas7

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 208 postów

Napisano 15 październik 2019 - 17:17

Łódka może raz w roku a i to wątpliwe 🥴

#46 OFFLINE   Jozi

Jozi

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9664 postów
  • LokalizacjaBieszczady
  • Imię:Józek

Napisano 15 październik 2019 - 18:23

kup 2.4 będziesz zadowolony, i na łódkę się nada

Kolega dobrze radzi, nawet z brzegu wystarczy.Ja obecnie dużo łowię z brzegu kijami 7 stopowym (2,13m) i daje radę.Jak mam brać borona 2,52 m to już męka dla mnie.


  • Alexspin lubi to

#47 OFFLINE   Norbas7

Norbas7

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 208 postów

Napisano 15 październik 2019 - 19:09

To skąd bierze się wręcz rytuał że wszędzie w artykułach , YT polecają dla początkujących okolice 2,70?

Trzymać i jak przewozić mam gdzie bo pokrowiec mam do 150cm. W czym więc 2,40 lepszy ? Jakie różnice?



#48 OFFLINE   Jozi

Jozi

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9664 postów
  • LokalizacjaBieszczady
  • Imię:Józek

Napisano 15 październik 2019 - 19:17

To skąd bierze się wręcz rytuał że wszędzie w artykułach , YT polecają dla początkujących okolice 2,70?

Trzymać i jak przewozić mam gdzie bo pokrowiec mam do 150cm. W czym więc 2,40 lepszy ? Jakie różnice?

No wiesz marketing łyka wszystko, życie weryfikuje.Czemu wędki castingowe są reguły ą krótkie?Czym się różnią od spina?Odpowiedz sobie na to pytanie :)  :)  :) .

Ja już różne długości przerobiłem i swoje zdanie mam, Ty albo skorzystasz z podpowiedzi albo sam dojdziesz po czasie do sensownych długości.


  • Alexspin lubi to

#49 OFFLINE   Artek

Artek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1954 postów
  • LokalizacjaWielkopolska
  • Imię:Artur

Napisano 15 październik 2019 - 19:21

To skąd bierze się wręcz rytuał że wszędzie w artykułach , YT polecają dla początkujących okolice 2,70?

Trzymać i jak przewozić mam gdzie bo pokrowiec mam do 150cm. W czym więc 2,40 lepszy ? Jakie różnice?

Ty nie patrz na to, kto jakim kijem łowi i jakiej jest długości. Jednemu pasuje krótki innemu długi. Po prostu sam musisz wybrać długość dla siebie. 



#50 OFFLINE   Norbas7

Norbas7

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 208 postów

Napisano 15 październik 2019 - 19:47

No... z tej strony 240...z tej nie patrz... mętlik.

Tylko skąd ja mam wiedzieć jaki wybrać skoro nawet go nie pomacam przed zakupem, a nawet jakbym pomacał to nic mi to nie da bo ... się nie znam :-(

Czy jest różnica w przykładowo długości dolnika, grubości blanku, wielkość przelotek zwłaszcza pierwszej od dolnika między 240 a 270? Jakie mogą być różnice/jakie się zdarzają?

Czy nie jest tak, że dłuższa daje dalsze rzuty? Bo w odległościówce owszem , w feederze również, a jak w spinie?

Kiedy lepiej mieć długą a kiedy krótszą ( pomijając łódkę ) ?

Może jakieś za i przeciw tak dla początkującego by mi nakreślić temat?



#51 OFFLINE   Artek

Artek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1954 postów
  • LokalizacjaWielkopolska
  • Imię:Artur

Napisano 15 październik 2019 - 20:06

Jesteś początkującym? Kupujesz kij w ciemno, tym bardziej, że się nie znasz? Blado to widzę. W takiej sytuacji każdy Tobie może doradzić inaczej. Tylko ta rada może Tobie nie pasować. Idź do jakiegoś sklepu i pomacaj różne kije i te 2,40 i te 2,70. 


  • Alexspin lubi to

#52 OFFLINE   Norbas7

Norbas7

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 208 postów

Napisano 15 październik 2019 - 20:21

Może nie do końca w ciemno... szukałem polecanych na start. Sporo na YT , sporo w sieci w kierunku opinii.

W końcu wybrałem kijek z dwóch bo prktycznie wygląda że mają bardzo podobne charakterystyki...akcję, opinie.

Drugim był Savage Gear MPP2 .... wybrałem więc z dwóch o tych samych zaletach i wadach ten który do mnie bardziej "przemawia" a raczej który jest w jakiś sposób inny niż moje inne kijki.

Co do długości fakt, mam teraz zgryz ale muszę polegać na opiniach bo w dziurze gdzie jestem aktualnie internet dowożą wiadrami a i rejonu nie znam i nie mam kiedy szukać/odwiedzić sklepu nawet jeśli takowy jest gdzieś. Ot... suche fakty :-)

Jeśli się okaże że pasuje mi co innego niż kupię , to sprzedam i kupię kolejny kij. Przecież nie kupuję jednego na całe życie :-)


Użytkownik Norbas7 edytował ten post 15 październik 2019 - 20:22


#53 OFFLINE   cinn

cinn

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 613 postów
  • LokalizacjaDolny Śląsk
  • Imię:Marcin
  • Nazwisko:W

Napisano 15 październik 2019 - 21:12

Mój pierwszy spining to był bodajrze Jaxon, 210 cm do 15 g wyrzutu. Straszna klucha. Długo nim nie łowiłem.
Następnym kijem był Jaxon crystalis 3m, wyrzut 20-60g.
Łowiłem nim wszystko. Okonie, szczupaki czasami pstrągi, czasem robił za kij do spławika i łowił karpie.
Kij łowił i bardzo mi wtedy leżał
Byłem z niego bardzo zadowolony. Dopóki kolega nie pokazał mi swoje kije.
Wtedy się zaczęło.
Kupowanie nowych, krótsze, dłuższe, mocniejsze, lżejsze.
Było tego naprawdę sporo.
Wszystko przyszło z czasem jaki kij mi jest potrzebny.
Jednak droga do tego była bardzo kręta.
Ciężko na sam początek dokładnie podpowiedzieć jaki kij kupić.
Najlepszą opcją było by spotkać się ze znajomymi spiningistami żeby mogli pożyczyć sprzęt i sprawdzić czy pasuje.
Albo po prostu kupić iść nad wodę, łowić i cieszyç się że spędzonego czasu nad wodą.
Reszta przyjdzie sama.

#54 OFFLINE   Stary Baca

Stary Baca

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 111 postów
  • Lokalizacjaw czcinach tutejszy
  • Imię:Jacek

Napisano 15 październik 2019 - 22:12

Z brzegu rzeka, krzaki,roślinność wodna, duża rzeka - im dłuższy kij tym lepiej sięgasz zza krzaków, zarośli - kij ma być poręczny (lekki) dlatego zwykle 2,7 jest optymalnym kompromisem.

2,4 dlatego bo jest zwykle lżejszy i mniej męczy - jak masz chaszcze możesz mieć niewygodnie.

Jak masz czysto i dobre dojście do wody to i 1,9 wystarczy.

Pominąłem tu c.w., techniki połowu, przynętę i milion innych czynników.

2,4 jest zwykle "lepszy" - lżejszy, poręczniejszy, mniej "pada na pysk"

Idź do sklepu i weź w rękę kilkadziesiąt kijów i zrozumiesz. Weź ciut mniejszy c.w. niż ci kij pasuje - bo zwykle początkujący z jakiś powodów biorą straszne lagi (niby bo się złamie czy coś).

Kij nie żona - tu nie masz co się zastanawiać i czytać w necie godzinami. I tak skończysz z kilkunastoma kijami po jakimś czasie.

Kup coś do 200zł i się ucz. Wypisz sobie z netu z 10 kijków idź do sklepu i weź w rękę te lub podobne i kup co najbardziej "pasuje" do ręki. Ma być "lekko, precyzyjnie i elektrycznie". Będziesz  tym wykonywał tysiące rzutów i ma być wygodnie.


Użytkownik Stary Baca edytował ten post 15 październik 2019 - 22:20

  • Paweł R., eRKa i Alexspin lubią to

#55 OFFLINE   Alexspin

Alexspin

    No comment - subjective opinion only

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3696 postów
  • LokalizacjaŁódź (łowiska O/Sieradz, O/Piotrków).
  • Imię:Aleksander
  • Nazwisko:senatorskie

Napisano 16 październik 2019 - 06:03

Jacku, nie w pełni zgadzam się z tym, że długie wędzisko będzie bardziej praktyczne na łowisku zakrzaczonym. W chaszczach i zadrzewionych (zwisające gałęzie) brzegach, długim kijkiem mogą być trudności w zamachem, krótszy to umożliwi. Chyba, że trzeba łowić spoza krzaków, to wówczas nawet 3-setka może być za krótka.

Kiedyś hołdowałem wędziskom długim, minimum 270 cm, teraz moje ulubione ma 182cm, najkrótsze 168cm, a najdłuższe ma zaledwie 213cm (za wyjątkiem kleniówki 305cm, ale łowienie kleni to inna bajka). Zaznaczam, że spinninguję wyłącznie z brzegu, rzadko z pomostów, jeśli są dostępne.


  • Jozi i S.N. lubią to

#56 OFFLINE   Stary Baca

Stary Baca

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 111 postów
  • Lokalizacjaw czcinach tutejszy
  • Imię:Jacek

Napisano 16 październik 2019 - 15:22

Jacku, nie w pełni zgadzam się z tym, że długie wędzisko będzie bardziej praktyczne na łowisku zakrzaczonym. W chaszczach i zadrzewionych (zwisające gałęzie) brzegach, długim kijkiem mogą być trudności w zamachem, krótszy to umożliwi. Chyba, że trzeba łowić spoza krzaków, to wówczas nawet 3-setka może być za krótka.

Kiedyś hołdowałem wędziskom długim, minimum 270 cm, teraz moje ulubione ma 182cm, najkrótsze 168cm, a najdłuższe ma zaledwie 213cm (za wyjątkiem kleniówki 305cm, ale łowienie kleni to inna bajka). Zaznaczam, że spinninguję wyłącznie z brzegu, rzadko z pomostów, jeśli są dostępne.

Oczywiście jak jest taka sytuacja. że łowisz "w drzewach i gałęziach" ale masz dojście do lustra wody to jest tak jak piszesz. Aby się tam dostać to i czasami kij trzeba złożyć nawet krótki. Sytuacji i możliwości brzegowych jest bardzo wiele, rzeka pracuje. Ja lubię łowić tam gdzie krótkim kijem niewiele zrobisz, podać w miejsce które inni omijają albo tam nie sięgną, poprowadzić w niestandardowy sposób. Jak możesz stanąć nad lustrem wody to ok ale jak masz pas trzcin, zarośli, chaszczy, krzaczków które odcinają od wody to krótkim kijem tam niewiele zrobisz. Obecnie by coś złowić trzeba sięgać tam gdzie inni nie sięgają. Opis był dla początkujących celowo uproszczony by nie rozdzierali włosa na czworo tylko poszli nad wodę i łowili. Zanim początkujący wejdzie w drzewa i krzaki (a tym bardziej tam gdzie nikt nie szedł jeszcze) minie trochę czasu - bo znam starych wędkarzy którzy tam nie wchodzą z uwagi na sprzęt, ubranie. Początkujący zwykle w dżungli połamie, poplącze, zniszczy ubranie. To co napisałem to uproszczenia dla początkujących którzy pytają po co kij 2.7 a po co 2,4.

 

Kiedyś (w czasach bez netu) szło się do sklepu i brało co sprzedawca-fachowiec doradził ( bo był fachowcem, wędkarzem, zawodnikiem itp.). To on się "użerał" z początkującymi ale umiał się ich szybko pozbyć.  Obecnie moda na "pierwszy idealny kij kołowrotek do wszystkiego za  sporą kasę", wyszukany i wyczytany w necie przez miesiąc albo i dwa. Po czym po tym wszystkim albo odesłanie kija albo wędruje na giełdę, allegro. Odwrócono kolejność w tym wszystkim i nie tylko w wędkarstwie. Ludzie nie chcą zdobywać doświadczenia sami (co jest podstawą rozwoju) tylko gotowych recept na wszystko. Pełno rowerzystów w wypasionych ubraniach na drogich sprzętach którzy mają nadwagę i ledwo dyszą.... Mało kto pyta o życie i zwyczaje ryb czy przyrodę a to jest kwintesencja tego wszystkiego a nie sprzęt i zakupy (i żeby nie było sam mam 100 wędek ale mam też biblioteczkę z książkami wędkarskimi i przyrodniczymi). Biblioteka od tego powinno się zaczynać i obserwacja przyrody i rzeki, wędki są do tego na początek niepotrzebne. Kiedyś był dziadek, ojciec, wujek, brat kolegi i byli też koledzy nad wodą a teraz mamy wyścig zbrojeń i "kto ma dłuższego".


Użytkownik Stary Baca edytował ten post 16 październik 2019 - 15:40


#57 OFFLINE   Alexspin

Alexspin

    No comment - subjective opinion only

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3696 postów
  • LokalizacjaŁódź (łowiska O/Sieradz, O/Piotrków).
  • Imię:Aleksander
  • Nazwisko:senatorskie

Napisano 17 październik 2019 - 05:43

Tym razem zgadzam się z Tobą w 100%%. :good:  :good:  :good:

Dodam tylko, że praktycznie nie ma "uniwersalnych" spinningów.

Dawno temu kupując spinning (przeważnie szklak) niespełna 150-200cm (taka była moda) o c.w. 5-25g można było praktycznie łowić wszędzie i wszystko, bo były ryby. Teraz jedno wędzisko to niestety nawet nie minimum wyposażenia... :(

Kiedyś gdy spytałeś znajomego wędkarza (nawet niekoniecznie z rodziny) podpowiedział gdzie najlepiej łowić, jakie ryby gdzie się aktualnie pokazują, bo ryb było zdecydowanie więcej, a wędkarzy było zdecydowanie mniej. Teraz nikt ci nie zdradzi gdzie złowił jedynego w tym roku szczupaka i dwa okonki... :(


Użytkownik Alexspin edytował ten post 17 październik 2019 - 05:56

  • eRKa lubi to

#58 OFFLINE   S.N.

S.N.

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4548 postów
  • LokalizacjaMazowieckie. Lubelskie.
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Nikt

Napisano 17 październik 2019 - 08:38

Kiedyś (w czasach bez netu) szło się do sklepu i brało co sprzedawca-fachowiec doradził ( bo był fachowcem, wędkarzem, zawodnikiem itp.). To on się "użerał" z początkującymi ale umiał się ich szybko pozbyć.  Obecnie moda na "pierwszy idealny kij kołowrotek do wszystkiego za  sporą kasę", wyszukany i wyczytany w necie przez miesiąc albo i dwa. Po czym po tym wszystkim albo odesłanie kija albo wędruje na giełdę, allegro. Odwrócono kolejność w tym wszystkim i nie tylko w wędkarstwie. Ludzie nie chcą zdobywać doświadczenia sami (co jest podstawą rozwoju) tylko gotowych recept na wszystko. Pełno rowerzystów w wypasionych ubraniach na drogich sprzętach którzy mają nadwagę i ledwo dyszą.... Mało kto pyta o życie i zwyczaje ryb czy przyrodę a to jest kwintesencja tego wszystkiego a nie sprzęt i zakupy (i żeby nie było sam mam 100 wędek ale mam też biblioteczkę z książkami wędkarskimi i przyrodniczymi). Biblioteka od tego powinno się zaczynać i obserwacja przyrody i rzeki, wędki są do tego na początek niepotrzebne. Kiedyś był dziadek, ojciec, wujek, brat kolegi i byli też koledzy nad wodą a teraz mamy wyścig zbrojeń i "kto ma dłuższego".

 

Sprzedawca ,a nie pasjonat sprzeda to z czego ma największą prowizję. Ponadto to co pasuje sprzedawcy i np. mi niekoniecznie będzie pasować kupującemu ..., o czym większość ludzi zapomina wydając pieniądze, dlatego najlepiej zacząć od tego na co nas po prostu stać czyli zastanowić się ile możemy na tę naukę poświęcić bo straty będą ... Co do biblioteki i obserwacji pełna zgoda, natomiast co do porady, że wędki na początek nie potrzebne absolutnie nie zgadzam się :D

 

Dodam tylko, że praktycznie nie ma "uniwersalnych" spinningów.

 

Kiedyś gdy spytałeś znajomego wędkarza (nawet niekoniecznie z rodziny) podpowiedział gdzie najlepiej łowić, jakie ryby gdzie się aktualnie pokazują, bo ryb było zdecydowanie więcej, a wędkarzy było zdecydowanie mniej. Teraz nikt ci nie zdradzi gdzie złowił jedynego w tym roku szczupaka i dwa okonki... :(

 

To zależy co nazywasz uniwersalnym spinningiem ... Bo są fajne kije, które można zabrać ze sobą nad wodę w ilości sztuk 1. Jasne, że trudno będzie pogodzić łowienie białorybu z drapieżnikami zwłaszcza tymi większymi, ale każdy zna swoją wodę jako tako albo tako jako i coś tam wytypuje do zabrania. Ja najbardziej lubiłem dragony msx / cxt w gramaturach do około 15 gram w długości około 230 - 240 cm. z tych bardziej budżetowych, a z tych troszkę droższych to od niedawna dorobiłem się matagi SS LL i jest świetne. Co do zdradzania miejscówek to niekoniecznie jest tak, że nie chcą ... Boją się po prostu najazdu handlarzy mięsem. Są też i wyjątki czyli woda się gotuje, a schodzisz o kiju :D Ale ja się dopiero uczę także może takich dni będzie coraz mniej.


  • Alexspin lubi to

#59 OFFLINE   Alexspin

Alexspin

    No comment - subjective opinion only

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3696 postów
  • LokalizacjaŁódź (łowiska O/Sieradz, O/Piotrków).
  • Imię:Aleksander
  • Nazwisko:senatorskie

Napisano 17 październik 2019 - 09:53

Wyjątki potwierdzają regułę. :)  :good:


  • S.N. lubi to

#60 OFFLINE   Norbas7

Norbas7

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 208 postów

Napisano 17 październik 2019 - 17:54

No koledzy z tym doradzaniem sprzedawców w sklepach to ja już podziękuję. Już tak kupiłem wędkę do spławika na płoteczki. 380cm 10-40g. Chciałem do 150zł. Mobilne więc teleskop. Tak mi doradzili i tak kupiłem. Robinson...bird costam. Nie podam teraz bo w podrozy jestem. Łowię na ten kijek i go lubię. Ale po miesiacu kupilem juz trzysklad cormirana do splawika ale już z przemyśleniem i poradami na forum.
Tak więc sklepom wędkarskimnw mojej okolicy nie ufam




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych