Jerk'i
#1 OFFLINE
Napisano 01 lipiec 2006 - 23:13
Dziekuję za pomoc.
legolas
#2 OFFLINE
Napisano 01 lipiec 2006 - 23:47
jeśteś pewny, że będziesz łowił jerkami w granicach 100g?
jerzy
#3 OFFLINE
Napisano 02 lipiec 2006 - 08:54
#4 OFFLINE
Napisano 02 lipiec 2006 - 17:57
Jednego znam czlowieka, co to wytrzymal - @Marka z naszego forum. Z tego co kojarze @Marek łowi na jakis model Rozemeijera w ten sposób. Tak że oferta Rozemaijera to moze byc pierwszy kierunek poszukiwan.
Kiedyc na tzw. cegłówki łowił @Remek, i wykorzystywał w tym celu jakiś kij na Muskie ściagniety zza oceanu - zdaje sie kij sygnowany przez Pete Maina'e. Druga opcja zatem to sciagniecie wlasnie jakiegos lzejszego kija na muskie, powiedzmy o cw. do 2.5 uncji
Trzecia droga to wybor blanku i zrobienie kija na zamowienie, biorac pod uwage koszty sprowadzenia wedki zza granicy, moze sie to okazac rowniez rozsadne finansowo. Blanki na zamowienie z oferty Batson Enerprises, Talon, i (wkrotce)Shikari mozesz sciagnac poprzez warszawski Fishing Center.
Nic wiecej na razie nie przychodzi mi do glowy. Niegdy nie lowilem na tak ciezkie przynety, moze dlatego
Pozdrawiam!
#5 OFFLINE
Napisano 02 lipiec 2006 - 22:30
....a jeśli chodzi o kloce, to postanowiłem na nie łowić po kilku doświadczeniach z jezior, na których drapieżniki (zwłaszcza szczupaki rzecz jasna) waliły mi właśnie w największe slidery, fatso, giant chubby, chociaż sztuki nie były wcale ogromne, a raczej nawet przeciętne. Tylko, że brakowało mi mocy w wędzisku do skutecznego rzutu i zacięcia (wszystko na granicy strachu połamania kija).
Stąd i moje pytania, dzięki za już i proszę o jeszcze.
#6 OFFLINE
Napisano 03 lipiec 2006 - 08:14
#7 OFFLINE
Napisano 03 lipiec 2006 - 08:18
....a jeśli chodzi o kloce, to postanowiłem na nie łowić po kilku doświadczeniach z jezior, na których drapieżniki (zwłaszcza szczupaki rzecz jasna) waliły mi właśnie w największe (...) Tylko, że brakowało mi mocy w wędzisku do skutecznego rzutu i zacięcia (wszystko na granicy strachu połamania kija).
No to wszystko jasne, widze ze temat masz przemyslany. Duza przyneta to jest jednak najpewniejszy sposób na złowienie dużej ryby, czego dowodem 3 szczupaki powyzej metra (chyba dobrze pamietam) złowione tej wiosny w czasie jednego wyjazdu przez jednego wedkarza, @Marka własnie, na szwedzkich szkierach
Przy takich przynetach rzeczywiscie dochodzimy do ekstremum, także w sprzęcie. Chociaz nawet tu ta pała którą piszesz że oglądałeś - podejrzewam że był to Greys prodigy jerk 180cm - nie wiem czy nie jest zbyt kołkowata
Generalnie, poza tym co napisałem, jedyne co mogę jeszcze poradzic to to żebys nie sugerował się podanym c.w. kija, a raczej mocą blanku, i generalnie zebys nie kupował w ciemno z netu. Np. kij rozemeijera 2-jer-it z c.w. opisanym jako 80-120 gram raczej nie nada sie do łowienia przynetami 100 gram, bedzie występowac to co opisałeś jako brak komfortu zapasu mocy. Z kolei amerykanskie kije o c.w. 4 uncje będą zbyt potężne jak na te potrzeby.
Mam nadzieję iż do dyskusji włączą się osoby łowiące naprawdę ciężko i polecą Ci z własnego doświadczenia sprawdzone modele kijów
#8 OFFLINE
Napisano 03 lipiec 2006 - 14:04
ten kij ma tyle mocy, ze mozna sie zalamac
dobre, bo sprawdzone, mocne palki, do takich wabikow to:
quantum hypercast jerk do 120 gram
sportex power jerk do 130 gram
roze power jerk do 120 gram
roze 2-jerk it do 120 gram
st. croix musky do 3 OZ (mam na zbyciu)
#9 OFFLINE
Napisano 03 lipiec 2006 - 17:42
#10 OFFLINE
Napisano 03 lipiec 2006 - 22:02
Osobiście łowiłem na wielkie przynęty jerkowe bardzo solidnym sprzętem i doszedłem do wsniosku, że jak na mój charakter (non stop oranie wody bez litości i chwili wytchnienia - nawet na siku ) to zbyt ekstremalny sposób polowania na szczupaka. Zdecydowanie wolę przynęty do 80g (max) i troszkę delikatniejszy sprzęt. Myślę, że takie jerkowanie jest bliskie ideału zarówno dla ryb jak i dla wędkarza, który nie umrze po dwóch dniach łowienia (moja metodą).
Pozdrawiam
Remek
#11 OFFLINE
Napisano 03 lipiec 2006 - 22:28
jak do dyskusji mają się włączyć osoby, skoro napisałeś, że tylko Marek łowi na największe przynęty?
Znam parę osób z tego forum, które preferują takie klocki. Ja nadal nie zrezygnowałem z łowienia najcięższymi jerkami, chociaż ostatnio skupiam się na tych średnich, bo mam na nie najlepsze wyniki. Tak samo Pitt i Phala łowią na największe przynęty, więc nie wiem skąd to twoje określenie, że tylko Marek to wytrzymał? To jakieś pochopne stwierdzenie.
Podczas łowienia szczupłych, większość czasu poświęcam na stosowanie swoich ulubionych przynęt, czyli średnich jerków, sporych woblerów i dużych gum. Co nie oznacza, że rezygnuję z największych przynęt, na które nota bene nie biorą tylko duże szczupaki ale wszystkie aktywnie żerujące.
@Legolas,
poważnie zastanów się nad tym jakie najczęściej będziesz używał przynęty podczas jerkowania. Stosowanie średnich i mniejszych jerków, powiedzmy do 60 gramów będzie znacznie sprawniejsze na kijach delikatniejszych niż typowe jerkowe pałki do 4 oz.
Spokojnie wystarczy coś do 2 1/2 lub 3 oz. Natomiast jeśli będziesz chciał łowić cięższymi przynętami, wówczas ten mocniejszy kij będzie lepszy.
Na temat Exori i Greysa nie będę się wypowiadał bo nie łowiłem tymi kijami. Jeżeli szukasz najmocniejszego kija, to rozejrzyj się za Rozemeijerem Power Jerk lub 2-Jerk It. Te kije są w miarę tanie i dość dobrze wykonane. Jeżeli potrzebujesz czegoś delikatniejszego to zobacz sobie np. nowego Team Dragona lub któregoś z Yadów.
#12 OFFLINE
Napisano 03 lipiec 2006 - 23:45
...właśnie wyrzucam jaxona po okresie błędów i wypaczeń....
rognis_oko
.....widzę, że powtarza się w wielu wypowiedziach blank Rozemeijer, tylko że nie można go osiągnąć jak na razie w żaden sposób..... już nie chcę znowu o tym pisać i znowu dolewać oliwy do ognia bo bardzo lubię chłopaków ze sklepu jerk, są bardzo sympatyczni, uczynni itd. ale od 3 tygodni obiecują mi za każdym razem gdy u nich jestem, że już już na dniach będą Rozemeijery, zawsze za tydzień, mówiąc szczerze przy całej sympatii to trochę irytujące nieprawdaż.... zwłaszcza, że to nie pierwsza tego typu wpadka tego sklepu..... ale mniejsza o to. W każdym bądź razie w Warszawie, wyboru mocniejszych jerków nie ma żadnego i to jest cały problem. Kupić w internecie kołowrotek, wobler, żyłkę lub plecionkę, nawet echosondę..... nie ma sprawy, ale kij...hmmm to wydaje mi się trzeba potrzymać w ręku przed zakupem.....
#13 OFFLINE
Napisano 04 lipiec 2006 - 09:49
@Marek z tego co sie orientuje łowi, oprócz największych gum, na Fatso 14. Czasami zakłada lekki kaliber, czyli Slider 12 ale to tylko dlatego ze Salmo nie zamierza produkowac Slidera 15 (W imieniu @Marka specjalnie pytałem się o to @Pepe na promie). I na tym koniec. Marek łowi selektywnie duże ryby, łowienie ilościowe go nie intesuje. Dla mnie jest ja Chuck Norris
Pozdrawiam
#14 OFFLINE
Napisano 04 lipiec 2006 - 12:14
czy uważasz, że przynęty 14-22 cm nie są selektywne? Przynajmniej 1/3 czasu na ostatniej wyprawie łowiliśmy właśnie na takie przynęty...
Poza tym, na tak duże przynęty biorą też mniejsze ryby. Już nie mówiąc o tym, że przynętę atakują głównie szczupaki hot aktywnie żerujące i nawet mała pikuta może połasić się na wielkiego wobka.
#15 OFFLINE
Napisano 04 lipiec 2006 - 12:35
Osobiście tak bym nie potrafił, nie jestem na tyle mocny psychicznie i na tyle wyłowiony
#16 OFFLINE
Napisano 04 lipiec 2006 - 12:42
PZDR
Paweł
#17 OFFLINE
Napisano 04 lipiec 2006 - 14:35
Co do Greysa to miałem okazję chwilę połowić kijem ojca: Greys Prodigy jerkbait do 120g 195cm. W porównaniu do rozka to sztywna pała. Zapas mocy napewno wystarczający żeby komfortowo łowić przynętami ponad 120g. Nie znam się na tym ale jest chyba całkiem nieźle wykonany. A wersja do 150g to chyba na dorsze z kutra się nadaje
Potwierdzam,Poza tym, na tak duże przynęty biorą też mniejsze ryby.
takie maluchy na F14 to nic nadzwyczajnego a Jack18 to już wszelkie rekordy bije. Czasami to chciałbym mieć jacka 25cm na przykład żeby się tych maluchów pozbyć.
Załączone pliki
#18 OFFLINE
Napisano 05 lipiec 2006 - 09:26
z ta kondycją to był żart oczywiście, no bo inaczej to bym musiał pomysleć, że złośliwość Mięsień piwny mam dobrze rozwiniety
Co do wyników w Polsce, to w tym roku chyba o karpiach możemy tylko porozmawiać..... więc proszę litości jeśli idzie o moja osobę
Co do reszty to pytanie było o jerkowki więc od tego zacznę.
Moje osobiste odczucia są takie, że stary jednoczesciowy Rozemeijer classic 80-100g lepiej znosi przynety w ok. 100g od nowego dwuskladu 2 jerk-it 80-120g ktora - jak dla mnie- zachowuje się rewelacyjnie z taką przynęta jak slider 12 s.
Być może ta wedka (classic) jest nadal do dostania gdzieś w Niemczech/Holandii a jesli tak, to jej koszt na miejscu (bez transportu) jest porownywalny do wędki Jaxona.
Co do Sportexa power jerk do 130 g to faktycznie radzi sobie dobrze z fatso 14 sinking ale ten mój model sportexa ma 2,1 metra i to jest dla mnie jednak ciut za dużo, choc to może byc tylko kwestia subiektywnych odczuć gdyż jednak wiekszośc czasu łowię kijem 1,95 cm
Co do dyskusji na temat zależności lub jej braku wielkości dużych przynęt od łowienia dużych szczupaków to temat był już nie raz poruszany. Ja faktycznie używam raczej co najmniej srednich przynęt ale tak lubię.
Pytanie, co to ta średnia/duża przynęta. Ja za średni uznaję slidera 12, czy rippera typu Kopyto/Renosky 15 cm a duży jest dla mnie fatso 14.
Dla mnie łowienie dużymi przynetami to jest jak polowanie na grubego zwierza a nie łapanie motyli.
Oczywiście rzucanie przez siedem dni po 14 godzin dziennie fatso 14 do tego może jeszcze tonący jest męczące ale przy takim nastawieniu jak moje jest to do przejścia pod warunkiem, że widzi się efekty. W tym roku jednak efekty przez pierwsze 3-4 dni na szkierach miałem raczej średnie i przeszedłem po 4 dniach z fatso 14 F na mniejszego slidera 12, który na pewno jest świetny na metrowe szczupaki.
Ale wiosną łowiąc w wodzie gdzie sa takie sztuki po 120-135 cm to w pierwszej kolejnosci sięgałbym po fatso 14.
W mojej ocenie bardzo istotnym jest przekonanie wedkarza, że przyneta której używa jest skuteczna. To duży procent sukcesu. Zwykle łowiąc na taką skuteczna przynetę bardziej się przykładamy do łowienia a i tez łowimy nia częściej więc i lepiej nią czujemy.
Załaczam fotkę, może niebyt udaną ale obrazująca jak taki szczupak niewiele ponad 1m może łyknąc fatso 14.
pozdrawiam,
Marek
Załączone pliki
#19 OFFLINE
Napisano 05 lipiec 2006 - 10:10
#20 OFFLINE
Napisano 05 lipiec 2006 - 10:21
....nie ma sie co obruszać bo nie w tym rzecz. Problem polega na tym, że gdy ja przyszedłem te kilka razy do sklepu to nie usłyszałem tego co teraz napisałeś, tylko to, że pod koniec tygodnia będziemy mieli kije Rozemeijer - proszę się jeszcze wstrzymać z zakupem i ta sytuacja powtórzyła sie razy trzy. Jeśli powiedziałbyś mi to co teraz piszesz, to znaczy: Proszę Pana, są takie kije jerkowe Rosemeijer, ale my nimi nie obracamy w naszym skepie, mamy je obiecane grzecznościowo, ale to nic pewnego może za tydzień może za dwa - to wtedy rozumiem. Ale nie zmienia to faktu, że i tak was lubię i lubie przychodzić do waszego sklepu przebierać, wybierać, oglądać i czasem coś kupić.... a jak trzeba to i czasem szczypnąć - ale nie złośliwie, tylko z troski żeby było jeszcze lepiej - ot co.
Pozdrawiam i oświadczam, że i tak do was zajrzę niedługo, nawet jeśli mielibyśmy się obrzucać jerkami z jack'iem 18 na końcu.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych