Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Za granicą łatwiej? - wydzielone z Szczupaki 2016


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
182 odpowiedzi w tym temacie

#1 OFFLINE   Józef Lesniak

Józef Lesniak

    Józef Leśniak

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1141 postów
  • LokalizacjaSłubice
  • Imię:Józef
  • Nazwisko:Leśniak

Napisano 25 wrzesień 2016 - 20:51

Grubasek z weekendu, przywalił w drugim rzucie na jerka 10cm tonącego w małej zatoczce :)

 

Gratuluje rybki.  Najgorsze u mnie jest  to że ja nie akceptuje połowów z za granicy polski. Tak jakoś mam. Wolę mniej,ale "polish fish".Proszę przyjechać do kraju i wykazać się w połowach naszych rodzimych drapieżników i ozdobić to ew. zdjęciami,a wtedy zobaczymy. Gwarantuje że wcale to nie jest takie łatwe.



#2 OFFLINE   BOB

BOB

    SUM

  • PATRON
  • PipPipPipPipPip
  • 10127 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Robert

Napisano 25 wrzesień 2016 - 21:00

Gratuluje rybki.  Najgorsze u mnie jest  to że ja nie akceptuje połowów z za granicy polski. Tak jakoś mam. Wolę mniej,ale "polish fish".Proszę przyjechać do kraju i wykazać się w połowach naszych rodzimych drapieżników i ozdobić to ew. zdjęciami,a wtedy zobaczymy. Gwarantuje że wcale to nie jest takie łatwe.

? :(  ... ale każdy ma prawo do własnego zdania :)


  • hlehle, Paavo i Qcyk lubią to

#3 OFFLINE   Melanzyk

Melanzyk

    Zaawansowany

  • Twórcy
  • PipPipPip
  • 3064 postów
  • LokalizacjaDublin / Częstochowa / Lubaczów
  • Imię:Maciej

Napisano 26 wrzesień 2016 - 09:25

Gratuluje rybki. Najgorsze u mnie jest to że ja nie akceptuje połowów z za granicy polski. Tak jakoś mam. Wolę mniej,ale "polish fish".Proszę przyjechać do kraju i wykazać się w połowach naszych rodzimych drapieżników i ozdobić to ew. zdjęciami,a wtedy zobaczymy. Gwarantuje że wcale to nie jest takie łatwe.


Witaj Jozku.

Oczywiście szanuje Twoje zdanie ale muszę to napisać. Łowienie za granicą to nie tak ze przychodzisz wkładasz cokolwiek do wody i już siedzi metr. Jakby tak było każdy by lowił po 50 metrów rocznie. Mi w Irlandii zajęło 3.5roku zanim zlowilem pierwszą metrowke. Lowilem po 1-3 dni tydzien w tydzień. Byłem nawet na wyprawach z przewodnikami i nic. Pisząc ze ryba się nie liczy tak naprawdę nie wiesz jaka jest historia jej połowu. Często (nie zawsze) te zagraniczne są bardziej wypracowane niż te krajowe zlowione na 3h wyprawie przypadkowo. Ja żeby dobrze polowic zwykle lowie w takich warunkach pogodowych w których bys nawet psa na podwórko nie wypuścił z szacunku do zwierzęcia :) Gdy widzę że dzień będzie słoneczny bez wiatru (z czytania forum warunki, w których większość tutaj uwielbia łowić) to wolę zostać w domu. Podróżowanie 2-3h w jedna stronę na łowisko i powrót po 12h łowienia to dla mnie nic nowego. Bardzo często takie wyprawy kończyły się słabym wynikiem. Widząc fotkę na forum tak naprawdę nie wiesz ile pracy zostało włożone w zlowienie ów ryby :)

Pozdr
M

#4 OFFLINE   hlehle

hlehle

    rybołap

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3488 postów

Napisano 26 wrzesień 2016 - 10:10

Witaj Jozku.

Oczywiście szanuje Twoje zdanie ale muszę to napisać. Łowienie za granicą to nie tak ze przychodzisz wkładasz cokolwiek do wody i już siedzi metr. Jakby tak było każdy by lowił po 50 metrów rocznie. Mi w Irlandii zajęło 3.5roku zanim zlowilem pierwszą metrowke. Lowilem po 1-3 dni tydzien w tydzień. Byłem nawet na wyprawach z przewodnikami i nic. Pisząc ze ryba się nie liczy tak naprawdę nie wiesz jaka jest historia jej połowu. Często (nie zawsze) te zagraniczne są bardziej wypracowane niż te krajowe zlowione na 3h wyprawie przypadkowo. Ja żeby dobrze polowic zwykle lowie w takich warunkach pogodowych w których bys nawet psa na podwórko nie wypuścił z szacunku do zwierzęcia :) Gdy widzę że dzień będzie słoneczny bez wiatru (z czytania forum warunki, w których większość tutaj uwielbia łowić) to wolę zostać w domu. Podróżowanie 2-3h w jedna stronę na łowisko i powrót po 12h łowienia to dla mnie nic nowego. Bardzo często takie wyprawy kończyły się słabym wynikiem. Widząc fotkę na forum tak naprawdę nie wiesz ile pracy zostało włożone w zlowienie ów ryby :)

Pozdr
M

 

Macieju po co w ogóle się tłumaczysz? Olej.

Niektórzy "wiedzą lepiej" i basta ! :)



#5 OFFLINE   czocho

czocho

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1371 postów
  • LokalizacjaBielsk Podlaski
  • Imię:Kamil

Napisano 26 wrzesień 2016 - 10:24

Pierwsze prymrozki to i temat zastępczy od aborcji znajdzie się ;-) ...ze tez jeszcze chce się komuś pisać takie farmazony....ale między 18 a 30 października będę próbował sił na Eyebrook zobaczymy ile w tym prawdy :-)
  • cyprys19 lubi to

#6 OFFLINE   Melanzyk

Melanzyk

    Zaawansowany

  • Twórcy
  • PipPipPip
  • 3064 postów
  • LokalizacjaDublin / Częstochowa / Lubaczów
  • Imię:Maciej

Napisano 26 wrzesień 2016 - 10:35

Macieju po co w ogóle się tłumaczysz? Olej.

Niektórzy "wiedzą lepiej" i basta ! :)

 

Nie tłumaczę się, nie mam takiej potrzeby :) generalnie mam w nosie co ludzie mówią jeżeli chodzi o "zaliczanie" zagranicznych ryb. Ja wiem ile mnie to kosztowało wysiłku i wyrzeczeń i to się dla mnie liczy. Napisałem to bo może to komuś kto nigdy nie łowił za granicą rozjaśni trochę jak się sprawy mają.

 

Wracam do warsztatu bo trzeba wykorzystać fakt, że młody w przedszkolu więc jeszcze 2h mogę popracować w spokoju. 

Jutro w pracy wrzucę tu historię mojej pierwszej metrówki jak nie zapomnę. Nikt z forum jej nie słyszał bo złowiłem ją jeszcze jak nie wiedziałem co to jerkbait, ale jestem pewny, że co najmniej 95% tych co mają zawsze dużo do napisania by odpuściła sprawę i została w domu.

 

Pozdr

M


Użytkownik Melanzyk edytował ten post 26 wrzesień 2016 - 10:37


#7 OFFLINE   korol

korol

    Zaawansowany

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPip
  • 2190 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Piotr
  • Nazwisko:K

Napisano 26 wrzesień 2016 - 10:48

Czasy się zmieniły, świat to globalna wioska.
Na prawdę nie rozumiem, po co się kisić tylko w naszym piekiełku,a tym bardziej uznawać je za coś wyższego.

Czasu wolnego nie przybywa. Przynajmniej na razie (w moim przypadku do emerytury daleko). Życie mamy jedno.
Jak mam 2 tygodnie wolnego na łowienie, to nie będę ich marnował na jeziorze wysiatkowanym podczas tarła.


PS.
Znam sumiarza, który dopiero na którymś pobycie z rzędu dobrze połowił na Ebro. Innemu wędkarzowi pomogłem złapać pierwszego wąsatego, bo łowił tam już trzy tygodnie na pusto i szkoda mi się go zrobiło.
Także, trochę pokory. Każde łowisko trzeba poznać. A że są lepsze i gorsze. No są, w Polsce też wybieramy te lepsze.



#8 OFFLINE   BOB

BOB

    SUM

  • PATRON
  • PipPipPipPipPip
  • 10127 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Robert

Napisano 26 wrzesień 2016 - 12:21

Byłem wieeeele razy w Szwecji, zaliczyłem Ebro i Dunaj ale nawet nie jestem w stanie zliczyć wszystkich wędkarskich porażek jakie poniosłem. Zawsze, kiedy jedzie ze mną jakiś "nowy" to przede wszystkim wybijam mu z głowy myśli o stu procentowych, zagwarantowanych połowach bo ...ryby wszędzie są rybami i jak nie chcą brać to wiadomo. Natomiast na takie często zniechęcające  sytuacje podaje im radę: pomyśl, że nie łowisz w studni. Ryby w tym łowisku są na sto procent (często w odróżnieniu do naszych łowisk) i tylko od twojego zaparcia, kreatywności zależy czy je złowisz czy nie (niektórych to przygnębia jeszcze bardziej ;)  :D )



#9 OFFLINE   hlehle

hlehle

    rybołap

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3488 postów

Napisano 26 wrzesień 2016 - 15:53

Byłem wieeeele razy w Szwecji, zaliczyłem Ebro i Dunaj ale nawet nie jestem w stanie zliczyć wszystkich wędkarskich porażek jakie poniosłem. Zawsze, kiedy jedzie ze mną jakiś "nowy" to przede wszystkim wybijam mu z głowy myśli o stu procentowych, zagwarantowanych połowach bo ...ryby wszędzie są rybami i jak nie chcą brać to wiadomo. Natomiast na takie często zniechęcające  sytuacje podaje im radę: pomyśl, że nie łowisz w studni. Ryby w tym łowisku są na sto procent (często w odróżnieniu do naszych łowisk) i tylko od twojego zaparcia, kreatywności zależy czy je złowisz czy nie (niektórych to przygnębia jeszcze bardziej ;)  :D )

 

Dlatego to rybne łowiska pokazują prawdziwy kunszt wędkarski.

W Polsce to jest głównie fart x ilość czasu nad wodą. Z głównym naciskiem na "czas nad wodą".



#10 OFFLINE   daroo2009

daroo2009

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 385 postów
  • LokalizacjaDania
  • Imię:Dariusz
  • Nazwisko:Skrzypek

Napisano 26 wrzesień 2016 - 16:13

To i ja zabiorę głos...co do łowienia metrówek. Za granicą wcale nie jest tak łatwo. Najlepszym przykładem jest ostatni wyjazd jb.pl do Szwecji. Było nas 20chłopa. Zapalonych łowców szczupaków jak i laików w temacie. W 7dni nie padła żadna metrowa ryba. To jest najlepszym przykładem ze za granicą wcale nie jest aż tak łatwo jak większość myśli. Ci co twierdzą ze tak jest niech pojadą i spróbują swoich umiejętności. Na nowej nieznanej wodzie,gdzie zazwyczaj pogoda też nie jest wymarzoną. Moim zdaniem metrowa ryba to metrowa ryba. Czy w Polsce czy za granicą wcale nie przychodzi sama z siebie. Swoje trzeba nad wodą przesiedzieć.
Pozdrawiam Darek :)

#11 ONLINE   Guzu

Guzu

    (G)uzurpator

  • PATRON
  • PipPipPipPipPip
  • 14821 postów
  • LokalizacjaPodkowa
  • Imię:Daniel

Napisano 26 wrzesień 2016 - 16:24

Dla mnie szczupaki czy sumy z zagranicy, a do tego na trolling ?

...

 

Tak lapanewogole sie nie licza...Dlatego CELOWO lowie je tylko i wylacznie w ten sposob :D

 

Ze to moze sie wydawac lekko nielogiczne ? Do ryb lepiej podchodzic z wyczuciem, a nie z logika ;)

 

wVKKozxCZirNuW_U_fhtS4IeNeFZ4mT-KK_lD_Y6

 

 

 

 

 

Pozdrawiam Znawcow tematow

 

 

 



#12 OFFLINE   Alaryk

Alaryk

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 880 postów
  • LokalizacjaLublin
  • Imię:Jarek

Napisano 26 wrzesień 2016 - 16:30

Niestety, u mnie nie działa Twój Danielu link do zdjęcia. :(



#13 ONLINE   Guzu

Guzu

    (G)uzurpator

  • PATRON
  • PipPipPipPipPip
  • 14821 postów
  • LokalizacjaPodkowa
  • Imię:Daniel

Napisano 26 wrzesień 2016 - 16:32

Niestety, u mnie nie działa Twój Danielu link do zdjęcia. :(

 

Na focie zagraniczna metrowa ryba z trollingu.
Takze nic straconego ...

 

A tak na powaznie. Podobno aktualizacja flash player i wyczyszczenie danych przegladarki pomagaja na ogladanie tych zdjec linkowanych z picassa (google plus)

Pozdrawiam



#14 OFFLINE   godski

godski

    SUM

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPipPip
  • 15565 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 26 wrzesień 2016 - 16:42

To i ja zabiorę głos...co do łowienia metrówek. Za granicą wcale nie jest tak łatwo. Najlepszym przykładem jest ostatni wyjazd jb.pl do Szwecji. Było nas 20chłopa. Zapalonych łowców szczupaków jak i laików w temacie. W 7dni nie padła żadna metrowa ryba. To jest najlepszym przykładem ze za granicą wcale nie jest aż tak łatwo jak większość myśli. Ci co twierdzą ze tak jest niech pojadą i spróbują swoich umiejętności. Na nowej nieznanej wodzie,gdzie zazwyczaj pogoda też nie jest wymarzoną. Moim zdaniem metrowa ryba to metrowa ryba. Czy w Polsce czy za granicą wcale nie przychodzi sama z siebie. Swoje trzeba nad wodą przesiedzieć.
Pozdrawiam Darek :)

Darek, tylko że trafiliśmy na tarło. I tylko dlatego nie połowiliśmy.

Zgadza się, nie przychodzi sama z siebie. Tylko że w Danii , Szwecji, Irlandii czy Holandii o taka metrówkę jest wielokrotnie łatwiej.

Sporo wędkuję. 108 cm miałem z 10 lat temu. W tym roku rybka 120+. 

W każdym innym sensownym wędkarsko kraju byłoby tego pewnie 10 razy więcej. Tego jestem pewien.


  • Kaszub Bait lubi to

#15 OFFLINE   daroo2009

daroo2009

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 385 postów
  • LokalizacjaDania
  • Imię:Dariusz
  • Nazwisko:Skrzypek

Napisano 26 wrzesień 2016 - 16:49

Tak Andrzeju a ile razy w tym czasie byłeś za granicą? Ile metrowych ryb z zagranicy przywiozłes? Ja na prawde nie twierdzę ze nie jest łatwiej. Ale każda ryba jest ciężko wypracowana. Nie jest tak że jedziesz rzucasz 2razy i masz metra...

#16 ONLINE   Guzu

Guzu

    (G)uzurpator

  • PATRON
  • PipPipPipPipPip
  • 14821 postów
  • LokalizacjaPodkowa
  • Imię:Daniel

Napisano 26 wrzesień 2016 - 16:52

Tak Andrzeju a ile razy w tym czasie byłeś za granicą? Ile metrowych ryb z zagranicy przywiozłes? Ja na prawde nie twierdzę ze nie jest łatwiej. Ale każda ryba jest ciężko wypracowana. Nie jest tak że jedziesz rzucasz 2razy i masz metra...

 

Czytalem o lowisku, dostepnym tylko droga lotnicza.

 

Tam podobno jak sie stoi w terminalu i czeka na bagaz, to czasami wsrod podroznych stoja metrowe szczupaki. Tez czekaja.

Ale niestety nazwa tego miejsca wypadla mi teraz z glowy :(



#17 OFFLINE   godski

godski

    SUM

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPipPip
  • 15565 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 26 wrzesień 2016 - 17:02

Tak Andrzeju a ile razy w tym czasie byłeś za granicą? Ile metrowych ryb z zagranicy przywiozłes? Ja na prawde nie twierdzę ze nie jest łatwiej. Ale każda ryba jest ciężko wypracowana. Nie jest tak że jedziesz rzucasz 2razy i masz metra...

Tylko dwa razy za rybkami. Bez metrówek. Ale dziennie przerzucało się kilkakrotnie więcej ryb niż tutaj.

 

Nigdzie nie napisałem że jest łatwo. Tylko że dużo łatwiej niż tutaj.

 

Daniel, taki przykład. W tym roku na pewnym zbiorniku zrobiłem ponad 200 km w trollu. Zbiornik uważany za rybny. Efekt to jedna metrówka, jedna rybka 90+ i kilka 70 i 80+.

Porównaj to do swoich wyników.


Użytkownik godski edytował ten post 26 wrzesień 2016 - 17:08


#18 OFFLINE   daroo2009

daroo2009

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 385 postów
  • LokalizacjaDania
  • Imię:Dariusz
  • Nazwisko:Skrzypek

Napisano 26 wrzesień 2016 - 17:13

Daniel dobre...haha. Jak wróci Ci pamięć daj znać ;)chętnie to lotnisko zobaczę.
Andrzej doskonale sobie zdaję sprawę że o dużą rybę w Polsce łatwo nie jest. Ale twierdzenie że u mnie same wyskakują do łodzi jest nie prawdą. Prawda jest natomiast to ze metrowych ryb mam więcej. Ale w dalszym ciągu trzeba się do nich umieć zabrać. Moja opinia jest taka. W Polsce łowi się dużo metrowych szczupaków. Z tym że słyszy się o nich zdecydowanie mniej,bo łowcy chcą je nadal łowić.
  • Fiskare lubi to

#19 OFFLINE   godski

godski

    SUM

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPipPip
  • 15565 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 26 wrzesień 2016 - 17:19

Daniel dobre...haha. Jak wróci Ci pamięć daj znać ;)chętnie to lotnisko zobaczę.
Andrzej doskonale sobie zdaję sprawę że o dużą rybę w Polsce łatwo nie jest. Ale twierdzenie że u mnie same wyskakują do łodzi jest nie prawdą. Prawda jest natomiast to ze metrowych ryb mam więcej. Ale w dalszym ciągu trzeba się do nich umieć zabrać. Moja opinia jest taka. W Polsce łowi się dużo metrowych szczupaków. Z tym że słyszy się o nich zdecydowanie mniej,bo łowcy chcą je nadal łowić.

Nikt nie twierdzi że same wskakują.

Pewnie w Polsce łowi się dużo metrowych szczupaków. Ale w niektórych krajach Europy Zachodniej łowi ich się wielokrotnie więcej. Mimo tego że szczupak ma u nas lepsze warunki do rozwoju niż w Danii czy Hiszpanii.  



#20 OFFLINE   hlehle

hlehle

    rybołap

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3488 postów

Napisano 26 wrzesień 2016 - 17:35

Mimo tego że szczupak ma u nas lepsze warunki do rozwoju niż w Danii czy Hiszpanii.  

 

Czemu tak myślisz?






Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych