Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Jak wejść pontonem w pełny ślizg?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
382 odpowiedzi w tym temacie

#81 OFFLINE   szewer

szewer

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 472 postów

Napisano 06 maj 2012 - 09:31

Próbowałem na wszelkie sposoby z trymem, zmieniałem śrubę itp.
Muszę jeszcze odkręcić płetwę poziomą która jest nad śrubą, może to coś zmieni.

#82 OFFLINE   Slavecky

Slavecky

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 251 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 07 maj 2012 - 13:31

Hej,

ja na razie nic nie zauważyłem ale przepływałem w zeszłym sezonie może z 10 motogodzin a i to nie non stop w ślizgu...
S.

#83 OFFLINE   mdziam_78

mdziam_78

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1713 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Marcin

Napisano 15 maj 2012 - 08:49

Witam,
mam silnik Mercury 8HP i wczoraj z kolegą pływaliśmy po ZZ pontonem Proscan 270, nas dwóch jakieś 150kg + 80kg gratów.
Ponton ni huhu nie chciał wejść w ślizg.
Moje pytanie jest takie:
jaką długość powinien mieć ponton aby ten silnik wprowadził go w ślizg w stanie jw lub w składzie 2+dziecko?
z góry dziękuję za informacje.

#84 OFFLINE   Monk

Monk

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 497 postów
  • LokalizacjaWieruszów/Wrocław

Napisano 15 maj 2012 - 09:01

Kombinuj ze śrubą, z trymem, z rozkładem masy na pontonie - ja moim 360 cm wchodziłem na 8 HP bez problemu w ślizg. Polecam lekturę tego wątku. Pozdrawiam

#85 OFFLINE   krzysiek

krzysiek

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6182 postów
  • Imię:Krzysztof

Napisano 15 maj 2012 - 09:36

Zrób tak, jak mówi Monk. Wejście w ślizg przy granicznym obciążeniu wymaga trochę techniki. Po pierwsze silnik musi być prawidłowo trymowany. Po drugie w początkowej fazie trzeba dociążyć dziób, żeby silnik „wyciągnął” rufę z wody. Potem najprawdopodobniej dziób trzeba będzie odciążyć, żeby uzyskać Vmax dla danych warunków.

Na koniec dodam, że Twój ponton powinien się ślizgać. Mój 360 ślizga się na 10KM przy masie całkowitej ok. 400kg. Jeżeli Twój ponton mimo kombinowania z trymem i balastem nie będzie się ślizgał, to albo nie masz tych 8KM, albo masz trafioną śrubę (np. jest uszkodzona i dostaje kawitacji).


#86 OFFLINE   Slavecky

Slavecky

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 251 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 15 maj 2012 - 10:04

IMO nie pójdzie w takiej konfiguracji (2 dorosłe os) ale warto poeksperymentować. Długość pontonu nie jest istotna. Raczej chodzi o moc vs. waga ew.kształt dna (z kilem czy bez).
Mnie udało się osiągnąć ślizg:
- Ponton 33kg
- Silnik 30kg (5KM)
- ja 95 :D
- graty z 20
Kiedy zdecydowanie usiadłem po środku oddaląjc się od silnika + graty raczej były bliżej czoła pontony.
Jesli siedziałem na tylnej ławeczce ślizg nigdy nie był możliwy. Kiedy jednak przesuwałem się na środek (klęcząc sobie na czworaka) i trzymałem rumpel wyciągnięctą do tyłu ręką ślizg był jak najbardziej możliwy.

Pozdr
S.

#87 OFFLINE   krzysiek

krzysiek

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6182 postów
  • Imię:Krzysztof

Napisano 15 maj 2012 - 10:28

Wstępne odciążenie rufy to podstawa. Długość pontonu jest nie jest specjalnie istotna, ale zanurzenie już tak, podobnie kształt i sztywność.

#88 OFFLINE   Monk

Monk

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 497 postów
  • LokalizacjaWieruszów/Wrocław

Napisano 15 maj 2012 - 10:34

IMO nie pójdzie w takiej konfiguracji (2 dorosłe os) ale warto poeksperymentować. Długość pontonu nie jest istotna. Raczej chodzi o moc vs. waga ew.kształt dna (z kilem czy bez).
S.


Skoro 360 ze sztywną podłogą i 2-ką osób + szpej (ok 400kg) wchodził przy 8 KM to dlaczego 270 cm ma nie wejść? A może śrubę @mdziam ma uciągową a nie szybkościową?

#89 OFFLINE   krzysiek

krzysiek

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6182 postów
  • Imię:Krzysztof

Napisano 15 maj 2012 - 10:43

Są rzeczy o których nie śniło się fizjologom
Jak kiedyś wystrzępiłem śrubę na żwirze, to potem wydawało mi się, że silnik stracił połowę mocy, przy odczuwalnie wyższych obrotach… Przyczyn może być wiele…


#90 OFFLINE   ictus

ictus

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1610 postów
  • LokalizacjaWawa
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:W.

Napisano 15 maj 2012 - 13:32

Krzysiek sensownie napisał co zrobić.

Ja mam 8 koni i w dwie osoby (200kg) 3,1m + szpej ( z 40kg+) wchodzi bez problemu. Zawsze druga osoba dociąża dziób przy starcie, jakoś tak już z przyzwyczajenia.

Natomiast długość ma pewne znaczenie, dłuższą jednostkę o podobnej wadze łatwiej wprowadzić w ślizg. Mimo to 2,7m powinno się dać bez problemu rozpędzić. Pamiętaj żeby mocno dopompować pływaki, zwłaszcza jak zamierzasz mocno obciążyć ponton.

Czasem w trzy osoby bez fali się udawało ale trzeba było kombinować, a to dociążyć pływak z przodu a to znów ten na przodzie miał dociążać podłogę na dziobie ale nie siadać na pływaku. Chyba że silnik nie był serwisowany i jakieś paproszki przeszkadzają.


#91 OFFLINE   mdziam_78

mdziam_78

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1713 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Marcin

Napisano 15 maj 2012 - 17:40

Tak myślałem że to kwestia pontonu. Właśnie dziobu nie idzie przechylić żeby go do ślizgu położyć. Chodzi mi o to, jakiej długości ponton powinien gładko wchodzić w ślizg z silnikiem 8km z 2 osobami + sprzęt: 320,330 a może nawet 300cm.

Silnik raczej jest w porządku, po wprowadzeniu z pewnymi oporami pontonu w ślizg z jedną osobą na pół manetki trzyma ślizg i prędkość przelotową ok 24km/h wg gps.

#92 OFFLINE   szewer

szewer

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 472 postów

Napisano 15 maj 2012 - 22:45

Chłopaki dobrze prawią. Pobaw się trymem i musi być OK. Znajomy ma zestaw Kolibri 3,6m plus Honda 8KM i ślizga się że aż miło :D

Pozdr,


#93 OFFLINE   mdziam_78

mdziam_78

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1713 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Marcin

Napisano 16 maj 2012 - 05:46

Nie ulega wątpliwości, że operowanie trymem i rozłożeniem ciężaru poprawi sprawę. problem w tym, że przy 2 osobach i podstawowym szpeju na pokladzie nie ma miejsca na właściwe rozłożenie masy. Powoduje to problem że ślizgiem. Dochodzę przez to do wniosku, że trzeba kupić ponton conajmniej 320 aby sprawnie i wygodnie wedkowac i pływać w 2 osoby.

#94 OFFLINE   krzysiek

krzysiek

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6182 postów
  • Imię:Krzysztof

Napisano 16 maj 2012 - 06:34

Dochodzę przez to do wniosku, że trzeba kupić ponton conajmniej 320 aby sprawnie i wygodnie wedkowac i pływać w 2 osoby.


Szczerze? Mam taki i o wygodzie raczej zapomnij. Pływać pływa, ale wędkowanie stanowi już pewien problem. 360 daje znacznie większy komfort. W 320 masz zawsze pełno szpeju pod nogami...

#95 OFFLINE   Kamil Z.

Kamil Z.

    Ekspert

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPipPipPip
  • 5317 postów
  • LokalizacjaWałbrzych/Wrocław
  • Imię:Kamil

Napisano 16 maj 2012 - 06:36

Ale kurde przeskok w masie jednostki między 330, a 360 jest już dość znaczny, a i wodowanie w pojedynkę chyba już byłoby bardzo utrudnione...

#96 OFFLINE   krzysiek

krzysiek

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6182 postów
  • Imię:Krzysztof

Napisano 16 maj 2012 - 06:38

Ale kurde przeskok w masie jednostki między 330, a 360 jest już dość znaczny, a i wodowanie w pojedynkę chyba już byłoby bardzo utrudnione...


O tak. Tylko kółka, Panie Kamilu :D A mimo tego wielu miejscach, gdzie się woduję we dwóch, sam nie dałbym rady się zwodować. Do takich jednoosobowych manewrów przydałby się kawałek plażyczki, albo choć łagodny brzeg.

#97 OFFLINE   mdziam_78

mdziam_78

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1713 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Marcin

Napisano 16 maj 2012 - 07:06

Mam ponton 360 i samemu nie jestem w stanie go zwodować jeżeli mam piach pod nogami lub nawet nierówną ziemię. Z drugiej strony tachanie go w elementach nad wodę też jest zajebiaszczo męczące.
Wydawało się, że ponton to rozsądne i fajowe rozwiązanie, wychodzi na to, że nie ma tu jednak kompromisu. Małe łódeczki do 300 cm są dość ciasne i o ile w pojedynkę daje radę to na dwie osoby wędkujące nie jest już zbyt fajnie. Większy ponton 300-360 w takim razie też nie jest bajkowo, a powyżej 360 to już problemy z targaniem.
W takim razie chyba jednak pomęczę jeszcze mojego króciaka i jak się rozleci to pomyślę o czymś innym.

#98 OFFLINE   krzysiek

krzysiek

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6182 postów
  • Imię:Krzysztof

Napisano 16 maj 2012 - 07:09

Wszystko zależy od tego jak często pływasz sam. Ja rzadko - dlatego wolę 360. Jak pływam sam, to używam 320.

#99 OFFLINE   ictus

ictus

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1610 postów
  • LokalizacjaWawa
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:W.

Napisano 16 maj 2012 - 12:08

Jesteś z Warszawy. Co prawda mój ponton zostawiłem na Podkarpaciu, ale swój silnik mam na miejscu w Wawie. Możemy się umówić nad wodą ( nawet na Wiśle jak masz mało czasu) i zrobimy test na moim Marinerze 8KM. Przy okazji pobawimy się w prawidłowe rozkładanie ciężaru na łodzi, potrymujemy itd. Moje 115 kilo wagi będzie dobrym testem. Będziesz miał pewność czy to silnik czy ponton.

BTW: Jestem pewien, że da się twój sprzęt rozpędzić tak jak należy.
Wyślij priva z telefonem.

#100 OFFLINE   paawelek83

paawelek83

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1300 postów
  • LokalizacjaOżarów Mazowiecki

Napisano 19 maj 2012 - 19:01

To ja pływałem z @Mdziam i powiem wam moje spostrzeżenia. tym samym pontonem w jedną osobę i z podobnie rozłożonym obciążeniem ale z silnikiem 6KM(25kg mercury) łatwiej wchodzę w ślizg niż z jego silnikiem 8KM(39kg mercury) wydaje mi się że problemem jest duże obciążenie rufy. próby wejścia w ślizg na 8km powiodły się dopiero na trymie(ma tylko 3 pozycje) ze śrubą ustawioną maksymalnie pod ponton gdy już zestaw wszedł w ślizg to była bajka bo Vmax =29km/h a na moim 6KM tylko 24km/h. Dodam że oprócz silnika z tyłu stalo tylko echo a wszystkie toboły były maksymalnie z przodu.
I kolejne spostrzeżenie to że ponton również ma znaczenie bo kolegi hondą 300cm z mercury 5KM(bliźniak mojego 6KM ta sama waga i konstrukcja) wejście w ślizg to po prostu chwila w jedną osobę, wystarczy odkręcić manetkę i bez kombinowania z rozłożeniem wagi poprostu chwilę poczekać i.... się leci jak samolotem.
Wniosek z tego jest taki, że mimo iż teoretycznie mały ponton ma większe szanse na wejście w ślizg to aby wejść potrzebuje dźwigni która wyciągnie silnik z wody a dźwignię tą stanowi właśnie długość pontonu.
Co do pływania w dwie osoby + sprzęt to z 8KM ponton stawał dęba mimo przesunięcia wszystkiego co ciężkie do przodu. próby były robione na wszystkich możliwych pozycjach trymu.
Uważam że ten silnik po prostu jest za ciężki do tak małej oponki.
Dodam, że próby odbywały się na wyciągnięcie ręki bo nie mamy żadnej przedłużki do rumpla, a może taki zabieg by ułatwił sprawę.




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych