Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Pilica i okolica


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
229 odpowiedzi w tym temacie

#221 OFFLINE   pawelz

pawelz

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 168 postów

Napisano 22 styczeń 2024 - 15:56

Paweł, nawet żarliwy ekologista powinien rozróżniać dwa bliskoznaczne pojęcia - konieczność i zbawienie. Czyli; tam gdzie wody jest mało albo brak pojawia się konieczność zwiększenia zasobów, więc szuka, znajduje i stosuje sposoby najbardziej sprawdzone i skuteczne.. albo używa przodującego ekologianckiego zaklęcia - mniej wody to oznacza więcej wody. To linia ekologistycznego zbawienia  :)

 

Opinia publiczna jest jaka jest. Smartfony, platformy i telewizornia sprowadziły ludzi do poziomu plastycznej biomasy. Cztery łapy dobre, dwie ręce niedobre.. i minimum intelektu  :)   

Prawi bym sie zgodzil, gdyby nie to prawie. Kumu (do czego) ZS gromadzi ta wode ?. Moze sie myle, ale do ZS MUSI wplywac wiecej jak wyplywa o roznice zwiazana z parowaniem. Proste rownanie. Wiec do czego ten Zalew gromadzi ta wode ?. Na wypadek suszy ?. Na ile jej starczy ?. Latem Pilica co roku jest drastycznie mala nawet jak w gorze jest sredni poziom. To "gromadzenie" nie wiem po co odbywa sie kosztem wody ponizej i koniecznoscia utrzymania minimalnego przeplywu przez turbiny, co jakis czas zmniejszanego. Bo hektolitry wody ida w niebo.



#222 OFFLINE   Sławek Oppeln Bronikowski

Sławek Oppeln Bronikowski

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4887 postów
  • LokalizacjaŁódż
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Oppeln Bronikowski

Napisano 22 styczeń 2024 - 16:41

Paweł jest masa stosunkowo prostych do zrozumienia rzeczy których w sieci nie znajdziesz  :) To skąd ekologiant wychowany na dydaktyce Heinrich Boll Stiftung, deutsche WWF albo onet, niby jak i gdzie może te swoje wąskie horyzonty poszerzyć..

 

Jest na świecie bardzo mało rzek całkowicie dziewiczych - tego niby świętego archetypu i zarazem nieistniejącego wzorca - niedotkniętych żadnymi zmianami, w tym ludzką obecnością.. oczywiście zbrodniczą  :D

Część zmian daje się w dość prosty sposób rekompensować - i tak: jazy, progi, piętrzenia, zaporówki przywracają rzece jej utraconą pojemność, tworzą miejsca pod nowe życie, wcale nie gorsze. Nie bądź ekorasistą  :)

 

Czy to rozumiesz?

 

Powtarzam! Identico jak ten śliczny zalew, parują starorzecza, torfowiska, błota i bagna, rozlewiska i naturalne poldery. Nie widzę specjalnej różnicy - no chyba, że jest foliarzem, płaskoziemcem albo i ruską onucą  :)  

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Identycznie jak ta śliczna zaporówka parują błota, torfowiska, starorzecza, rozlewiska i naturalne poldery. Nie widzę jakiejś specjalnej różnicy 



#223 OFFLINE   tzienkiewicz

tzienkiewicz

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 211 postów
  • LokalizacjaBielsko Biała
  • Imię:Tomasz
  • Nazwisko:Zienkiewicz

Napisano 22 styczeń 2024 - 17:31

Pawle płynąca rzeka jest żywym tworem. Woda się oczyszcza i natlenia. W zbiorniku zaporowym nic się nie oczyszcza i nie natlenia. Na świecie próbuje sie rozebrać jak najwięcej zapór a nie budować nowe.
  • pawelz i Krzysiek P lubią to

#224 OFFLINE   Alexspin

Alexspin

    No comment - subjective opinion only

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3696 postów
  • LokalizacjaŁódź (łowiska O/Sieradz, O/Piotrków).
  • Imię:Aleksander
  • Nazwisko:senatorskie

Napisano 23 styczeń 2024 - 06:43

(...)

Opinia publiczna jest jaka jest. Smartfony, platformy i telewizornia sprowadziły ludzi do poziomu plastycznej biomasy. Cztery łapy dobre, dwie ręce niedobre.. i minimum intelektu  :)   

:good: :good: :good:
 



#225 OFFLINE   Sławek Oppeln Bronikowski

Sławek Oppeln Bronikowski

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4887 postów
  • LokalizacjaŁódż
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Oppeln Bronikowski

Napisano 23 styczeń 2024 - 07:20

Panowie - jestem tylko skromnym obertrollem, kompletnie niepodatnym na aktualnie serwowany propagit, przez co spada na mnie nieustający obowiązek stawania przeciw kolporterom wszelkiego typu bzdur, czyli obłąkanym wykładniom ideologicznie nawiedzonych ekologiantów  :) 

 

Nieładnie jest odpowiadać pytaniem na pytanie, więc uprzejmie stwierdzę, że zbiornik zaporowy jest dokładnie tym samym, czym jest jezioro przepływowe - ale  ma nad nim lekka przewagę, bo przepływ ma sterowalny. Co my z tym darem robimy - chgw! I jak tu kolega ekologista zaznaczył jest "tworem" pełnym życia, pełniącym w ekosystemie dokładnie te same funkcje co naturalne zbiorniki. i typowo ekologianckim fałszem i  nieprawdą jest, że zaporówki  w postępowym świecie się ino tylko rozbiera - albowiem buduje się mnóstwo mniejszych i większych.

Wiem, że to jest trudne do pojęcia, ale jak to przysłowie mówi - najciemniej jest pod latarnia  :)

 

Paweł - masz dość dziwną ale i popularną przypadłość. Kiedy widzisz zasrany, zaśmiecony i na pastwę losu porzucony park - sugerujesz aby go zlikwidować, bo park jest niepotrzebny i tylko chlew robi. To na jaki chooy na ten park!!!  :D  



#226 OFFLINE   kazan

kazan

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 19 postów
  • LokalizacjaPoland

Napisano 21 luty 2024 - 20:54

Wpadłem na ten wątek przypadkiem więc dołożę  swoje Ja. Z jedną sprawą mogę się tylko tu zgodzić że Pilica jest bardzo zrośnięta no i zaśmiecona plastik , szkło itp. Jeśli chodzi o ryby to nie zgodzę się że ich nie ma. Rok 2023 zakończyłem kleniami powyżej 35 cm w ilości około 50 siurków nie liczę . Sporo jako przyłów Jazi większość też sporych okolice 30 cm największy 48 cm. Boleni około 30 sztuk powyżej 70 cm bo tylko takie nazywam Boleniem maluszków po 30 , 40 cm nie liczyłem. Większość łowiona poniżej tamy poprzez łąki Henrykowskie po Jasiową Górę. Wszystko na spining  woblery i smużaki. Nie biorę żadnych ryb wszystko puszczam idę wzdłuż rzeki 2 wędki w ręku i podbierak na plecach. Mam swoje ulubione miejsca tak jak każdy które się sprawdzają. Do wody gdzie chcę rzucić w toń nie podchodzę inaczej jak na czworak lub w kucki , nad wodę nie wystawiam kija i  staram się nim nie machać nad wodą. Po zacięciu ryby i holu idę dalej szkoda prądu w promieniu 40 metrów wszystko wypłoszone taka ta Pilica taka elektryczna ta ryba. Bolenie łowię na na małe przynęty do 5 cm Te typowe boleniowe rękodzieło czy typowe boleniowe sklepowe  się nie sprawdzają , ryba je zna i w taki biją tylko maluchy . Nie raz jest tak że siedzę  w jednym miejscu godzinę i patrzę jak duży boleń bije. Z  jakich kierunków wychodzi,  a te duże są terytorialne i jeszcze się nie zdarzyło by tam gdzie chodzi powyżej 70 cm grasował jakiś maluszek. Jak się dobrze z nim zapoznam zapraszam do siebie nic na chama te duże są kapryśne dziś nie chce może trzeba za kilka dni z inną kolorystyką i prowadzeniem. Nie raz biorą tak po kleniowemu na smużaki i wtedy jest jazda na kiju cw 0.5/8 g zyłka 0.16. Nie jeden mały woblerek czy smużak poszedł w sina dal. Jest jak jest duża presja wędkarska no i te nieszczęsne kajaki. Bolenie szybko po przepływie kajaków wracają do żerowania  ale klenie już nie . Dużo bym mógł o tych rybach pisać bo w zasadzie każda dzień był inny. Nie zawsze mam czas na Pilicę bo wiadomo praca. Wiele razy wracałem w piękne dni bo takie mi się wydawały że będą super pogoda wiatr itp.  po kiju bez ryby . Nie raz miałem okazję na krótki 2/3 godzinny wypad a tu biorą jak szalone , pogoda do bani woda wysoka syf z zalewu płynie i pytanie jak to na smużaka ? co ta ryba w tym syfie widzi ? Nad wodą chodzę sam bo te ryby nie lubią gwaru tylko spokój. Acha i na smużaka potrafiłem klenia złowić w marcu i listopadzie a podobno to tylko letnie przynęty. Więc panowie więcej optymizmu i  analizy co robię żle wyciągać wnioski. Jedno co na koniec muszę przyznać  powoli moje zaufanie zaczyna odzyskiwać Warta. Zeszły rok pomimo ledwie kilku wypadów przyniósł mi więcej adrenaliny niż Polica. Kleń mojego życia 52 cm i parę  sztuk pod 50 cm na wodzie po kolana wszystko na spina . Pozdrawiam wszystkich miłośników Pilicy połamania kija oraz NK wszystkiwgo co złapiecie by wasze dzieci i wnuki miały co łapać.


  • ODYSEUSZ, bob74 i tobifly2 lubią to

#227 OFFLINE   pawelz

pawelz

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 168 postów

Napisano 22 luty 2024 - 09:44

Lowiles na odcinku Tama - powiedzmy Biala Gora ?. Jakie miales efekty na tym konkretnym odcinku ?.



#228 OFFLINE   kazan

kazan

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 19 postów
  • LokalizacjaPoland

Napisano 22 luty 2024 - 16:01

Lowiles na odcinku Tama - powiedzmy Biala Gora ?. Jakie miales efekty na tym konkretnym odcinku ?.

 

 

To już nie moje rejony nie mój okręg.

 



#229 OFFLINE   brt3

brt3

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 269 postów
  • LokalizacjaSulejów
  • Imię:Robert

Napisano 23 luty 2024 - 07:48

Lowiles na odcinku Tama - powiedzmy Biala Gora ?. Jakie miales efekty na tym konkretnym odcinku ?.


To już nie moje rejony nie mój okręg.


Przecież tama-Łąki H.to ta sama woda. Ten sam okręg. Rp4

#230 OFFLINE   pawelz

pawelz

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 168 postów

Napisano 23 luty 2024 - 08:43

 

Lowiles na odcinku Tama - powiedzmy Biala Gora ?. Jakie miales efekty na tym konkretnym odcinku ?.

 

 

To już nie moje rejony nie mój okręg.

 

 

NIe rozumiem, napisales od tamy poprzez laki H i dalej. Od tamy do Lak Henrykowskich jest jakies 10-15 km. Jesli na tym odcinku nalowiles tyle ryb na spinning, to albo ja przestalem umiec lowic ryby, albo Ty masz jakies cudowne metody. Zreszta nie tylko ja sie chyba uwstecznilem, bo co prawda bylem moze ze 3 razy w tym roku na Pilicy na tym odcinku i zniesmaczony odpuscilem, ale kumple jezdzili regularnie i tak jak jeszcze kilka lat temu lowili ryby dosc regularnie, tak 2023 to byla jakas kpina i porazka. Dlatego jestm nieco zaskoczony tym co napisales.






Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych