Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie
TECH

Spiralne świetne, acz niedoskonałe

tech-rb cast spacing

  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
85 odpowiedzi w tym temacie

#1 OFFLINE   Salmo_Salar

Salmo_Salar

    FlyFisher

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1227 postów
  • LokalizacjaBp

Napisano 14 styczeń 2006 - 11:24

Stoję właśnie przed wyborem zbrojenia wędziska. I mam problem - czy zbroić normalnie czy spiralnie?? Jeżeli spiralnie to jaką metodę rozmieszczania przelotek zastosować?? Wędke którą zbroję będzie jedynie służyła do trollingu (tylko i wyłącznie). Proszę o porady. A jeszcze coś. Jakie przelotki??
Pozdr.
Salmo



#2 Guest__*

Guest__*
  • Guests

Napisano 14 styczeń 2006 - 11:55

Spiralne zbrojenie powstało właśnie z myślą o morskich kijach o wielkiej mocy gdzie na cały zestaw działają wielkie siły. Teraz również wyszło wiele jego zalet przy zbrojeniu kijów delikatnych. Jeśli chodzi o romieszczenie to najlepiej chyba zastosować Fuji New Concept. Mogą okazać się również niezbędne pewne korekty ze względu na charakterystykę blanku. Spiralnie blanków w Polsce nie zbroi nikt...jeszcze :mellow:
Pzdr

#3 OFFLINE   Salmo_Salar

Salmo_Salar

    FlyFisher

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1227 postów
  • LokalizacjaBp

Napisano 14 styczeń 2006 - 12:42

Pytanie:

Jeśli chodzi o romieszczenie to najlepiej chyba zastosować Fuji New Concept

Chodziło mi o rozmieszczenie przelotek na blanku (może ja coś źle zrozumiałem :unsure: ). Pod jakim kontem w stosunku do siebie mają być ustawione?? Ile przelotek ma się znajdować pod blankiem (dokładnie pod)??. Mam 9 przelotek (nie licząc szczytowej) do wędziska 2,7 m. Tyle i ani mniej, bo tak wyszło przy testach.
Pozdr.
Salmo

#4 Guest__*

Guest__*
  • Guests

Napisano 14 styczeń 2006 - 12:58

Fuji New Concept jako rozmieszczenie przelotek na długości blanku. Jeśli chodzi o rozmieszczenie spiralne to najlepiej chyba zastosować Revolver System.
9 przelotek na wędzisku 2,7? hmm gdyby montować je od dołu może zdałoby to egzamin, ale jesli to pod casting to coś mało trochę, nawet przy spiralnym zbrojeniu.
Zapraszam do przeczytania tego artykułu
http://www.multiplikator.pl/index.php?option=com_content& ;task=view&id=30&Itemid=45

#5 OFFLINE   Salmo_Salar

Salmo_Salar

    FlyFisher

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1227 postów
  • LokalizacjaBp

Napisano 14 styczeń 2006 - 14:42

Fuji New Concept jako rozmieszczenie przelotek na długości blanku.

Znalazłem o tym stronkę więc popatrze.
Pozdr.

#6 Guest__*

Guest__*
  • Guests

Napisano 14 styczeń 2006 - 14:46

Nie jestem w stanie powiedzieć ile potrzeba przelotek. To zależy od blanku. Trzeba by podczas zbrojenia patrzeć jak pracuje, czy linka aby za bardzo nie schodzi poniżej blanku etc.
Kto będzie go zbroił?
Pzdr

#7 OFFLINE   Salmo_Salar

Salmo_Salar

    FlyFisher

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1227 postów
  • LokalizacjaBp

Napisano 14 styczeń 2006 - 14:52

Przyznam się, że ja będe zbroił :mellow: . A jakie przelotki użyć??

#8 Guest__*

Guest__*
  • Guests

Napisano 14 styczeń 2006 - 15:02

Aha :mellow:
A masz w tym jakieś doświadczenie? Bo jeśli nie to polecałbym komuś to zlecić.
Jakie przelotki? Zależy jaki blank. Jeśli to jakiś wysokiej klasy grafit to najlepiej jakieś lekkie np. SiC/Ti lub RECoil, ale jeśli to słaby węgiel albo kompozyt (typowo trollingowy blank) to można założyć Hardloye lub coś podobnego. Do tego kija powinno starczyć 9-10 przelotek jeśli będziesz je robił spiralnie. Przelotki są do kupienia w Krokusie, FC i pewnie innych paru miejscach.
Pzdr

#9 OFFLINE   Salmo_Salar

Salmo_Salar

    FlyFisher

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1227 postów
  • LokalizacjaBp

Napisano 14 styczeń 2006 - 15:13

Do tego kija powinno starczyć 9-10 przelotek jeśli będziesz je robił spiralnie.

A jednak starczy 10 (licząc szczytową) :mellow: . Mam kompozyt więc kupie hardloye. Dzięki za zainteresowanie
Pozdr.
Salmo

#10 Guest__*

Guest__*
  • Guests

Napisano 14 styczeń 2006 - 15:48

Nie ma sprawy. :D

#11 OFFLINE   remek

remek

    Administrator

  • Administratorzy
  • 26625 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Remek

Napisano 14 styczeń 2006 - 19:07

Witam,
Pytałeś jak lepiej spiralnie czy zwyczajnie. Jeśli to kij do trollingu na szczupaki, sandacze czyli inne polskie drapieżniki to moim zdaniem wogóle nie ma co się zastanawiać. Moim zdaniem tradycyjne zbrojenie wędki jest zdecydowanie lepsze.

Przeczytałem również artykuł o spiralnym rozmieszczeniu przelotek i od razu nasunęło mi się porównanie tej metody do spoilera w samochodach. Wielu z miłośników tuningu wstawia sobie coś takiego na tył samochodu nie zdając sobie wogóle sprawy po co to jest. Jedni uważają, że samochód będzie jeździł szybciej, drudzy uważają, że extra wygląda itd. itd. Niestety w wielu przypadkach wstawienie spoilera kończy się tym, ze samochód staje się niesterowny w zakrętach. Przy dużych prędkościach może dojść do tego, że samochód wogóle nie skręci tylko pojedzie prosto w pole. I tak jest ze spiralnym ułożeniem przelotek. W kilku przypadkach można pokusić się o takie zbrojenie (morskie połowy big game) tylko absurdem jest traktowanie wszystkich wędzisk w taki sposób. Jeśli chodzi o wędki trollingowe, osobiście nie pokusiłbym się o taki typ zbrojenia. Po prostu to nic nie daje. Oczywiście redukuje to siły skręcające itd. itd. ale nie ma to żadnego znaczenia. Jest to efekt spoilera w maluchu.

Idąc dalej popatrzmy na dzieła polskich zbrojniomistrzów - nie robią. Więc mamy dwie możliwości. Pierwsza oczywista - są nieukami, druga uważają, że to nic nie da. O pierwszą bym raczej ich nie posądzał. Popatrzmy na rynek amerykański. Taaa ... wyczytałem, że jest taki jeden, który napisał, że zbroi wszystko w ten sposób. Udowodnił on, że siły działające na blank są inaczej rozłożone ale .... zapytany co to w rezultacie da ... mówi cały czas o tych siłach. Niestety nie spotkałem jeszcze osoby, która by potrafiła udowodnić, że zaletami są ... dłuższe rzuty, większa czułość itd. Oni mówią, że ktoś mówi, że to powinno tak dziłać ale nikt nie udawadnia, że to działa.
Podam kolejny przykład. Moja ulubiona firma ma w ofercie kilka takich wędek. Spodziewałbym się, że skoro to takie super rozwiazanie i tyle z tym pracy (bo trzeba przelotki odpowiednio poukładać) to wędka powinna należeć do klasy wyższych. Niestety wędki te należą do klasy (jeśli chodzi o cenę) niskiej - kosztują znacznie taniej niż inne konstrukcje. Poza tym w całej ofercie jest ich tylko kilka i ... nie sa to ani wędki do lekkiego casta ani do ciężekiej orki. Co więcej wspomniana firma w zeszłym roku nie wypuściła żadnej wędki z spiralnym rozłożeniem przelotek. Gdyby to było rzeczywiście takie fantastyczne rozwiązanie robili by każdą wędkę w taki sposób. Ale oni nadal produkują wszystko tradycyjnie.

To moje zdanie o spiralnym rozłożeniu przelotek. Zastanów się dobrze. Spiralne przelotki mają jeszcze jeden minus. Ponieważ przelotki są tak rozłożone jak są wędka leżąc na łodzi zawsze opieraja się o jedną, dwie przelotki! Pomyśl sobie ... czy nie nie będzie ona bardziej zagrożona na uszkodzenia? Poza tym transport - wystające przelotki w kilku płaszczyznach.

A tak a'propos UL. Wiele szanujących się firm robi wędki do UL tylko spinningowe.

Pozdrawiam
Remek


#12 OFFLINE   remek

remek

    Administrator

  • Administratorzy
  • 26625 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Remek

Napisano 14 styczeń 2006 - 19:11

A ... gdybym zbroił wędkę do trollingu zadałbym inne pytanie. Pod kołowrotek czy pod casting. Zastanów się dobrze bo mimo, że odpowiedź prawie nasuwa się automatycznie niezawsze jest właściwa.

W każdym razie, życzę Tobie miłego dochodzenia do optimum.

Pozdrawiam
Remek

#13 OFFLINE   Thymallus

Thymallus

    Zaawansowany

  • Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1837 postów
  • Lokalizacjainternet

Napisano 14 styczeń 2006 - 19:40

Chciałbym zabrać głos w tej dyskusji ale nie łowię na troling ( poza okoniami w drodze na łowisko) I specyficzne wymagania dla wędek trolingowych znam tylko z literatury. Dotyczy to również zbrojenia spiralnego. Dlatego skłaniał bym się do opini Remka dla kija trolingowego.
UL to zupełnie co innego.
Natomiast ogólnie można napisać, że moce stosowanych kiji generalnie u nas w kraju są przewymiarowane. Technologia produkcji spiningów przez ostatnie 25 lat zrobiła rewolucję, a my zachowujemy się jak w latach 80. Kije mamy coraz nowsze, a myślenie z tamtego okresu. Napiszę więcej. To zjawisko jakby narasta. Wszędzie widać coraz mocniejsze kije. Jeszcze kilkanaście lat temu za podstawowy kij na szczupaki uważano wądkę o c.w. do 30 gram. Dziś wiodące postacie stosują takie rozwiązanie na okonie.
Podsumowując możę napisać, że charakter sportowy takich połowów jakby zanika.
Biedny Esox lucius już nie ma żadnych szans. A to jest smutne.

pozdrawiam

#14 OFFLINE   remek

remek

    Administrator

  • Administratorzy
  • 26625 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Remek

Napisano 14 styczeń 2006 - 19:49

Thymallus, w mojej wypowiedzi podparłem się przykładem firm, które są w XXI wieku. Technologie z najwyższej półki - komputery, lasery, kosmiczne materiały a ... mimo to najnowsze wędki robią tradycyjnie (mimo, że próbowali spiralnego układu przelotek) , UL natomiast ... spinningowy (tym samym rozwiązują problemy skręceń blanków i innych problemów). Oczywiście nie zabraniam nikomu zbrojenia w taki albo inny sposób. Jednak inżynierowie, którzy lata poświęcili na sprawdzanie i testowanie tego typu rozwiązań w topowych produktach idą nadal tradycyjnie poprawiając inne istotne elementy (dodawanie nitek tytanu do blanków, sploty DNA, maty aramidowe, dolniki rezonansowe, nawet aluminiowe wklejki tu i ówdzie (np. pod stopkę kołowrotka)). Dlatego uważam, że kij do trollingu a owszem można ale ... nie ma to najmniejszego sensu.

Pozdrawiam
Remek

#15 OFFLINE   Thymallus

Thymallus

    Zaawansowany

  • Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1837 postów
  • Lokalizacjainternet

Napisano 14 styczeń 2006 - 20:07

Remku, przeciesz napisałem w moim poście, że popieram twoje zdanie. Więc nie rozumię tego wykładu.
Co do UL to sprawa jest otwarta. Drobne próby tworzone u nas w kraju niepotrzebnie wyszły na światło dzienne. Wartość takich rozwiązań można dopiero udowodnić lub zaprzeczyć. Jednak wymaga to czasu, pracy i pieniędzy. Dlatego pozwólmy sprawom toczyć się dalej i nie przeszkadzajmy.
Sztaby inżynierów o których wspomniałeś swoje pobory mają naliczane przez skąpych księgowych dla których postęp powinien dziać się sam, najlepiej za sprawą cudu. jednak my piszemy o rzeczach materialnych. Prawda?
pozdrawiam serdecznie

#16 OFFLINE   remek

remek

    Administrator

  • Administratorzy
  • 26625 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Remek

Napisano 14 styczeń 2006 - 20:21

Technologia produkcji spiningów przez ostatnie 25 lat zrobiła rewolucję, a my zachowujemy się jak w latach 80. Kije mamy coraz nowsze, a myślenie z tamtego okresu. Napiszę więcej. To zjawisko jakby narasta. Wszędzie widać coraz mocniejsze kije. Jeszcze kilkanaście lat temu za podstawowy kij na szczupaki uważano wądkę o c.w. do 30 gram. Dziś wiodące postacie stosują takie rozwiązanie na okonie.


Tak. Oczywiście mam podobne zdanie. Takie eksperymenty mogą być bardzo uczące. Mam nadzieję, tylko, że opinie będą obiektywnie sprzedane na forach publicznych bo znając mentalność naszą narodową mimo, że użytkownik będzie się katował niemiłosiernie publicznie ogłosi sukces, a zagryzione wargi na siłę będzie otwierał i szczerze się uśmiechał ogłaszając, że jest to coś co przynosi orgazmy (przepraszam .... :mellow:).

Pozdrawiam
Remek


#17 Guest__*

Guest__*
  • Guests

Napisano 14 styczeń 2006 - 22:36

Remku,
Debata na temat zasadności stosowania spiralnego zbrojenia toczyła się na forum Multplikatora więc nie mam zamiaru jej powtarzać. Odniosę się tylko do Twojego postu. Po kolei.
Polscy zbrojmistrzowie nie robią, to fakt. Nie z powodu braku zalet takiego systemu a właśnie z niewiedzy i jakiejś awersji do eksperymentów. Jeśli chodzi o takiego jednego co to wszystkie kije tak zboi to on nazywa się Matt Davis i jest bardzo popularnym i cenionym zbrojmistrzem w US, zresztą jak G.Roth i inni, którzy też idą tą drogą. Firma Megabass nie stosuje ogólnie tego systemu z prostego powodu - ludzie podobni do Ciebie w przekonaniach nie kupili by takiego kija. G.Loomis kiedyś próbował (chyba kilkanaście lat temu) wprowadzić takie kije, ale było na to za wcześnie i sprzedaż była mizerna. Poza tym kije firmy Megabass poza pięknym wzornictwem i wspaniałym działem marketingu nie są niczym spoza tego świata. Na rynku japońskim można na pewno odnaleźć wiele lepszych konstrukcji, znanych tylko kolegom z wysp. Sytuacja z MB ma się podobnie do tej z kijami HM, o których to koledzy mówili, że z niewiadomych komponentów są robione. Niby z kosmicznych, ale nie do końca...Dlatego póki co odpuszczam sobię tą półkę.
Pamiętaj Remku, że bez eksperymentów wędkarstwo jak i wiele dziedzin stały by w miejscu. Dlatego ja staram się nie przejmować różnymi opiniami (zazwyczaj negatywnymi) i iść do przodu założonym torem. Już się nasłuchałem jak to nie można łowić pstrągów na casting, że nie ma sensu itd. Póki co moje góra, bynajmniej mi się tak wydaje. Nie należe do osób ślepą brnących w kanał, ot tak dla zasady. Uwierz mi, że jeśli spiralne zbrojenie kija klasy L nie przyniesie oczekiwanych rezultatów na pewno przelotki powrócą na swoje stałe miejsce, masz moje słowo.
Z seryjnie zbrojonymi kijami klasy UL masz rację. Nawet w stanach nie wiele osób decyduje się na takie łowienie. Technika łowienia, stosowana w US nie wymaga długich rzutów a co za tym idzie kij nie musi się ładować przy 3g i może mieć moc 15lb, do tego zakładają pixy i heja. U nas częściej przydaje się odległość, więc do tej Pixy trzeba dołożyć delikatny kijek. Zwróc uwagę na rynek JP, tam już pokazują się większe ilości wędek 1/4 czy 3/8oz. Poza tym dla mnie wędkarstwo ma być przyjemnie a nie tylko skuteczne, a przyjemniej łowi mi się na casting. To, że producenci wytwarzają kije najczęściej od 1/2oz i najczęściej w długościach od 6'6'' czy 7' nie jest dla mnie determinantą wyboru sprzętu. Poza tym po raz kolejny podkreślam, że tylko praktyka pozwala na obiektywną ocenę. Dopóki nie sięgniesz po castingowy L czy UL, nie przekonasz się. Gorąco zachęcam!
Pozdrawiam
Bartek

#18 OFFLINE   remek

remek

    Administrator

  • Administratorzy
  • 26625 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Remek

Napisano 16 styczeń 2006 - 08:57

Witaj Bartku,
Oczywiście Twój post nie pozostanie bez komentarza z mojej strony. Zacznę od końca cytując Twoją wypowiedź:

Firma Megabass nie stosuje ogólnie tego systemu z prostego powodu - ludzie podobni do Ciebie w przekonaniach nie kupili by takiego kija.


Czuję się naprawdę doceniony. Postawiłeś mnie, całkiem zresztą niesłusznie, z ludźmi takimi jak:
- Aaron Martens - 20004 Bass master classic
- Takesi Kozumi - 2004 World Masters Pro Series - Angler of the year

i jeszcze pewnie można by wymienić 10 innych z klasy TOP, którzy używają wędzisk MB i jakby nie generują potrzeby na rozwiązania opisane przez Ciebie.

A teraz ogólnie. Powołujesz się na dyskusję, która była na multiplikator.pl. Bartku co mnie to obchodzi. Piszesz na jerkbait.pl ja nie będę przekonywał moich forumowiczów, że na każdą bolączkę casting jest dobry. Znam wady tej metody i zalety (łowię z powodzeniem na obie). Chcę jednak rzetelnie informować moich gości, czuję się odpowiedzialny za słowa, które wyrażam bo wiem, że inni to czytają i mogą mójść moją drogą. Nie chcę takiego przypadku by ktoś kupił sobie drogi sprzęt castingowy do połowu pstrągów i był rozczarowany, a wiem, że tak może być bo to zagadnienie bardzo trudne.

Pozdrawiam serdecznie
Remek

#19 OFFLINE   pitt

pitt

    Jadę na ryby ... na zawsze

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9353 postów

Napisano 16 styczeń 2006 - 09:38

kilka moich wlasnych refleksji, wyjetych z innego forum i na temat spiralnego zbrojenia wedek:

czytam i czytam, no i widze, ze jest dyskusja, no i fajnie, teraz moge wam powiedziec, dlaczego uwazam takie zbrojenie za bezsens, poniewaz jest tak jak marek napisal - zrobione na sile i tylko po to zeby rucac multikiem, na sile bo jest dobre i stare rozwiazanie, nazywa sie spining!
ponad to sa tekscie pewne sprzecznosci, np:

... Celem tej techniki jest zapobieganie spietrzaniu sie linki na jednej z krawedzi szpuli ...
no tak, tylko po co mamy wodzik? mi sie nic nie spietrza i spietrzalo na krawedzi szpuli, wezel mocuje na srodku szpulki i nie mam zadnych muld z boku


... Przelotki rozmieszczone byly blisko siebie i schodzily do dolu szybko, powodujac zalamywanie sie zylki pod ostrymi katami. W mojej opinii moglo to powodowac skrócenie odlegosci rzutu. W innych metodach katy sa slabsze, co prowadzi do wyrównania odleglosci rzutu w porównaniu z klasycznie uzbrojonym wedziskiem ...
czyli zwyklym castingiem rzucamy bez 'wydziwiania' dalej, natomiast kiedy uzbroimy spiralnie, to potrzebujemy wielu poprawek geometrii zbrojenia abysmy mogli, chociazby, odleglosci rzutow wyrownac ... hmm ... ok, nie od razu rzym zbudowano


... Glówna funkcja jest przeniesienie linki pod spód blanku, gdzie skrecanie blanku jest eliminowane ... Kiedy przelotki zamocowane sa od spodu blanku, w szczególnosci w czesci szczytowej, gdzie blank skreca sie najbardziej, moment skrecajacy jest eliminowany ...
z tego co widac na zdjeciu (bardzo dobre zdjecie - tylko z paradoksalnym zaczepieniem linek, od razu budzi zaufanie) przelotka szczytowa jest ustawiona pod katem 180 do pierwszej, kiedy mamy juz hol, to wtedy sie dopiero blank skreca! poniewaz przelotki prowadza linke a ona chce isc po linii prostej, wedlug mnie jest to bardzo powazny blad ...

ponad to, linka jest przekladana 'z gory na dol' - czy w ten sposob nie tracimy tzw. czucia przynety? pytam bo nie wiem, tylko taka wolna mysl, uwazam, ze calkiem uzasadniona, bo skoro zagorzali castingowcy twierdza, ze kablak staloszpulowca tlumi, to takie dwukrotne zalamanie linki tez tlumic musi

tak ja to widze, nie uwazam, ze to 'postep' i nie uwazam tez ze to 'niepostep', ja osobiscie czegos takiego nie potrzebuje, bo nie widze w tym rozwiazaniu zadnego sensu, ale za to duzo sprzecznosci

... Skad ten wniosek? Dlaczego na sile? Jakby ktos chcial uzbroic tak jerkówke (co byloby swietnym rozwiazaniem) tez bys powiedzial, ze na sile próbuje lowic multikiem? ...
a po co tak jerkowke zbroic? wogole po co tak zbroic? opisywane problemy sa absolutnie obce, nigdy ich nie zaobserowalem!

... Spietrzanie linki bedzie wystepowalo jesli przelotka bedzie kierowala linke na jedna ze stron. Ma to takze miejsce przy zwyklym zbrojeniu, spróbuj na przyklad nawijac linke na multik trzymajac kij bokiem ...
sorry, ale ja tego zjawiska nigdy nie zaobserwowalem, bez wzgledu na to jak nawijam, nawet bokiem, co wcale nei jest taki rzadkie

... Wydaje mi sie, ze cale 100 lat prób dowiodlo, ze jest to dobre rozwiazanie. Nie byloby inaczej stosowane. Poza tym jest to metoda powszechnia znana i stosowana w US. Skrecanie blanku wystepuje przy klasycznie uzbrojonym kiju. Dlaczego? Ano dlatego, ze sila ciagnie zylke w dól, która po okraglym pierscieniu przelotki posuwa sie powodujac chec obrucania sie. Jesli kontrujesz ta sile (podczas holu) skrecasz blank. Nie ma mowy o skrecaniu blanku przy zbrojeniu spiralnym poniewaz tam gdzie blank jest narazony na to zjawisko przelotki sa juz na dole, a tam gdzie przelotki ida spiralnie bo blanku, nie wykazuje on takich tendencji.
Wedlug Matta Davisa (barzo znanego i szanowanego rodbuildera) czulosc kija wzrasta (wlasnie przez to, ze nie musi on zwalczac sily) i dlugosc rzutu (nie znacznie). Teoria o czulosci, jak sam podkresla, jest trudna do udowodnienia lecz on odczuwa minimalne róznice ...
z tego co teraz wyczytalem i zrozumailem, to nei chodzi o ‘skrecanie’ sie blanku, tylko obracanie sie wedki w dol, a to sa dwie rozne rzeczy!
ponadto, jestem nadal 100% pewny, ze w ten sposob przelotka szczytowa i pierwsza beda powodowac liniowe prowadzenie zylki, co bedzie prowadzilo do ‘skrecania sie’ blanku ... albo pierdzielna oplotki lub przelotki ... a moze i blank?
to ze metoda jest powszechnie znana i popularna smiem watpic, sam widze cos takiego pierwszy raz (co oczywiscie o niczym nie swiadczy) i do tego wirtualnie ... jak na sto lat sukcesu, to raczej slaby wynik

... Waszego zdania pewnie nie zmienie, trudno. Ja jednak pozwole sobie bazowac na doswiadczeniach setek znajacych temat ludzi.
Zbrojenie takie na pewno jest lepsze niz tradycyjne, szczególnie przy kijach na które lowimy duze ryby ...
ja nie neguje tego typu zbrojenia jako bledne tylko zupelnie niepotrzebne, widze takze niescislosci i sprzecznosci;
takiego kija nawet w rekach nie trzymalem (pewnie nie tylko ja?), i nie moge go osadzac, moge natomiast napisac co mi w takim zbrojeniu niepasuje, i nie bazuje tu na internetowych doswiadczeniach tylko na wlasnej logice i wlasnym doswiadczeniu ...

jak to napisal gumofilc? nikt sie jeszcze nie nauczyl wedkowac czytajac internetowe artykuly

no wiec tak to widze:
ze wzgledu na boczne zamocowanie pierwszej przelotki, linka bedzie wywierala nacisk na przelotke w dol, w lewo, do przelotki szczytowej, natomiast nacisk na przelotke szczytowa bedzie wywierany w gore, w prawo, do przelotki pierwszej, wedlug mnie, blank bedzie sie skrecal (strzalka)



ps. sorry za te wszystkie cytaty i cudzyslowie, ale nie chcialo mi sie, jeszcze raz, tego samego pisac

Załączone pliki



#20 Guest__*

Guest__*
  • Guests

Napisano 16 styczeń 2006 - 09:53

1. Podejrzewam, że na temat firmy MB wiemy tyle samo...z czytania postów Cala i wypchanej ochami strony firmowej. Twoja jak to mówisz praktyka z kijami japońskimi też nie jest zbyt wielka. Kupiłeś dwa kije miesiąc temu i to myślisz daje Ci prawo to poniżania innych? Ważna jest ogólna znajomość sprzętu, którą trudno jest wyrobić sobie przesiadająć się z rozemeijera na megabassa. Dziwi mnie Twoje rzucanie się na światowy top w świetle postów ze strony Salmo w których to bardzo ostro hamowałeś zapędy sprzętowców

2. Widzisz Remku, kijem klasy L łowie od roku, ty nie łowiłeś nigdy. Kilka wędeki UL widziałem na własne oczy, z kilkoma specjalistami rozmawiałem o ich zrojeniu, przeczytałem wiele...

3. Łowienie pstrągów to nie tylko sprzęt, ale i głównie umiejętności. Ja zaczynam dopiero trzeci sezon (jeżdżenia w miarę systematycznego, wcześniej tylko kilka pojedynczych wypadów) i nie czuje się świetny w tej dziedzinie. I to jest przyczyna wyników, nie stosowany casting. Pierwszy sezon łowiłem na spinning, w zeszłym roku na casting i w tym też. Ryb łowie powoli coraz więcej i jakoś casting nie ma na to wpływu. Zdziwił byś się w jakich warunkach łowie na codzień. Podejrzewam, że miałbyś spore problemy. To co widziałeś to górny odcinek na którym szukaliśmy kleni. Poza tym jak śmiesz wypowiadać się w tematyce zupełnie Ci obcej. Po wczorajszym łowieniu masz tyle wniosków? Wyobraź sobie, że to właśnie krótki kij castingowy z bardzo krótkim dolnikiem pozwala na precezyjne jednoręczne rzuty w punkt (gdzie kolega z 3m spinem będzie zachaczał o kamizelkę albo nie uniesie tego kija jedną ręką), na poruszanie się i rzucanie z krzaków. Czy wczoraj strofowałeś swojego kolegę, który łowił kijem 7'? Pewnie nie, bo 7' ze stałą szpulą to sie da, ale już 6 z multikiem, nie. Pamiętaj, że prowadzić przynęte na danej miejscówce można na kilka sposobów więc nie trzeba wpychać woblera na 3m kiju. Zacznij jeździć to złapiesz trochę praktyki.

4. O czym ty mówisz? Co z tego, że Aaron Martnes używa MB? Przecież mu za to płacą!? Jeśli Tobie też za to płacą żebyś go reklamował, spoko, nie ma problemu.

Ogólnie Twój bardzo mnie rozczarował. Nie sądziłem, że stać Cie na takie chamskie popisy.
Pamiętaj o jednym, że to że założyłeś stronę, która trąca o castingu i to, że kupiłeś wędki za grube siano nie robi z Ciebie speca od castingu i specjalisty w doborze sprzętu. Ja też nim nie jestem, ale ucze się. Nie zamykam sobie furtek. Próbuje, eksperymentuje, łowie i ćwicze. A ty co? Z góry zakładasz, że jesteśmy idiotami. Trochę sprzętu, którzy przewaliliśmy i trochę rzutów które oddaliśmy pozwalają na pewne wnioski, których ty wysnuć nie możesz, i to jest gorzka prawda.





Również z jednym lub większą ilością słów kluczowych: tech, tech-rb, cast, spacing

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych