Nie będzie Jumpera, WTD10 (do wiosny), nowego RH85 i RH60, Uklei 2011, 2012, 2015. Już jest stare nowe RH85. Na górnym oczku pracuje identycznie jak stare. Na przednim idzie takim dziwnym zygzakiem. Nie testowałem tego solidnie bo praktycznie nie łowię nad Wisłą nie licząc trzech zahaczeń o nią w trasie. Na jednym takim wyszły do tak idącego woblera 2 konkretne ryby. Zainteresowanie jest, a jak duże to życie pokaże. Z nowości mam wobler Classic, 74mm/10g. Klasyczny lusterkujący wobler. Częstotliwość lusterkowania podobna do RH85. Rożnica jest taka, że miesza wodę dużo delikatniej, czyli na wykresie krzywa będzie dużo niższa. Druga różnica to ciekawostka. Najmocniej pracuje postawiony w nurcie bez zwijania. Im szybciej się zwija drgania się rozcieńczają i wobler zaczyna kluczyć. Idzie bez oporów ponieważ nie ma steru pchającego wodę a lusterkuje intensywniej od woblerów ze sterem. Po za cechami woblera boleniowego ma wszystkie cechy woblera na nocne sandacze. Idzie płytko i pracuje intensywnie na spław. Po za tym zaadoptowałem taki chiński wobler o kształcie banana. Oryginal jest bardzo trudno poprowadzić tak aby opracował w sposób atrakcyjny dla rap. Przeprofilowałem go i teraz jest to dużo prostsze. Ukleja będzie tylko jedna i najbliżej jej do modelu 2011. Będę jeszcze nad nią pracował ponieważ dla mnie jest pewnym, że im bardziej uda się jej spowolnić falowanie tym skuteczniejsza będzie. Sukcesywnie będę realizował wszystkie swoje konstrukcje ponieważ mam swoją frezarkę CNC i potrafię nawet to programować Na pierwszy rzut pójdzie ukleja na morze 20cm 100g dla zagranicznego klienta. Potem namieszam trochę producentom woblerów sumowych. Konstrukcyjnie bez rewolucji ale wiem jak robić je taniej niż 120 zł/szt. Rewolucja będzie jak się wezmę za gumy wolno tonące. Będą mniejsze boleniowe i duże szczupakowe. Konstrukcyjnie trochę skomplikowane bo to nie silikon z mikrobalonami tylko kompozycja dwóch materiałów. Tyle planów. Co z nich wyjdzie zależy od czasu bo z tym jest tragedia.