Mysle, ze dla rownowagi przyda sie nam watek z najgorszymi wedkami z jakimi mielismy do czynienia.
Kilka lat temu polasilem sie na tania oferte firmy Flextec i kupilem 10' #6. Pierwszy wyjazd i wedka zlamala sie przy rzucie. Dostalem szybko czesc zamienna. Drugi wyjazd i wedka przegrala z 30cm pstragiem. Obsluga klienta bez szemrania wyslala nowa czesc i to akurat na plus dla firmy. Potem wedka zostala skradziona i nawet dobrze, bo problem z glowy.
W miedzy czasie, moj szanowny tato kupil tzw. switcha tejze firmy, dlugosci 12" i chyba w klasie 8 lub 9. To byl dopiero badziew. Laczenia klekotaly przy rzutach i wedka nawet nie giela sie a wrecz lala po rekojesc. Jedno jest pewne, do lowienia sie nie nadawala, ale znalazlaby zastosowanie w ogrodku babci jako tyczki do fasoli, gdyby nie zostala skradziona w pakiecie z moja pstragowka.