[pawelWPR]

@Luckyguliver Dzięki za informacje, w tym momencie są na wagę złota Rozumiem ze większość wody to komercja?

[lukgor]

Hej jeśli to pomoże podaje nr do przewodnika ze mną dwa wyjazdy chłopak z dużą wiedzą i co najważniejsze miejscowy na pewno dowiesz się wszystkiego co będzie przydatne +66 85 298 0944 jak coś pytaj ja z braku czasu spędzałem czas na komercji w miarę możliwości pomogę

[Luckyguliver]

@ pawelWPR jest zupelnie odwrotnie. Tylko wez pod uwage ze jak bedziesz lowil dziko to napotkasz konkurencje w postaci klusownikow. We mnie to zawsze wywolywalo mieszane uczucia...

 

@ lukgor jakie ryby lowiliscie z tym przewodnikiem? Ile ten pan sobie zyczy za swoje uslugi? Dodam, ze interesuja mnie tylko tylko dzikie odcinki wody. 

Użytkownik Luckyguliver edytował ten post 16 listopad 2018 - 19:54

[lukgor]

Ja za wyjazd płaciłem ok 1200 zł miałem samochód dojazd do łowiska z hotelu i powrót ok 350 km wędkę i jakiś obiad.

[lukgor]

Wstawił bym parę zdjęć z komercji wtedy można by rozważać jeden dzień w zoo żeby wyłowić się na tydzień niestety mam z tym problem.

[olb]

Cześć, czy miał ktoś okazję ciskać przynętą na północy, Chiang Mai i okolice? Od groma tam górskich cieków, stawów hodowlanych dziesiątki (niektóre bardzo tanie, typu 200 bahtów za dzień, z ładnymi rybami), aczkolwiek mnie wyjątkowo ciekawią te pierwsze bo teren nie jest wybitnie zaludniony, zwłaszcza jeśli wziąć pod uwagę zrobienie słynnej pętli wokół Mae Hong Son, więc może konkurencja mniejsza.

W każdym razie, styczeń spędzam w Wietnamie i Tajlandii, będę próbował szczęście w obydwu krajach, ale akurat u Komunistów wiem, że słabo, także się nie nastawiam. Zresztą, w Tajlandii też się nie nastawiam. Wezmę Rona Thompsona do 25g, trochę wahadeł, obrotówek, kilka woblerów i tyle . Jeśli coś się trafi poza stawem, to się pochwalę .

[Luckyguliver]

Cześć, czy miał ktoś okazję ciskać przynętą na północy, Chiang Mai i okolice? Od groma tam górskich cieków, stawów hodowlanych dziesiątki (niektóre bardzo tanie, typu 200 bahtów za dzień, z ładnymi rybami), aczkolwiek mnie wyjątkowo ciekawią te pierwsze bo teren nie jest wybitnie zaludniony, zwłaszcza jeśli wziąć pod uwagę zrobienie słynnej pętli wokół Mae Hong Son, więc może konkurencja mniejsza.

W każdym razie, styczeń spędzam w Wietnamie i Tajlandii, będę próbował szczęście w obydwu krajach, ale akurat u Komunistów wiem, że słabo, także się nie nastawiam. Zresztą, w Tajlandii też się nie nastawiam. Wezmę Rona Thompsona do 25g, trochę wahadeł, obrotówek, kilka woblerów i tyle . Jeśli coś się trafi poza stawem, to się pochwalę .

Rzuc okiem na post #58 Wez ze soba ze dwa poppery. Jungle perch dobrze na nie reaguja. No i pamietaj o pojedynczych lub bardzo mocnych kotwach bo bedziesz plakal tak jak ja.