Forum chwali się promowaniem pozytywnych postaw, co zaiste chwalebne jest.
Pytanie tylko, czy w pełnym tego znaczenia zakresie.
Oto powołany niedawno wątek a błyskawicznie zamknięty:
http://jerkbait.pl/t...-i-wedkarskiej/
Geneza rozmowy to tenże artykuł:
http://www.infish.co...-2016-27-32.pdf
W wątku ledwie kilka wpisów, za to jakże znaczące.
wuran:
już raz komentowałem ten artykuł w jednej z dyskusji z SOB, niech autor wróci do szkoły podstawowej, a nauczyciele niech oddadzą pieniądze za naukę matematyki
skoro 1 500 000 wędkarzy wyławia 5250 ton ryb to na wędkarza przypada rocznie 3,5 kg a nie 43 kg! Do tego to magiczne słowo że sa to dane szacunkowe, czytaj wysssane z grubego palca bo nie ma realnych danych od wędkarzy. Do tego dane od rybaków to na podstawie ich oficjalnych i rzetelnie prowadzonych rejestrów odłowów.
Woblery z Bielska:
Artykuł jest nierzetelny, stronniczy i zawiera wymyślone przez autora dane. Nie ma nad czym dyskutować. To jest fantazja literacka a nie opracowanie naukowe, za jakie usiłuje uchodzić. Błędne założenia, błędne informacje - muszą prowadzić do fałszywych wniosków. Dyskusja na temat tego artykułu była już raz przeprowadzona i kolejny raz wałkowanie tej fikcji uważam za zbędne.
Sam nie wiem jak to ocenić.
Czy tematy niewygodne kasuje się, bo są niewygodne?
Czy po prostu brak zrozumienia tematu jest wystarczającym powodem, by temat ów wywalić w kosmos?
Nie wiem, nie rozumiem tej ideologii.
A wręcz skusiło mnie to, by kilka słów napisać (w innym artykule) i cokolwiek wyjaśnić (usiłowałem tutaj).
Wygląda na to, że i współautor omawianej publikacji, też został zaskoczony interpretacją, którą tu na forum dostrzegł.
Stąd cytuję jego słowa (bo nie posiada konta na jb).
Dostałem informację, że moderator pewnego portalu w wyrafinowany sposób zamknął dyskusję posługując się kilkoma krótkimi zdaniami. Jako współautor cytowanego artykułu mogę nawet stwierdzić, że moderator posłużył się kłamstwami. Dla przykładu; żadnych danych nie wymyśliłem. Większym profesjonalizmem wykazałby się nadzorca dyskusji, argumentując tym, że artykuł odbiega od profilu tematycznego portalu, dyskusji etc. Nieistotne.
Zdaję sobie również sprawę, że wędkarstwo jest wielką pasją i przez to bardziej angażuje sferę emocjonalną człowieka mniej zaś racjonalną. Publikacja naukowa to nie jest powieść, reklama czy notka prasowa, ponieważ szczegółowo wylicza źródła, metody wnioski i spekulacje. Na szczęście lub na nieszczęście nauka to nie demokracja, tu siłą są argumenty i fakty a nie opinia suwerena. Nauka ma jeszcze jedną ważna cechę wszelkie badania powinny być tak opisane, aby inny badacz mógł je powtórzyć. Czyli innymi słowy nauka ma swoje paradygmaty, a nie ma dogmatów.
Choć z drugiej strony może jednak są osoby bardziej dociekliwe i interesują się wynikami badań naukowych, sposobami gromadzenia danych i ich obróbce, analizach dotyczących wędkarstwa? Wobec niezrozumienia pewnych stwierdzeń może warto zapytać nawet samego autora. Na przykład niejako Wuran podzielił całkowitą liczbę wędkarzy przez szacunkową masę ryb łowionych przez wędkarzy łowiących w jeziorach, a następnie porównał z to średnimi połowami wędkarzy wykupujących zezwolenia całoroczne na w jeziorowych gospodarstwach rybackich. Rozumiem, nie wszystko było precyzyjnie opisane. Szczegóły tych badań prowadzonych przez ostatnie kilka lat można znaleźć w poszczególnych rozdziałach publikacji naukowych dotyczących charakterystyki presji i połowów wędkarskich z jezior użytkowanych przez wybrane gospodarstwa rybackie. Dla przykładu podam link do publikacji z 2015 roku (strona 159) http://zs.infish.com...uj2015_book.pdf. Wszystkie zaś publikacje są na stronie http://zs.infish.com.pl/.
Na stronie Instytutu w zakładce artykuły co pewien czasu również ukazują się artykuły polemiczne, w których cywilizowanymi metodami autorzy próbują przedstawić swój punkt wiedzenia na problem gospodarowania zasobami naturalnymi. http://www.infish.com.pl//
Mam szczerą nadzieję, że temat nie jest jakoś szczególnie uciążliwy żeby trzeba go było zamykać, zwłaszcza gdy tak wiele się mówi o rybactwie i wędkarstwie.