Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Szczupaki 2017


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
292 odpowiedzi w tym temacie

#1 OFFLINE   CLAUDIO

CLAUDIO

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 928 postów
  • LokalizacjaMADRID

Napisano 06 styczeń 2017 - 23:18

Otwarcie sezonu na dobrej wodzie i z dobra przynete od Tomy !!

Załączony plik  Lucio.jpg   62,04 KB   249 Ilość pobrań

Załączony plik  Lucio2.jpg   55,02 KB   226 Ilość pobrań

Załączony plik  Lucio3.jpg   56,08 KB   224 Ilość pobrań

 

Pogoda sloneczna ,ale zimno. Brania z plytkiej wody ,gumka prowadzona nad roslinnoscia podwodna.Bylo pare ryb ,ale tylko ta nadawala sie do fotki.

Pozdro.

 

 



#2 OFFLINE   Melanzyk

Melanzyk

    Zaawansowany

  • Twórcy
  • PipPipPip
  • 3064 postów
  • LokalizacjaDublin / Częstochowa / Lubaczów
  • Imię:Maciej

Napisano 09 styczeń 2017 - 12:53

*
Popularny

Watek Szczupaki 2016 jest zamkniety do dyskusji wiec wrzucam tutaj. 5 lodzi, 3 rozne jeziora w Irlandii i wszyscy o kiju. Mialem nie sprawdzac WaterWolfa bo po co? Po sprawdzeniu okazalo sie, ze w dzien w ktorym nic nie zlowilem nagralem najwiecej szczupakow :D nagralem pewnie kilkadziesiat dni nad woda przez 2 sezony i to byl zdecydowanie dzien z najwieksza iloscia ryb w obiektywie :) nagranie tylko z jednej 4h sesji na jednej wedce.



Co myslicie? :)

Pozdr
M

#3 OFFLINE   kotwitz

kotwitz

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2378 postów
  • LokalizacjaŁódź
  • Imię:Kamil

Napisano 09 styczeń 2017 - 19:54

 Jak był czas elektryka na Sulejowie to starałem się nie robić pustych przelotów i z reguły puszczałem jakieś wobki za łódką. Pamiętam, że nie raz był taki dzień, że niczym nie można było skusić ryby z rzutu i trudno z "dorożki" ale kilka zmian przynęty przynosiło efekty. Często był to tylko "ten jeden" wobler.

Uprzedzając sugestie o trafieniu w czas żeru dodam, że specjalnie zmieniałem na te które z reguły działały i bez dotyku. Tylko jedna przynęta przynosiła efekt do tego stopnia, że po wypuszczeniu około 30 - 40  metrów linki branie było praktycznie chwilę po starcie wobka. 
Kiedy ryby jakoś współpracowały brań w bankówki albo nie było wcale lub bardzo rzadko.

Takie te ryby wredne były :)
Filmik super, motywuje :)


Użytkownik bartsiedlce edytował ten post 06 marzec 2017 - 10:37

  • chulo i Hesher lubią to

#4 OFFLINE   Guzu

Guzu

    (G)uzurpator

  • PATRON
  • PipPipPipPipPip
  • 14822 postów
  • LokalizacjaPodkowa
  • Imię:Daniel

Napisano 09 styczeń 2017 - 21:35

Watek Szczupaki 2016 jest zamkniety do dyskusji wiec wrzucam tutaj. 5 lodzi, 3 rozne jeziora w Irlandii i wszyscy o kiju. Mialem nie sprawdzac WaterWolfa bo po co? Po sprawdzeniu okazalo sie, ze w dzien w ktorym nic nie zlowilem nagralem najwiecej szczupakow :D nagralem pewnie kilkadziesiat dni nad woda przez 2 sezony i to byl zdecydowanie dzien z najwieksza iloscia ryb w obiektywie :)

Co myslicie? :)

Pozdr
M


Rewelacja, zdecydowanie najlepsze filmy wędkarskie.
Szczerze mówiąc dla mnie oglądanie jak ktoś holuje rybę...No nie muszę tego oglądać.
Momenty brania albo material tego typu - rewelacja.
Faktycznie na filmie wygląda że szybko plynales ? Ile kmh ?
Czuć było na wędce te interakcje z rybami, które widać na filmie ?
  • CLAUDIO i Melanzyk lubią to

#5 OFFLINE   guciolucky

guciolucky

    NO release NO glory

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4898 postów
  • LokalizacjaOlsztyn

Napisano 09 styczeń 2017 - 23:23

Bardzo fajny film, czasem obserwuje podobne sceny (inne gatunki ryb) tylko z innej perspektywy, mówię wtedy do siebie "coś im nie pasuje" i zastanawiam się co? Czasem potrafię to jakoś logicznie wytłumaczyć a czasem sugeruję się schematem, który już gdzieś sprawdził mi się w podobnych warunkach. Im dłużej łowię tym szybciej i/lub w ogóle odnajduję receptę. Proces związany z zaspokajaniem "zapotrzebowania" gustu ofiary daje sporo emocji a zakończony sukcesem dodaje się jako doświadczenie.

Wydaje mi się, że takie i podobne filmy mogą wpływać na rozwój metody trollingowej, jednocześnie pokazują jak ogranicza ona wpływ wędkarza na ostateczną decyzję ryby przed podjęciem lub rezygnacją z ataku (nie jestem absolutnie przeciwnikiem trolla).


  • Guzu, Fishhunter i Franc lubią to

#6 OFFLINE   Melanzyk

Melanzyk

    Zaawansowany

  • Twórcy
  • PipPipPip
  • 3064 postów
  • LokalizacjaDublin / Częstochowa / Lubaczów
  • Imię:Maciej

Napisano 10 styczeń 2017 - 01:11

Rewelacja, zdecydowanie najlepsze filmy wędkarskie.
Szczerze mówiąc dla mnie oglądanie jak ktoś holuje rybę...No nie muszę tego oglądać.
Momenty brania albo material tego typu - rewelacja.
Faktycznie na filmie wygląda że szybko plynales ? Ile kmh ?
Czuć było na wędce te interakcje z rybami, które widać na filmie ?

 

A więc tak.

Trollinguje zwykle z prędkością ok 3km/h. Jak wiadomo czasami ciężko utrzymać jedną prędkość ze względu na wiatr czy falę. Inaczej będzie się też trollingowało z wiatrem a inaczej pod wiatr. Dodatkowo trollinując na 2 kije i robiąc nawroty w zależności od kierunku nawracania jedna strona będzie zwalniać a druga przyspieszać (co ciekawe przy nawrotach właśnie następuje najwięcej brań). Patrząc na materiały z WaterWolfa nie mamy informacji co się działo na wodzie, często niestety trzeba przyspieszyć lub zakręcić co by ominąć inną łódkę łowiącą w okolicy itp. Nie wiemy też jaka pogoda panowała tego dnia, wiem to tylko ja :) Powiem tylko tyle, jakby było z 20km/h więcej wiatru bo dzień był bardzo spokojny to większość z tych ryb by siedziała na kiju.

 

Z doświadczenia i znajomości np Piranii patrząc na materiał wiem mniej więcej prędkość z jaką się poruszałem, ale takie informacje nabędziemy dopiero znając zestaw na którym pływamy + musimy wysiedzieć kilkadziesiąt godzin przed kompem przeglądając nagrane materiały. 

 

Guzu tego dnia widziałem jedno branie na kiju. Coś jak na początku lub na samym końcu na kiju wygląda jak lekkie szarpnięcie a obie przynęty były w 100% połknięte. Z analizy poklatkowej każdego ataku w programie do edycji (tylko taka daje dokładne wyobrażenie co się stało) wiem, że średnio atak szczupaka trwa około 10-14klatek. Przy nagrywaniu 30kl/sek całość trwa poniżej pół sekundy. Gry ryba płynie w tym samym kierunku co przynęta bardzo dużo jest pustych brań z tego względu, że ma dużo większą prędkość w momencie ataku i pcha przynętę do przodu. Brania z boku zwykle zakończone są zacięciem ryby w nożyczki. Porusza się ona w innym kierunku więc kotwice jakby automatycznie wbijają się w paszcze.

 

Dodam, że są to tylko moje spostrzeżenia i nie do końca muszą być 100% prawdą.

 

Pozdr

M


Użytkownik bartsiedlce edytował ten post 06 marzec 2017 - 10:39


#7 OFFLINE   Wobi

Wobi

    Zaawansowany

  • TWÓRCY+
  • PipPipPip
  • 1596 postów
  • LokalizacjaPL/NL

Napisano 12 styczeń 2017 - 15:10

Maciej super materiał,jeszcze coś ku pokrzepieniu zmarzniętych serc rodaków.u mnie jest +7-8 stopni ostatnio... :P

 

Załączony plik  fjirj.jpg   49,83 KB   94 Ilość pobrań

 

Pozdro.Wobi



#8 OFFLINE   Melanzyk

Melanzyk

    Zaawansowany

  • Twórcy
  • PipPipPip
  • 3064 postów
  • LokalizacjaDublin / Częstochowa / Lubaczów
  • Imię:Maciej

Napisano 15 styczeń 2017 - 12:45

Przyszedł nowy rok, zamknięto co niektórym sezon i zaczyna się coroczny dym. Jeszcze kilka tygodni i będą wywody na temat etyki itp, idzie się przyzwyczaić.

Moderator mam nadzieję trzyma rękę na pulsie i szybko zrobi tu porządki.

 

Tymczasem kolejny odcinek z serii o szczupakach. Przedwczoraj odnalazłem przypadkiem katalog z materiałem z tego dnia  :rolleyes:

 

 

Z moich obserwacji wynika, że na każdą złapaną rybę zwykle jest 2 lub więcej brania nie zacięte. Zwykle nie mamy o nich pojęcia bo jak już pisałem są to tylko szarpnięcia na kiju a przynęta była połknięta w całości. Łowiąc na przynęty twarde nie zobaczymy na przynętach śladu zwłaszcza jak już mają swoje lata. Na przynętach gumowych idzie to zaobserwować, ale tylko jak są nowe, po jednej, dwóch rybach już ciężko dość czy te ślady już były czy nie. Ryba która wyjechała na wideo uderzyła z boku i dlatego się od razu wpięła. Jakby przywaliła od tyłu pewnie statystyka by się zmieniła, ale to tylko przypuszczenia.

 

Takie nagrania naprawdę dają do myślenia  :blink:

 

Pozdr

M



#9 OFFLINE   Guzu

Guzu

    (G)uzurpator

  • PATRON
  • PipPipPipPipPip
  • 14822 postów
  • LokalizacjaPodkowa
  • Imię:Daniel

Napisano 15 styczeń 2017 - 13:05

Przyszedł nowy rok, zamknięto co niektórym sezon i zaczyna się coroczny dym. Jeszcze kilka tygodni i będą wywody na temat etyki itp, idzie się przyzwyczaić.
Moderator mam nadzieję trzyma rękę na pulsie i szybko zrobi tu porządki.

Tymczasem kolejny odcinek z serii o szczupakach. Przedwczoraj odnalazłem przypadkiem katalog z materiałem z tego dnia ...

Z moich obserwacji wynika, że na każdą złapaną rybę zwykle jest 2 lub więcej brania nie zacięte. Zwykle nie mamy o nich pojęcia bo jak już pisałem są to tylko szarpnięcia na kiju a przynęta była połknięta w całości. Łowiąc na przynęty twarde nie zobaczymy na przynętach śladu zwłaszcza jak już mają swoje lata. Na przynętach gumowych idzie to zaobserwować, ale tylko jak są nowe, po jednej, dwóch rybach już ciężko dość czy te ślady już były czy nie. Ryba która wyjechała na wideo uderzyła z boku i dlatego się od razu wpięła. Jakby przywaliła od tyłu pewnie statystyka by się zmieniła, ale to tylko przypuszczenia.

Takie nagrania naprawdę dają do myślenia :blink:

Pozdr
M


Zdecydowanie daje do myślenia , kilka pytań :

Na jakiej głębokości pracowały te przynęty ?

Czy wogole nie lowisz na woblery że sterem ?
Czy ta kamera wpływa na pracę przynęt ?

#10 OFFLINE   Melanzyk

Melanzyk

    Zaawansowany

  • Twórcy
  • PipPipPip
  • 3064 postów
  • LokalizacjaDublin / Częstochowa / Lubaczów
  • Imię:Maciej

Napisano 15 styczeń 2017 - 18:34

Pracowaly na ok 2-2.5m. Na woblery ze sterem lowie ale nie za czesto. Ostatnio zakochalem sie w 25cm woblerze od Jokera, genialnie zrobiony i pieknie pracuje. Mimo wielkiego steru idzie plytko wiec jak tylko przyjdzie wiosna na bank bede wstawial ryby na niego. Innym woblerem seryjnym, ktory wedlug mnie jest jednym z najlepszych na rynku jest Hybrida B3.

Kamera napewno wplywa na prace przynety. Na bank ja wynosi do gory, jak lowie na plytszych miejscach a przyneta mi haczy to wyjmuje z kamery wszystkie obciazenia i jest bajer. Zwykle trzeba ja dociazac a i tak nie mamy pewnosci czy pracujemy na odpowiedniej glebokosci, no i w sumie nie wiemy czy wabik pracuje tak samo jak na kiju bez kamery. Nie ma jak tego sprawdzic. Powiem tylko, ze wedka bez kamery na pewno lowi wiecej, czasami nawet duzo wiecej. Na pewno uzywanie kamery przeklada sie na ilosc zlowionych ryb. Nie wiem czy na wedke z kamera jest po prostu wiecej spadow, czy w kij bez kamery wali wiecej ryb.

Pozdr
M

#11 OFFLINE   Melanzyk

Melanzyk

    Zaawansowany

  • Twórcy
  • PipPipPip
  • 3064 postów
  • LokalizacjaDublin / Częstochowa / Lubaczów
  • Imię:Maciej

Napisano 23 styczeń 2017 - 07:47

Latem 2015 roku podczas łowienia mój mądry telefon sam zadzwonił do znajomego Ilrandczyka. Siedzę sobie na łodzi i nagle słyszę "głosy". Zgadaliśmy się, powiedziałem, że jestem na wodzie a on zapytał czy może dołączyć. 2h później odebrałem go z parkingu. Dostał wędki, przynęty a 15min później wygajdowałem mu taką piękną rybę 111cm (foto 1). Wczoraj inny znajomy Irlandczyk, złowił swoje PB szczupaka, rybę długości 120cm o wadze 32lb (14,5kg). Widzicie podobieństwo? :)

I niech mi ktoś powie, że C&R nie ma sensu  B)

 

Załączony plik  P1080627.jpg   72,09 KB   87 Ilość pobrańZałączony plik  tommy.jpg   59,25 KB   78 Ilość pobrań

 

Niecałe 1,5 roku i przyrost 9cm, coś niesamowitego :o

A tak swoją drogą czy szczupak zmienia kolor? Czy ta różnica wynika z różnego światła i bardzo różnych aparatów fotograficznych?

 

Pozdr

M



#12 OFFLINE   Melanzyk

Melanzyk

    Zaawansowany

  • Twórcy
  • PipPipPip
  • 3064 postów
  • LokalizacjaDublin / Częstochowa / Lubaczów
  • Imię:Maciej

Napisano 06 marzec 2017 - 08:22

Maluszek z soboty. Krótki 3h wypad. Dołączyłem na chwilę do chłopaków, złowiłem rybę dnia i wróciłem do domu  :rolleyes:

Zerowa aktywość, jedno branie i jedna ryba. No nie licząc 30taka, który się 3 krotnie odbijał od Piranii  :lol: ale nie miał wystarczająco dużej paszczy co by łyknąć kotwe.

Paskudna pogoda, sporo wiatru i bez przerwy deszcz i zimno.

 

Załączony plik  00065.MTS.Still001.jpg   54,41 KB   70 Ilość pobrańZałączony plik  00065.MTS.Still002.jpg   52,05 KB   70 Ilość pobrańZałączony plik  00065.MTS.Still004.jpg   47,89 KB   71 Ilość pobrań

 

Pozdr

M

 

 

NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA"  :good:


Użytkownik bartsiedlce edytował ten post 07 marzec 2017 - 20:46


#13 OFFLINE   Melanzyk

Melanzyk

    Zaawansowany

  • Twórcy
  • PipPipPip
  • 3064 postów
  • LokalizacjaDublin / Częstochowa / Lubaczów
  • Imię:Maciej

Napisano 07 kwiecień 2017 - 07:03

Cześć
 
Przez ostatnie tygodnie sporo się u mnie działo. Zarywane nocki w warsztacie, praca, dojazdy, koordynacja akcji charytatywnej, filmowanie, edytowanie no i w końcu trochę łowienia.
W zeszłym tygodniu razem z Kubą oraz Paulem spędziliśmy 4 dni nad wodą. Cel - zrobienie odjechanego filmu, ktory będzie dostepny już niedługo. Oczywiście jak to zwykle bywa w Irlandii gdy sobie coś ważnego zaplanujemy pogoda płata nam figla. Podczas tych 4 dni wiatr postanowil, że 30km/h to jest odpowiednia prędkość z jeszcze wiekszymi porywami dochodzącymi nawet do 60km. Nie dość, że cholernie wiało, to jeszcze wiało w takim kierunku, że wykluczało nas to z łowienia na 2 łowiskach. Oczywiście gdyby nie fakt, że musieliśmy żadna siła by mnie z domu nie wyciągnęła. Przez te 4 dni zwiedziliśmy 3 wody i z racji tego co sie działo niewiele czasu poświęciliśmy na łowienie.
 
4 dni po odstawieniu Paula na lotnisko udałem się po raz kolejny nad wodę. Tym razem miałem kolejnego gościa z Anglii. Osoby łowiące w UK lub śledzące temat powinny go znać. Był to Nathan Edgel. Znany angielski szczupakowiec, który przyjechal do Ire na ponad tydzień. Wieczorami miał  prezentacje dotyczące łowienia szczupaków w rzekach a w dzień łowił z różnymi irlandzkimi przewodnikami. Nathan podobnie jak ja pracuje na nocki. Poznaliśmy się przez Facebooka pewnie ze 2-3 lata temu nudząc się w pracy. Gdy mi napisał, że będzie w Irlandii i ma dzien wolny od razu padła propozycja wspólnego wędkowania. 
 
Nad wodą spotkalismy się dość późno ponieważ Nathan miał do pokonania ponad 200km. Dodatkowo samochód zaczął płatać mu figle co spowodowało jeszcze większe opóźnienie. Będąc już gotowy i wiedząc, że mam jeszcze 20 min postanowiłem wyruszyć na szybki zwiad w trollingu. Wyrzuciłem pierwsza wędkę z Piranią po czym na 2 kijek założyłem 40cm Trouta. Pomyślałem, że nie chce mi się go wypuszczać z ręki więc go wyrzuce. Robilem to juz wielokrotnie, ale tym razem chyba pośpiech zrobił swoje.
 
Załączony plik  DSC01536.JPG   35,14 KB   60 Ilość pobrań
 
6 dni wcześniej, podczas gdy z Paulem robiliśmy live'a na YouTubie na pytanie jednego oglądającego Duńczyka odpowiedziałem, że ponton jest w 100% kotwico odporny. Po 7 latach użytkowania niestety poddał się pod ciężarem 700g przynęty. Szybko zwinąłem wędki i udałem się w stronę slipa gdzie przeprowadziłem nie koniecznie udaną reanimację duct tapem. Wtedy nadjechał Nathan. Ciekawie co sobie pomyślał widząc mnie na brzegu zaklejającego taśmą nasz środek pływający :)
 
Poznaliśmy się na żywo, chwile pogadaliśmy pakując jego graty, zabraliśmy z auta pompkę elektryczną i w drogę. Plan był następujący, uderzamy najpierw sprawdzić jedną bardzo płytką i zarośnietą zatoczkę, w której nie dalej jak 3-4 dni wcześniej odbywało się tarło leszczy. W weekend znajomy podczas łowienia wyciągnał 4 leszcze długosci 52-57cm za "kapotę". Ponoć woda aż się gotowała. Powiedziałem Nathanowi, ze jak będą tam jeszcze leszcze to mamy połowione. Niestety nie było po nich śladu. Zatoczka wyglądała jednak całkiem inaczej gdy łowiliśmy tam z Kubą i Paulem kilka dni wcześniej. Wtedy wdzierała sie tam wielka fala, która powodowała zbełtanie się wody do takiego stopnia, ze ledwo było widać nasze przynty. Wiatr zmienił kierunek o 180 st i było całkiem inaczej. Spokojna, krystalicznie czysta woda i echosonda pokazująca w najgłębszym miejscu 0,7m z czego dolne 20-30cm to zielsko :) Również w te 4 dni woda spadła o jakieś 30cm.
 
Na pierwszą rybę dnia musieliśmy poczekać myślę, że między 1,5 a 2h. Nathan zaciął naprawdę pięknie ubarwionego szczupaka co jest rzadkością w Ire. Była to tym samym największa ryba całego wypadu oraz największa ryba jaką kiedykolwiek złowił w Irlandii. Uff, ciśnienie spadło i można było sie zrelaksować :)
 
Załączony plik  DSC01540.jpg   88,55 KB   68 Ilość pobrańZałączony plik  DSC01541.jpg   63,57 KB   66 Ilość pobrańZałączony plik  DSC01548.jpg   52,25 KB   61 Ilość pobrań
 
Jakiś czas później na kiju Nathana melduje się kolejna ryba. Odrobinę mniejsza, ale podobnie jak poprzedniczka z brzuszkiem wypchanym leszczami. Normalnie można było je "wymacać" i policzyć. Zadziwiające jak szybko w dobrej wodzie ryby mogą się zregenerować po tarle.
 
Załączony plik  DSC01553.jpg   32,42 KB   61 Ilość pobrańZałączony plik  DSC01555.jpg   47,88 KB   62 Ilość pobrańZałączony plik  DSC01556.jpg   52,07 KB   66 Ilość pobrań
 
Ja próbowałem szczęścia z moją ulubioną przynętą czyli Piranią. Wersja shallow dawała sobie nawet radę na tak płytkiej wodzie, niestety nie można było robić zbyt długich przerw w podbijaniu bo kończyło się to zielskiem na kotwicach. Nie była to zdecydowanie woda jerkowa ale ja i tak uparcie próbowałem co zaowocowało pięknym braniem. Zaciąłem rybę, która przez pierwsze 2 minuty holu zmuszała mnie do kilkakrotnego podkręcania hamulca, później zaparkowała w zaschniętych zeszłorocznych trzcinach i straciłem z nią kontakt na ponad minutę :/ gdy w końcu ją wydarłem z zaczepu znów zaczęły się szalone odajzdy. Nathan zapytał czy ma mi ją podbierać, powiedziałem, że sam sobie dam radę i żeby złapał za kamerę i zaczął nagrywać. I tu był błąd... Niestety ryba spięła się będąc w połowie w podbieraku a w powietrze powędrowało kilka faków. Ehh, a mogło być tak pięknie.
 
Kilkakrotnie tego dnia za dość szybko prowadzoną Piranią pojawiały się wiry. Jeden wir/atak był tak duży, że w stronę pontonu poszła fala, która nami zabujała. Zmieniając co jakiś czas rodzaje przynęt, na gumy, muchy spinningowe nie potrafiłem skutecznie zaciąć żadnej ryby. Nathan w tym czasie doławia swoją trzecią :)
 
Załączony plik  DSC01560.jpg   51,16 KB   60 Ilość pobrańZałączony plik  DSC01566.jpg   58,96 KB   59 Ilość pobrań
 
Na koniec udaje mi się złowić rybę pocieszenia. Później zaliczam 3 spudlowane ataki dużej ryby w 3 rzutach na Piranię dosłownie 3m od pontonu. Heh.
 
Załączony plik  DSC01569.jpg   53,95 KB   60 Ilość pobrań
 
Wynik końcowy był lepszy niż mogłem sobie wymarzyć. Miałem cichą nadzieję, że uda się Nathanowi złowić ze mną nalepszą rybę całego wypadu do Irlandii ale nie przypuszczałem, że będzie to aż 3 największe irlandzkie szczupaki! Przez ostatni tydzień łowił z kilkoma etatowymi przewodnikami z kilkunasto lub kilkudziesięcio letnim doświadczeniem a najlepsze łowienie zaliczył na dziurawym pontonie z jakimś Polaczkiem :D
 
Był to naprawdę udany dzień, w którym zyskałem nowego wędkarskiego, zakręconego przyjaciela na lata!
 
Korzystając z okazji, że już przyciągnąłem Waszą uwagę prosił bym Was o odwiedzenie tego linka do działu charytatywnego - http://jerkbait.pl/t...amputacji-nogi/ każdna, nawet najmniejsza pomoc jest ważna!
 
Pozdr
M
 
 
NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA"   :good:

Użytkownik bartsiedlce edytował ten post 07 kwiecień 2017 - 09:14


#14 OFFLINE   turboJack

turboJack

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 1 postów

Napisano 15 kwiecień 2017 - 16:26

Fajne rybki.

 



#15 OFFLINE   Pickerel

Pickerel

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1182 postów
  • Imię:Wojtek

Napisano 18 kwiecień 2017 - 17:44

foto_177_clean_800.jpg

 

Już czekają ;)



#16 OFFLINE   Anonymous

Anonymous

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 119 postów

Napisano 20 kwiecień 2017 - 06:40

Mianowicie Panowie chodzi mi o wpisy na temat rozpoczęcia sezonu o dzień wcześniej czyli 30.04 a nie 01.05. Troche mi tutaj to śmierdzi małą hipokryzją. Zdecydowana większośc na tym forum podchodzi do C&R i traktowania ryb w dość ortodoksyny sposób. OK rozumiem bo w ten sam sposób podchodzę do tematu. Jest jedno "Ale" . Czy ten jeden dzień robi tak wielką różnicę dla ryb ? Mi się wydaję, że raczej nie robi żadnej. Teraz przejdę do sedna sprawy. Czy Wy Panowie uważacie wrzucanie zdjęć Okoni w okresie tarła lub przed samym tarłem za OK? Bo to napewno robi wielką różnicę. Tutaj napewno podpieracie się przepisami, że skoro nie ma okresu ochronnego to wolno. Dla mnie takie zachowanie burzy cały wizerunek C&R.  



#17 OFFLINE   venom_666

venom_666

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1830 postów
  • LokalizacjaRypin
  • Imię:Marian
  • Nazwisko:Stępniewski

Napisano 20 kwiecień 2017 - 06:48

Bo widzisz, niektórzy C&R traktują dosłownie, łowią i wypuszczają.

Uważają przy tym że skoro wypuszczają, to znaczy że jest OK.

Najbardziej zawzięci mają w głebokim poważaniu okresy tarła, i te nie ustanowione jako ochronne, jak również i ustawowe.

Podobnie dotyczy to wymiarów i celowego łowienia ryb krótkich - "bo przecież nie ma wpływu na to co się złowi".

C&R stało sie więc dla niektórych swoistą wymówką na świadome łamanie przepisów (zapisy RAPR o opuszczeniu tarliska i łowienia ryb w czasie tarła) i zwykłych zasad przyzwoitości.

Osobny temat to zawody na obnizonym wymiarze...

Miały jednak na taki stan rzeczy i bezposredni i pośredni wpływ...



#18 OFFLINE   Anonymous

Anonymous

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 119 postów

Napisano 20 kwiecień 2017 - 06:54

Ok rozumiem wszystko co napisałeś venom_666. Nie rozumiem tylko tego . Dlaczego jb.pl forum gdzie wszyscy spuszczają się nad całym C&R głaskaniem rybek, kłucą się o jeden dzien okresu ochronnego, a elegancko wrzucane są fotki przed i podczas tarła okoni. Dla mnie to burzy cały wizerunek tego forum i utwierdza mnie bardzo mocno w tym, że duża liczba forumowiczów gubi się w tym całym ortodoksyjnym C&R. Brak w tym jest totalnie jakiejkolwiek logiki. No chyba, że podpierają się tylko i wyłącznie przepisami, które w niektórych przypadkach , tak jak właśnie w tym są dla mnie totalną głupotą. 


Użytkownik Anonymous edytował ten post 20 kwiecień 2017 - 06:56

  • TomekSudety i S.O.D. lubią to

#19 OFFLINE   Alexspin

Alexspin

    No comment - subjective opinion only

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3692 postów
  • LokalizacjaŁódź (łowiska O/Sieradz, O/Piotrków).
  • Imię:Aleksander
  • Nazwisko:senatorskie

Napisano 20 kwiecień 2017 - 07:15

(...) elegancko wrzucane są fotki przed i podczas tarła okoni. Dla mnie to burzy cały wizerunek tego forum i utwierdza mnie bardzo mocno w tym, że duża liczba forumowiczów gubi się w tym całym ortodoksyjnym C&R. Brak w tym jest totalnie jakiejkolwiek logiki. No chyba, że podpierają się tylko i wyłącznie przepisami, które w niektórych przypadkach , tak jak właśnie w tym są dla mnie totalną głupotą. 

Wystąp do ZG PZW o zmianę przepisów. Poszczególne okręgi mają prawo zaostrzać przepisy ochronne, powalcz w Twoim okręgu. Masz pretensje do wędkarzy, że stosują się do przepisów a czy zrobiłeś cokolwiek dla ich zmiany poza utyskiwaniem na Forum?

Logicznie pomyśl, bo Twoje uwagi prowadziły by do tego, że należałoby wprowadzić całkowity zakaz wędkowania przez około 10 miesięcy w roku, bo okresy ochronne poszczególnych ryb są różne a przyłowy ryb chronionych są nieuniknione.

Pójdę dalej, są ryby które są objęte całkowitą ochroną gatunkową, więc wędkowanie powinno być całkowicie zakazane, bo co zrobisz jeśli na białego robaczka złowisz strzeblę albo śliza a na żywca lub wobler nie daj Boże jesiotra? Nie pozostaje wówczas nic innego jak iść do prokuratury, przyznać się do wykroczenia i dobrowolnie poddać się karze... ;)


Użytkownik Alexspin edytował ten post 20 kwiecień 2017 - 07:16


#20 OFFLINE   wujek

wujek

    Ekspert

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 5784 postów
  • Imię:Jan
  • Nazwisko:Soroka

Napisano 20 kwiecień 2017 - 07:38

Przedstawiliście wędkarzy którzy wypuszczają ryby jako osoby które nie mają żadnych zasad. Ciekawe czy ci co walą w łeb też mają takie dylematy :). Skrajności podchodzą pod fanatyzm i dotyczy to również nokill,  mnie osobiście to śmieszy i unikam ludzi z taką osobowością, choć sam wszystko wypuszczam. We wszystkim trzeba zachować umiar, ale to indywidualna kwestia każdego z nas.

Poza tym część kolegów na czas tarła odpuściła okoniom bo łowienie ryb cieknących ikrą  chyba dla nikogo nie jest fajne. 


Użytkownik wujek edytował ten post 20 kwiecień 2017 - 07:42





Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych