Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Strategia ochrony ryb drapieżnych


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
73 odpowiedzi w tym temacie

#41 OFFLINE   MichałM

MichałM

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 864 postów
  • Imię:Michał

Napisano 19 styczeń 2017 - 15:15

To nie jest kwestia zmiany przepisów, obecne są wystarczające po warunkiem ich przestrzegania. Sedno sprawy leży w tym o czym pisze Bartek, brak jest właściciela realnie zainteresowanego tym co się na jego wodzie dzieje. Aby to zmienić widzę dwie możliwości:
 

1. Inicjatywa odgórna, czyli przeorganizowanie całego systemu zarządzania wodami przez państwo.
2. Inicjatywa oddolna, czyli sytuacja gdzie sami wędkarze będą przejmować poszczególne wody i nimi gospodarować. Jednak jak już ktoś wspomniał w takich sytuacjach zwykle kończy się na "weźmy się i zróbcie".

 

Pytanie która z tych opcji jest bardzie realna? Jak się nad tym zastanowić to sam nie wiem o którą byłoby trudniej...


Użytkownik MichałM edytował ten post 19 styczeń 2017 - 15:16


#42 OFFLINE   pezet

pezet

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1391 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Imię:Piotr

Napisano 19 styczeń 2017 - 15:55

Przecież to organy państwa powinny stawiać wymagania, czyli opracowywać operaty rybackie, a nie dzierżawcy, którzy chronią swoje interesy.

Kolejny kwiatek to podział na obwody rybackie. Jak wytłumaczyć bużańskim sandaczom z siedleckiego, by nie powędrowały w chełmskie, a chełmskim sumom, by nie spływały w dół rzeki?  :lol:

 

 

 

No właśnie podstawowy błąd w założeniu.

Już kiedyś tak było, że organy państwa ustalały cenę masła śmietankowego i kiełbasy krakowskiej, organy państwa wyznaczały ile świń ma wyhodować PGR w Przypkach albo kombinerek Kuźnia w Sułkowicach. Organy państwa powinny trzymać się od tego z daleka.

 

A migracja ryb w rzekach jest normalna - nie tylko dla ryb wędrownych.

Ale ryby nie migrują tylko w Polsce i tylko od 1950 roku.

Kiedyś w Polsce i obecnie w wielu krajach dzierżawienie odcinków rzek jakoś funkcjonuje i chyba nikt nie robi tego charytatywnie.



#43 OFFLINE   MichałM

MichałM

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 864 postów
  • Imię:Michał

Napisano 19 styczeń 2017 - 16:06

Masz rację, funkcjonuje to dobrze ponieważ organy państwa stworzyły odpowiednie możliwości do udostępnienia a następnie nadzorowania tych którzy to robią.



#44 OFFLINE   pezet

pezet

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1391 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Imię:Piotr

Napisano 19 styczeń 2017 - 16:17

Nie wiem jak to wygląda obecnie, bo rzeki są podzielone na "obwody rybackie" = nie wiem, czy wszystkie, czy tylko te duże?

Ale niezależnie jakie - to KTO faktycznie zarządza rzekami? Rybacy czy PZW?

 

Rzeki powinny być podzielone na jakieś odcinki administracyjne i wystawione do publicznej dzierżawy. Może ją wydzierżawić PZW, albo jakieś toqwarzystwo czy osoba prywatna.

Wisła w Krakowie (paradoksalnie) byłaby takim dobrym odcinkiem, bo raz że oddzielona zaporami, a po drugie - z dużą ilością wędkarzy.

Dzierżawca sam by sobie ustalał opłaty i zasady, sam pilnował rzeki, sam zarybiał itd.



#45 OFFLINE   wuran

wuran

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2151 postów
  • LokalizacjaLublin
  • Imię:Marcin

Napisano 19 styczeń 2017 - 17:20

rzeki są w dzierżawach w Polsce np. Wisla

np http://www.wedkowani.../wykaz_wod.html

http://www.troc-tcze...ckie-c-430.html

rzekami zarządza RZGW http://www.kzgw.gov....rki-wodnej.html


Użytkownik wuran edytował ten post 19 styczeń 2017 - 17:26

  • Sławek Oppeln Bronikowski lubi to

#46 OFFLINE   Sławek Oppeln Bronikowski

Sławek Oppeln Bronikowski

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4889 postów
  • LokalizacjaŁódż
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Oppeln Bronikowski

Napisano 19 styczeń 2017 - 17:50

wuran - to się nazywa rozmówcy edukacja bezpośrednia.. :)



#47 OFFLINE   aldebaran

aldebaran

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 174 postów
  • Imię:Darek

Napisano 19 styczeń 2017 - 20:45

Rzeki w Polsce dzierżawione są przez kogoś innego niż PZW sporadycznie. Przykładowo RZGW w Krakowie dzierżawi chyba tylko 2 obwody rybackie nie PZW.

i to bynajmniej nie jest wina braku zainteresowania - po części może i tak, ale w dużej mierze PRAWA, które automatycznie przedłuża dzierżawę (i dlaczego PZW miałoby z niej rezygnować?) i narzuca durne zasady gospodarowania, o czym ktoś wcześniej już wspominał. To jak z przetargami w polsce i promowaniem ofert najtańszych jako najlepszych - każdy wie jaka patologia się pod tym kryje.

 

Tak więc pisanie, że jak ktoś nie chce, to PZW nie musi płacić i może sobie założyć prywatne łowisko jest co tu dużo mówić... śmieszne i nieprzystające do rzeczywistości. W większości regionów Polski PZW jest jedyną opcją dla wędkarza chcącego połowić w rzekach i prawo jest tak skonstruowane, by ten stan rzeczy utrzymać. Oczywiście, można wybrać komercję w jakimś glinianym dołku z napuszczonymi karpiami, ale to trochę jak mówić, że zamiast samochodem można jeździć na hulajnodze, bo i to i to się przecież toczy.


Użytkownik aldebaran edytował ten post 19 styczeń 2017 - 20:45


#48 OFFLINE   Artek

Artek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1954 postów
  • LokalizacjaWielkopolska
  • Imię:Artur

Napisano 19 styczeń 2017 - 20:56

A kto to będzie sprawdzał, ja wyłącznie spininguje, w ciągu roku zabieram 1-2 szczupaki i to z bolącym sercem. Tamtego roku, byłem kontrolowany tylko raz i to w drodze nad rzekę z rozłożonym spiningiem.

Jak Cię serce boli, to po co zabierasz te szczupaki.



#49 OFFLINE   pezet

pezet

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1391 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Imię:Piotr

Napisano 19 styczeń 2017 - 21:30

A co ma RZGW do wędkarzy?

Oni raczej główkują, co by tu zmeliorować i zabetonować.

 

Co oznacza "obwody rybackie"? Są gdzieś na Wiśle jacyś rybacy (pomijając odcinek przyujściowy)?

 

Enyłej, mniejsza o semantykę.

Z dużymi rzekami byłby większy problem, ale na początek można by "sprywatyzować" małe atrakcyjne rzeczki.

Tak było w Krakowie, kiedy Towarzystwo Przyjaciół Rudawy opiekowało się tą rzeką.

I było całkiem fajnie, dopóki nie wpier..lili się w to urzędnicy, których nadrzędnym celem jest psucie i utrudnianie. Dla zasady.



#50 OFFLINE   Sławek Oppeln Bronikowski

Sławek Oppeln Bronikowski

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4889 postów
  • LokalizacjaŁódż
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Oppeln Bronikowski

Napisano 19 styczeń 2017 - 21:57

:rolleyes: Deficyt wiedzy podstawą strategii ?!


  • bartsiedlce lubi to

#51 OFFLINE   ag53

ag53

    Zaawansowany

  • Twórcy
  • PipPipPip
  • 1589 postów
  • Lokalizacjatarnów
  • Imię:andrzej
  • Nazwisko:grzybowski

Napisano 19 styczeń 2017 - 21:59

Jak Cię serce boli, to po co zabierasz te szczupaki.

Aby je zjeść, a ty ile rybek zabierasz ?, Może należysz do spławikowców, którzy nie zakładają haczyków aby przypadkiem nie złowić rybki.? ;) ;) ;) :D :D



#52 OFFLINE   bartsiedlce

bartsiedlce

    Ekspert

  • Moderatorzy
  • 6252 postów
  • LokalizacjaSiedlce
  • Imię:Bartek

Napisano 19 styczeń 2017 - 22:34

Kolego @pezet, poznaj choć odrobinę prawo rządzące naszymi wodami, proszę. To nie jest aż tak trudne, jak się wydaje.



#53 OFFLINE   pezet

pezet

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1391 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Imię:Piotr

Napisano 20 styczeń 2017 - 07:10

Bartek - nie trzeba znać zasady działania mikrofalówki, żeby sobie podgrzać talerz zupy ;)


  • Artek lubi to

#54 OFFLINE   Artek

Artek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1954 postów
  • LokalizacjaWielkopolska
  • Imię:Artur

Napisano 20 styczeń 2017 - 12:10

Bartek - nie trzeba znać zasady działania mikrofalówki, żeby sobie podgrzać talerz zupy ;)

No chyba, że ktoś nie wie co to mikrofalówka.



#55 OFFLINE   Sławek Oppeln Bronikowski

Sławek Oppeln Bronikowski

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4889 postów
  • LokalizacjaŁódż
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Oppeln Bronikowski

Napisano 21 styczeń 2017 - 12:07

Naprawdę nie masz żadnego powodu pezet, aby się peszyć albo tracić rezon. W niczym nie odstępujesz na minus od poziomu innych użytkowników debatujących z całych swoich sił o sanacji pezetwu. Być może nawet zostaniesz jednym z głównych oponentów, słynnym bojownikiem z opresyjnym reżimem, a to ciągle jest gwarancją osobistego sukcesu.. w sieci.. :) 



#56 OFFLINE   bartsiedlce

bartsiedlce

    Ekspert

  • Moderatorzy
  • 6252 postów
  • LokalizacjaSiedlce
  • Imię:Bartek

Napisano 21 styczeń 2017 - 14:27

Bartek - nie trzeba znać zasady działania mikrofalówki, żeby sobie podgrzać talerz zupy ;)

 

Pod warunkiem, że nie krytykuje się mikrofalówki za gówniany smak zupy. :ph34r:  


  • HaDe lubi to

#57 OFFLINE   all6111

all6111

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 35 postów
  • LokalizacjaBrzeg.Lipki.Głogów
  • Imię:Marek

Napisano 21 styczeń 2017 - 23:42

Witam kolegów , ochrona drapieżnków wg mnie powinna być bardzo ważna, dlatego   że przynajmniej w wodach w których spinninguje  moge z czystym sumieniem stwierdzić ,że jest ich coraz mniej  mam na myśli szczupaka sandacza okonia spinninguje w odrze na odcinku Rybna Oława oraz na odcinku Głogowskim  na którym sie wychowywałem . Od 11 lat pływam łodzią po tych odcinkach jeżeli w odcinku Głogowskim z drapieżnikami nie jest jeszcze tak zle to Oławski to tragedia przez cały sezon udało mi sie skusic do brania tyko 2 sandacze i to niewymiarowe  ok 5  szczupaczków na okonie w sezonie 2016 sie nie nastawiałem  łowiłem o róznych porach dnia i nocy na gumy woblery koguty na napływach  w warkoczach miedzy główkami i w nurcie  posiadam sporo dobrego sprzetu  i spinninguje ok 30 lat przez te lata złowiłem sporo drapieżniów i nie ukrywam że  20 lat temu potrafiłem również zabrać jakieś ryby do domu  jeżeli przez dzień złowiłem 7 sandaczy to jednego zabrałem  ... tak jak napisałem  przez 1 dzień  jeżeli jezdziłem przez tydzień to nie zabierałem już nic  bo i poco jakoś było to dla mnie normalne  natomiast dzisiaj nie zabieram szczupaków wcale  a w sezonie sandacza z turawy otmuchowa czy głebinowa  czasem zabiore nie wiecej niż 2 góra trzy sztuki na cały sezon i to nie duże ryby miedzy 50 a 60  wszystko co inne wraca do wody ,wypuszczałem sandacze które miały  po 110 cm na oczach dziatków którzy mieli mnie za idjote . Płynac  2 lata temu po turawie  na wiosłach rano o 6 w bardzo gestej mgle usłyszałem rozmowe jakiegoś miejscowego chyba  a brzmiało to tak .... słuchoj mosz tam jakies miejsce w zamrożarce bo mom takie trzy byki po 70 bo u mnie już nimo miejsco  chodziło oczywiscie o sandacze .... nie wytrzymałem i otrzymał miejscowy o de mnie odpowiednią wiazanke poczym odpalił pospiesznie silnik i odpłyna szybko .Dopóki takich baranów bedzie na naszych wodach dużo to ryb bedzie na pewno mniej ,nie wspomne o kwietniu gdzie  broniące gniazd sandacze łowione są masowo przez baranów  takiego typu jak ten z turawy ... Idac dalej wracam do odry   odcinek na którym łowie Rybna Oława jest pociety jazami wiec może dlatego jest z migracją ryb słabo  i np na odcinku od jazu A do jazu B ilośc ryb drapieżnych jest ograniczona  i jak zostana wytrzepane  to już nikt tej odry nie dorybia  np sandaczem czy szczupakiem za to dorybia sie stawy karpiem i pstragiem teczowym który laduje w pierwszych tygodniach w reklamówkach tzw baranów i tyle o zarybianiu ...Napisze jeszcze tak górne wymiary ryb drapieżnych powinny być wprowadzone w całej Polsce duża zdrowa ryba to dobre geny ,, zabieranie przez baranów 40 cm okoni łowionych na lodzie powinno być karalne  a takowe też niejednokrotnie widziałem ,,, widuje też jak wedkarze łowia przy jazach i nic sobie z tego nie robią gdzie sa kontrole sie pytam ,,, oddajemy rejestry co roku i poco , moim skromnym zdaniem w rejestrach jak już, to powinny być wpisane wszystkie ryby złowione zabrane i te nie zabrane możę by wtedy ktoś to policzył i przekalkulował dane łowiska i rybostan ....Jeżeli chodzi o rzeki to wg mnie powinny być dostepne w ramach jednej składki dla wszystkich wedkarzy przynajmniej nizinne  ponieważ rzeki żadzą sie innymi prawami nisz stawy i jeziora ,ryby w rzece przepływaja z górnego odcinka w srodkowy  lub w dolny odcinek z wodami powodziowymi a z powrotem już cieżej ..Wg mnie porblemem w rzekach sa też wydry takie czarne żrą wszystko co popadnie tak jak gośćiu z turawy .. sumy do zdjeć powinny być pozowane w poziomie bo a nie trzymane płetwy skrzelowe w pionie taki sum po sesji zdjeciowej odpłynie a potem zdechnie ..Wiekszość z nas łowiła ryby 10 ..20   30 ..lat wczesniej wiec wiemy jaki rybostan był wczesniej a jak jest w wielu miejscach dzisiaj ,jakm sprzetem dysponowalismy wczesniej a jaki mamy dziś MUSIMY NAUCZYĆ SIE SZANOWAĆ RYBY mowa do tych co jeszcze tego nie zrobili bo jeżli beda w wodzie to sie nam odwdziecza a jezeli ich nie bedzie to co am po echondach za 10 tysi najwyżej doobrze dno poogladamy ...na koniec dodam ze w głebinowie kilka lat temu napewno ok 5 dwóch baranów jak zwał tak zwał złowiło przez dwie doby 86 sandaczy  mieli je popakowane w workach czarnych na smieci odkryłem to zupełnie przypadkowo podpłynałem do nich jak już byli zwinieci by  zobaczyć łódz warta ok 200 tys po krótkiej rozmowie powiedzieli że na żywca brały zapytałem ich poco im tyle odpowiedzieli bo brały ..rece mi opadly ... UCZMY WSZYSTkICH NAD WODĄ POkAZUJMY ZE MOŻNA WYPUSZCZAĆ ZŁOWIONE OkAZY to może to przyniesie jakiś efekt moze ten ktoś kto zabierał ryby jak zobaczy że my wypuszczamy to i on wypuśći  pomyśli że nie wszyscy jednak zabieraja te ryby  ...POZDRAWIAM ...



#58 OFFLINE   pezet

pezet

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1391 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Imię:Piotr

Napisano 22 styczeń 2017 - 09:19

Naprawdę nie masz żadnego powodu pezet, aby się peszyć albo tracić rezon. W niczym nie odstępujesz na minus od poziomu innych użytkowników debatujących z całych swoich sił o sanacji pezetwu. Być może nawet zostaniesz jednym z głównych oponentów, słynnym bojownikiem z opresyjnym reżimem, a to ciągle jest gwarancją osobistego sukcesu.. w sieci.. :)

 

"O mnie się nie martw, o mnie się nie martw, ja sobie radę dam..."

 

Ale powiedziałbym, że to Ty, jako osoba zaangażowana "po drugiej stronie" , nie jesteś obiektywny w dyskusji ;)

 

Mniejsza o to. Lepiej dyskutować o problemie, niż wzajemnie o sobie.



#59 OFFLINE   Sławek Oppeln Bronikowski

Sławek Oppeln Bronikowski

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4889 postów
  • LokalizacjaŁódż
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Oppeln Bronikowski

Napisano 22 styczeń 2017 - 10:42

Jakie znów strony, nie rozśmieszaj mnie ! Jest jeden wspólny interes, którego w żaden nie przesuwa naprzód alternatywa dla rozumu, czyli jak mieć modnie wy.ebane na stowarzyszenie - dowolne,  jakie by nie było.. :) 

Pobredzić sobie z w stylu dowolnym oczywiście można, ale to nie powoduje dochodzenia do jakiejkolwiek, najmniejszej choćby decyzyjności. To nie jest przymiarka do niej, to jest cykor przed jej podjęciem.. oraz malutki rozumek wędkarskiego świata.. :)



#60 OFFLINE   PrzemekL

PrzemekL

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 284 postów
  • LokalizacjaToruń

Napisano 22 styczeń 2017 - 11:30

Jakie znów strony, nie rozśmieszaj mnie !

Sławku to co Twoim zdaniem powinna zawierać strategia ochrony ryb drapieżnych? Tylko poproszę napisz konkretnie bez owijania.






Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych