Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

eRKa


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
150 odpowiedzi w tym temacie

#41 OFFLINE   eRKa

eRKa

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2590 postów
  • Lokalizacjacentralna Polska
  • Imię:Romek
  • Nazwisko:K

Napisano 25 luty 2017 - 21:51

Witam

 

Historia kilku woblerków...

 

Na początek ten:

 

Załączony plik  DSCF3320.jpg   33,89 KB   16 Ilość pobrań

 

Rok 2005 Spinningowe Mistrzostwa Koła.Na Cieszanowicach.

Jak to na zawodach - rybki współpracować nie bardzo chcą. Koledzy na boczny trok coś tam dłubią.Poobstawiali lepsze miejsca,ja zazwyczaj nie pcham się hahaha

Długo nic się nie dzieje.Przyszedłem blisko tamy,w zasięgu rzutu płytko i w dodatku chwastów dużo.Ciężko poprowadzić przynętę - po kilku metrach coś zielonego na kotwicy wisi.

 

I nagle widzę,że w tym zielsku zaczynają ganiać okonie.Na granicy rzutu.Woblerek ląduje dokładnie tam gdzie one dokazują.Spadł i branie.

Niezbyt wielki - ale wtedy wymiar był jeszcze 15 cm.Znaczy dobry był - choć dzisiejszego wymiaru nie przekroczył.

 

I kolejne pięć rzutów i kolejne pięć okoni(okonków)

 

I koniec.

I koniec zawodów i moje sześć biednych okonków dało mi drugie miejsce.

 

Zdecydowało bycie we właściwym miejscu o właściwej porze...

 

Pozdrawiam Romek


  • thoffi, cyprys19 i ugly-hml lubią to

#42 OFFLINE   cyprys19

cyprys19

    Zaawansowany

  • Twórcy
  • PipPipPip
  • 3928 postów
  • Lokalizacjapułtusk okolice
  • Imię:marcin
  • Nazwisko:k

Napisano 25 luty 2017 - 22:20

"Zdecydowało bycie we właściwym miejscu o właściwej porze..."

 

No nie do końca Romku, bo dobór przynęty jest bardzo ważny...

Dwóch kolegów z koła wypływa na Zalewie Zegrzyńskim jeden kombinuje ,a drugi łowi "portkami w kolorze biskupim" i  sprawia koledze tęgie lanie!

Następnego dnia wsiadają na łódż i zwycięzca z poprzedniego dnia rzuca tekst " szykuj się na złojenie tyłka" pokazując  "biskupka".

Tego dnia okonie reagowały na wszystko , oprócz  wyżej wymienionej przynęty- przypadek?


  • woblery z Bielska i eRKa lubią to

#43 OFFLINE   eRKa

eRKa

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2590 postów
  • Lokalizacjacentralna Polska
  • Imię:Romek
  • Nazwisko:K

Napisano 25 luty 2017 - 23:10

To nie przypadek .Zwyczajnie ten kolor im się już "przejadl"

 

A poważnie.Okonie są chyba bardziej zmienne niż kobieta,ale gdy żerują z powierzchni to przynęta nie ma większego znaczenia.Kilka razy zauważyłem taką prawidłowość.

Oczywiście mogę się mylić...


  • Slavobeer i cyprys19 lubią to

#44 OFFLINE   marcino91

marcino91

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 112 postów
  • LokalizacjaŚlunsko Ziemia
  • Imię:Marcin
  • Nazwisko:B.

Napisano 25 luty 2017 - 23:23

Dokładnie tak jak piszesz Romku, nie ma wtedy nic lepszego niż plytko prowadzona obrotówka albo agresywnie pracujący woblerek :) inne przynęty pewnie równie skuteczne ale jakoś przy powierzchni tych dwóch używałem i działało pięknie :)
  • eRKa lubi to

#45 OFFLINE   eRKa

eRKa

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2590 postów
  • Lokalizacjacentralna Polska
  • Imię:Romek
  • Nazwisko:K

Napisano 06 marzec 2017 - 16:04

Witam

 

Historii ciąg dalszy...

 

Nie lubię woblerków które mają drobną szybką akcję.Nie lubię i już.Mam takiego jugolka płoteczkę o takiej właśnie akcji.Jakieś okonki na niego złowiłem,ale to nie jest dla mnie optymalny wobler.

Ale o takim właśnie będzie.

Swego czasu robiłem zamówienie na woblero-wirówki.Tzn ja robiłem kompletny korpus z którego wystawał drut do mocowania skrzydełka.

Pozostała forma.

Odlałem korpusy,wkleiłem magnes i był fajny magnesik na lodówkę.To mój patent hahahahaha

 

Ale też do kilkunastu korpusów wkleiłem oczka dokleiłem śruciny i zrobiłem woblerki.

Właśnie z taką drobną szybką akcją.Więc woblerki miały wolne i leżały sobie w pudle.

Ale pewnego razu coś mnie podkusiło i wziąłem je nad wodę.Kilka rzutów - nic...Już miał iść do pudełka na stałe,ale poczułem większą rybę na kiju.Kilka metrów holu i spadł ładny okoń.

To dało mi do myślenia.

Łowiłem nim dalej i złowiłem - okonia 32 cm.

 

To była dla mnie spora niespodzianka hahaha

 

Ale to nie koniec.2015 mistrzostwa klubowe.Łowi jednego okonka 20 cm ale co to za okoń.To nie taki zwyczajny okoń hahaha to okoń na drugie miejsce w sektorze.

 

A w ubiegłym roku mimo,że też nim łowiłem - chyba gusty okoni się zmieniły,bo nie złowiłem nawet niewymiarka.

A oto i bohater: 4 cm,i 3 g masy

 

Załączony plik  DSCF3322.jpg   35,41 KB   12 Ilość pobrań

 

Pozdrawiam Romek


Użytkownik woblery z Bielska edytował ten post 06 marzec 2017 - 21:54

  • woblery z Bielska lubi to

#46 OFFLINE   TOMIS1975

TOMIS1975

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 311 postów
  • LokalizacjaTarnow
  • Imię:Tomasz

Napisano 06 marzec 2017 - 18:22

Mialem swojego kilera na
Dunajcowe okonie taka barylka
3,5 cm ze zlota okleina-lameta.
Malowany na pstraga ...
Nie powalaly wielkoscia,ale lykaly go strasznie.Az zostal bidoczek w kamieniach.
  • eRKa lubi to

#47 OFFLINE   eRKa

eRKa

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2590 postów
  • Lokalizacjacentralna Polska
  • Imię:Romek
  • Nazwisko:K

Napisano 06 marzec 2017 - 18:44

Mialem swojego kilera na
Dunajcowe okonie taka barylka
3,5 cm ze zlota okleina-lameta.
Malowany na pstraga ...
Nie powalaly wielkoscia,ale lykaly go strasznie.Az zostal bidoczek w kamieniach.

Chyba 3 cm?

Nie było 3,5 oklejanek.

 

Woblerki killerki...Bywa,że killerki,a bywa,że badziewie...

Ale to czy killer to tylko od nas zależy.Jak łowimy to i są efekty,a jak sobie odpoczywa - z różnych względów ... no to się nie wykaże hahahaha

Jestem sceptycznie - bardzo sceptycznie nastawiony do wszelkich klasyfikacji, a że ten niby łowny,a tamten wcale...

 

To przede wszystkim od wiedzy i doświadczenia wędkarza zależy mityczna "łowność" lub nie danej przynęty.

Gdyby jakaś przynęta przerastała inne swoją "łownością" no to skąd by się wzięło tyle innych?

A przynęt jest chyba więcej rodzajów,kształtów,kolorów niż guzików....

I na każdą ktoś coś łowi,łowił,lub złowi ...

 

A ten wyżej na fotce ma 4 cm.A już nie mogę edytować...


Użytkownik eRKa edytował ten post 06 marzec 2017 - 18:53

  • Hesher lubi to

#48 OFFLINE   TOMIS1975

TOMIS1975

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 311 postów
  • LokalizacjaTarnow
  • Imię:Tomasz

Napisano 06 marzec 2017 - 19:05

Ryby weryfikuja.
Czasem przypadek decyduje.
Wiara w to co akurat dynda na
koncu zestawu.
Moim zdaniem kilery to splot okolicznosci,a miec w pudelku
pare szt j/w powoduje ze polowimy prawie zawsze.To prawie zawsze jest esensja wedkarstwa.
  • eRKa lubi to

#49 OFFLINE   guciolucky

guciolucky

    NO release NO glory

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4881 postów
  • LokalizacjaOlsztyn

Napisano 06 marzec 2017 - 19:24

Niestety nie zgodzę się z Wami. Jestem pewny, że niektóre woblery (wypadkowe z tej samej serii) mają wybitnie wabiące drgania i ryby zdecydowanie częściej i chętniej je atakują. Miałem kilka takich egzemplarzy w życiu i potrafiły one złowić rybę jak żadne inne przynęty. 



#50 OFFLINE   eRKa

eRKa

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2590 postów
  • Lokalizacjacentralna Polska
  • Imię:Romek
  • Nazwisko:K

Napisano 06 marzec 2017 - 21:25

Niestety nie zgodzę się z Wami. Jestem pewny, że niektóre woblery (wypadkowe z tej samej serii) mają wybitnie wabiące drgania i ryby zdecydowanie częściej i chętniej je atakują. Miałem kilka takich egzemplarzy w życiu i potrafiły one złowić rybę jak żadne inne przynęty. 

 

Haaa... i bardzo dobrze,że się nie zgadzasz:)

Brak argumentów,że tak jest i również brak,że tak nie jest.

 

Wyobraźmy sobie,że rzucasz i łowisz.raz drugi trzeci.Ale nie na wodzie gdzie "gęsto" od ryb.A na takiej "wodnej pustyni".

No to wniosek - taki jak Twój:)

 

A realnie...ile w tym "łowności", a ile szczęścia?

 

Dla mnie bardziej byłoby przekonujące nagranie z podwodnej kamery, gdzie ryby ignorują inne przynęty, a atakują ową "łowną"

 

Gdzie jest duża populacja ryb łatwo je złowić na wszystko.

Tam gdzie jedno branie jest na 1000 rzutów czy to nie przypadek,że akurat złowisz na to co w danej chwili jest na końcu zestawu?

 

Dla mnie "łowność" jest bardzo subiektywnym określeniem.


  • ugly-hml lubi to

#51 OFFLINE   guciolucky

guciolucky

    NO release NO glory

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4881 postów
  • LokalizacjaOlsztyn

Napisano 06 marzec 2017 - 21:55

Nigdy nie rzucam słów na wiatr ale poza zdjęciami nie mam innych dowodów, które mógłbym pokazać. Niemniej takie coś jak wybitna łowność to nie jest zjawisko przypadku czy historyjka wyssana z palca to się czuje i widzi podczas łowienia. Miałem takie przypadki, że podawałem wobler na małym odcinku rzeki i jeśli nie uderzał w niego kleń, bo już ich tam nie było albo spłoszyły się po kilku wcześniej złowionych, to zagryzał okoń potem szczupak a na końcu nawet jakaś zdesperowana wzdręga...wybitnie łowny egzemplarz łowi ryby, którym nie jest nawet dedykowany bo jest to np. smużak.

 

Wiem na czym polega metodyka badań, proces doświadczalny, statystyka a na końcu opracowanie czy artykuł jednak nie o to chodzi w wędkarstwie bo nim jest trochę magii, szczypta tej nieokreślonej a jednak jakże mocno wyczuwalnej w głowie wyobraźni o życiu, które tętni zamknięte w swym, jakże nam bliskim a jednak nie do końca poznanym, medium jakim jest woda...


Użytkownik guciolucky edytował ten post 06 marzec 2017 - 22:00

  • woblery z Bielska, adashhh i eRKa lubią to

#52 OFFLINE   woblery z Bielska

woblery z Bielska

    Jak coś cię przerasta - dorośnij:)

  • Moderatorzy
  • 6867 postów
  • LokalizacjaBielsko
  • Imię:Janusz

Napisano 06 marzec 2017 - 21:59

(...)

 

A ten wyżej na fotce ma 4 cm.A już nie mogę edytować...

Zawsze możesz użyć przycisku "zgłoś". Któryś moderator pomoże.

Poniżej zdjęcia poprawiłem na 4 cm :)


  • guciolucky i eRKa lubią to

#53 OFFLINE   guciolucky

guciolucky

    NO release NO glory

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4881 postów
  • LokalizacjaOlsztyn

Napisano 06 marzec 2017 - 22:01

Nie tylko w tym zakresie pomoże  ;)


  • woblery z Bielska lubi to

#54 OFFLINE   eRKa

eRKa

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2590 postów
  • Lokalizacjacentralna Polska
  • Imię:Romek
  • Nazwisko:K

Napisano 06 marzec 2017 - 22:36

Dziękuję:)



#55 OFFLINE   mtvmata

mtvmata

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 1 postów
  • Imię:Mati

Napisano 17 marzec 2017 - 20:19

Witam,

no to może i ja pokażę swoją kolekcję woblerów od Pana Romka, http://imgur.com/a/yBvHO  w szczególności upodobały se je okonie, szczupaki też lubią zagryźć. Ten fioletowy u mnie okazał się póki co "najbardziej łowny"(mój rekord okonia).

Na te bardziej kleniowo-jaziowe nie udało mi się złapać ani klenia, ani jazia mimo zauważalnego zainteresowania kleni woblerami. Pewnie dlatego, że nie potrafię dobrze się do nich dobrać.

Za to inny "potwór" skusił się na ten popularny model.

Załączony plik  20150923_173212.jpg   39,26 KB   15 Ilość pobrań

 

Panie Romku, czy sprzedaje Pan jeszcze jakieś wobki, bądź ma zamiar?

 

Pozdrawiam i dziękuje za fajne woblery, które dały rybki ;)

 

 

Edytowałem:Te rybki to rzeczywiście, aż natarczywie chciały, żeby je złapać,a przed samym wysłaniem sprawdzałem pare razy i nie było takich kwiatków hehe. Dodałem link bezpośrednio do katalogu.

http://imgur.com/a/yBvHO


Użytkownik mtvmata edytował ten post 17 marzec 2017 - 21:18

  • eRKa lubi to

#56 OFFLINE   eRKa

eRKa

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2590 postów
  • Lokalizacjacentralna Polska
  • Imię:Romek
  • Nazwisko:K

Napisano 17 marzec 2017 - 20:57

Ha haaa faktycznie "potfór"

 

I ten link fajnie się otwiera... nie wobki a "rybki" pokazuje.

 

Muszę kompa sprawdzić bo mi jakiś "duszek" dwie literki w adresie z linku wstawia.I stąd te "rybki".

 

Dzięki za fotkę i wzajemnie pozdrawiam



#57 OFFLINE   eRKa

eRKa

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2590 postów
  • Lokalizacjacentralna Polska
  • Imię:Romek
  • Nazwisko:K

Napisano 18 marzec 2017 - 01:22

Był jakiś robal i podmieniał adres.

 

Ale już po robalu..został zjedzony hahahaha



#58 OFFLINE   eRKa

eRKa

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2590 postów
  • Lokalizacjacentralna Polska
  • Imię:Romek
  • Nazwisko:K

Napisano 18 marzec 2017 - 01:24

Mati - priv Ci wysłałem


Użytkownik eRKa edytował ten post 18 marzec 2017 - 01:24


#59 OFFLINE   eRKa

eRKa

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2590 postów
  • Lokalizacjacentralna Polska
  • Imię:Romek
  • Nazwisko:K

Napisano 19 marzec 2017 - 22:27

Dawno dawno temu w odległej galaktyce...

 

To nie Gwiezdne wojny - raczej refleksja nad przemijaniem.

 

Kolejny bohater też z przed dekady.

 

MO w 2005 r na Zalewie Sulejowskim.

W pierwszej turze wylosowałem pływanie po tzw małym zalewie.Kto zna to wie.W prawo od stanicy w Barkowicach Mokrych.Pływamy,rzucamy,nic się nie dzieje.

Wreszcie jakiś miarowy okonek,Ale to co najwyżej na zaliczenie tury.Partner - podobnie też ma jednego czy dwa - już nie pamiętam szczegółów.

Spływamy praktycznie koniec tury.Na przewężeniu przypomniało mi się jak rok wcześniej miałem uderzenie rybki pod takim niepozornym krzewem wikliny.

Podpływamy.Rzut w kierunku brzegu i praktycznie natychmiastowe branie.

Ładny okoń.Znów pamięć zawodzi w szczegółach,lecz dał mi 6 miejsce w sektorze.

 

Oczywiście eRKa model 1

 

Załączony plik  DSCF3319.JPG   37,96 KB   14 Ilość pobrań

 

 

Zapisałem na nim masę lecz nie jestem tego pewien.

To były czasy gdy punkty były za gramy złowionych ryb.

 

Tak tak ..były takie czasy..

 

Jak widać na fotce woblerek raczej z tych wybrakowanych hahahaha

Cdn...


Użytkownik eRKa edytował ten post 19 marzec 2017 - 22:28

  • platynowłosy lubi to

#60 OFFLINE   eRKa

eRKa

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2590 postów
  • Lokalizacjacentralna Polska
  • Imię:Romek
  • Nazwisko:K

Napisano 23 marzec 2017 - 00:39

Poprzedniej historii dzień drugi...Czyli MO 2005

 

Wylosowałem Jerzego K. Doskonały wędkarz,myśliwy,Trochę skryty,ale życzliwy.Takim go pamiętam.Ostatnio nie wędkuje...

Płyniemy na "duży zalew"

Widać spławy ryb.Widać ataki na powierzchni.

Wpływamy do dużej zatoki.Duża.lecz płytka,porośnięta roślinnością.Co i raz w wolnych od zarośli oczkach widać ataki ryb.

Jurek zakłada Slidera i po kilku rzutach ma szczupaka.Taki pięćdziesiątak ...Zadowolony...Każdy byłby zadowolony.

Ja nic.Nawet marny okonek nie chce się pozwolić złowić.Zmieniamy miejscówkę.Ale na próżno.Na "kieleckim brzegu" rybki też obojętne na nasze przynęty.

Wracamy do zatoki.

Południe coraz bliżej - ja nadal bez ryby.Wreszcie - okoneczek... taki z 14 cm może.Kiepścizna.

Nie pomaga zmiana przynęt ,nic nie pomaga.

Coraz bliżej do końca tury.

Widać ataki ryb,ale nie chcą wziąć..Takie przekorne te ryby.

W zasięgu rzutu koło kępy moczarki widzę atak.Rzut...Jeeeest.

Ale nie szczupak.Ryba robi ładny odjazd,i po chwili grzecznie pozwala się holować.A przy łódce szok mały.Ładny boleń.

Jurek proponuje podbierak,ale ja kozacko biorę bolka za karczycho i jest w łódce.

A co tam...niech i on ma szansę.

Na szczęście nie wykorzystał.

I sprint do przystani.

 

I .... wygrałem sektor.

I... trzecie miejsce w klasyfikacji ogólnej.

 

Jak dla mnie wtedy to spory szok i niedowierzanie hahahaha

I jak do tej pory jedyny taki wynik w zawodach tej rangi.

 

Ale ja wam jeszcze pokażę hahahahahaha

 

A oto eRKa model 1 - tamta boleniowa eRKa,chociaż taka zupełnie nie boleniowa....

 

Załączony plik  DSCF3318.JPG   37,77 KB   12 Ilość pobrań

 

 


  • platynowłosy i wedkarzyk1 lubią to




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych