Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Moc wędki, kontra moc żyłki


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
63 odpowiedzi w tym temacie

#1 OFFLINE   Henri

Henri

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 275 postów
  • Imię:Darek

Napisano 19 styczeń 2017 - 22:26

Ostatnio naszło mnie takie ciekawe spostrzeżenie. Otóż...

 

Od jakiegoś czasu interesuję się połowami xul, czyli na mojej wędce jest zawieszona zazwyczaj jakaś mormyszka, albo mikrojig do 1g. Żeby takie małe coś zapodać rybom, korzystam z delikatnej wędki. Ostatnio naszło mnie na kołowrotek z trochę wyższej półki niż dotychczas korzystałem. Chodziło mi głównie o precyzyjny hamulec, gdyż przy tego typu połowach stosuje się cienkie żyłeczki, zwykle 0,10-0,12. Do czego zmierzam? Wziąłem sobie podpiąłem wszystko do wędki, na haczyk zawieszałem sobie ciężarki i patrzyłem jak wygląda ugięcie, oraz ile będę w stanie podnieść. Chodziło mi o samodzielne "zmierzenie" mocy wędki, gdyż jest to jakaś tam samoróbka. No i tak sobie podnosiłem, aż doszedłem do ciężarka 500g, którego podniosłem, ale więcej już miałem obawę żeby zaryzykować. I teraz właśnie jest to spostrzeżenie od którego zacząłem. Taki stroft 0,12 ma wytrzymałości 1,8kg, z kolei stroft 0,10 ma 1,4kg. Po co zatem korzystać z linki, której mocy w trakcie holu i tak nie wykorzystam? Hamulec mam ustawiony na 0,5kg i jego już dokręcać nie będę z obawy o złamanie wędki. Nie lepiej nawinąć żyłkę 0,08 z wytrzymałością 1kg? Mając cieńszą żyłkę mamy dalsze rzuty, mniejszy wpływ wiatru na cieńszą żyłkę, a dzięki temu lepsze czucie przynęty i szybsze przekazywanie brań. Nie mam zbyt wielkiego doświadczenia i okazów nie dane mi było specjalnie holować, a złowionych ryb nie ważę. Ale załóżmy ze okoń 35cm ma te pół kilograma, to jego jestem w stanie holować siłowo bez popuszczania hamulca, a na koniec wyciągnąć go "na klatę". Jeśli okaże się że ma jednak więcej, to zagra hamulec i podbiorę go ręką.

Teraz podejrzewam, że wiele osób pomyśli ze z taką żyłeczką to przynęta na pierwszym zaczepie zostanie. OK, zdaję sobie tego sprawę, ale szczerze mówiąc to tak samo na zaczepach zostają mi łowiąc na żyłkę 0,12 i jakoś żyję. A grubiej przecież nie ma sensu łowić... Tak samo z holem ryby, jak wpadnie gdzieś w gałęzie, to bez znaczenia czy 0,08, czy 0,12mm,  ryby i tak nie wyciągniemy. Poza tym łowię głównie na zaporówkach z brzegu, więc zaczepów zbytnio nie ma. Także jak do tej pory nie zdarzyło mi się, żebym jakąkolwiek rybę przez zaczep stracił. Poza tym, spławikowcy łowiąc na bata, też stosują przypony 0,08 i łowią niemałe ryby i jakoś dają radę. Co prawda tam zamiast hamulca w kołowrotku, mają gumę- ale zasada jest ta sama...
 
Co wy o tym sądzicie?
 
A może za dużo kombinuję i najzwyczajniej w świecie

 



#2 OFFLINE   godski

godski

    SUM

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPipPip
  • 15584 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 19 styczeń 2017 - 22:37

Nie bierzesz pod uwagę odjazdów ryby. Ryba 0,5 kg to nie statyczny ciężarek o tej samej wadze.


  • eRKa lubi to

#3 OFFLINE   Henri

Henri

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 275 postów
  • Imię:Darek

Napisano 19 styczeń 2017 - 22:46

Jak najbardziej biorę. Ryba odjeżdża, kij się gnie co już zmierzyłem, a hamulec robi swoją robotę. Jak ryba się zmęczy, to ja przejmuję stery.


Użytkownik Henri edytował ten post 19 styczeń 2017 - 22:48


#4 OFFLINE   cristovo

cristovo

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1498 postów

Napisano 19 styczeń 2017 - 23:04

Te 1,8 kg przy 0,12 mm to włóż sobie między wędkarskie bajki :D Podobnie jak podnoszenie "na klatę" okonia 35 cm na żyłce 0,08 mm :rolleyes: Jeśli lata Ci wszystko na tej najgrubszej, trzymaj się jej. Hamulec zabezpiecza przez urazem kija, nic się złego nie stanie....za dużo kombinujesz, to typowe zjawisko związane z przedłużającą się zimą, przejdzie :)


Użytkownik cristovo edytował ten post 19 styczeń 2017 - 23:04


#5 OFFLINE   Henri

Henri

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 275 postów
  • Imię:Darek

Napisano 19 styczeń 2017 - 23:19

OK. Z ciekawości sprawdziłem sobie w necie na szybko i okazało się, że okoń 35cm waży ok. 600-650g. Pół kilograma waży okoń 30-31cm, a to też pewnie jest wszystko zależne od pory roku. Ale nie o to chodzi.

 

Tematem jest, czy warto stosować grubszą żyłkę, niż tak naprawdę jest mi potrzebna. Ja już na swojej wędce przetestowałem, że pół kilograma jestem w stanie podnieść, natomiast jakiekolwiek próby bujaniem wędki góra-dół automatycznie uruchamiają hamulec w kołowrotku.

Co do wytrzymałości żyłki.... Stroft wydaje się w miarę wiarygodną firmą, ale nawet przyjmując że po zawiązaniu węzła straci na wytrzymałości 10-20%, to i tak na węźle będzie trzymać powiedzmy 0,75kg. Ja w dalszym ciągu mam zabezpieczenie 0,5kg na hamulcu....



#6 OFFLINE   Tomek88

Tomek88

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3209 postów
  • LokalizacjaGrójec
  • Imię:Tomasz
  • Nazwisko:Zienkiewicz

Napisano 19 styczeń 2017 - 23:34

To przywiąż sobie do żyłki te 600-650gram, przywiąż sobie tylko 0,5kg i spróbuj od podłogi wyrwać na tej żyłce 0,12...nie wierzmy Panowie i Panie w bajki. 

 

Piszesz o tym, że definitywnie nie masz szans jak ryba Ci odjedzie, odjeżdżają okonki jak sprzęt jest za słaby, załóż możliwie najcieńszą pletkę np. 0,03 lub 0,04 techrona i dziwnym trafem okaże się, że i ryby w krzakach się nie będą chować i większe będziesz miał czucie, taka wędeczka ma na tyle dobrą amortyzację, że dodatkowej gumy od majtek nie trzeba stosować.

 

Nie porównuj tyczki z gumowym tipem do spiningu, to inna para kaloszy. Tam linka jest faktycznie istotna jeśli chodzi o brania w spinngu nie aż tak, wielu wędkarzy przecenie znaczenie odróżniania się linki w wodzie i wpływu tego na ilość brań, sam kiedyś kiedyś tak błądziłem. Dając grubszą linkę spowalniasz opad i możesz tym samym dawać cięższe przynęty i tutaj szukaj odległości a nie w miniaturyzacji.

 

Na tak delikatnym sprzęcie takiego okonka 30+ pewnie już się zakwasza maksymalnie a te rybki długo rosną, serce się kroi, to forum C&R. Nie warto tak odchudzać zestawu, szczególnie linek, bo to wrong turn. Btw. takimi pedałkami chyba się celowo się narażasz na niewymiarowe okonie? Oksy potrafią łykać większe kąski.


Użytkownik Tomek88 edytował ten post 19 styczeń 2017 - 23:44

  • eRKa lubi to

#7 OFFLINE   cristovo

cristovo

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1498 postów

Napisano 19 styczeń 2017 - 23:42

Żeby nie było, że tylko na jerku ludziska zimami robią mnóstwo fajnych i nie do końca potrzebnych rzeczy - https://wedkarstwotv...tid=2:felietony

 

@Henri, jak się bawić, to na całego, skopiuj test, uzupełnij go jednak o badanie wytrzymałości na węzłach...jakieś z tego wnioski będą, ale i tak wszystko prawdziwie weryfikuje woda i ryby B)


Użytkownik cristovo edytował ten post 19 styczeń 2017 - 23:43

  • eRKa lubi to

#8 OFFLINE   Henri

Henri

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 275 postów
  • Imię:Darek

Napisano 19 styczeń 2017 - 23:45

To przywiąż sobie do żyłki te 600-650gram, przywiąż sobie tylko 0,5kg i spróbuj od podłogi wyrwać na tej żyłce 0,12...nie wierzmy Panowie i Panie w bajki. 

 

Piszesz o tym, że definitywnie nie masz szans jak ryba Ci odjedzie, odjeżdżają okonki jak sprzęt jest za słaby, załóż możliwie najcieńszą pletkę np. 0,03 lub 0,04 techrona i dziwnym trafem okaże się, że i ryby w krzakach się nie będą chować i większe będziesz miał czucie, taka wędeczka ma na tyle dobrą amortyzację, że dodatkowej gumy od majtek nie trzeba stosować.

 

Nie porównuj tyczki z gumowym tipem do spiningu, to inna para kaloszy. Tam linka jest faktycznie istotna jeśli chodzi o brania w spinngu nie aż tak, wielu wędkarzy przecenie znaczenie odróżniania się linki w wodzie i wpływu tego na ilość brań, sam kiedyś kiedyś tak błądziłem. Dając grubszą linkę spowalniasz opad i możesz tym samym dawać cięższe przynęty i tutaj szukaj odległości a nie w miniaturyzacji.

 

Na tak delikatnym sprzęcie takiego okonka 30+ pewnie już się zakwasza maksymalnie a te rybki długo rosną, serce się kroi, to forum C&R. Nie warto tak odchudzać zestawu, szczególnie linek, bo to wrong turn. Btw. takimi pedałkami chyba się celowo się narażasz na niewymiarowe okonie? Oksy potrafią łykać większe kąski.

 

Ja mogę podpiąć nawet 1kg, ale co z tego skoro hamulec zagra? Nawet jak założę żyłkę 0,20, albo techrona 0,04 to nic nie zmieni... Nie podkręcę bardziej hamulca z obawy o wędkę. Wiem, że 0,5kg to max, przynajmniej tak mi się wydaje i nie chcę przeholować.

 

Przeglądałem wątek o ugięciach wędek i nie przypominam sobie, aby ktokolwiek z wędką UL podnosił więcej niż 500g. Po co zatem mi plecionka o mocy ponad 2,5kg, skoro i tak mam hamulec na 0,5kg ustawiony? Jedynie przy "walce" z zaczepem plecionka wygra, a na tym mi nie zależy...

 

To nie tak, że się na takie okonie nastawiam, to był tylko przykład dobrany do mocy żyłki. Przecież stosuję przynęty do 1g, poczytaj wątek o białorybie, tutaj nie będę o tym opowiadać...

 

Co do szybkości holu... Obejrzyj sobie jakikolwiek film na YT z połowem na mikrojigi i zwróć uwagę ile razy wędkarze mówią "ale fajnie hamulec zagrał", a na haczyku był okoń, albo płotka 20cm. To ile taka ryba waży 200g? I już hamulec zagrał? To jak ktoś ma ustawiony hamulec na 200g, to po co mu żyłka o wytrzymałości 1,5kg? I do tego właśnie zmierzam... I taka osoba właśnie będzie przeciągać hol tego okonia, a ja w tym czasie pociągnę go siłowo, mimo tego że on ma plecionkę, a ja delikatną żyłkę.


Użytkownik Henri edytował ten post 20 styczeń 2017 - 00:04


#9 OFFLINE   Tomek88

Tomek88

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3209 postów
  • LokalizacjaGrójec
  • Imię:Tomasz
  • Nazwisko:Zienkiewicz

Napisano 19 styczeń 2017 - 23:56

Grubsza linka nic nie da? Mylisz się, jakby tak było to kijków 20lb stosowałoby się linkę 8lb, która jeśli trzyma parametry przy statycznym podnoszeniu już może kij 20lb z powodzeniem złamać. Wierz mi, mam ten etap za sobą co Ty obecnie. Kij trzeba poznać i podczas holu ustawiasz odpowiednie kąty, podkręcasz hamulec lub przytrzymujesz szpulę przy odjazdach i przenosisz kijem większe obciążenia na linkę, do wszystkiego dojdziesz.



#10 ONLINE   guciolucky

guciolucky

    NO release NO glory

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4904 postów
  • LokalizacjaOlsztyn

Napisano 20 styczeń 2017 - 00:07

Etiologia powstania wątku rozpoznana, kontynuacja maskuje objawy ale nie zastąpi wizyty w solarium ani zdeptania rzecznego brzegu. Można w tym czasokresie posiedzieć przy piwie.

#11 OFFLINE   Henri

Henri

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 275 postów
  • Imię:Darek

Napisano 20 styczeń 2017 - 00:10

No to może zadam inaczej pytanie...

 

Po co stosować przy UL żyłki, tudzież plecionki o mocy 2-3kg, skoro hamulec gra przy 20-30cm rybie?



#12 OFFLINE   cristovo

cristovo

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1498 postów

Napisano 20 styczeń 2017 - 00:34

Diabli wiedzą.....ale zapewne Ty także się dowiesz po iluś tam zerwanych przynętach i rybach.....dodatkowo wyrobisz sobie zdanie o deklarowanych na opakowaniach wytrzymałościach, o starzeniu się żyłek i o wpływie temperatury-światła-wody-zanieczyszczeń-itp. na nie, o niedoskonałości takich czy innych węzłów, o przeciążeniach podczas rzutów, brań czy w trakcie holowania, zwłaszcza niezamierzonych przyłowów, o podatności na skręcanie i co się dzieje, gdy przypadkiem gdzieś się zakręci i się nie zauważy, o mikrourazach, których nie da się uniknąć...wszystko przed Tobą, jak widzę :rolleyes:



#13 ONLINE   haja1978

haja1978

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 913 postów
  • LokalizacjaLublin
  • Imię:Arkadiusz

Napisano 20 styczeń 2017 - 01:09

No to może zadam inaczej pytanie...

 

Po co stosować przy UL żyłki, tudzież plecionki o mocy 2-3kg, skoro hamulec gra przy 20-30cm rybie?

Po co? Myślę, że przy pierwszym zaparkowaniu w zielsku choćby okonia większego niż te 35 cm i potem smętnym luzie na wędce, przy pierwszym agresywnym odjeździe zębatego 80taka, gdzie hamulec nie nadąży za wybieraną linką, zwłaszcza elastyczną żyłeczką albo ostatnim nurku pod łódkę dużej wzdręgi, która wpakuje się w linkę od kotwicy, dylematy znikną :)

Nie wspominając już o tym, że po paru godzinach łowienia taka pajęczynka się zwyczajnie osłabia, od tarcia na szczytówce, przytrzymywania paluchem przy zarzucaniu i hamowaniu przynęty, zamykania kabłąka, itd. To nie zestaw skrócony, gdzie linka poza spławikiem, obciążeniem, hakiem i łącznikiem amortyzatora ma kontakt tylko z wodą :)


  • Guzu, godski i homax lubią to

#14 OFFLINE   MARIUSZ 69

MARIUSZ 69

    Zaawansowany

  • Twórcy
  • PipPipPip
  • 2042 postów
  • LokalizacjaLubelskie
  • Imię:Mariusz

Napisano 20 styczeń 2017 - 07:55

Co prawda dopiero jeden sezon połowiłem na xul , żyłka 0,08 nie sprawdzi się ,a nawet jak ktoś by się uparł to musiał by kupić kilka szpulek i co jakiś czas nawijać nową.Tak cienka żyłeczka może nawet nie wytrzymać jednego wyjazdu ,przy braniu większej wzdręgi nawet nie poczujesz jak odpłynie z przynętą ,już nie wspomnę o braniu większych ryb które w ułamku sekundy pozbawiają nas złudzenia o ich wyholowaniu. Taka wzdręga ponad 30cm zacięta w miejscu gdzie występuje ziele to godny przeciwnik który potrafi przetestować zestaw .Przeważnie rybki te przebywają w pobliżu miejsc których występuje ziele ,żyłka czy chcemy tego czy nie ma częsty kontakt z roślinnością ,taka żyłeczka bardzo szybko się osłabia i skutecznie ogranicza nasze szanse na wyholowanie ładnej ryby.



#15 ONLINE   guciolucky

guciolucky

    NO release NO glory

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4904 postów
  • LokalizacjaOlsztyn

Napisano 20 styczeń 2017 - 13:40

Myślę, że należy się jeszcze wyjaśnienie odnośnie stosowania pajęczyn na potrzeby spławika. Przy pomocy cienkiej żyłki, prezentacji poddawana jest larwa ochotki na haczyku nr 24 z drutu tak cienkiego, że trudno go nie rozgiąć podczas próby wbicia w opuszkę kciuka...stosując grubą linkę opad larwy nie będzie miał miejsca, zwyczajnie będzie się ona prezentować jak ser na drucie myszołapki.

#16 OFFLINE   Ledwozipie

Ledwozipie

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 12 postów
  • Imię:Bartosz
  • Nazwisko:Bujała

Napisano 20 styczeń 2017 - 14:34

Przyznam że miałem ostatnio chęć zadać podobne pytanie jak autor wątku... 

Powracając do wędkarstwa po niemal dwudziestu latach przerwy wymyśliłem sobie "lekki spining". Po przeczytaniu wielu tematów, wpisów jaką wędkę pod małe woblery i obrotówki wybrać miałem zmiksowany mózg...  :unsure:

Kupiłem budżetową na maksa wędkę Shimano Catana DX 240 UL 1-11 g. na zasadzie - połowie, będę wiedział co mi pasuję a co nie.

Wędka kupiona w wigilię przeleżała nietknięta do nowego roku, kiedy to pod wpływem wątku o ugięciach wędek zaczepiłem co nieco pod żyłkę. ;) Oderwałem od ziemi nieco powyżej 800 gram i to tylko ze względu na dzień, chyba jeszcze nie odparowałem po sylwestrze  ;)

Tak jak autorowi wątku wyszło mi że taka 0,16 to przesada chyba do tak "słabych" kijków, ale...

 

Po przeczytaniu poprzednich wpisów wyszło mi takie zestawienie:

1. Wytrzymałość żyłki ta podawana przez producenta a realna, "w boju", to dwie różne sprawy.

2. Hamulec kołowrotka nie musi być ustawiony na siłę równą 800g. (moje próby z Cataną) bo hol ryby a podnoszenie ciężarka z ziemi to dwie zupełnie różne sprawy.

3. Przy prawidłowym zestrojeniu mocy hamulca i  żyłki, oraz ustawieniu kąta żyłka-wędka jesteśmy w stanie uzyskać "ciąg" większy niż te 800g (moja Catana) bez obaw o zniszczenie wędki.

 

Jeśli wyciągnięte wnioski są błędne proszę o korektę.



#17 OFFLINE   czarny1

czarny1

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 887 postów
  • LokalizacjaLanckorona/Przemyśl
  • Imię:Michał

Napisano 20 styczeń 2017 - 14:49

1 - momoi dla 0,165 podaje wytrzymałość 4lb, czyli ok. 1.8kg... trzeba być idiotą żeby nie użyć dwa razy mocniejszego strofta... oczywiście jeśli wierzysz co tam piszą... ja wolę momoi, przynajmniej realny opis:)

2 -

3 - ustawiasz wędkę w linii prostej z linka i masz ciąg równy wytrzymałości linki, kosztem amortyzacji...


  • Bander lubi to

#18 ONLINE   guciolucky

guciolucky

    NO release NO glory

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4904 postów
  • LokalizacjaOlsztyn

Napisano 20 styczeń 2017 - 15:11

Nie istnieje coś takiego jak stałe ustawienie hamulca...hamulcem manipuluje się w trakcie łowienia, inny dociśk podkładek ustawiamy do momentu zacięcia inny po pierwszych najmocniejszych odjazdach i zupełnie inny przed ostatecznym podjęciem ryby. Pokręcajka w młynku to nie potencjometr przy grzejniku, który na jednym nastawie zostaje tak przez pół dnia.

#19 OFFLINE   Ledwozipie

Ledwozipie

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 12 postów
  • Imię:Bartosz
  • Nazwisko:Bujała

Napisano 20 styczeń 2017 - 16:24

Nie istnieje coś takiego jak stałe ustawienie hamulca...hamulcem manipuluje się w trakcie łowienia, inny dociśk podkładek ustawiamy do momentu zacięcia inny po pierwszych najmocniejszych odjazdach i zupełnie inny przed ostatecznym podjęciem ryby. Pokręcajka w młynku to nie potencjometr przy grzejniku, który na jednym nastawie zostaje tak przez pół dnia.

Nie napisałem ja, ani autor wątku nic o ustawieniu hamulca raz na cały dzień...

Autor wątku napisał że po próbie "martwego ciągu" ustawił hamulec w kołowrotku na 500g. max i nie chce operować nim powyżej tej mocy. Zastanawiał się też nad wytrzymałością żyłki w kontekście tych 0,5 Kg.

Ja po podobnej zabawie również miałem wątpliwości... 

Po przeczytaniu wpisów wyciągam z nich wnioski...

Po próbie "martwego ciągu" wiemy coś, ale niewiele. Będą sytuacje gdy to "X-MAX" z martwego ciągu będzie jak najbardziej "max". Nie znaczy to że podczas holu nie ma sensu mieć większej mocy (hamulec, linka itd.) niż nasz maks z "martwego ciągu".\

Tak jak napisałeś, "Nie istnieje coś takiego jak stałe ustawienie hamulca..."



#20 OFFLINE   MARIUSZ 69

MARIUSZ 69

    Zaawansowany

  • Twórcy
  • PipPipPip
  • 2042 postów
  • LokalizacjaLubelskie
  • Imię:Mariusz

Napisano 20 styczeń 2017 - 16:43

Tylko patrzeć jak zaraz powstaną wzory z dwiema niewiadomymi ,tylko wypad nad wodę szybko zweryfikuje te niewiadome i da gotową odpowiedż.






Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych