Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Moc wędki, kontra moc żyłki


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
63 odpowiedzi w tym temacie

#41 OFFLINE   cristovo

cristovo

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1498 postów

Napisano 20 styczeń 2017 - 23:06

Mam ze 3 kije 8 funtowe.....wszystkie są inne...od "a jak trzeba będzie to i bolenie z premedytacją" niby XUL Phenixa, do "oby ten szczupak nie miał więcej jak 50 cm" Kawalca :rolleyes: To tak, żebyś miał większy mętlik.

 

Nie ma co ślepo wierzyć w opisy. Bywają bliskie rzeczywistości, bywają przesadzone w obie strony. Na duże klenie proponowałbym jednak prawdziwe 8 funtów minimum. To silne ryby.

 

A temat plecionek to kolejne pole do popisu wypisywaczy na opakowaniach. Co innego 10 lb amerykański 4-splotowy Stren, co innego (a właściwie prawie to samo) 20 lb japoński 8x Duel :D Szkoda jedynie, że ryby nie czytają, co tam mamy na tych naszych kijkach czy linkach, byłoby prościej.

 

Gdybyś potrzebował czegoś w okolicach 2,9 m...wspomniany wyżej XUL Phenixa jest dla Ciebie dobrym punktem wyjścia. Varivas będzie już delikatniejszy w szczycie, ale nadal z mocą w dole, do tego krótszy. Musisz nieco więcej napisać, wtedy być może jakaś podpowiedź będzie trafna :)


Użytkownik cristovo edytował ten post 20 styczeń 2017 - 23:21

  • guciolucky i pajhivo lubią to

#42 OFFLINE   guciolucky

guciolucky

    NO release NO glory

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4900 postów
  • LokalizacjaOlsztyn

Napisano 20 styczeń 2017 - 23:18

Moje wędki kleniowe mają 10lb mocy, jeśli dodatkowo planuję łowić bolenie zabieram kije 12lb. Łowiąc na lekkie przynęty zabieram HS-y od Talona jeśli przynęty będą cięższe lub będą stawiać znaczny opór w wodzie to biorę coś sztywniejszego w szczycie np xst czy elitkę...Według mnie jeśli łowienie jest siłowe to linka powinna być conajmniej o 2lb słabsza od deklarowanej mocy blanku.
  • cristovo lubi to

#43 OFFLINE   marcino91

marcino91

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 112 postów
  • LokalizacjaŚlunsko Ziemia
  • Imię:Marcin
  • Nazwisko:B.

Napisano 20 styczeń 2017 - 23:32

Do tej pory człowiek obsługiwał klenie, jazie, pstrągi, okonie, a nawet brzany i bolenie Catana 2,7, 7-21g niezależnie czy był to 2g mikrus czy 6-7cm wobler pstrągowy nawet w wersji sdr, postawiony w nurcie czy leniwej wodzie. Wiadomo, że komfort rzucania najmniejszymi przynętami był nijaki ale wędka dawała radę z całkiem sporymi brzanami, a nawet wyrośniętymi słowackimi tęczakami, choć tu już przy 50+ i ich ogromnej sile brakowało pary w kijku. Teraz właśnie nazwijmy to chcę rozbić na dwie specjalizacje pstrągową mocną i klenio-jaziową z możliwością czegoś sporego jak brzana. Długość ok. 2.7, połów głównie na wobki, których waga przy pstrągach rzadko kiedy przekracza 8g, ale szczytówka kija nie powinna się zbytnio giąc przy postawieniu woba w nurcie. Myślałem o złożeniu czegoś na rodzimych Blaasach :) w skrócie lekko ale mocno :)



#44 OFFLINE   cristovo

cristovo

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1498 postów

Napisano 20 styczeń 2017 - 23:42

Wiem jedno - o 6 lb zapomnij...a i 8 wydaje się przymało :D


Użytkownik cristovo edytował ten post 20 styczeń 2017 - 23:43


#45 OFFLINE   marcino91

marcino91

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 112 postów
  • LokalizacjaŚlunsko Ziemia
  • Imię:Marcin
  • Nazwisko:B.

Napisano 20 styczeń 2017 - 23:53

Otóż to ;)  był kiedyś całkiem niedawno wątek o UL, ale bałem się o cokolwiek spytać, bo licytacja szła w dół  z mocą wędki :D a z podanymi tam wartościami nie wyobrażam sobie mocowania z porządną rybą, która rzadko bo rzadko ale jednak można trafić, więc szkoda taką okazję nie dość, że zmarnować to jeszcze sprzęt zniszczyć, próbując lokomotywę zatrzymać :) 



#46 OFFLINE   guciolucky

guciolucky

    NO release NO glory

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4900 postów
  • LokalizacjaOlsztyn

Napisano 21 styczeń 2017 - 13:52

Talon 100MLXF2 to kij, którym podasz smużaka, boleniówki miota jak proca a pod bandziorem Widła w nurcie nie klęknie w pół. Jeśli wolisz coś bardziej sztywnego to Batson XST1143F. Każdy z tych kijów możesz zabrać na nieznaną rzekę i łowić co Ci się nawinie.
  • malinabar, cristovo i Dano. lubią to

#47 OFFLINE   Henri

Henri

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 275 postów
  • Imię:Darek

Napisano 23 styczeń 2017 - 01:31

Widzę, że rozmowy zeszły na trochę inny tor, ale nie szkodzi. Zaraz to naprawimy :)
 
Przede wszystkim, jeszcze na tą żyłkę nie łowiłem. Tak więc nasza rozmowa jest czysto teoretyczna. Do tej pory używałem żyłki 0,12, jednak widzę sporo plusów, jeśli chodzi o korzystanie z cieńszej żyłki, dlatego ten temat.
 
Ponieważ umiem przyznać się do błędu, więc to czynię :). Przyznaję, że przykład z tyczką był zły. Jest to całkowicie inna metoda i nie ma tutaj porównania.
 
Jak na razie z Waszych wypowiedzi przemawia do mnie jeden argument, choć nie do końca. Mianowicie... żyłka 0,08 będzie podatna na uszkodzenia. Zgodzę się, ale przecież żyłka 0,10, czy 0,12 też się przecież mogą uszkodzić. I to chyba jest naturalną sprawą, że co jakiś czas sprawdzam ostatnie 3 metry tej żyłki, czy wszystko jest ok. Więcej mi nie potrzeba, gdyż łowiąc powiedzmy wzdręgi, prowadzę żyłkę pod powierzchnią. Idąc dalej tym tropem- żyłka 08, zerwie się szybciej w roślinach niż te grubsze. Nie sądzę. Wszystkie 3 zerwą się tak samo jeśli wzdręga pójdzie w trzciny, czy owinie się o roślinki. Żadna tego nie wytrzyma. Dlatego mam ustawiony hamulec i od początku nie daję jej odejść ani na centymetr. Nie mam na koncie super okazów, ale łowiąc na mikrojigi takich się nie spodziewam. Zatem taka wzdręga powiedzmy ok. 25-30cm (zwykle 15-20cm) większych u siebie chyba nie złowiłem, hamulca ustawionego na 0,5kg naprawdę ciężko ma żeby uruchomić. Wiem, wzdręgi są waleczne i potargają wędką zdrowo, ale przy tak ustawionym hamulcu jedyne co im pozostaje, to chodzić na prawo i lewo. Ale żyłki zbyt wiele nie wyciągną.
Co do stosowania plecionek... Hmmmm... Nie wiem jak jakieś japońskie super hiper, ale taki techron słabo daje sobie radę z mikrojigami w okolicach 0,5g i żyłka jest tutaj o wiele lepsza.
 
Co do faktycznej wytrzymałości żyłki z tym co podaje producent, to się przekonam jak żyłka do mnie dojdzie. Wtedy podejmę ostateczną decyzję o stosowaniu. Jeśli będzie tak jak @cristovo mówisz, to oczywiście że jej nie założę. Natomiast jeśli uda mi się uzyskać wynik na węźle -20% tego co podaje producent, to kto wie, może się skuszę...
 
Co do podnoszenia na klatę ryby ważącej 500g. Czego niby miałbym się obawiać, skoro mam to już zbadane fizycznie? Wędka da radę, żyłka 08 teoretycznie też, jeśli będzie odjazd- zadziała hamulec... Czego tutaj się bać?
 
Teraz jeszcze jedna kwestia. Wiem, że @guciolucky to dobry wędkarz i ma na koncie sporo fajnych rybek, zatem pytanie kieruję do Ciebie, bo dałeś konkretny przykład. Mianowicie, chodzi mi o to, że....
Proszę wytłumacz mi w sumie laikowi, bo nie mam okazów na koncie. Jak to możliwe, że ten boleń zerwałby Ci linkę? Tego naprawdę nie mogę sobie wyobrazić. Dam przykład na sobie... Idę łowić ryby, ustawiam hamulec. I teraz można to robić na dwa sposoby (przynajmniej tak mi się wydaje):

1) Jeśli linka jest mocniejsza niż kij- to ustawiam hamulec tak, aby ten kij pracował najmocniej jak się da, a wszystko ponad to przejmuje hamulec. Dzięki temu kij się nie złamie.
 
2) Jeśli to kij jest mocniejszy niż linka- to ustawiam hamulec tak, aby linka pracowała na maxa, ale nie na tyle aby się zerwała. Bo tutaj też zadziała hamulec.
 
Pytam, bo chodzi mi właśnie o tą regulację hamulca, o której mówicie. Jeśli ja idę na wzdręgi, to ustawiam go raz, a później już w ogóle hamulca nie dotykam, bo po co? Jeśli ryba jest silna i jest odjazd to co się wtedy dzieje? Wędka się gnie po dolnik, pracuje hamulec i jeśli chodzi o sprzęt niczego nie muszę się obawiać. A luzować jej nie będę bo po co? Nie po to ustawiłem sobie hamulec, żeby teraz rybie dawać fory. Skończy się odjazd, to ciągnę siłowo i już, po co się bawić? Jeśli ryba jest jeszcze silna, to znów zadziała hamulec, jeśli osłabła, to pompuję. I nawet jeśli będzie chciała odejść ode mnie przy podebraniu, to co mi zrobi? Co najwyżej odpłynie i znów wędka w parabolę, zadziała hamulec, a sprzętowi nic się nie stanie... Także tego hamulca w ogóle nie dotykam, bo nie czuję takiej potrzeby. Rozumiem powiedzmy jakiś sum, czy karp co robi odjazd po kilkadziesiąt metrów, wtedy ze szpuli schodzi jakaś warstwa linki i hamulec pewnie ma już inne parametry, wtedy można podregulować. Nie wiem, nie znam się, dlatego pytam...
 
Ogólnie ciekawi mnie jeszcze jeden parametr, a w sumie dwa. Moc kija i moc linki... Jeśli jest kij 10lb, to biorę linkę 10lb i mogę podnieść ciężarek 9lb? Zakładam oczywiście, że kij i linka trzyma parametry...
 

Poza tym Panowie (może nie wszyscy dokładnie czytali mój pierwszy post), ja napisałem na początku, że z tą żyłką idę na XUL, czyli przynęty do 1g, a zazwyczaj 0,5g. Więc to nie jest tak, że celowo wybieram się na półmetrowe okazy, tylko raczej drobniejszą rybkę... Tak lubię i nic na to nie poradzę. Często przejeżdżam obok 10m szerokości kanału i zatrzymuję się tam na pół godzinki, bo tyle mogę wygospodarować. Na grubszą rybę przez 30 minut nie ma sensu się nastawiać, bo na spacer wolę iść do lasu. Wracając do tematu, chodzi mi głównie o to, że nie potrzebuję linki o wytrzymałości 2kg, jeśli mam ustawiony hamulec na 500g. Tyle jestem w stanie bezpiecznie dla mojego kija unieść, bez obawy, że się połamie. Wszystko ponad ten ciężar zamortyzuje hamulec. Nie ma dla mnie znaczenia, czy jest to statyczny przedmiot zawieszony na lince (butelka), czy jest to ryba która się szarpie. Przecież jeśli będę chciał podnieść butelkę 1kg, to wędka wygnie się do tej granicznej mocy hamulca, a dalej zadziała hamulec. Podobnie przy rybie, jeśli zacznie walczyć, to po prostu zadziała hamulec. No inaczej tego nie widzę. I dla mnie bez znaczenia jest, czy ta linka ma wytrzymałość 1kg, czy 5kg. W bezpośredniej walce z rybą, hamulec zadziała pod tym samym obciążeniem. Nawet jeśli będę miał założoną mocniejszą linkę, to hamulca przecież nie dokręcę, bo mi połamie kija.



#48 OFFLINE   Night_Walker

Night_Walker

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 993 postów

Napisano 23 styczeń 2017 - 02:37

Hamulec zdaje się potrzebuje pewnego czasu żeby oddać  żyłkę. Ustaw sobie hamulec na trochę poniżej wytrzymałości żyłki i szarpnij - żyłka strzeli. Obawiam się, że rybki miewają czasem niezłe przyspieszenie...

Btw czemu akurat 0.08? 0.06 ma teoretycznie 0.65kg więc można i cieniej ;) Tak czy inaczej ciekaw jestem jak takie odchudzenie zestawu sprawdzi Ci się w praktyce. 



#49 OFFLINE   Henri

Henri

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 275 postów
  • Imię:Darek

Napisano 23 styczeń 2017 - 03:00

Szczerze? Wydaje mi się, że jeśli kołowrotek ma płynny hamulec, to żyłkę powinien oddawać od razu. Przynajmniej ten, który ja mam tak robi, albo tak mi się tylko wydaje. Wiadomo, że nie mam zamiaru operować na granicznych wartościach, tylko z jakimś małym zapasem. Tak jak mówiłem jestem laikiem w tych sprawach. Ale nawet jeżeli byłoby tak jak mówisz, to przy lince 10lb, ustawiasz hamulec powiedzmy na bezpieczne 7lb, bo dochodzi jeszcze utrata mocy na węźle i tak zostaje. Wtedy przy tym szarpnięciu nic nie powinno się stać.

 

Tak jak mówiłem. Jak żyłka dojdzie, to będę testować. Porobię szarpnięcia, jakieś próby osłabienia żyłki na przetarcia i wtedy się zastanowię, co dalej. Najwyżej poluzuję hamulec na 400g, w końcu dużych ryb łowić nie będę, a tyle powinno dać radę. W sumie proponuję każdemu z zestawem UL podniesienie na kiju 400g (oczywiście na własną odpowiedzialność :P ). Wtedy sami zobaczycie, czy przy połowach na mikrojigi, rybki pracują na tak wygiętej wędce.

 

Co do drugiego pytania... Odejmij od tego utratę mocy na węźle, więc z 500g hamulcem nie poszalejesz. Poza tym chyba nikt nie produkuje 06 na szpulach 100m ;)



#50 OFFLINE   MARIUSZ 69

MARIUSZ 69

    Zaawansowany

  • Twórcy
  • PipPipPip
  • 2042 postów
  • LokalizacjaLubelskie
  • Imię:Mariusz

Napisano 23 styczeń 2017 - 08:13

Mniej teorii a więcej praktyki a odpowiedzi same się znajdą.Szczerze polecam  :)


  • jezier lubi to

#51 OFFLINE   coloumb

coloumb

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 670 postów

Napisano 23 styczeń 2017 - 11:37

Zdjac bialy fartuch, zalozyc moro, wyjsc z laboratorium...i wszystko sie pouklada, panie profesorze teoretyku 😉
  • Alexspin lubi to

#52 OFFLINE   Negra

Negra

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3372 postów
  • LokalizacjaNiebo

Napisano 23 styczeń 2017 - 11:39

Henri wyobraź sobie że wisisz na linie o wytrzymałości trochę większej niż twoja waga, gdybyś tylko wisiał linka by nie pękła, jednak gdy zlapiesz za coś i będziesz się przyciągał to linka strzeli. Waga ryby to jedno, walka z nią to inna kwestia. Różne gatunki ryb walczą w inny sposób. ważne jest również doświadczenie w holowaniu ryb. Kijem do 10Gr z żyłka 0.12mm w sprzyjających warunkach i w odpowiednich rękach, można wyholowac metrowa rybę, ale nie na zasadzie hamulec raz docisniety i co będzie to będzie. Ten sam zestaw z niedoswiadczonym wedkarzem straci 50cm rybę.

#53 OFFLINE   psd27

psd27

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 952 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Paweł

Napisano 23 styczeń 2017 - 14:02

Sorry, ale jak słucham, że ktoś na żyłce 0.12 i delikatnym kiju podnosi do góry rybę ważącą pół kilo, to zastanawiam się, czy przypadkiem na głowy się nie pozamieniano z pewną częścią ciała nieparzysta liczbę razy. Sorry Kolego Henri, ale dobrze napisały osoby wyżej - idź na ryby zamiast teoretyzowac. Ryba się rzuca i szarpie, zatem wytwarza momenty siły, które mają się nijak do jej wagi. A hamulec warto ustawić inaczej, gdy na żyłce spodziewasz się brania na 40 metrowym dystansie, niż gdy masz plecionke i oddajesz krótkie rzuty. Do tego dochodzi dynamika zacięcie - jeśli łowisz mocnym, szczytowym kijem, można zerwać linkę, mimo że przy tych samych ustawieniach hamulca i rownym, powolnym ciagnieciu za linkę hamulec zadziała. I żeby nie było - lowie kolowortkami z wyższej półki i jakość hamulca nie zmienia ogólności rozważań.

#54 OFFLINE   shavt

shavt

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 818 postów
  • LokalizacjaOlsztyn
  • Imię:Bartek

Napisano 23 styczeń 2017 - 14:26

Żyłka 0.08 i ustawianie hamulca na 0.5kg.

 

Teraz weź ciężarek 0.49kg i go podnieś.

 

:)


  • Night_Walker lubi to

#55 OFFLINE   Henri

Henri

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 275 postów
  • Imię:Darek

Napisano 24 styczeń 2017 - 22:30

@MARIUSZ 69- no to chyba @Remek musiałby forum zamknąć, bo tutaj to chyba wszystko teoria. Praktyka jest gdzie indziej :)
@coloumb- powiem Ci szczerze, że chętnie bym już wyskoczył gdzieś nad wodę, ale niestety z tym patykiem pod lodem nie połowię, mimo że mormyszki zakładam :)
@Negra- zły przykład lina przymocowana na stałe do sufitu nie ma amortyzacji, zatem nie dziwię się jeśli pęknie. No chyba, że ją zamocujemy do gałęzi, wtedy mamy amortyzację i nici z Twojego planu :) Poza tym pamiętaj, hamulec jest dociśnięty raz, ale z głową- przecież nie dokręcam go na maxa, tylko tak aby chronić żyłkę- o kija się nie martwię przy tym ustawieniu...

A teraz specjalnie dla kolegów @psd27 i @shavt, a także reszty forumowiczów, którzy myślą że tylko teoretyzuję...

Oto mój testowy "okoń" 500g, zawieszony na razie na bodajże dwuletniej żyłce Stroft 0,12.
Załączony plik  1.jpg   100,35 KB   6 Ilość pobrań
Powiem Wam tylko tyle, że przy potrząsaniu wędką (symulacja szamoczącej się na haczyku ryby), w każdej z 3 pozycji uaktywnia się hamulec.
Załączony plik  2.jpg   48,34 KB   6 Ilość pobrań

Załączony plik  3.jpg   48,25 KB   6 Ilość pobrań

Załączony plik  4.jpg   47,8 KB   5 Ilość pobrań
Testy na żyłce 0,08 przeprowadzę gdy do mnie dotrze. Oczywiście wynikami testów się z Wami podzielę...



#56 OFFLINE   HaDe

HaDe

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1880 postów
  • Imię:Hubert

Napisano 24 styczeń 2017 - 23:30

0,08 i spinning? Kępki moczarki, czy innego zielska w czasie holu życzę.


Użytkownik Młody wędkarz edytował ten post 24 styczeń 2017 - 23:50


#57 OFFLINE   Night_Walker

Night_Walker

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 993 postów

Napisano 25 styczeń 2017 - 00:47

To 'Kolega' "Młody wędkarz" ma życzenia godne rasowego dupka :) 

 

Co do testu - pęknięcie żyłki to tylko kwestia przyspieszenia przy zacięciu...a czy da się takie wygenerować takim sprzętem i powiedzmy półkilową krasnopiórką? Nie wiem :) 


  • HaDe lubi to

#58 OFFLINE   coloumb

coloumb

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 670 postów

Napisano 25 styczeń 2017 - 02:50

Potrzasanie wedka to zadna symulacja. Inaczej sily sie rozchodza. To ryba jest przy wezle i ruch ryby w pierwszej chwili na wezel bedzie oddzialywal. Potrzasajac galareta zaciemniasz obraz, amortyzujesz. Zanim ryba uruchomi hamulec, zdazy urwac przynete 😏

#59 OFFLINE   MARIUSZ 69

MARIUSZ 69

    Zaawansowany

  • Twórcy
  • PipPipPip
  • 2042 postów
  • LokalizacjaLubelskie
  • Imię:Mariusz

Napisano 25 styczeń 2017 - 07:15

Na tym forum to tylko teoria a skąd u kolegi tak daleko idące wnioski. Chyba że występują kłopoty w odróżnieniu teorii od praktyki, a tu ta ja już nic nie poradzę.

#60 OFFLINE   bert64

bert64

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 43 postów
  • LokalizacjaŁódż
  • Imię:Robert
  • Nazwisko:O

Napisano 25 styczeń 2017 - 10:04

Dawno temu w jakiejś publikacji przeczytałem ,hamulec powinien być ustawiony na 1\5 do1\3 wytrzymałości żyłki.U mnie to się sprawdza.






Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych