Miałem tak. Do pierwszej metrówki.
Zauważyłem tez ze z kolegów schodzi ciśnienie gdy złowią szczupaka +/-115cm. Szanse na pobicie PB niewielkie....
Obawiam się, że jak znam @adasio, to tak nie działa .
115-ka tylko podkręciłaby adrenalinę...
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 06 czerwiec 2017 - 14:42
Miałem tak. Do pierwszej metrówki.
Zauważyłem tez ze z kolegów schodzi ciśnienie gdy złowią szczupaka +/-115cm. Szanse na pobicie PB niewielkie....
Obawiam się, że jak znam @adasio, to tak nie działa .
115-ka tylko podkręciłaby adrenalinę...
Napisano 06 czerwiec 2017 - 15:04
Jak ty mnie dobrze znasz 😊😊😊Obawiam się, że jak znam @adasio, to tak nie działa .
115-ka tylko podkręciłaby adrenalinę...
Napisano 06 czerwiec 2017 - 15:14
A mnie, konsekwentnie interesują tylko i wyłącznie relacje/wnioski/odczucia tych, którzy tam byli ... reszta to zwyczaje sranie w banie (z góry przepraszam bo nie mam zamiaru nikogo obrażać).
I ja byłem ... cholera wie ile razy w Skandynawii (pewnie ponad 20 w tym wielokrotnie na jedne łowiska w różnych porach roku) do tego Delta Dunaju i Ebro. I nie ośmielił bym się porównywać niczyich wjazdów do moich własnych. A bywałe bardzo bogato z PB którego raczej nie poprawię i bardzo biednie z różnych powodów. Bo "nie wejdziesz dwa razy do tej samej rzeki" więc nie ma co szukać analogi. A nasze, indywidualne nastawienia i możliwości kondycyjne, przy uprawiani tego hobby niech pozostanie indywidualnym a nie nakazowym.
Użytkownik BOB1 edytował ten post 06 czerwiec 2017 - 15:15
Napisano 06 czerwiec 2017 - 15:20
A mnie, konsekwentnie interesują tylko i wyłącznie relacje/wnioski/odczucia tych, którzy tam byli ... reszta to zwyczaje sranie w banie (z góry przepraszam bo nie mam zamiaru nikogo obrażać).
I ja byłem ... cholera wie ile razy w Skandynawii (pewnie ponad 20 w tym wielokrotnie na jedne łowiska w różnych porach roku) do tego Delta Dunaju i Ebro. I nie ośmielił bym się porównywać niczyich wjazdów do moich własnych. A bywałe bardzo bogato z PB którego raczej nie poprawię i bardzo biednie z różnych powodów. Bo "nie wejdziesz dwa razy do tej samej rzeki" więc nie ma co szukać analogi. A nasze, indywidualne nastawienia i możliwości kondycyjne, przy uprawiani tego hobby niech pozostanie indywidualnym a nie nakazowym.
Robercie - i chyba tak trzeba czytać wypowiedzi w tym wątku.
Chłopaki byli po raz pierwszy na tej wodzie i połowili fajne ryby. Może nie dużo ilościowo, ale każdemu adrenalina się podniosła parę razy i są wspomnienia i o to chodzi.
Napisano 06 czerwiec 2017 - 15:25
Proszę aby pamiętać jeszcze o tym, że to nie grupa znudzonych biznesmenów, którzy chcieli przeżyć coś nowego w życiu, tylko zespół na prawdę doświadczonych wędkarzy. Jestem pewien, ze zrobili wszystko co trzeba. Dla mnie wynik bardzo fajny.
Będzie to moje "minimum" do poprawienia na wyjeździe, który mnie czeka już w czwartek. To nowe doświadczenia i łowiska więc liczę na "frajerskie szczęście"
Użytkownik BOB1 edytował ten post 06 czerwiec 2017 - 15:25
Napisano 06 czerwiec 2017 - 16:33
Miałem tak. Do pierwszej metrówki.
Zauważyłem tez ze z kolegów schodzi ciśnienie gdy złowią szczupaka +/-115cm. Szanse na pobicie PB niewielkie....
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Napisano 06 czerwiec 2017 - 17:54
Gratuluję kondycji! Machać wędką 17 godzin dziennie przez tydzień! Nawet jeśli ten wpis podkolorowałeś a realnie przeciętnie łowisz 14 godzin na dobę to i tak jestem pod wrażeniem. Bywam w Skandynawii dwa razy w roku, planuję te wyjazdy z wyprzedzeniem i czekam na nie bardziej niż na gwiazdę to nie widzę siebie łowiącego tyle godzin. Już nawet nie chodzi o zdolność do koncentracji przez tak długi czas, mi po prosu wysiada kręgosłup. Nawet jadąc na łososie i kupując licencję dobową rzadko mam siłę łowić przez tak długi czas (częściej jest to łowienie w rytmie przypływów) mimo że następnego dnia można odpoczywać. Jeszcze raz gratuluje krzepy!!!Piszecie że łowicie bez napinki, że integracja ważna, spędzanie czasu na łonie natury, bla, bla.
Wszystko rozumiem, ale...moim zdaniem szkoda czasu i pieniędzy.
Jak chce łowić bez napinki to sobie jadę nad ZZ, trochę pomacham, wieczorem posiedzę z ojcem przy ognisku i jest fajnie.
Jeśli chodzi o łowienie za granicą, które często planuje się pół roku wcześniej. To staram się wykorzystać na maksa każdą chwilę. Normą jest wypływanie o 5:00 rano a powrót po 22:00. Trzeba nap....ć wędką jak maszyna.Dodam że sprawia mi to przyjemność. Kiedyś w jakimś wywiadzie, ktoś spytał P.Piskorskiego, jak to robi że łowi tyle ryb ? On dał prostą odpowiedź, rzucam dwa razy więcej niż inni. Większość z nas zalicza jeden, maks dwa takie wyjazdy w roku, dlatego szkoda czasu na łowienie bez napinki 😉
Napisano 06 czerwiec 2017 - 19:55
Taka troszkę jałowa i bezsensowna jest dyskusja o tym, czy osiągnięte przez nas wyniki należy uznać za zajeb*te, przyzwoite czy też mierne. To powinniśmy ocenić raczej sami opierając się na naszych oczekiwaniach z przed wyjazdu i tym, co zastaliśmy w wodzie. Osobiście jestem bardzo zadowolony. Złowione przeze mnie ok. 30 szczupaków uznaję za wynik świetny i adekwatny do własnych oczekiwań. Zważywszy nadto na ilość brań, spadów, odprowadzeń przynęty i niosącego się nad wodą staropolskiego ku**a wiem, że gdyby mój warsztat wędkarski był nieco lepszy, wyniki byłyby dużo bardziej okazałe. Ta woda ma niesamowity potencjał i mam ogromną ochotę tam powrócić. Był to mój pierwszy wyjazd na zagraniczne łowisko i nie mam możliwości zestawienia Boren i ilości oraz wielkości złowionych na nim ryb z innymi wodami. Jeżeli więc ktoś z większym doświadczeniem na szwedzkich łowiskach uważa, że było słabo , to mam to w ..... no sami wiecie .
Nad Boren pobiłem swój rekord życiowy łowiąc szczupaka o wielkości 99cm. Do tego dorzuciłem 98cm oraz sporo 80+ i 70+. O ile 99-ka powalczyła, to 98 centów wciągnąłem na łódkę jak szmatę. Najwięcej radości sprawiły osiemdziesiątki i siedemdziesiątki, które naprawdę sprawiały wrażenie, jakby walczyły o życie. I te właśnie hole sprawiły mi najwięcej frajdy. A że nie udało się osiągnąć tego magicznego metra ? Cóż... życie. Płakał nie będę. Ekipa na medal. Nie było presji wyniku i próby wyciśnięcia jak najwięcej się da na zasadzie zapłaciłem, to muszę zamieszkać na łódce i spędzić 24h/dobę na wodzie. Osobiście uważam, że świetnie spędziliśmy czas nie związany z wędkowaniem i nawet się zintegrowaliśmy . Takie wyjazdy naprawdę maja sens. A najważniejsze z tego wyjazdu dla mnie jest to, że łowiąc w tak "żyznej" wodzie wreszcie naocznie przekonałem się, jak wielkie znaczenie mają wszelkie ilościowe i wielkościowe limity zabieranych ryb oraz zwracanie złowionym rybom wolności. No i mentalność wędkarzy.
Na każdym zdjęciu gęba się cieszy, więc było dobrze
A tak wygląda wędkarz bez presji, który przyjechał nad wodę wypocząć. Pozdro Yamakato .
Użytkownik Pluton edytował ten post 06 czerwiec 2017 - 19:57
Napisano 06 czerwiec 2017 - 19:56
Trochę źle się wyraziłem z tą normą, nie codziennie pływam od 5:00 do 22:00.Gratuluję kondycji! Machać wędką 17 godzin dziennie przez tydzień! Nawet jeśli ten wpis podkolorowałeś a realnie przeciętnie łowisz 14 godzin na dobę to i tak jestem pod wrażeniem. Bywam w Skandynawii dwa razy w roku, planuję te wyjazdy z wyprzedzeniem i czekam na nie bardziej niż na gwiazdę to nie widzę siebie łowiącego tyle godzin. Już nawet nie chodzi o zdolność do koncentracji przez tak długi czas, mi po prosu wysiada kręgosłup. Nawet jadąc na łososie i kupując licencję dobową rzadko mam siłę łowić przez tak długi czas (częściej jest to łowienie w rytmie przypływów) mimo że następnego dnia można odpoczywać. Jeszcze raz gratuluje krzepy!!!
Napisano 17 czerwiec 2017 - 19:46
Pozwólcie , że i ja dorzucę parę słów o Boren . Nie przeglądałem całego wątku tylko ostatnie 5 stron, więc nie wiem czy wątek dotyczy tylko chłopaków , którzy w tym roku łowili na Boren , czy tylko jeziora. Byliśmy w 5 osób na Boren od 29.05-08.06 . Z odległości widziałem chłopaków łowiących z Jerkbaita. Opiszę krótko nasz pobyt. Jezioro mnie zaskoczyło swoim ogromem - pierwszy raz łowiliśmy szczupaki z toni. Ostatnie brania notowaliśmy na 3 metrach - płycej nie było żadnych brań. Wynik ekipy to 3x 100+ , 102,110,113 cm , 12 x 90+ , od 90 do 99 cm reszta to 80+ i 70 +. Znaleźliśmy dwie miejscówki na których zgromadziły się ryby 50-60 cm i ich było od groma . Ale za długo tam nie łowiliśmy. Nie mniej jednak miejsce było powtarzalne. Przynęty - najskuteczniejszy węgorz 30-40 cm SG , daiwa ugly duck 20 cm , kopyto 9 cali , herring 27 cm SG, oraz svartzonker od 25 cm w górę oraz woblery ZALT - przynęta prowadzona 1-2 metrów pod lustrem wody, oraz bardzo duże muchy szczupakowe 30 cm+. Jako , że sam tworzę i łowię na muchy zabrałem pudło much 17- 20 cm oraz dwie 30 cm i tylko na nie były brania . Największa ryba na muchę 97 cm. Złowiłem 3 ryby 90+ kilka 80 + i resztę mniejszych. Co do odczuć- jestem zadowolony , chociaż ilościowo nie było szału - dopiero po obkupieniu si e w sklepie w JONGKOPPING w duże gumy zaczęło się łowienie. Ja jadę do Szwecji przede wszystkim odpocząć , z wyłączonym telefonem , coś chlapnąć przy kolacji , odpocząć. Jakbym miał porównać ilośćowo to nasz najlepszy wyjazd bodajże 4 lata temu wyniósł około 600 wymiarowych ryb w tydzień na czterech , najsłabszy wyjazd około 200 ryb , ten oscylował w podobny wynik ale za to jakościowo dużo lepiej. Poniżej kilka fotek.
To moje palce krwawią.
Poniżej link do albumu , jeśli by ktoś chciał zobaczyć zdjęcia ryb reszty chłopaków.
http://moczykije.pl/...karski-raj.html
Napisano 17 czerwiec 2017 - 19:50
Napisano 17 czerwiec 2017 - 21:13
Gratuluję wyjazdu. My też jesteśmy zadowoleni:) Wracamy w październiku. Jedna tylko uwaga. Dwa miesiące przed naszym przyjazdem było zebranie właścicieli jeziora i ustalono, że trolling dozwolony tyko na elektrykach i wiosłami. My łowiliśmy castingami, więc palce całeI jeszcze jeden link , tam jest album z ponad setką zdjęć.
https://www.facebook...e=3&pnref=story
Napisano 17 czerwiec 2017 - 21:23
Napisano 08 lipiec 2017 - 14:29
Napisano 18 lipiec 2017 - 16:51
Napisano 18 lipiec 2017 - 17:04
Kusisz Jarek , kusisz
Napisano 18 lipiec 2017 - 18:38
Kusisz Jarek , kusisz
Napisano 25 lipiec 2017 - 20:51
Napisano 25 lipiec 2017 - 21:05
Napisano 25 lipiec 2017 - 21:15
Cieszę się. Fajnie. PozdrawiamWahałem się, ale ta kolejka mnie przekonała
0 użytkowników, 3 gości, 0 anonimowych