Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Tani sprzet/drogi sprzet, sloma z butow, czarne gumy, czapki z daszkiem itd itp...


  • Zamknięty Temat jest zamknięty
220 odpowiedzi w tym temacie

#21 OFFLINE   MaverikZagan

MaverikZagan

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 519 postów
  • LokalizacjaŻagań
  • Imię:Paweł

Napisano 16 luty 2017 - 09:58

 

Osobnym zagadnieniem jest wartość wędek w cenie mocno czterocyfrowej, wartość nie wyrażona w liczbach bezwzględnych, lecz wartość użytkowa.

Jasne jest, ze grafitowa rurka z ozdobnikami nie powinna kosztować więcej, niż, powiedzmy, 200 złotych. A kosztuje, i ludzie kupują.

Dlaczego? Bo ich na to stać, i nie mamy prawa mieć o to pretensji, niech każdy wydaje swoje pieniądze w sposób, jaki uważa za stosowny.

Nowoczesne wędziska są wykonywane w tanich technologiach, z tanich materiałów, doprawdy nic skomplikowanego.

Trochę na ten temat wiem, mam syna, naukowca, dość mocno siedzącego we współczesnej inżynierii materiałowej, więc dysponuję informacjami na bieżąco.

Dotyczy to także kołowrotków. Proste urządzenie, nie pracujące w warunkach wysokich obrotów, nie wytwarzające w przekładni dużych ilości ciepła.

Zresztą, wystarczy porównać z jakąś wiertarką ze średniej półki: silnik elektryczny, mechanizm o niebo bardziej precyzyjny niż w najdroższym kołowrotku, wykonana z bardziej wytrzymałych materiałów. A ceny, powiedzmy, podobne. Absurd? Nie. Jest klient, jest sprzedaż. Tak ma być.

Tu przyznam się, że też lubię zakupić sobie coś absurdalnie drogiego, ot, fanaberia....

A tytułowy Szekspir? Nie miałem, ale jestem pewien, że nie odbiega w sposób znaczący, in minus, od mojego Orvisa, choć dzieli je znaczący dystans cenowy. Bo opowieści o rozpadającym się korku i pękających blankach nie trafiają do mnie w żaden sposób. Mam wędki jeszcze z Pewexu, kiedyś bardzo mocno eksploatowane, które, poza przybrudzoną rękojeścią, nie wykazują żadnych wad.

 

Acha, Krzysiek jeszcze wspomniał o początkujących, zwłaszcza młodzieży.

Najlepszy i najtańszy sprzęt nie przyciągnie ich do flyfishingu, jeśli wody pstrągowe będą ubogie w ryby. Szybciutko się zniechęcą.

 

Mądrego warto posłuchać :)



#22 OFFLINE   Sławek Oppeln Bronikowski

Sławek Oppeln Bronikowski

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4889 postów
  • LokalizacjaŁódż
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Oppeln Bronikowski

Napisano 16 luty 2017 - 18:16

Shakespeare Alpha przećwiczyłem we wczesnych latach osiemdziesiątych.. i już wtedy był to bezpłciowy rympał - tylko do ABU albo jeszcze starszego Horgarda porównując..

 

Ten przedmiot pod nośną, stara nazwą jest radosnym klientom sprzedawany również pod wieloma różnymi innymi nazwami, dokładnie tak samo jak tanie plecionki, kołowrotki, plecionki albo oddychacze. Co czyni dyskusję chybioną, bo nie wiadomo co to jest.. :)

 

A jeżeli za podstawę oceny, jedyny znany horyzont przyjmiemy czysto efekciarskie szpagaciarstwo to jednakowo tyczy on wielbicieli górnej jak i dolnej półki. Pochwalić się kamisori inazuma cartana jest niemniej cool.. :)   


Użytkownik Sławek Oppeln Bronikowski edytował ten post 16 luty 2017 - 18:20


#23 OFFLINE   Pisarz.......ewski Piotr

Pisarz.......ewski Piotr

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2661 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Piotr

Napisano 16 luty 2017 - 19:26

Shakespeare Alpha przećwiczyłem we wczesnych latach osiemdziesiątych.. i już wtedy był to bezpłciowy rympał - tylko do ABU albo jeszcze starszego Horgarda porównując..

 

 

Porównując to co napisał @sierżant i kolega Sławek na ten sam temat , przypomniał mi się stary wojskowy dowcip. ^_^

 

Szeregowemu Kowalskiemu umarł ojciec. Kapitan do sierżanta:
- Sierżancie, trzeba powiedzieć Kowalskiemu, że mu umarł ojciec, tylko tak delikatnie i z taktem.
Po chwili sierżant zrobił zbiórkę!
- Kto ma ojca, wystąp! ...
- Kowalski, k...a, gdzie się pchasz!

 

Z tą różnicą , że nasz @sierżant stanął na wysokości zadania i wykazał się prawdziwym taktem i delikatnością :) .


Użytkownik Kacper.K edytował ten post 16 luty 2017 - 20:55

  • Sławek Oppeln Bronikowski, Darek P, Piastun i 4 innych osób lubią to

#24 OFFLINE   darek1

darek1

    Zaawansowany

  • Zbanowani
  • PipPipPip
  • 1330 postów
  • LokalizacjaChrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
  • Imię:Grzegorz
  • Nazwisko:Brzęczyszczykiewicz

Napisano 16 luty 2017 - 19:28

Szekspiry znakomite od lat,faktycznie niedoceniane.Linki do 9'6"#7 ...zależnie od zadania w zasadzie dowolne.Metki,plakietki tracą na wartości jak nie ma sie przed
kim pochwalić.

Użytkownik darek1 edytował ten post 16 luty 2017 - 20:21

  • Forest-Natura lubi to

#25 OFFLINE   Andrzej Stanek

Andrzej Stanek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4086 postów
  • LokalizacjaŚLĄSK

Napisano 16 luty 2017 - 19:58

Shakespeare Alpha przećwiczyłem we wczesnych latach osiemdziesiątych..

 

Też w tym czasie miałem szklaka Shakespeare + kołowrotek i tonąca linka tejże firmy, zestaw sprowadzany z Szwecji przez kolegę Taty. Porównując do tego co można było załatwić na polskim rynku (prawie ZERO) był to totalny odlot. Poprzednio łowiłem klejonkami Pana Kubackiego z Katowic. Dobrze go wspominam, klenie, jelce, pstrągi niekoniecznie...


  • Franc i sierżant lubią to

#26 OFFLINE   Sławek Oppeln Bronikowski

Sławek Oppeln Bronikowski

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4889 postów
  • LokalizacjaŁódż
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Oppeln Bronikowski

Napisano 16 luty 2017 - 21:13

Z  niebieską pianką ?! DT5 Professional tej samej firmy mam do tej pory - od 1978 roku..

 

Panie pisarzu, D.B. - zapytam pojednawczo - czy wobec systematycznej relatywizacji wszystkiego co się tylko da,  nie jest świętym obowiązkiem ludzi uprawiających najbardziej przodującą formę pasji we wszechświecie,  zachować elementarną umiejętność odróżnienia plew od ziarna ? :)


  • Pisarz.......ewski Piotr lubi to

#27 OFFLINE   sierżant

sierżant

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 386 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Imię:Ryszard

Napisano 16 luty 2017 - 21:22


 

 

 

Z tą różnicą , że nasz @sierżant stanął na wysokości zadania i wykazał się prawdziwym taktem i delikatnością :) .

 

 

Ach, pisarzu, wszak nie każdy sierżant jest tępym, ociężałym umysłowo zupakiem, choć z przykrością muszę stwierdzić, że niestety większość.

Dotyczy to także wyższych szarż :)


  • Sławek Oppeln Bronikowski, Piastun, Pisarz.......ewski Piotr i 2 innych osób lubią to

#28 OFFLINE   Pisarz.......ewski Piotr

Pisarz.......ewski Piotr

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2661 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Piotr

Napisano 16 luty 2017 - 21:30

Z  niebieską pianką ?! DT5 Professional tej samej firmy mam do tej pory - od 1978 roku..

 

Panie pisarzu, D.B. - zapytam pojednawczo - czy wobec systematycznej relatywizacji wszystkiego co się tylko da,  nie jest świętym obowiązkiem ludzi uprawiających najbardziej przodującą formę pasji we wszechświecie,  zachować elementarną umiejętność odróżnienia plew od ziarna ? :)

Sławek , wiesz że Cię lubię :) . Pojednanie nie potrzebne , bo mam nadzieję że nie było konfliktu. -_-

Mój wpis nie dotyczył treści :)  , a tylko formy przekazu :(  . Dlatego na Twoje pytanie odpowiem. Tak ,zdecydowanie powinien zachować taką umiejętność. :)


  • Sławek Oppeln Bronikowski lubi to

#29 OFFLINE   Sławek Oppeln Bronikowski

Sławek Oppeln Bronikowski

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4889 postów
  • LokalizacjaŁódż
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Oppeln Bronikowski

Napisano 16 luty 2017 - 21:45

Znak towarowy jest wielki. Pflueger był chyba ich ostatnim powodem do chwały. To co pod nim dziś pędzlują, niespecjalnie.. Niczym się nie różnią od Jaxonów albo Kongerów.. prócz lepszej nazwy.. :)


  • Pisarz.......ewski Piotr lubi to

#30 OFFLINE   Krzysiek Dmyszewicz

Krzysiek Dmyszewicz

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 703 postów

Napisano 16 luty 2017 - 21:47

(...) A tytułowy Szekspir? Nie miałem, ale jestem pewien, że nie odbiega w sposób znaczący, in minus, od mojego Orvisa, choć dzieli je znaczący dystans cenowy. Bo opowieści o rozpadającym się korku i pękających blankach nie trafiają do mnie w żaden sposób. (...)

 

Ha, Ryszard... żeby to się tylko o trwałość rozchodziło, to wybór byłby prosty - zwykła kalkulacja amortyzacji i nic więcej. Ale jest coś jeszcze. Bierzesz wędkę do ręki i jeśli czujesz "Łe" to jest 0 punktów, a jeśli czujesz "Wow" to jest 10 punktów. Miałem w ręku Orvisa Clearwater i w skali "Łe - Wow" dałbym mu 3 punkty, a miałem Shakespeare Agility Rise i dałbym mu 9 punktów.

 

Trwała wędka blisko "Łe" to tylko problem. Głupia, nie pasująca wędkarzowi i nie chce się zepsuć. To tak jakby mieć głupią i złośliwą żonę, która by nas wykończyła i przeżyła o 30 lat. To takie fajne? :unsure:

 

I jeszcze jedno. Nie wiem nic o sklepie w Polsce, w którym można by sobie porzucać wędkami Scott, Winston i Sage. Wy tak kupujecie te kije bo akcja jest... legendarna, a później dostosowujecie sobie swoją pamięć mięśniową do nowych parametrów użytkowych wędki? Nie wyobrażam sobie takich zakupów, to po prostu głupie.



#31 OFFLINE   venom_666

venom_666

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1831 postów
  • LokalizacjaRypin
  • Imię:Marian
  • Nazwisko:Stępniewski

Napisano 16 luty 2017 - 21:59

Nie dostosowują, tylko taki kij trafia na rynek wtórny...

Znajdzie się ktoś dla kogo będzie WOW.

Jednakże w przypadku podanych przez Ciebie firm, z opisu producenta, jesli zna sie markę wie się czego można się po kiju z kolejnej serii spodziewać.

BArdzo bys się przy tym zdziwił jakie perełki trafiają się w tanich kijach - szekspira bym do nich nie zaliczył, bo kilka modeli mi sie przez rece przewinęło.

Zachwalany Aqulity też, bo ma go i uzywa Jacek.

Kompletnie mi nie leży choć lubię kije z pełnym ugięciem.

Sage nie trawię, Winston jedynie BII mi lezy i Scott G...


  • Guzu lubi to

#32 OFFLINE   darek1

darek1

    Zaawansowany

  • Zbanowani
  • PipPipPip
  • 1330 postów
  • LokalizacjaChrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
  • Imię:Grzegorz
  • Nazwisko:Brzęczyszczykiewicz

Napisano 16 luty 2017 - 22:06

Ułuda i iluzja to standardy czasu aktualneego. Nieliczni nie potrzebują niczego udawać..."Jakoś" tuszują przywieszki "Jakość" krytyki się nie obawia.Kolega dał mi pomachać przezbrojonym Shakespeare Worcestershire Boron 9'6"#8 -perełka...

Użytkownik darek1 edytował ten post 16 luty 2017 - 22:13

  • K.Kalisz lubi to

#33 OFFLINE   Sławek Oppeln Bronikowski

Sławek Oppeln Bronikowski

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4889 postów
  • LokalizacjaŁódż
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Oppeln Bronikowski

Napisano 16 luty 2017 - 22:15

No właśnie.. Dlaczego nie ma w Polsce normalnych sklepów z normalnym w świecie sprzętem, zamiast tych wszystkich sześciorzędowych bobów ? 

Żeby nie przepłacać, ratunkowo sztukując tandetę durną mniemanologią!! :)



#34 OFFLINE   Andrzej Stanek

Andrzej Stanek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4086 postów
  • LokalizacjaŚLĄSK

Napisano 16 luty 2017 - 22:49

Z  niebieską pianką ?! DT5 Professional tej samej firmy mam do tej pory - od 1978 roku..

 

Koloru nie pamiętam, uchwyt kołowrotka czarny metalowy połyskliwy, na tamten czas rewelacja. Kołowrotek także Shakespeare, zielony wykończony metalicznie w chromie, no i linka brązowa tonąca z powłoką przypominającą współczesne sznury. Do czeskiego winylu niebo a ziemia.



#35 OFFLINE   Krzysiek Dmyszewicz

Krzysiek Dmyszewicz

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 703 postów

Napisano 16 luty 2017 - 22:54

Nie dostosowują, tylko taki kij trafia na rynek wtórny...

Znajdzie się ktoś dla kogo będzie WOW. (...)

 

Hahaha :D

 

A pierwszy użytkownik kupuje zupełnie w ciemno...?



#36 OFFLINE   lukomat

lukomat

    Zaawansowany

  • Moderatorzy
  • 2738 postów
  • LokalizacjaElbląg
  • Imię:Łukasz
  • Nazwisko:Materek

Napisano 16 luty 2017 - 23:01

Panowie, watek posprzatalem i wydzielilem. Teraz do woli mozecie sie naparzac na tematy wszelkie.

 

Kilka pytan ode mnie.

 

Ziemowit, na jakich rzekach lososiowych w UK byles, ze stawiasz tak odwazna teze co do popularnosci dwurecznych Szekspirow? Wsrod moich kilkudziesieciu znajomych wedkarzy znalazlbym 3-4 regularnych uzytkownikow, kilku ma je tez jako wedki zastepcze. Nowe "szejki" sa OK za ta cene, ale bez przesady.

 

Krzysiek Dmyszewicz, lowiles kiedys topowym sprzetem, lub sprzetem krojonym na miare? Osobiscie nie moge sobie pozwlic na wydanie 4000zl na wedke, bo choc zone mam wyrozumiala, to taki zakup doprowadzilby niehybnie do wojny domowej. Ale kto bogatemu zabroni? Moj kumpel zmienia wedki jak skarpetki i jezdzi fajna bryka. Jakos nie widze, zeby mu sloma wylazila z nowych Simmsow. 



#37 OFFLINE   Forest-Natura

Forest-Natura

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1293 postów
  • LokalizacjaŚląsk
  • Imię:Ziemowit
  • Nazwisko:Nowakowski

Napisano 16 luty 2017 - 23:19

Witam.

Uff ... skoro moderator porządki zrobił i odzielił plewy od ziarna nowy wątek zakładająć, to wtrącę parę zdań.

Sławku drogi - trochę głowę w chmurach nosisz ... "niereklamujace się nigdzie" marki wymienione przez Ciebie potrafą wykupić połowę objętości porządnej fly-gazety z tradycjami w GB po to żeby chociaż trochę (z przyzwoitości właściwie tylko), zaistnieć na europejskim rynku. Tak naprawdę to mają ten rynek w dupie ... i proszę moderatorów o nie kasowanie tego słowa, które użyłem tutaj celowo.

Mając na miejscu swój własny kraj, plus Kanadę, całą Amerykę Południową, Australię i Nową Zelandię oraz połowę Azji, nasz mikry pod względem ludności kontynet, moga sobie pozwolić zlać moczem ciepłym całkiem. I sprzedaż na naszym kontynencie oraz reklamę na nim, nie mówiąc już o pojedynczej sprzedaży w tak egzotycznym kraju jakim jest na ten przykład Polska.

Shakespeare jest też tego przykładem. Nawet pomimo tego że to ten sam właściciel marek kojarzonych typowo z Europą (Hardy i Greys).

Tymczasem rzemieślniczo robione kije z naszego kraju wysyłane są w cały świat i osiągają często ceny równe lub wyższe niż wszystkie wymienione przez Ciebie marki "amerykańskie' ...

Mając do dyspozycji powiedzmy 4 tys. zł ma się do wyboru powiedzmy ... dwa - trzy kije zrobione na zamówienie przez polskiego rzemieślnika lub ... jeden "kultowy" kijek producenta który ma Cię tak naprawdę w dupie ... (znowu proszę o nie moderowanie).

Wybór jest ... więc kto co lubi ...

Pozdrawiam.

PS. Łukasz ... na Twoje pytanie masz odpowiedź na priva, na pewno zrozumiesz dlaczego nie w wątku  :)


Użytkownik Forest-Natura edytował ten post 16 luty 2017 - 23:23

  • Zielony lubi to

#38 OFFLINE   Krzysiek Dmyszewicz

Krzysiek Dmyszewicz

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 703 postów

Napisano 16 luty 2017 - 23:42

(...) Krzysiek Dmyszewicz, lowiles kiedys topowym sprzetem, lub sprzetem krojonym na miare? Osobiscie nie moge sobie pozwlic na wydanie 4000zl na wedke, bo choc zone mam wyrozumiala, to taki zakup doprowadzilby niehybnie do wojny domowej. Ale kto bogatemu zabroni? Moj kumpel zmienia wedki jak skarpetki i jezdzi fajna bryka. Jakos nie widze, zeby mu sloma wylazila z nowych Simmsow. 

 

A Taimen chce mi sprzedać co? Wędki Scotta i Hardy'ego? No i co to są za wędki? Jakiś basenik, możliwość porzucania? Wydać na kija 3-4k i nie wpasować się w swoje preferencje to trochę chore jak dla mnie. Jakby kupić super buty ale bez przymierzania.

 

No chyba, że mam sobie kupić 10 Scottów hurtem, a następnie 9 z nich wystawić na giełdzie ze stratą 25% na każdym z nich... Bez sensu. Jak sprzedawcy są tacy leniwi, to niech im zalega w magazynie. Może i warto, ale co to do cholery jest za sprzęt. Wielka niewiadoma fizycznych właściwości. Wiadomo tylko, że super jakość. Ale czy pasuje? Za cholerę nie wiem. To mój problem? Nie sądzę...


  • Negra lubi to

#39 OFFLINE   Pluszszcz

Pluszszcz

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 615 postów

Napisano 16 luty 2017 - 23:57

Forest, mogę się mylić ale obawiam się, że jeśli chodzi o Polskę, to przyczyna jest bardziej prozaiczna. Sprzęt muchowy w naszym kraju to margines tak naprawdę, a ten uznawany za topowy, to margines marginesu. Brak zaangażowania o którym piszesz wynika najprawdopodobniej z trzeźwej oceny sytuacji, a nie  z powodu nadmiaru klientów w innych częściach świata. Fale chińskiego towaru  zalewają rynek gdzie się tylko da i niespecjalnie chce mi się wierzyć, że topowe firmy mają tak łatwo, żeby ignorować potencjalnych klientów gdziekolwiek.


  • Grzegorz23 lubi to

#40 OFFLINE   lukomat

lukomat

    Zaawansowany

  • Moderatorzy
  • 2738 postów
  • LokalizacjaElbląg
  • Imię:Łukasz
  • Nazwisko:Materek

Napisano 17 luty 2017 - 00:39

Krzysiek, moje pytanie bylo, czy lowiles takim sprzetem? Jesli lowiles, to poza cena, zapewne dostrzegasz roznice miedzy np. Orvis Helios a Shakespearem. Jesli jednak dostrzegasz jedynie roznice w cenie, to nie mamy o czym gadac. Oczywiscie osobna kwestia jest sama cena. Warto placic 3000-4000zl za wedke skoro sprzetem za 10% tej ceny tez mozna zlapac rybe? Nie moj problem, ale jestem daleki od darcia lacha z kolegow lowiacych topowym sprzetem.






Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych