Z tą trawą to ostrożnie . Pozwolenia na koszenie nie ma ale....nakaz koszenia jest!
500 zł mi, wspaniali Strażnicy Miejscy, chcieli wlepić za nieskoszoną trawe na Mojej działce!
Fakt że była do kolan ale kto mi zabroni?
A jednak zabroni bo niby działka zaniedbana nie może być.
Że jestem złośliwy i nie lubię ponów stażników to kosą ściąłem 5 cm :-))))
Mina jak przyszli za dwa dni bezcenna. Bo nikt mi nie zabroni i nie powie że trawa ma mieć 5cm a nie 40cm wysokości.
Przycięta była a że to głupio wyglądało to inna sprawa.
Brawo. I lepiej się poczułeś? Znam gościa który ma działkę do samego brzegu Pilicy. Pstrągowej Pilicy. Od jakiś piętnastu lat leje szambo na taką nieskoszoną łąkę, które to szambo naturalną koleją rzeczy spływa pstrągom na łeb. Wolno mu. Sra na swoje.
Święte prawo własności oderwane od współistnienia z przyrodą ale i społeczeństwem to pierwszy krok do anarchii. MadMax made in Poland. W cywilizowanym świecie do korzystania z prawa własności trzeba dorosnąć i mieś kasę. U nas wystarczy mieć kasę.