Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Wzdręgi 2017


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
61 odpowiedzi w tym temacie

#21 OFFLINE   Kosa

Kosa

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 311 postów

Napisano 07 czerwiec 2017 - 15:13

Kto by Tomek pomyślał, że Ty przerzucisz się na białoryb :)



#22 OFFLINE   tymon

tymon

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 863 postów
  • Imię:Tomek

Napisano 07 czerwiec 2017 - 22:29

Lodowa kostka widzę, że służy :D super kij tyle, że brakuje delfina :P

 

Służy dzielnie. 

Do delfina myślę chyba nie dojdę - bo i po co.   

 

Krzysiek - białoryb to tylko ciekawa odskocznia od okoni. Cały sezon ganiam za nimi, ale lato to odskocznia w stronę jazi, kleni, a teraz również krasnopiórki. 


Użytkownik tymon edytował ten post 08 czerwiec 2017 - 00:18


#23 OFFLINE   MARIUSZ 69

MARIUSZ 69

    Zaawansowany

  • Twórcy
  • PipPipPip
  • 2042 postów
  • LokalizacjaLubelskie
  • Imię:Mariusz

Napisano 08 czerwiec 2017 - 20:55

Wczoraj zaliczyłem kolejny udany wyjazd ,okraszony ładnymi rybami .Początek już tradycyjnie polegał na poszukiwaniu miejsc ich żerowania ,jest to utrudnione ponieważ rybki nie zdradzają miejsc w których przebywają.Trafiam na ciekawe miejsce z którego wyławiam sukcesywnie rybki ,praktycznie każdy rzut zostaje zakończony bardzo agresywnym braniem. Przyjeżdźa kolega po którego muszę spłynąć.Wracam w to samo miejsce i rybek już nie ma ,pewnie przepłoszył je wędkarz spływający z wody .Kilka metrów od tego miejsca miał łódkę," bardzo cicho się składał".Kolega nie specjalnie chce łowić wzdręgi ,robię sobie przerwę na kilka godzin i główny nacisk kładę na okonia.Przed wieczorem zostaję sam i udaję się we wcześniej upatrzone miejsce .Trafiam na bardzo ładne rybki ,które jeszcze po zmroku chcą współpracować. Przynęty to jak zwykle woblery KillerEgg i mikro jigi od Marcina.
20170607_153615.jpg
20170607_152913.jpg
20170607_210219.jpg
20170607_210515.jpg

Użytkownik MARIUSZ 69 edytował ten post 08 czerwiec 2017 - 20:57


#24 OFFLINE   tymon

tymon

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 863 postów
  • Imię:Tomek

Napisano 10 czerwiec 2017 - 20:04

Ciężko się łowi, kiedy płynie wierzchem sporo syfu szczególnie gdy wiatr w oczy dmucha a przy brzegu szeroki dywan tego syfku. Jedna barwna koleżanka na koniec łowienia.

66febb16098a4166a80937952c369c3f.jpg


Użytkownik tymon edytował ten post 11 czerwiec 2017 - 05:47

  • jerzy6, malinabar, Pisarz.......ewski Piotr i 5 innych osób lubią to

#25 OFFLINE   Marcin P.

Marcin P.

    Zaawansowany

  • Twórcy
  • PipPipPip
  • 833 postów
  • LokalizacjaChełm
  • Imię:Marcin

Napisano 10 czerwiec 2017 - 21:51

U mnie w końcu został otwarty sezon wzdregowy. Niesamowicie długie czekanie zostało wynagrodzone :D

Nad wodę przybyłem ok 13.00. Trochę późno, zważywszy na fakt, że ryby zmieniły miejscówki i trzeba ich poszukać. Mariusz podpowiedział gdzie szukać i to mi sporo pomogło :)

Wpływam po cichutku w miejscówkę, widzę jak się spławiają i podaje dość ciężkiego brązowego jiga. Drugi, trzeci, czwarty raz i branie. Worek się rozwiązał. Kilka wzdrążek z jednego miejsca i trzeba płynąć dalej. Miejscówka spalona ze względu na głośną walkę ostatniej sztuki :( płynąc troszkę dalej widzę, jak spławiają się maciory! Dosłownie! Skaczą kilka cm nad wodę i robią plusk jak kamień rzucony w wodę... spokojnie ponad 40cm długości. Problem w tym, że cała impreza trwa w największej gęstwinie. Jestem bez szans, żeby poprowadzić tam jiga choćby pół metra. Pozostaje mi obserwować.
Kilkanaście metrów dalej staje za wysepką ziela z zamiarem rzucania z wiatrem. Troszkę głośno opuściłem kotwicę, uderzyłem w łódkę i narobiłem hałasu na wodzie. Uznałem, że pozostaje mi siąść wygodnie, odpalić forum i poczekać aż w wodzie się uspokoi :) Internet wciągnął mnie na dobre 5/7minut... Wyrwał mnie jednak kolejny potężny spław, jak się okazało w zasięgu rzutu!!! Adrenalina jest, ręce trochę się zaczęły trząść ale chwytam za wędkę. Rzut, lekko nie w cel jednak branie jest od razu jak tylko jig wpada do wody!! :D I zaczyna się zabawa. Zabawa lekko okrojona z frajdy, gdyż co chwile rybka wchodzi w ziele i musze ją siłowo wyciągać. Na wędce do 2g walka trwa może 2min może 3min ze względu na to ze ryba sporo czasu spędza w zielu. Ale jest! W końcu mam ja przy łódce i pobieram w rękę.

Fajny kawałek złota :) bez rekordów ale ponad 30cm robi robotę po tak długiej przerwie :)

Sesja krótka, rybka do wody, krótka reanimacja połączona z sesją i rybka odpływa. Chwilę oglądam fotki z telefonie i rozglądam się gdzie tu uderzyć, gdyż głośna walka ponownie pali miejscówkę :) Pozostawiam całkowicie zmienić lokalizację. Po drugiej stronie wyspy do wyniku dokładam trochę okoni i wzdręg. Wszystko w granicach 20-25cm.

Woda jednak nie umarła, choć przez zatrucie na poczatku maja było bardzo nieciekawie :(
Mam nadzieje, że jeszcze nie raz pozwoli mi wyjąć fajną rybkę. A marzy mi się jedna z tych które widziałem "w locie".

Sprzetowo:
Patyś do 2g od @Paavo
Shimano sedona 1000
Techron 0.03mm
Mikrus własnej roboty - 0.9g

d8119752127928013f95de89944db688.jpg4d63e0c60c1e25460f0fd2aed4597393.jpgc85092855fffca89dae72e37e3538870.jpgce7dbb5969080d199d3ca931d59367bb.jpg

 

NOMINACJA DO KONKURSU  "OPIS MIESIĄCA"               :good:


Użytkownik bartsiedlce edytował ten post 01 lipiec 2017 - 19:21


#26 OFFLINE   Marcin P.

Marcin P.

    Zaawansowany

  • Twórcy
  • PipPipPip
  • 833 postów
  • LokalizacjaChełm
  • Imię:Marcin

Napisano 11 czerwiec 2017 - 22:28

Dziś bidniej... Brań dużo ale skubala mega drobnica. Większych nie było nawet widać. Pod wieczór zrobił się ruch w wodzie ale nie przełożyło się to na wyniki :( Ale korzystam z wolnego i nie opuszczamy :D

U mnie dwie takie jak na foto. Mariusz trafił kilka malutkich i jedną ładna wiec może się pochwali :D
3806b1060a42c6a5be076a38cda2bf1a.jpg

#27 OFFLINE   MARIUSZ 69

MARIUSZ 69

    Zaawansowany

  • Twórcy
  • PipPipPip
  • 2042 postów
  • LokalizacjaLubelskie
  • Imię:Mariusz

Napisano 11 czerwiec 2017 - 22:29

Dziś długo oczekiwany wspólny wyjazd z Marcinem, wielkie nadzieje i oczekiwania z tym wypadem związane.Ale rybki nie specjalnie chciały z nami współpracować ,drobne wzdręgi skubały mikro jiga ,jak zwykle pajk chciał Mi jednego zabrać ,ale tym razem nie udało mu się. Szukamy mozolnie rybek i stara miejscówka obdarza nas rybami .
20170611_215228.jpg

#28 OFFLINE   Marcin P.

Marcin P.

    Zaawansowany

  • Twórcy
  • PipPipPip
  • 833 postów
  • LokalizacjaChełm
  • Imię:Marcin

Napisano 11 czerwiec 2017 - 22:32

Hahaha no ładnie :D prawie w tym samym momencie :)

Jutro zasypiesz wątek fotosami a ja będę pauzować :(

Wysłane z mojego SM-N9005 przy użyciu Tapatalka

#29 OFFLINE   MARIUSZ 69

MARIUSZ 69

    Zaawansowany

  • Twórcy
  • PipPipPip
  • 2042 postów
  • LokalizacjaLubelskie
  • Imię:Mariusz

Napisano 11 czerwiec 2017 - 22:37

Będę się starał ,jak do tej pory jeziorko na które jutro zamierzam się wybrać nie zawodziło pod względem ilości i wielkości rybek ,oby taki stan rzeczy miał jutro miejsce.

#30 OFFLINE   sadam14

sadam14

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 174 postów
  • LokalizacjaMiędzyrzec Podlaski
  • Imię:Adam

Napisano 12 czerwiec 2017 - 20:57

Może pokażecie swoje łowne przynęty na białoryb ?:) Gratulację !



#31 OFFLINE   Marcin P.

Marcin P.

    Zaawansowany

  • Twórcy
  • PipPipPip
  • 833 postów
  • LokalizacjaChełm
  • Imię:Marcin

Napisano 12 czerwiec 2017 - 20:58

Zajrzyj do mojego wątku z przynetami i będziesz miał wszystko jasne ;) różne kolory i gramatury ale to juz dobieram pod łowisko

Wysłane z mojego SM-N9005 przy użyciu Tapatalka

#32 OFFLINE   MARIUSZ 69

MARIUSZ 69

    Zaawansowany

  • Twórcy
  • PipPipPip
  • 2042 postów
  • LokalizacjaLubelskie
  • Imię:Mariusz

Napisano 16 czerwiec 2017 - 13:49

Po raz kolejny wyjazd zakończony dość pozytywnie, ilościowo to bez szału,rybki nadal strasznie nieśmiałe i płochliwe.Zauważyłem natomiast pewna regułę ,te większe biorą późnym wieczorem. Sprawdzają się wtedy woblerki od Pawła.
20170615_200931.jpg
20170615_204716.jpg
20170616_080917.jpg

Użytkownik MARIUSZ 69 edytował ten post 16 czerwiec 2017 - 13:53


#33 OFFLINE   sadam14

sadam14

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 174 postów
  • LokalizacjaMiędzyrzec Podlaski
  • Imię:Adam

Napisano 17 czerwiec 2017 - 07:07

Możesz podesłać namiar na te woblerki?

#34 OFFLINE   bartosz311287

bartosz311287

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 646 postów
  • Imię:Bartosz

Napisano 17 czerwiec 2017 - 08:20

Możesz podesłać namiar na te woblerki?

 

http://jerkbait.pl/t...ery-hmg/page-27



#35 OFFLINE   MARIUSZ 69

MARIUSZ 69

    Zaawansowany

  • Twórcy
  • PipPipPip
  • 2042 postów
  • LokalizacjaLubelskie
  • Imię:Mariusz

Napisano 29 lipiec 2017 - 23:47

Postanowiłem dziś pojechać na wzdręgi, przez jakiś czas nie łowiłem tych rybek ,a to z bardzo prostego powodu ,poprostu nie były zainteresowanie Moimi przynętmi ,dziś wszystko się zmieniło i odnotowałem bardzo dobry wyjazd ,zakończony sporą ilością złowionych ryb.

Początek tak jak zwykle rozpoczyna się od poszukiwań, napływam na miejscówki i bez rezultatu nic się nie dzieje.Odkładam wędkę którą łowię i biorę do ręki okoniówkę ,kilkanaście okoni udaje się złowić ,nagle słyszę znajomy plusk, są ,obserwuję wodę i widzę kilka spławów po przeciwległej stronie ziela. Przestawiam się ,postanawiam kilka razy rzucić okoniówką tak na wszelki wypadek ,gdyby przypadkiem pajk chciał Mi zabrać woblerka .Już przy pierwszym kontakcie woblera z wodą i obkręceniu korbą atomowy strzał ,tak czuć ,bo wędce która mi służy do łowienia okoni jest założona plecionka i ,tak tak, stalka wolframowa .Rybka walczy w charakterystyczny dla tego gatunku sposób, i po chwili gości na pokładzie pontonu
20170729_181803.jpg
Następny rzut i ponownie branie ,kilka kolejnych również ,w końcu można sobie połowić. Cały czas łowię ze stalką i odziwo rybom to najwidoczniej nie przeszkadza. Mocno wieje , a w takich warunkach łowię woblerkami jak zwykle KillerEgg od Pawła.
20170729_183849.jpg
20170729_184458.jpg
Początkowo wzdręgi to takie średniaki ,ale brania są bardzo mocne i częste, kilka rybek spada ,lecz niezbyt wiele ,nie zmieniam wędki i woblera skoro są brania to łowię
20170729_184534.jpg
20170729_185358.jpg
Dziś ryby wyjątkowo nie chcą pozować do zdjęć, bardzo ciężko zrobić zdjęcie bo wyrywa się, aby wrócić szybko do swojego naturalnego środowiska.Stoję cały czas w jednym miejscu, i ciągle mam brania ,tylko z chwilowym pauzami.
20170729_190134.jpg
Zaczynają pokazywać się coraz większe osobniki ,i walka z nimi jest ciekawsza i dłuższa, ale to z kolei robi na płytkiej wodzie sporo zamieszania ,i odstępy między kolejnymi braniami, wydłużają się
20170729_190150.jpg
20170729_203517.jpg
Nagle brania ustają kilka kolejnych prób podania woblera w łowisko nie przynosi żadnego wymiernego rezultatu .Postanawiam zmienić miejsce .Pływam na tak zwanego "upatrzonego".Trafiam pojedyncze rybki ,ale efekt jest słaby.Postanawiam po mniej więcej godzinnej tułaczce, jeszcze raz wpłynąć na miejsce, które dało Mi wcześniej sporo rybek .Przeczucie mnie nie zawiodło ,jedną z kilku ryb które łowię przed zmrokiem,jest ryba wyjazdu całe 34 cm
20170729_203531.jpg
20170729_203552.jpg
A to bohaterowie dzisiejszego dnia
Varivas AreaDrive cw.0.8 -5 g
Shimano vanquish
Plecionka Momoi 0.074 mm
Wobler KillerEgg
20170729_202755.jpg

 

 

NOMINACJA DO KONKURSU  "OPIS MIESIĄCA"            :good:

Użytkownik bartsiedlce edytował ten post 30 lipiec 2017 - 20:01


#36 OFFLINE   MARIUSZ 69

MARIUSZ 69

    Zaawansowany

  • Twórcy
  • PipPipPip
  • 2042 postów
  • LokalizacjaLubelskie
  • Imię:Mariusz

Napisano 30 lipiec 2017 - 22:14

Nie byłbym sobą ,gdybym nie powtórzył wyjazdu.Wypływam na jeziorko i ku memu zdziwieniu, w miejscu w którym wczoraj łowiłem ,stoi ponton i dwuch wędkaży napierdziela ,święcie przekonanych pewnie że w tym miejscu ,połowiłem okonie ,przynęty mają konkret. Opływam ich, i szukam innych miejsc .Uwagę moją przykuwają spławiające się wzdręgi, zatrzymuje się ,widzę jak jakieś kilkanaście metrów przed pontonem, duże stado buszuje w słońcu ,natychmiast kieruję w to miejsce wobka , kilka sztuk rusza w pogoni za woblerem ,w głowie pojawia się taka myśl żeby to ta największą uderzyła ,i jest pierwsza, idzie wręcz zdumiewająco łatwo .Kilkanaście brań i złowionych ryb, rozbudza apetyt
20170730_145814.jpg
20170730_150358.jpg
20170730_151446.jpg
20170730_151454.jpg
20170730_160830.jpg
Nagle wiatr przestaje wiać ,wiał i tak bardzo lekko ,zmienia kierunek i rybki przestają brać .Przestawiam się w inne miejsce ,typowe dla wzdręg
20170730_150037.jpg
20170730_150022.jpg
Udaje Mi się złowić w tym miejscu kilkanaście rybek.

Postanawiam popłynąć w miejsce które obdarowało Mnie ostatnio ładnymi rybami ,lecz panowie którzy tam byli wcześniej, skutecznie zniechęcili ryby do brań ,i to bardzo skutecznie.

Użytkownik MARIUSZ 69 edytował ten post 30 lipiec 2017 - 22:16


#37 OFFLINE   MARIUSZ 69

MARIUSZ 69

    Zaawansowany

  • Twórcy
  • PipPipPip
  • 2042 postów
  • LokalizacjaLubelskie
  • Imię:Mariusz

Napisano 03 sierpień 2017 - 11:25

Kolejna potyczka ,która odbyła się przy pogodzie dla wzdręg bardzo dobrej ,dla mnie to tak już średnio, słońce i Skwar.Każdy kolejny wyjazd pozwala coraz to lepiej poznać zachowania i sposób żerowania tych pięknych ryb.
Tym razem zestaw już pozbawiony stalki wolframowej ,a z przyponem z fluorocarbonu. Rozpoczynam zmagania ,odwiedzając miejsca w których coś się działo na poprzednich wyjazdach .Pierwsza miejscówka bez brania ,szkoda czasu Płynę dalej ,cały czas bacznie obserwując wodę.Widzę przede mną spławiające się wzdręgi i zatrzymuje się. ''Przewracają'' się w słońcu ,ja zresztą także :)  ,jest to dość spore stadko ,kieruję w ich kierunku woblera ,już wiem że branie zaraz nastąpi bo za woblerem ,"woda się podnosi "pewnie kilka płynie w nadziei na smakowity kąsek , strzał i odjazd,ryba kieruję się w ekspresowym tempie w kierunku ziela ,odwodzę ją od tego zamiaru i próbuje prowadzić w swoją stronę ,uparta jest nie daje za wygraną i ponawiam próbę ,ale bez powodzenia i ląduje w pontonie. Jest pierwsza ,fota i do wody.
20170802_144821.jpg
20170802_145313.jpg
Stadko ciągle jest w polu rażenia woblerka,co staram się jak najlepiej wykorzystać. Odławiam sukcesywnie kolejne sztuki ,wiedząc że to długo nie potrwa,ponieważ uwolnione wracają do stada i przemieszczają się w inne miejsce.Muszę wypróbować metodę która polega na przetrzymywania ryb w siatce, oczywiście z zamiarem ich uwolnienia.Ale z drugiej strony nie chcę ich męczyć.
Tak jak przypuszczałem po chwili rybki przemieszczają się i miejscówka  jest spalona.Trzeba je namierzyć ponownie i znowu obserwacja powierzchni wody,przy powolnym przemieszczaniu się.Nie zawsze zdradzają miejsce swojego przebywania ,ale tym razem widzę ewidentnie gdzie są.Podanie woblera pod ziele skutkuje kolejną ładną rybką ,jak zwykle mocne branie i odjazd,wędka amortyzuje odejścia walczącej ryby,na zbyt wiele nie można jej pozwolić ,szybko wykorzystują nadążają się okazję i wplątują się w ziele,w nadziei że się uwolnią,co czasami im się udaje.
20170802_153131.jpg
20170802_153218.jpg
20170802_162601.jpg
20170802_162621.jpg

Po wyjęciu kilku ryb trzeba, zmieniać miejsce i szukać ponownie.Licząc że nowe miejsce przyniesie coś nowego .Co niekiedy się udaje i cały trud jest wynagrodzony.
20170802_162630.jpg
20170802_172600.jpg

I zwracamy wolność ,miło jest popatrzeć jak odpływają 
20170802_162719.jpg
20170802_162722.jpg

Jeszcze przed zbliżającą się burzą udaje się kilkanaście krasnopiórek skusić i szybka ewakuacja.

20170802_174828.jpg
20170802_174908.jpg
20170802_180223.jpg


Użytkownik MARIUSZ 69 edytował ten post 03 sierpień 2017 - 11:37


#38 OFFLINE   Marcin P.

Marcin P.

    Zaawansowany

  • Twórcy
  • PipPipPip
  • 833 postów
  • LokalizacjaChełm
  • Imię:Marcin

Napisano 04 sierpień 2017 - 21:41

Nareszcie! Mogę powiedzieć, że jestem zadowolony z połowu. Choć nie było mega szału ilościowo czy wielkosciowo, to cieszy fakt, że ryby znalezione i skutecznie skuszone na wodzie, która od wiosny nie obdarzyła ani dużym kleniem ani ładną wzdręgą...
Miałem wypłynąć dziś razem razem Mariuszem, jednak moje plany zostały szybko naprostowane odgórnie :( Ale Mariusz zostawił dla mnie klucze do łódki i była szansa aby dnia nie stracić :D

Wypływając myślałem raczej o poszukaniu miejscówek, zlokalizowaniu ryb i przygotowaniu wiedzy na jesień. Całe lato ryb nie było. To znaczy były ale nie pozwoliły się złowić. Były rozproszone i niespotykanie ostrożne. Trafiały się pojedyncze sztuki ale rozmiarowo podstawówka :(

Pogoda dopisała, wiatr z południowego zachodu, dość silny, wysoka fala. Wpłynąłem na pierwszą typowaną miejscówkę i siedzę cicho... Udało mi się zaobserwować jak kilka metrów dalej spławiła się dużą sztuka. Podpływam do niej w dryfie i podaje jiga. Kilka rzutów i jest :) niezbyt wielka ale daje ją do rąk dziewczynie i powtarzam rzut. Znów siedzi - identyczna :) obie wracają do domu

de7179fe8fcdb5ed5d629787673d2723.jpg

Chwilkę później miejscówka jest spalona. Mam potężne branie, sekunda na wędce i spad... Już wiem, że ukłuta wzdręgą ucieknie razem z reszta stada.

Pływam dalej szukając ciekawego dna i okolic, aż trafiam na miejsce gdzie na wiosnę miałem ładne ryby. I tym razem się udaje :D
7640e72b79f112f6a6834bc9c76b1876.jpg

Wpada 30cm. Dzień można zaliczyć do udanych, bo na tej wodzie lepiej nie nastawiać się na razie na fajerwerki.

6a416cad9cb19efc600beb9624439653.jpg

Kręcę się w niedalekiej okolicy łowiąc regularnie nieco mniejsze sztuki. Od takie rzeźbienie dla sportu. W końcu zaczep, zaczep który po delikatnym szarpnieciu rusza :) branie zupełnie inne niż poprzednie. Tamta ryba wzięła zdecydowanie, z "jajami". Ta natomiast przytuliła się do jiga i jakby po chwili zastanowienia uznała, że odpływa stąd :D

e42e72c02d3efcca11317d15d00b91ae.jpg
b357f3885fecf3b861f21db80f48995e.jpg

Tym razem 31cm. Mniej frajdy, mniejszy wariat ale 1cm to zawsze coś. Pogoda na chwile się załamuje, zaczyna wiać bardzo mocno i pada deszcz. W takich warunkach uznaje, że czas się zawijać. Miejscówki znalezione, w dodatku są na koncie 2 fajne rybki i kilkanaście mniejszych - plan wykonany!! Ale nie był bym sobą gruby w drodze powrotnej nie rzucił gdzieś. I w ten sposób spod samej trzciny wyciągam kolejną, kolejne 31cm. Sesje odpuszczam bo deszcz pada a wodoodporny aparat leży w domu... tym bardziej szkoda bo były by świetne ujęcia spod wody :D

Na pewno jeszcze nie jedna taka fota w tym sezonie się tu pojawi :)

198bee0a32d27cf42469beffc91ae10f.jpg

 

 

NOMINACJA DO KONKURSU  "OPIS MIESIĄCA"            :good:

Użytkownik bartsiedlce edytował ten post 06 sierpień 2017 - 12:21

  • malinabar, Del Toro i slav lubią to

#39 OFFLINE   MARIUSZ 69

MARIUSZ 69

    Zaawansowany

  • Twórcy
  • PipPipPip
  • 2042 postów
  • LokalizacjaLubelskie
  • Imię:Mariusz

Napisano 04 sierpień 2017 - 22:54

Szkoda że nie mogłeś ze mną pojechać ,miałem piękną krasnopióre, miejscówka bardzo trudna, 3 m miejscami 4 m wolnej przestrzeni a wokół ziele ,kilkanaście ryb wyjęte ,i wreszcie piękne uderzenie i natychmiast odjazd ,zestaw dość mocny ,nie obawiam się, tylko to zielsko mnie niepokoi, i stało się ,ryba w zielu .I w tym momencie przydała by się pomoc, szybka reakcja w postaci wyjęcia kotwicy i popłynięciu w kierunku ryby ,dawała by cień nadziei. Po chwili ryba spada i jeszcze zabiera ze sobą stado ,bo brania kończą się.
20170804_184754.jpg
20170804_184826.jpg
20170804_185601.jpg
20170804_195336.jpg
20170804_200103.jpg
A w takich miejscach na moim jeziorku łowię wzdręgi,niekiedy traci się przez to ziele ładne ryby ,co jest irytujące.
20170804_183146.jpg

Użytkownik MARIUSZ 69 edytował ten post 04 sierpień 2017 - 22:56

  • tymon, malinabar i Del Toro lubią to

#40 OFFLINE   bartosz311287

bartosz311287

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 646 postów
  • Imię:Bartosz

Napisano 04 sierpień 2017 - 23:05

A z drugiej strony Panie Mariuszu gdyby nie to ziele pewnie by ich tam nie było. A tak przynajmniej odrobinę łatwiej je namierzyć bo wzdregi lubią takie polany wodorostów. Piękne rybki




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych