Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Jakieś idee????


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
5 odpowiedzi w tym temacie

#1 OFFLINE   mifek

mifek

    SUM

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPipPip
  • 11308 postów
  • LokalizacjaWioska Z Tramwajami
  • Imię:Rafał
  • Nazwisko:...znane...

Napisano 24 sierpień 2005 - 10:58

No to dla rozerwania, bo cos cicho się tu zrobiło malutki temacik na pobudzenie wodzów fantacji.


Mamy sobie Odre. Most na duuużej drodze, żeby autostradzie nei powiedzieć . obszar wody pomiędzy filarem a brzegiem pomijamy ze względu na ogólną dostępność dla moczykijów z brzegu oraz wioskę w pobliżu. Dwa filary. rozpatrujemy wyłącznie napływ / zapływ filarów oraz obszar pomiędzy nimi. :mellow:
Jeden filar Od środka ma zaledwie 4 metry wody. Duuużo zaczepów, twarde, kamienie, stal co tylko dusza pragnie. Nieco dalej od mostu w gnijących szczątkach roślin duża ilośc larw ochotki - potwierdzona kilkoma larwami wyjętymi na haku wraz z rozkładającą się trawą oraz bandą leszczy bobrujących tam w niedziele od godziny 6.30 rano do co najmniej 12.30 - tyle byłem na wodzie. 1/4 drogi w stronę drugiego filarka zaczyna się przegłebienie by już w połowie drogi osiągnąć 8 metrów. W bezpośredniej bliskości drugiego filara 10-10,5 m. Obszar spadu z 5 na 7-5 metra dosłownie usany rybami. Jak się ustawialiśmy na pierwszej miejscówce to chciałem opierniczyć kolesia, że bawił się w domu echoosondą i nie wyłączył symulatora :> Nieżle się zdziwiłem gdy się okazało, że symulator jest off :D:D:D

Generalnie jest tam sporo leszczy, ale jak wielu pewnie sie już zorientowała nie one mnie ciągna. Jest tam też troche sandacza - juz lepiej :mellow:.
no i oczywiście wąsaty birbant!!! o 7 nad ranem spławił się maluszek ok 5 kilo. Jednak dobrze wiem, że w okolicy drzemią potwory.

Czekam na propozycje dobrania sie do skóry tym wikeszym powiedzmy chociaż powyżej metra...

Na razie chodzi nam po głowie przyczajka w tygodniu tak od 18 do 22-23 na łodzi.


Aha w grę wchodzi wyłącznie spinning - o castingu nawet nie wspomnę

pozdrawiam i liczę na ciekawe podejście do tematu...

Załączone pliki



#2 OFFLINE   rognis_oko

rognis_oko

    Zaawansowany

  • Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3395 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 24 sierpień 2005 - 19:40

Bardzo ciekawy temat. :D

Zacznę od godzin, w których ja bym łowił.
Dzień - 10-15 (z najwyższą czujnością o 12-13), noc 22-03 (z najwyższą czujnością o 24-01). Inne pory w zasadzie mnie nie interesują, chociaż brania suma możemy spodziewać się o każdej porze. :mellow: W podanych godzinach miałem najwięcej spotkań z sumami.
Widzę, że miejscówka jest całkiem spora i ma bardzo głębokie doły, wszędzie zaczepy i do tego żerujące leszcze. Super! Jeżeli jesteś pewny, że jeszcze pływają tam sumy to czeka cię ciężka robota. Dużo godzin nad wodą ponieważ te rybki nie biorą zbyt często.
W dzień na pewno próbowałbym łowić przy samym dnie, no chyba że zobaczę jak sum żeruje przy powierzchni. Wtedy warto zmienić taktykę. Gumy, gumy i jeszcze raz gumy. Oczywiście nie muszę dodawać, że należy dobrać odpowienią wagę głowki, tak aby nasze przynęty miały cały czas kontakt z dnem. Lubię łowić agresywnymi gumami więc zastosowałbym kopyta, gama, duże twistery i wszytskie inne rippery o mocnej pracy. Wielkościowo nie muszą być takie duże, bo żerujący sum wali nawet w małe ryby.
Na twoim miejscu poważnie obłowiłbym cały ten spad gdzie stały ławice ryb, no i oczywiście okolice tych wszystkich zwalisk.

W nocy zaczaiłbym się głównie z woblerami i wahadłami. Woblery są zazwyczaj pękate i w większości modeli mają grzechotkę. Obławiam starannie powierzchniowe warstwy wody, tam gdzie zbiera się drobnica lub są jakieś wypłycenia w okolicy dołów.
Oczywiście trzeba dokładnie obławiać miejsca gdzie zaobserwujesz ataki suma. To potencjalne 100 procentówki.

To wszystko teoria, która sprawdza mi się w praktyce ale sum to taki cwaniak, że lubi żerować w różnych warstwach wody - przy dnie, w pół wody i przy powierzchni. Nie zawsze jest tak, że w nocy sumy żerują przy powierzchni. Jest wiele nocy kiedy sum żeruje ostro, w pół wody, a my nawet o tym nie wiemy. Jednak w miejscu, w którym wiemy że są sumy warto połowić pękatym woblerem, który będzie schodził na 2,5-4 m i może przynieść nam piękną rybę.

Mifek, nie zrażaj się brakiem brań sumów, bo to musi być ciężko wypracowana ryba. Takie jest sumowanie. Mało brań ale jeden hol może przynieść niezapomniane wspomnienia.

Załączone pliki



#3 OFFLINE   mifek

mifek

    SUM

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPipPip
  • 11308 postów
  • LokalizacjaWioska Z Tramwajami
  • Imię:Rafał
  • Nazwisko:...znane...

Napisano 26 sierpień 2005 - 09:19

Rognis nie wiem jak Ty na to patrzysz, bo mi się jakoś nocne sumowanie kojarzy z ciepłymi nocami i to bardziej ze względu na narybek który wtedy smiga przy powierzchni niz moje uwarunkowania termiczne . Fakt faktem, że właśnie przymierzam się do poważnego obłowienia tego miejsca za pomocą wobków. Tak sobie myślę,że nawet i dobrze tonącym sliderem czy innym siudakiem mozna by tu nieźle w wodzie namieszać :mellow: tym bardziej ze zabaweczki TOmka mają dośc dobre osiągi w zatapialności (prędkość tonięcia :mellow:). Do tego może jakiś DT oczywiscie rapali. No i przydałby się jakiś fajny hornecik 6 w wersji SDR. Ale skąd go wyczrować :mellow:.... Trzeba będzie chyba pogadac z jakimś rzemieślnikiem co by wyczarował coś na zawołanie :mellow:

O ewentulanych postępach będę informował na bieżąco.

#4 OFFLINE   rognis_oko

rognis_oko

    Zaawansowany

  • Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3395 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 26 sierpień 2005 - 11:17

Informuj na bieżąco...

A jeszcze sobie o czymś pomyślałem.
Jeżeli miejscówka jest dość rozległa, powiedzmy kilkadziesiąt, kilkaset metrów to proponuję trolling.
Jak masz silnik to nic nie stoi na przeszkodzie.
Wtedy wypuszczasz za rufę największego DT (z tego co wiem jak na razie najlepsza przynęta trollingowa na sumy), pływasz w tą i spowrotem i czekasz na potężne branie.
Powodzenia. :D

#5 OFFLINE   rognis_oko

rognis_oko

    Zaawansowany

  • Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3395 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 26 sierpień 2005 - 11:43

...Rognis nie wiem jak Ty na to patrzysz, bo mi się jakoś nocne sumowanie kojarzy z ciepłymi nocami i to bardziej ze względu na narybek który wtedy smiga przy powierzchni niz moje uwarunkowania termiczne...

- no właśnie dlatego napisałem, że w nocy warto obławiać sumowe miejscówki woblerami, które pracują na 2,5-4 metrach.
Sumy nie muszą w nocy żerować przy powierzchni.
Nie przekonasz się o tym, dopóki nie będziesz miał pierwszego nocnego brania w pół wody.
Osobiście, w nocy łowię nawet na DT i mam brania.
A temperatura w nocy, w sezonie sumowym jest wystarczająca.

#6 OFFLINE   mifek

mifek

    SUM

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPipPip
  • 11308 postów
  • LokalizacjaWioska Z Tramwajami
  • Imię:Rafał
  • Nazwisko:...znane...

Napisano 26 sierpień 2005 - 14:09

Dobra dobra tak czy owak zapowiada się, że w tę niedziele będę badał możliwości nowego łowiska. Tzn. tego, o którym mowa. Mam nadzieję, że bedzie czymś sie pochwalić :mellow:




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych