Czy ja wiem. Taka na ten przykład łódka rekreacyjna to koszt 25 tys.
W polsce w 2016 roku sprzedano ponad 1100 egz porsche mimo tego że polaków nie stać na porsche. Myślę mimo wszystko że rynek na fajne łódki wedkarskie byłby.
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 06 lipiec 2017 - 15:35
Czy ja wiem. Taka na ten przykład łódka rekreacyjna to koszt 25 tys.
W polsce w 2016 roku sprzedano ponad 1100 egz porsche mimo tego że polaków nie stać na porsche. Myślę mimo wszystko że rynek na fajne łódki wedkarskie byłby.
Napisano 06 lipiec 2017 - 15:39
Napisano 06 lipiec 2017 - 15:42
A to nie ma znaczenia. Dodatkowo sprzedano ponad 4500 owych BMW głównie X5 i X3 + cała masę innych aut na których polaków nie stać przecież. Na łodzie też nas nie stać. Lubimy kupować rzeczy na które nas nie stać
Napisano 06 lipiec 2017 - 16:46
Napisano 06 lipiec 2017 - 16:58
A to nie ma znaczenia. Dodatkowo sprzedano ponad 4500 owych BMW głównie X5 i X3 + cała masę innych aut na których polaków nie stać przecież. Na łodzie też nas nie stać. Lubimy kupować rzeczy na które nas nie stać
Ma znaczenie i to duże według mnie.
Drogie auta są kupowane głownie po to by uciekać od podatków. Pomijam już kwestię, że mniej pieniędzy ląduje w skarbie państwa i to, że niemalże wszystkie banki polskie nie są przez co tak na prawdę pieniądze opuszczają pięknie nasz kraj ( unia cud ) . To jakby kwestia drugorzędna. Natomiast jest zasadnicza różnica między zakupem czegoś za gotówkę, a na kredyt.
Wykładnikiem zasobności portfela są dla mnie aktywa, a nie to na ile łaskawy bank mi pozwoli robiąc tym samym, jak to SOB pięknie podkreślił owczarka niemieckiego.
Niestety tak to działa i ma działać. Sterowani jesteśmy jak marionetki.
Rynek motorowodny zaczyna się rozwijać. Zaczynają się także pojawiać oferty leasingowe, ludzie kombinują jak mogą. Nie zmienia to jednak faktu, że większość społeczeństwa nie stać na byle łupinę. Dlatego nasi rodzimi producenci zdecydowanie więcej produkują na export niź na nasz wewnętrzny rynek. Zapytajcie np. Pana Krzysztofa Fox-boats, ile najwięcej i gdzie jest zamówień?
Napisano 06 lipiec 2017 - 17:57
70cm różnicy, lund ma dł. 16 ft. 9 inch / 510cm. Raczej chodziło mi o konstrukcję i funkcjonalność. Miłoby było gdyby jakiś polski producent wprowadził do oferty łodzie tego typu, nie koniecznie z drogocennego amelinium, nie koniecznie z wypasioną konsolą, mógłby być nasz staropolski laminat + bakisty i wykładzinka. Łódź mogłaby kosztować powiedzmy 2 x semper i kolejka byłaby długa a ja byłbym w niej pierwszy do zakupu
Ps. Arek jeszcze szerokość zacna 230cm.
Kiedyś współpracowałem z firmą która zajmowała się sprzedażą łodzi typu cruiser i pilot house z ostródy, szły do włoch i wiesz co, całkiem spore mieli zamówienia, ale łódki były w standardzie którego oczekiwał klient. Nikt nie powiedział że polski producent musi produkować łodzie wyłącznie takie do człapania w gumiakach. Na dobre łodzie w dobrej cenie momentalnie znajdują się partnerzy do handlu nimi. Szczerze się dziwie że w obecnych czasach gdzie granice są otwarte żaden z rodzimych producentów nie chciał stworzyć czegoś co mogłoby się nieco wychylić poza Bug i Odrę.
Jest co najmniej kilka firm, które eksportują (w niektórych przypadkach eksport to nawet większość ich sprzedaży), m. in. Fox Boats, Atana, Wild Lake Group, Skylla, Rados etc.
Mój ideał na Polskę to : aluminium,wykładzinki ,długość 4.70 cm , pełna zabudowa oprócz dwóch foteli na środku, silnik na rumpel.
Czekam na poważne oferty
http://www.wildlake....stark-465-fish/
http://rados.com.pl/lodz430xl/
Także Panowie wszystko jest na miejscu, tylko zamawiać.
Użytkownik Raven edytował ten post 06 lipiec 2017 - 18:01
Napisano 06 lipiec 2017 - 18:33
Ja dziwię się, że u nas nie nastała moda na jednostki typu hamerykańskiego: duży kadłub, zabudowa z płyty - na te wszystkie basspokłady, schowki, organizery...Może chodzi o to, że takie jednostki wymagają garażowania? Wymaganie uprawnień na silniki większych mocy?
O, albo temat katamarana wędkarskiego -wymiary, powiedzmy 4,7x 1,8m, dużo miejsca na dowolne aranżacje, nautyka bajka- także w elektrykach. Mniej robocizny niż w klasycznej łodzi dwupłaszczowej, taniej niż alu. Masa też niższa aniżeli klasyczny odpowiednik. Stabilność najlepsza z możliwych...
Użytkownik Maciej_K edytował ten post 06 lipiec 2017 - 18:36
Napisano 06 lipiec 2017 - 19:12
Napisano 06 lipiec 2017 - 19:14
70cm różnicy, lund ma dł. 16 ft. 9 inch / 510cm. Raczej chodziło mi o konstrukcję i funkcjonalność. Miłoby było gdyby jakiś polski producent wprowadził do oferty łodzie tego typu, nie koniecznie z drogocennego amelinium, nie koniecznie z wypasioną konsolą, mógłby być nasz staropolski laminat + bakisty i wykładzinka. Łódź mogłaby kosztować powiedzmy 2 x semper i kolejka byłaby długa a ja byłbym w niej pierwszy do zakupu
Ps. Arek jeszcze szerokość zacna 230cm.
Sławek, to nie jest tylko ale aż. Przy takiej zmianie wymiarów w środku jest o połowę więcej miejsca. Do tego dolicz silnik 60/75hp (zalecane) + cena łódki "od $23000 netto" i robi się cena kawalerki pod Warszawą. Jak sądzisz, ile osób stać na taki hobbystyczny wydatek (polecam ściągawkę - mediana płac w Polsce). Na razie jesteśmy biedni i długo tak pozostanie. Królują łódki małe, lekkie i tanie w eksploatacji. Dlaczego nikt nie zacznie robić? Bo nie ma klienta. Koszty produkcji jednostkowej są za wysokie czy z laminatu czy z Al. Prawda jest taka, że w Polsce wszyscy chętnie patrzą na takie łódki ale jak usłyszą koszt silnika i "maksymalne spalanie 26l/h" to większość smutno pokiwa głową i pójdą dalej. Sytuację trochę ratuje rynek wtórny. Najgorsze jest to, że ludzie się naoglądają a później każdy by chciał taką zabudowę w łódce 3,7x1,6 i żeby pływało na 10hp i wytłumacz że się nie da. Jak chcesz, to sprzedam ci lub zrobię Al taką jak moja. Cena nieco większa niż 2x Semper, ale będzie nie do zaj... . 4,9x1,9, pływa przyzwoicie od 25hp, polecam 40-50hp. Miejsca masz na full. Kolejka chętnych się nie ustawia. Każdy chce 3.7-4.1 i żeby latało w ślizgu na jak najmniejszej mocy.
Użytkownik psulek edytował ten post 06 lipiec 2017 - 19:15
Napisano 07 lipiec 2017 - 07:08
Ja pływam hornem 440 i zdarza mi się wędkować we 3 chłopa - nikt nie narzeka.
Miejsca do oporu. Na brak 10 bakist nie narzekam.
Łódka jak dla mnie nadaje się również do pływania z rodziną (żona + 2ka dzieci 7 i 3 lata) i nie mam obaw, że któreś z nich wypadnie za burtę.
Przy łódkach typowo wędkarskich o tych gabarytach pływanie z dziećmi byłoby o wiele mniej bezpieczne.
Widzę, że co niektórym Jacek (producent horna) nie przypadł do gustu, w związku z tym jest niezły hejt na Jego produkty.
Powodzenia i do zobaczenia na wodzie
Napisano 07 lipiec 2017 - 07:22
Napisano 07 lipiec 2017 - 08:30
Sławek, to nie jest tylko ale aż. Przy takiej zmianie wymiarów w środku jest o połowę więcej miejsca. Do tego dolicz silnik 60/75hp (zalecane) + cena łódki "od $23000 netto" i robi się cena kawalerki pod Warszawą. Jak sądzisz, ile osób stać na taki hobbystyczny wydatek (polecam ściągawkę - mediana płac w Polsce). Na razie jesteśmy biedni i długo tak pozostanie. Królują łódki małe, lekkie i tanie w eksploatacji. Dlaczego nikt nie zacznie robić? Bo nie ma klienta. Koszty produkcji jednostkowej są za wysokie czy z laminatu czy z Al. Prawda jest taka, że w Polsce wszyscy chętnie patrzą na takie łódki ale jak usłyszą koszt silnika i "maksymalne spalanie 26l/h" to większość smutno pokiwa głową i pójdą dalej. Sytuację trochę ratuje rynek wtórny. Najgorsze jest to, że ludzie się naoglądają a później każdy by chciał taką zabudowę w łódce 3,7x1,6 i żeby pływało na 10hp i wytłumacz że się nie da. Jak chcesz, to sprzedam ci lub zrobię Al taką jak moja. Cena nieco większa niż 2x Semper, ale będzie nie do zaj... . 4,9x1,9, pływa przyzwoicie od 25hp, polecam 40-50hp. Miejsca masz na full. Kolejka chętnych się nie ustawia. Każdy chce 3.7-4.1 i żeby latało w ślizgu na jak najmniejszej mocy.
Wszystko się zgadza, tylko z tymi większymi silnikami to jest wielkie przerażenie w oczach dopóki ktoś nie popływa ( czytaj doświadczy ) .
Moje 100 hp pali przy pełnej łyżce ponad 30 l/h ale płynąc już 5 km/h pali jeden litr na godzinę, płynąc 10km/h zużywa niespełna 3l/h,a przy 45km/h zasysa 16/h.
Wszyscy wiemy jak pływa się łowiąc ryby. Dopłynięcie na miejscówkę, później przestawianie itd. Bez szaleństw zużywam śmieszne ilości paliwa.
Druga sprawa to zakup łodzi. Nikt nie musi przecież od razu rzucać się na nówkę. Kilka dni temu, kolega za moją namową kupił trackera z 2005 w perfekcyjnym stanie z oryginalnym wózkiem, dwoma silnikami za lekko ponad 35000. Łodka 5m x 2,1m. Można? ... Można
Napisano 07 lipiec 2017 - 08:38
Użytkownik psulek edytował ten post 07 lipiec 2017 - 08:39
Napisano 07 lipiec 2017 - 08:57
Tylko weź wytłumacz, że liczy się spalanie per km. Teraz mam 50 i widzę, że zużycie na wypad nie różni się od 20 i 25. Jeżeli już, to minimalnie. Dokładnie tak jak piszesz. Tak jak napisałem wcześniej -rynek wtórny ratuje sytuację.
Ja to mówiłem już dawno tylko, się ze mnie śmiali albo mówili, żebym się po głowie popukał
Napisano 07 lipiec 2017 - 09:20
Napisano 07 lipiec 2017 - 09:46
Tak jak pisałem wcześniej, nie krytykuję łódki jako takiej ale twierdzenie że to jest łódka dla wędkarzy uważam za nieporozumienie.
Raven - dzięki za linki.
Nie chciałbym też porównywać Lunda do Horna, to 2 różne światy, chodzi o sposób podjęcia tematu przez projektanta. Produkuje się skorupę która w zasadzie nadaje się do wszystkiego i do niczego ale próbuje się pozycjonować produkt na rynku z jakimś przeznaczeniem. To żart. Horn nie ma żadnego przeznaczenia. Jako łódź rekreacyjno-wędkarska byłaby super propozycją w latach '80 i to wyłacznie na rynek polski - to wszystko. Trochę tak jakby ogłosić że Dacia Duster jest dobrym samochodem do off-road'u, nie nie jest. To że jest tania i stać sporą ilość ludzi na jej zakup jeszcze nie świadczy o jej wyjątkowych właściwościah na bezdrożach, podobnie z polskimi łódkami.
Kwestie finansowe pozostawmy w spokoju, tutaj nie ma sensu dyskutować, są klienci na dobre produkty ale swoją uwagę kierują poza granicę kraju, nie dla tego że mają alergię na krajowe wyroby tylko dlatego że ich tutaj po prostu nie ma. Z innymi gadgetami wedkarskimi jest podobnie. Mediana płac w kraju też nie jest żadnym wyznacznikiem. Klasa średnia w kraju ale nie tylko w kraju przestaje istnieć, są ludzie którzy nie kupią żadnego produktu ale są też tacy którzy kupią dobry i drogi produkt jakiego oczekują, mam to na codzień w pracy, mamy to na codzień na forum. Wędki, kołowrotki w kwotach które mają się nijak do realnej średniej płacy w kraju - czy to kogoś dziwi?
Lund też nie jest łodzią na którą może sobie pozwolić przeciętny wędkarz w stanach co nie zmienia faktu że jest to przemyślany i ukierunkowany produkt. My Polacy trochę nie wierzymy w siebie, nadal jesteśmy mocno przytłoczeni. To się nie sprzeda, kto to kupi itd. To nas mocno ogranicza i nie pozwala nam się rozwijać. Często w sklepie wękdarskim pytam o to dlaczego nie sprowadzacie dobrego produktu? Słyszę oczwywiście jedno - a kto to kupi?
Zwróćmy uwagę na jedną kwestię - Pan właściciel / mechanik małego warsztatu osiedlowego nie może spodziewać się, że któregoś pięknego dnia przyjedzie do niego klient maybachem, mam nadzieję że tu się rozumiemy.
Pozdrawiam!
Napisano 07 lipiec 2017 - 13:25
W sumie dobrze to opisałeś. Nic dodać, nic ująć.
Napisano 07 lipiec 2017 - 16:28
Tak duże piszecie, jaka powinna być łódka wędkarska to chciałbym zobaczyć,
jakie Wy macie łódki i czy chociaż spełniają wędkarskie minimum,
bo moja na pewno nie, ale nie narzekam.
A01390.jpg
Napisano 07 lipiec 2017 - 16:32
Napisano 07 lipiec 2017 - 16:45
Proszę bardzo.
Z pola walki
I poglądowe...
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych