[Jano]

odezwij się do Michała @EMMS

może będzie miał dla was ciekawa propozycję

[Dadi]

@Milupa

 

Dzięki za rady, z ZP jak byłeś to w jakich terminach i oczywiśćie pytanie: czy połowiliście i gdzie lepiej?

 

@Jano

 

A kto to?

[Piotrek Milupa]

@Milupa

 

Dzięki za rady, z ZP jak byłeś to w jakich terminach i oczywiśćie pytanie: czy połowiliście i gdzie lepiej?

 

@Jano

 

A kto to?

Oba nasze wyjazdy odbyły się w 3 tygodniach maja odpowiednio 2014 i 2015, opis naszych wyjazdów znajdziesz w tych artykułach: 

 

http://jerkbait.pl/t...awa-jerkbaitpl/

 

http://jerkbait.pl/t...n-test-łowiska/

[Jano]

@Jano

A kto to?

...się odezwij na priv, pogadaj, nic nie kosztuje, może akurat...

[Kamil Z.]

Na pytanie postawione w tytule wątku, można odpowiedzieć różnie. Ale można też krótko:

 

JERKBAIT

 

http://jerkbait.pl/t...kolejna-szansa/

[TZ_TeZet]

.... Odnośnie lokalizacji: Senoren jest fajne na pierwszy raz. Wprawdzie najmniej "dzikie" z powyższych (bliskość Karlskrony, wiele domków letniskowych, etc.). Za to miejscówki lokalizuje się stosunkowo łatwo. na miejscu jest też Gunnar, który jest profesjonalnym przewodnikiem po tych wodach. Pokazuje na mapie miejscówki, doradza. Można też z nim wypłynąć (ale to dodatkowy koszt). ...

Podpisuję się. Senoren to fajna miejscówka na I raz. Szczupaków w brud, zapewniam a na fatalną wędkarską pogodę i himeryczne brania nie poradzisz bez względu gdzie łowisz. Jak nie chcą żreć to i tak nic nie pomoże. Nawet gdybyś mini dyskotekę zamontował do jerka. Jak nie żre, to nie, wtedy żryj i pij z kolegami ty
W Senoren polecam blachy Atoma.

Pozdr,
TZ

Użytkownik TZ_TeZet edytował ten post 08 styczeń 2016 - 16:54

[kemot11]

Jak najbardziej mogę polecić Zew Przygody. Jeździmy z tym biurem od 2011 i zawsze wszystko było ok, a prawie za każdym razem wybieraliśmy inne jezioro. O nic nie trzeba się martwić. Bilety na prom przysyłają do domu, a licencje i łodzie czekają na nas na miejscu. W razie jakiegoś "losowego wypadku" zawsze można liczyć na Leszka, który służy pomocą.

[pawekus]

Zdecydowanie warto skorzystać z oferty Zew Przygody zwłaszcza jeśli chodzi o południową Szwecje. Mają ten rejon bardzo dobrze rozpoznany. Zaplanowanie wyjazdu rozpocząłbym od telefonu do Leszka właśnie z Zew Przygody na pewno doradzi gdzie i w jakim terminie w oparciu o wieloletnie doświadczenie warto jechać, żeby możliwie jak najlepiej połowić. 

 

Warto podkreślić tak jak @kemot11 pisał, że będąc już na miejscu w Szwecji można liczyć na pomoc przedstawicieli biura Zew Przygody przy ewentualnych zdarzeniach losowych. 

[TZ_TeZet]

Nasza czwórka kilka razy była z Eventurem. Nie zawsze full opcja (prom, miejscówka), czasem tylko bilety na prom. Ceny za prom były u nich niższe niż oferta dla takiego, jak ja - gościa z ulicy w kasie armatora. Duży mają przemiał więc i rabaty muszą mieć, co warto wykorzystać.
Się mi jeszcze przypomniało, że jak ktoś do Senoren decyduje, to warto nie zapomnieć czteropaka Tyskiego dla Gunnara. Bardziej wtedy wylewny się staje w opisach miejscówek. Lubi Tyskie, zresztą wystarczy spróbować szwedzkich odpowiedników 1,5% o smaku końskiego moczu, aby chłopa zrozumieć.
Pozdr,
TZ

[Dadi]

Dziękuje wszystkim za swój "input"

 

Wybór padł na Senoren z Eventurem, zobaczymy co z tego wyjdzie

[croock]

Co do senoren, zapraszam na priv po detale. Mozemy sie tez zdzwonic ☺

[pawlica]

Podepnę się pod temat. Oferty paru biur przeglądałem a jak wygląda to cenowo gdyby wszystko organizować osobiście? W sumie aż tak dużo tego nie ma. Jakieś sugestie?

[TZ_TeZet]

Odpowiedz sobie na pytanie: Dokąd chcesz jechać i kiedy, na jak długo, w jakim składzie osobowym i jakiego "wypasu oczekujesz" na miejscu? Dalej wujek Google i cierpliwość.
Ponad 90% wypraw to prom do Szwecji. www.stenaline, lub www.polifferies - od tego zaczynasz, bo bilety kupić trzeba.
- Wersja przez Karlskronę tańsza, bo rejs dzienny bez kabiny może być
- Wersja przez Nyneshamn, nocny prom z kabiną drożej, ale lądujesz dalej (wyżej) w Szwecji i masz szansę na penetrację innych zakątków szybciej.
Liczą się niuanse, czy kabina na czterech bez okien, czy z oknem, czy dwie podwójne w upper class? Jak wybierzesz Alandy, to kolejny prom i kolejne koszty dojdą.
Jedziesz w 4-ech jednym autem? Czy w dwóch? Czy też bierzesz busa i jedziecie w 9 osób? Wszystko się kosztowo wtedy inaczej zapina, jak się domyślasz.
Na miejscu chcesz domek 150 m2 z kominkiem, sauną, kilkoma sypialniami, kilkoma WC? Czy wystarczy ciosany z sosny domeczek z niezbędnym minimum? A to oznacza zupełnie inne pieniądze.
Na łodzi chcesz pływać w dwie, czy trzy osoby? a wiadomo, że wysztsko inaczej kosztuje np dla 6 osób - czy wynajęcie trzech łodzi po dwóch na krypę, czy dwóch łodzi po trzech na dwie krypy, ale mniej wygodniej.
Z silnikami mają być łódki, czy na wiosełkach będziesz popylał? A może swój silnik zabierzesz.? Wiadomo, że każdy sposób będzie inaczej kosztował.

Jak już sobie to wszystko w głowie poukładasz i zostanie to zaakceptowane przez twoich towarzyszy podróży ..... siadasz wtedy do internetu i dłubiesz, korespondujesz.
Przez biuro masz naprościej. Piszesz czego i kiedy chcesz. W dzień, dwa otrzymujesz kilka propozycji łącznie z biletami promowymi.
Przez wujka Googl'a, czyli samemu trochę taniej, ale narobić się przy tym trzeba.
Różnica między jednym a drugim sposobem = marża biura. Myślę, że nie jest wielka. Jeżeli masz sporo czasu i zacięcia możesz próbować samemu.
Tydzień w Szwecji od łebka potrafi wyjść sporo poniżej 2 tyś PLN z biletami promowymi, kwaterunkiem i łodziami, możesz też wylądować w okolicy 4 tyś. i ponad. Wszystko zależy od powyższych odpowiedzi na pytania, czego i w jakim wypasie oczekujesz?
Pozdr,
TZ

Użytkownik TZ_TeZet edytował ten post 27 styczeń 2016 - 05:38

[malcz]

Novasol albo Casamundo...ale w tym modelu lepiej zrobić dobre rozpoznanie łowiska wcześniej, co w nim pływa a co nie, większość da się wyszperać na szwedzkich stronach....co jak co, ale przy wyjeździe z biura prawie wszystko jest na tacy - co nie oznacza, że gwarantuje sukces.

 

Przy wyjeździe samodzielnym zawsze jest jakieś drobne ryzyko, że coś będzie nie tak i można stracić trochę czasu już na miejscu,  przykładowo na poszukiwaniu łódki. My w tym roku mieliśmy taką sytuację. Pojechaliśmy we czterech, jedną łódkę ciągniemy z PL, drugą mamy na miejscu - i tak miało być tym razem. Docieramy na miejsce a tam konsternacja, jest pomost a nie ma łódki. W krzakach obok Brat dostrzega obrośnięta mchem z dziurami wielkości pięści łupinkę 2x1,5m...zrobiło się nerwowo, na dodatek okazało się że właścicielki domu nie ma, za to posiadłością opiekuje się jej matka - szwedzka staruszka na oko około 85lat....pojawiła się wizja pływania we czterech na jednej łodzi albo na zmianę - koszmar. Na szczęście Kobiecina ku naszemu zdziwieniu śmigała po angielsku aż miło i stanęła na wysokości zadania. Dała nam namiar na wypożyczalnię sprzętu w wiosce położonej 2km obok. Wszystko skończyło się ok, ale pojawił się dodatkowy koszt którego nie braliśmy pod uwagę oraz trochę nerwów. Gdyby nie była to dość popularna wśród Szwedów woda to obawiam się że skończyło by się na nie małej awanturze w naszej ekipie...

 

To tak ku przestrodze dla tych którzy szykują się na samodzielny wyjazd, sprawdźcie wszystko dokładnie a najlepiej bezpośrednio skontaktować się z kimś kto jest na miejscu w celu ustalenia szczegółów.

 

Pozdrawiam,

malcz

Użytkownik malcz edytował ten post 27 styczeń 2016 - 15:35

[urasenty]

Za ok 1600-1800 zł można już załatwić wyjazd z biurem podróży. Myślę że nie ma co się szarpać dla oszczędnośći rzędu 100-200 zł.

[wuran]

są tez wyjazdy grupowe, gdzie od A do Z załatwia firma, wsiadasz do nich do busa, wiozą Cię nie miejsce, zapewniają nocleg, łodzie itp Ty masz się tylko spakować i dotrzeć na czas na miejsce zbiórki

[godski]

Za ok 1600-1800 zł można już załatwić wyjazd z biurem podróży. Myślę że nie ma co się szarpać dla oszczędnośći rzędu 100-200 zł.

Waluta w górę mocno poszła. Teraz może być ciężko o taką cenę.

[wuran]

Waluta w górę mocno poszła. Teraz może być ciężko o taką cenę.

eee tam grupówki ZP jeszcze ma w tej cenie ...

[pawlica]

Dzieki za konkretne odpowiedzi. Prom u mnie odpada bo bym się bujał z Belgii autem ew jakims busem. Oczywiscie ,że różnica dwóch stów nie robi różnicy ale czym taniej tym lepiej. Myślę tylko nad tym , że jak przygoda to przygoda -Załatwić wszystko samemu. Wiadomo że jest to ryzyko coś tam nie wypali kogoś nie będzie itd , ale satysfakcja z tego ,że się zorganizowało wszystko samemu dużo większa niż wyjazd na gotowe wakacje jak do jakiegoś kurortu w Turcji-dzięki za sugestie będę się orientować. Pozdrawiam

Wysłane z mojego LG-D855 przy użyciu Tapatalka

[urasenty]

Waluta w górę mocno poszła. Teraz może być ciężko o taką cenę.

Andrzej w maju jadę dokładnie za 1670 zł.