To z drugiej strony: ja wszystkie swoje metrówki złowiłem w Szwecji na 4 calowe gumy, a mój brat swojego największego (120 cm) też na 4 calowe kopyto. Także małe nie oznacza nieskuteczne,
Wyprawa do Szwecji na szczupaki, jaką firmę wybrać?
#101 OFFLINE
Napisano 03 kwiecień 2016 - 17:34
#102 OFFLINE
Napisano 03 kwiecień 2016 - 17:34
to też nie tak, że nie nie da na lekko, ale wszystko zależy od wody na jaka się wybierasz, możesz wziąć i lekkie streamery szczupakowe, o długości 30 cm, i łowić z powierzchni, są gumy Z-Man bardzo lekkie.
Do tego spytaj kogoś kto był na danej wodzie jak tam się łowi, bo nie rzadko polecane główki do gum to 50 gramów i więcej, bo miejscówki szczupaków będą na 8 metrach i głębiej
i są budżetowe kije trochę mocniejsze niz 35g
http://allegro.pl/sh...5475803272.html
http://allegro.pl/sh...5046851163.html
http://allegro.pl/we...6087286178.html
Użytkownik wuran edytował ten post 03 kwiecień 2016 - 17:35
#103 OFFLINE
Napisano 03 kwiecień 2016 - 17:40
To z drugiej strony: ja wszystkie swoje metrówki złowiłem w Szwecji na 4 calowe gumy, a mój brat swojego największego (120 cm) też na 4 calowe kopyto. Także małe nie oznacza nieskuteczne,
A jak dużo czasu poświęcałeś na łowienie na czterocalowe gumy? A ile na duże gumy 20-25 cm i duże jerki 12 cm + ? Procentowo.
Podczas naszego ostatniego wyjazdu na Gamleby była masa ryb do 80 cm złowiona na blachy typu Alga 2 i 3. Ale metrówki padły na dużą gumę i Magic Swimmera 15 cm.
Użytkownik godski edytował ten post 03 kwiecień 2016 - 17:43
#104 OFFLINE
Napisano 03 kwiecień 2016 - 18:04
Moje łowienie (rzuty- tylko spinning) nie było raczej miarodajne do porównań, bo było dosyć jednostronne: 75% gumy 4" , a 25% gumy 5 i 6". Ponieważ na większe nic się nie działo, wolałem więcej czasu poświęcić na lżejsze łowienie,
W trollingu miałem pojedyńcze brania (60-80 cm) na Jaxonowskego Fish Maxa, ale +90 szczupłe i sandacze na 10-12 cm woblery (m.in. Slidera 10 F).
Tak grubo jak pytasz o gumy nie łapałem.
Nie mogę wykluczyć że połowiłbym więcej i grubiej, ale nie lubię tak ciężkiego łapania.
#105 OFFLINE
Napisano 03 kwiecień 2016 - 18:45
nie ma się co licytować, łowi się tym co się weźmie ze sobą i w co się wierzy. Człowiek pytał i dostał odpowiedzi, można w to wierzyć lub nie. Nikt nie poda pewniaka siedząc przed komputerem w fotelu co będzie łowne za kilka tygodni gdzieś kilkaset km stąd. Jedni będą łowić na Algi i Gnomy po 5-10 zł a inni na woblery po 200 zł. Jeden założy plecionkę za 300 zł a inny żyłkę za 20 zł. Większe przynęty są bardziej selektywne co nie znaczy że i na paprocha nie złowisz dużej ryby. Jeśli budżet dla Ciebie ważny bierz duże blachy po kilka złotych, do tego gumy 4-6 cali. I tak na kij założysz tylko jedną na raz
- Stafford i Dadi lubią to
#106 OFFLINE
Napisano 03 kwiecień 2016 - 22:25
Wielkimi krokami zbliża się wyjazd, więc czas zacząć myśleć o sprzęcie. Potrzebuje jakiegoś kijka pod te metrowe szczupaki, z racji tego, że wędka będzie używana raz bądź 2 do roku, potrzebuje coś niedrogiego, co pozwoli na w miarę komfortowe łowienie z łódki i holowanie tych bestii
Znalazłem coś takiego:
http://www.zloty-kar...-frs762mf-wedka
7-35g, 198cm, ktoś zna tą serię? A może możecie polecić jakieś inne sprawdzone kijki pod tego typu łowienie?
Mniemam, że przynęty jakich będę używać będą w granicach 10-25g (polecenia przynęt na szczupaki mile widziane!).
Dzięki
Tego kija nie znam, ale ostatnio stałem przed podobnym dylematem. Wybrałem Shimano Vengeance Sea Bass 10-50 g. Fajny kijek jak na tę cenę. Ogarnie gumy 4-6 calowe.
Proponowałbym nie ograniczać się tylko do niewielkich przynęt. Odnośnie gum - łowię w SE (jak dotąd szkiery) rozmiarami 12-20 cm. Większych nie używałem, ale nie czułbym się dobrze, ograniczając się tylko do mniejszych rozmiarów. Sea Bass pozwoli Ci w miarę komfortowo operować SG Cannibalem 12,5 cm, Real eel 20 cm, jak i kopytem 6 calowym, podobnej wielkości shakerem i magic swimmerem.
Na giełdzie jest w dobrej cenie okuma black rock 10-42. Podobno mocno niedoszacowana. Kiedyś macałem ją (niestety tylko w sklepie) i pod gumy 10 cm bym jej nie wybrał. Pod 6 calowe - jak najbardziej. Ludzie podobno miotają z niej sliderem 10S i działa.
Jerki są odrębną kwestią. Jeśli budżet Ci na to pozwoli, nie rezygnuj z nich. Ja złapałem bakcyla. Jest w tym duży fun. Można kupić na próbę przyzwoity sprzęt w mocno budżetowej cenie - przykład: Dragon Fatso Jerk, który jest też dostępny pod normalny kołowrotek, jeśli nie lubisz casta.
#107 OFFLINE
Napisano 05 kwiecień 2016 - 18:55
Tą okumę będę chciał przytulić właśnie. Mam nadzieje, że się uda
Jerki to ciekawa opcja szkierowa - najprawdopodobniej kupimy sobie kilka jerków plus 1 wędkę we dwóch, żeby mieć możliwość potestowania.
Gumy pewnie będą moją główną altererią - zamierzam się jeszcze uzbroić w dosłownie kilka woblerów. Brać też jakieś wahadła/obrotówki?
#108 OFFLINE
Napisano 05 kwiecień 2016 - 20:45
Wahadla i obrotowki koniecznie. W Waszej miejscowce dziwna legenda obrosly wahadla atom od abu.
#109 OFFLINE
Napisano 06 kwiecień 2016 - 18:11
Na szczęście udało się dorwać inną więc 1 kijek mam, teraz musze znaleźć drugi taki sam lub podobny.
Dzięki za rady, tak się też będziemy właśnie uzbrajać
#110 OFFLINE
Napisano 06 kwiecień 2016 - 20:02
Ja proponuje Finlandię jak ktoś lubi mniejszą presję
- platynowłosy i BOSMAN 76 lubią to
#111 OFFLINE
Napisano 06 kwiecień 2016 - 21:12
Jacek jeździsz prywatnie czy z biurem?
#112 OFFLINE
Napisano 07 kwiecień 2016 - 10:54
Pozwolę sobie wrócić do tematu doboru wabików i ich rozmiarów. Z moich obserwacji (skandynawskich) o skuteczności decydują: 1. Wybór między trollingiem (jeśli dozwolony oczywiście), a łowieniem z ręki. Na korzyść tego pierwszego. 2. Czas spędzony na wodzie 3. Namierzenie występowania ryb. Niby to komunały, ale umyślnie nie napisałem o doborze przynęt. Sam zabieram ze sobą bagażnik sprzętu ale z czystego asekuranctwa i żeby nie mieć wyrzutów sumienia. Bo kolega złapał na Manns'a a ja nie miałem, bo brały na seledynowe, a ja zostawiłem w domu...Według mnie o tym na co biorą szczupaki decyduje jeden czynnik. Na to co zarzucimy. A zarzucimy przynętę na którą lubimy łowić, którą wcisnął nam producent, która jest skuteczna u tubylców i wędkujących z nami. Bo tak naprawdę ważne jest przekonanie i motywacja do wielogodzinnego łojenia wody. W środkowej Szwecji gdzie łowimy, metrówki padały na Aglię 4, Shad Rapa 7, Slidery 10, Kopyto 4, Manns'a 10 cm, Jack'a... Można wymieniać i jedyny wniosek jaki mi przychodzi do głowy to brak zależności - rozmiar przynęty a skuteczność.
Użytkownik Maciej W. edytował ten post 07 kwiecień 2016 - 10:58
- croock, slawito, platynowłosy i 1 inna osoba lubią to
#113 OFFLINE
Napisano 07 kwiecień 2016 - 13:23
Ja proponuje Finlandię jak ktoś lubi mniejszą presję
Cześć Jacek
ja uwielbiam mniejszą presję. O jakim regionie F mówisz?
Jedziesz tam?
Pozdrawiam
Alek
#114 OFFLINE
Napisano 07 kwiecień 2016 - 14:27
Sam zabieram ze sobą bagażnik sprzętu ale z czystego asekuranctwa i żeby nie mieć wyrzutów sumienia. Bo kolega złapał na Manns'a a ja nie miałem, bo brały na seledynowe, a ja zostawiłem w domu...
Nic dodać, nic ująć :-)
#115 OFFLINE
Napisano 15 maj 2016 - 20:44
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych