Witam!
Należe do tej grupy wędkarzy muchowych, którzy na dzienną wyprawę zabierają tylko kilka much, materiał przyponowy, portfelik z głowicami i leaderami.
Nie lubię mieć dylematu na co łowić, lubie mieć wszystko w jednej lub dwóch kieszeniach kurtki.
Zaznaczam iż rzadko łowie na suchą czy też nimfy. Mój aresnał to głównie streamery, czy muchy typu woolybuger
W zeszyłm roku na Bulkley podpatrzyłem u wedkarza ciekawy patent na przetrzymywanie much.
Takie idywidualne pojemiczki, w moim przypadku to coś takiego :
http://www.ebay.com/...sIAAOSwTuJYrV9q
w każdym przetrzymuję jedną muchę, tudzież kilka haków na wymiane.
bardzo fajnie to działa.
myśle że to ciekawa metoda dla podobnych "minimalistów" jak ja
pozdrowka
Użytkownik peresada edytował ten post 03 sierpień 2017 - 21:24