Ma ktos namiar na dobrego ichtiologa ktory pomogl by w zaplanowaniu odpowiedniego zarybiania?
Stworzenie lowiska specjalnego pod drapiezniki.
#41 OFFLINE
Napisano 12 październik 2017 - 21:40
#42 OFFLINE
Napisano 12 październik 2017 - 21:50
Ma ktos namiar na dobrego ichtiologa ktory pomogl by w zaplanowaniu odpowiedniego zarybiania?
Zanim znajdziesz tego "odpowiedniego" ichtiologa, to warto wiedzieć co w wodzie pływa itd.
Wcale nie jest łatwo zaplanować gospodarkę rybacką na wodach otwartych, bo zbyt wiele czynników na to wpływa.
#43 ONLINE
Napisano 12 październik 2017 - 21:52
Ma ktos namiar na dobrego ichtiologa ktory pomogl by w zaplanowaniu odpowiedniego zarybiania?
Powyżej masz odpowiedź ichtiologa
#44 OFFLINE
Napisano 12 październik 2017 - 21:55
Ma ktos namiar na dobrego ichtiologa ktory pomogl by w zaplanowaniu odpowiedniego zarybiania?
Znam kilku na forum. Nawet głos w dyskusji zabrał jeden .
#45 OFFLINE
Napisano 13 październik 2017 - 07:51
Zanim znajdziesz tego "odpowiedniego" ichtiologa, to warto wiedzieć co w wodzie pływa itd.
Wcale nie jest łatwo zaplanować gospodarkę rybacką na wodach otwartych, bo zbyt wiele czynników na to wpływa.
Wiem dokładnie jaka ryba jest w tej wodzie i do tego mam zakaz zarybiania rybami karpiowatymi pozatym jest to zbiornik zamknięty tzn,nie ma odpływu ani dopływu.
#46 ONLINE
Napisano 13 październik 2017 - 11:06
Wpuść sandacza bo nie jest łatwy do wyłowienia i w tym zbiorniku myślę że by się przyjął. Na szczupaka jeziorko jest za małe, za łatwy jest do wyłowienia lub po iluś złowieniach za trudny i nie chce brać na spina. Wszedłbym w okonia i sandacza, szczupaki też na pewno jakieś będą. I raczej zrobiłbym łowisko nokill, ewentualnie z możliwością limitowanego zabierania mniejszych ryb z nakazem wypuszczania większych. Dobrych sandaczowych wód u nas jest mało więc mogłoby zaskoczyć, choć z tym drapieżnikiem może być problem że będzie wolał żywca lub trupa niż gumę, ale jak będzie ich sporo to i gume łyknie. I suma sobie przypadkiem nie wpuść.
Użytkownik wujek edytował ten post 13 październik 2017 - 11:07
- Tomek88, Mateo1989, bartuch5473 i 1 inna osoba lubią to
#47 OFFLINE
Napisano 13 październik 2017 - 11:40
Wpuść sandacza bo nie jest łatwy do wyłowienia i w tym zbiorniku myślę że by się przyjął. Na szczupaka jeziorko jest za małe, za łatwy jest do wyłowienia lub po iluś złowieniach za trudny i nie chce brać na spina. Wszedłbym w okonia i sandacza, szczupaki też na pewno jakieś będą. I raczej zrobiłbym łowisko nokill, ewentualnie z możliwością limitowanego zabierania mniejszych ryb z nakazem wypuszczania większych. Dobrych sandaczowych wód u nas jest mało więc mogłoby zaskoczyć, choć z tym drapieżnikiem może być problem że będzie wolał żywca lub trupa niż gumę, ale jak będzie ich sporo to i gume łyknie. I suma sobie przypadkiem nie wpuść.
Kolega czyta w moich myślach,jesli jednak chodzi o okonia to już wystepuje duza populacja wiec zaczne raczej od sandacza jednak i tak potrzebowal bym wskazówki techniczne tzn. jednorazowo jaka ilość narybku,jaka wielkość itp...
P.S.Jesli chodzi o szczupaka to jest już go dość sporo i do tego dosyć duzy,tzn.sztuki 2-4kg to standard.
- wujek lubi to
#48 OFFLINE
Napisano 13 październik 2017 - 11:49
Z czasem chyba sandacz wyprze szczupaka.
- Jeziorm 1 lubi to
#49 OFFLINE
Napisano 13 październik 2017 - 12:00
#50 OFFLINE
Napisano 13 październik 2017 - 12:16
Hektar ma chyba 100 na 100 m.Kotwiczysz łódź na środku i obławiasz bez przepływania.7 Łódek na 7ha wodzie i jeziorko obłowione .Do tego paru gruntowców na brzegu którym spinningiści będą przeszkadzać i niema gdzie pływać.Małe jeziorka mają swój klimat ale czy dobre na biznes? Ja bym to dobrze przemyślał .Zarybianie sandaczem ,słyszałem od znajomego rybaka nie jest ani tanie ,ani łatwe.Pozdrawiam i życzę powodzenia.
Sprawa łatwa do rozwiązania.
Daje się wyższą cenę za dzień z wliczoną opłatą za wynajem łódki i kto będzie chciał z brzegu, pojedyńcze osoby nie będą taką przeszkodą
#51 OFFLINE
Napisano 13 październik 2017 - 12:25
Hektar ma chyba 100 na 100 m.Kotwiczysz łódź na środku i obławiasz bez przepływania.7 Łódek na 7ha wodzie i jeziorko obłowione .Do tego paru gruntowców na brzegu którym spinningiści będą przeszkadzać i niema gdzie pływać.Małe jeziorka mają swój klimat ale czy dobre na biznes? Ja bym to dobrze przemyślał .Zarybianie sandaczem ,słyszałem od znajomego rybaka nie jest ani tanie ,ani łatwe.Pozdrawiam i życzę powodzenia.
Nie chodzi o zarobek bo od razu wiadomo ze go nie będzie,ale będzie fajnie gdy ta woda zarobi na siebie....
#52 OFFLINE
Napisano 13 październik 2017 - 12:36
Wydaje mi się, że na tak małej wodzie tylko no kill wchodzi w grę jeśli mają tam przyjeżdżać ludzie na przyszłość a nie tylko przez pierwsze 2 sezony póki się nie wyrybi. Wędkarze pasjonaci przyjadą nawet jak nie będzie zabierania a na mięsiarzach się nie dorobisz.
- Mateo1989 lubi to
#53 OFFLINE
Napisano 13 październik 2017 - 12:39
Wydaje mi się, że na tak małej wodzie tylko no kill wchodzi w grę jeśli mają tam przyjeżdżać ludzie na przyszłość a nie tylko przez pierwsze 2 sezony póki się nie wyrybi. Wędkarze pasjonaci przyjadą nawet jak nie będzie zabierania a na mięsiarzach się nie dorobisz.
Swiete Slowa!!
#54 OFFLINE
Napisano 13 październik 2017 - 12:48
#55 OFFLINE
Napisano 13 październik 2017 - 12:57
Nie chodzi o zarobek bo od razu wiadomo ze go nie będzie,ale będzie fajnie gdy ta woda zarobi na siebie....
Nie licz na to Takie łowisko tworzy się dla spełnienia własnych marzeń czyli czytaj dla własnego "zajoba" Nawet jak w pierwszym okresie będziesz się cieszył popularnością, to zbiornik jest zbyt mały i po przejściu kilku wędkarzy ryby będą pochowane i będzie "panie tu nie ma ryb"
A co do no kill Aj zobaczysz sam te teksty"taka dniówka i ryb nie można zabierać?!A w .... mnie pocałujcie!"
- karkoszek lubi to
#56 OFFLINE
Napisano 13 październik 2017 - 13:07
Cześć, jak są możliwości, to zapuść ryby z "płetwą tłuszczową". Coś w rodzaju Piaseczna w Borach Tucholskich. (Proszę z góry spinningistów tylko o lekkie lanie ) Wydaje mi się, że łowisko Only Flyfishing było by bardziej finansowo do przodu
- Gadget lubi to
#57 OFFLINE
Napisano 13 październik 2017 - 13:52
Cześć, jak są możliwości, to zapuść ryby z "płetwą tłuszczową". Coś w rodzaju Piaseczna w Borach Tucholskich. (Proszę z góry spinningistów tylko o lekkie lanie ) Wydaje mi się, że łowisko Only Flyfishing było by bardziej finansowo do przodu
A ja bym mimo wszystko zszedł na ziemię, przeanalizował warunki hydrologiczne jeziora (wszak to tylko 7 ha), poczytał ustawę o rybactwie śródlądowym i policzył muszkarzy w kraju...
- godski i silurus lubią to
#58 OFFLINE
Napisano 13 październik 2017 - 17:14
Czy to prawda ,że sandacz ze szczupakiem w jednym akwenie konkuruje o swoje rewiry ?
Andrzej jesteś z Drawska ,Lubie pewnie znasz jak nic i na pewno kojarzysz ,że kilkanaście lat temu było tam od groma sandacza i to konkretnego . Szczupak i okoń też był . Teraz po sandaczu pozostało wspomnienie . Łowi się tylko szczupaka i okonia na spining i to też wielkich ilości i wielkości tam nie ma.Spółdzielnia stawia siaty na okrągło.
Ciekawi mnie cały czas ten sandacz co się z nim stało.
#59 OFFLINE
Napisano 13 październik 2017 - 19:19
Pumba, zapewne jest trochę racji w tym co piszesz. Jednak tak mała woda na łowisko szczupakowo - sandaczowe się nie nadaje moim zdaniem. Ustawa ustawą a życie życiem Muszkarzy wbrew pozorom nie jest mało, i wydają w przeliczeniu na złowienie ryby przez wędkarza o wiele więcej niż spinningiści. Ale każdy może mieć własne zdanie...
pozdrawiam
#60 OFFLINE
Napisano 13 październik 2017 - 20:16
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych