Whisky, moja żono
#41 OFFLINE
Napisano 05 wrzesień 2017 - 20:55
Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka
- Marcin Rafalski, Marcyś, Jano i 1 inna osoba lubią to
#42 ONLINE
Napisano 05 wrzesień 2017 - 20:56
Nie wiem czy piłeś w ten sposób niebieskiego, ale dla mnie dopiero wtedy pokazał prawdziwe oblicze.
Johnnie Walker Blue - temperatura pokojowa. Nie mylić z tą, która jest w pokoju Powinna mieć 18 stopni.
Wlewamy porcję niebieskiego do whiskaczówki, a do drugiej kruszony lód, ale w takich proporcjach z wodą, żeby lód pływał na gęsto.
Pierwszy spory łyk ze szklanki z kruszonym lodem i trzymamy w ustach, aż zmrozi kubki smakowe. Połykamy tenże lód i bierzemy od razu średni łyk niebieskiego....
Sporo smaku przybędzie i zdecydowanie wypity w taki sposób dla mnie uwolnił najwięcej ciekawych aromatów, bez przewagi Caol Ila, która mnie męczy trochę. Jak Ardbeg Ten zresztą.
Jak masz otwartego i lód - polecam Rasowo się robi
Daniel właśnie spróbowałem tą metodę z Jackiem D... Muszę przyznać że smakuje inaczej a smak jest bardziej intensywny... Jest to jakaś myśl na popróbowanie czegoś przez weekend
Wasze zdrowie
Załączone pliki
Użytkownik cabage edytował ten post 05 wrzesień 2017 - 20:56
- Dano. lubi to
#43 OFFLINE
Napisano 05 wrzesień 2017 - 20:56
Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka
#44 ONLINE
Napisano 05 wrzesień 2017 - 20:59
Do "łychy" przekonał mnie ...syn. Wcześniej twierdziłem, że wszystkie myszowate to jeden smak i pić się tego nie da!
Więc mój kochany synek, przyszedł do tatusia z czterema butelkami.
Rozlał po odrobinie z kroplą wody (bardzo to mnie rozśmieszyło) do czterech identycznych szklaneczek
Pamiętam tylko co było na początku smaku (czerwony jasiek) na pewno na końcu jakiś "singel" za większe pieniądze i raczej pełnoletni ale nie wiem jaki
Zacząłem smakować od "czerwonego do "singla" i szczerze mówiąc nie byłem przekonany o jakiejś specjalnej różnicy. Ale kiedy skończyłem kolejkę, podał mi znowu "czerwonego" ... do dzisiaj rozumiem różnicę smaku
No i gówniarz "stoczył" ojca do dzisiaj
Użytkownik BOB1 edytował ten post 05 wrzesień 2017 - 21:01
- Marcin Rafalski, Marcyś, cabage i 1 inna osoba lubią to
#45 OFFLINE
Napisano 05 wrzesień 2017 - 21:09
Czy uważasz że czerwony jasiek czy balantajns (bo te najpopularniejsze)to przejawy jaśniepaństwa? Toż to nie kosztuje nawet tyle co dobry wobler.Teraz to na wyjazdach strach się z gorzałą pokazać. Wszyscy tylko ruda i ruda. Jaśniepaństwo .
Sam przez to zacząłem spożywać.
- sucks_one, malcz, cabage i 1 inna osoba lubią to
#46 ONLINE
Napisano 05 wrzesień 2017 - 21:12
Czy uważasz że czerwony jasiek czy balantajns (bo te najpopularniejsze)to przejawy jaśniepaństwa? Toż to nie kosztuje nawet tyle co dobry wobler.
Czysto hipotetycznie, warto by też zdefiniować pojęcie dobrego woblera
#47 OFFLINE
Napisano 05 wrzesień 2017 - 21:20
O whisky można w nieskończoność ! Nie zaś o Whiskey (która nie jest zła ale to nie whisky ) czy burbonie którego picie powinno być karane sądownie ! Na początek mozna zaaplikować sobie nieco teorii - w necie jest wszystko.
Jeśli ktoś wejdzie na wyższy poziom wtajemniczenia, polecam forum whisky maniaków BOW (Best of the whisky http://bestofwhisky.pl/ ) Zwłaszcza baza "testing notes" jest ciekawa i bardzo obszerna.
Moja prywatna opinia jest taka: niema innego destylatu o tak zróżnicowanym smaku jak whisky(koniaki niech sie schowaja) od "słodkich i kwiatowych" do "śmierdzących wodorostami i starymi skarpetami polanymi gorącym serem" Moze sie wydac komuś dziwne ze coś takiego może smakować ! Trzeba sie wdrażać stopniowo, poszerzać wiedzę itd Jest jedno "ale" chcemy coraz lepiej, inaczej , chcemy nowych smaków i doznań. I wtedy pojawiają się dwie bariery zdrowotna bo ile można, i druga finansowa. Bywają butelki po 50.000 euro A dzisiaj butelki ktore 20 lat temu kosztowały 20 $ są 300 - 500 (chodzi o nowe wypusty tak samo długo starzonego alkoholu w beczkach) Przyczyna identyczna jak z winem(np dobrymi burgundami) pojawili się inwestorzy którzy robią forsę na "modzie" na whisky
Użytkownik Marcin Rafalski edytował ten post 05 wrzesień 2017 - 21:40
- Gobio Gobio, Dano. i Marcinnow lubią to
#48 OFFLINE
Napisano 05 wrzesień 2017 - 21:27
No to ja , nie pijący czystej od dawna , podzielę się moim ostatnim odkryciem klasy ekono- i blended do zanabycia wraz z bułeczkami i proszkiem do prania w Tesco lub w Lidlu - Tullamore Dew . Gładka , nie wymagająca dodatków , do spożycia w temperaturze pokojowej ( jakakolwiek by nie była ).
Świetny wątek nota bene ...
- cabage lubi to
#49 ONLINE
Napisano 05 wrzesień 2017 - 21:32
#50 OFFLINE
Napisano 05 wrzesień 2017 - 22:26
Mam prawie 40 na karku ale jeszcze nie nauczyłem się jej pic czystej...
Mój barek składa się średnio z 30-35 butelek whisky, przy czym Ballantines czy Jack Daniela to sporadyczne pozycje. Tak zerkając na szybko w stronę oszklonego barku mogę wymienić takie pozycje jak: Glenfidich 15L, Glenmorangie, Glendonarch, Antiquary, Dimple, Glengrant, Gentelman Jack.
Nie ukrywam, ze drineczka wypije sobie praktycznie codziennie wieczorem. I ja to pije z Pepsi... Taka profanacja.
Obiecałem sobie jednak, ze jak dojdę do 40-stki, to zacznę pic czysta whisky!
- Marcyś, malinabar, cabage i 1 inna osoba lubią to
#51 OFFLINE
Napisano 05 wrzesień 2017 - 22:33
Wielokrotnie słyszałem, że do picia czystej trzeba dorosnąć....ja mam 31 i jeszcze długa droga przede mną
Ja preferuję z Colą, chociaż ostatnio w robocie słyszałem, że niezła jest z 7up-em.....
....a i jeszcze jedno w miniony weekend miałem okazję pić Ballantines'a Brazil - pomimo obaw że będzie "perfum", bardzo miłe rozczarowanie. Fajna cytrusowa odmiana - Choć umówmy się, do 12stek czy 15stek się nie umowa - starsze póki co dla mnie są stinky
- slawito i cabage lubią to
#52 ONLINE
Napisano 05 wrzesień 2017 - 22:34
Andrzej, ależ są też inne "jaśniepanieńskie" alkohole
najważniejsze w tym wszystkim jest... duuuużo próbować i się nie poddawać!
Jak mawia mój przyjaciel "Dobry alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużej ilości..."
@Jano , a ja słyszałem,że" wódka może być tylko dobra,albo pyszna"
- malinabar i cabage lubią to
#53 OFFLINE
Napisano 05 wrzesień 2017 - 22:55
Oj admin chyba wątek o whisky założy z wydzielonych postów
Ja się zderzyłem ze ścianą w przypadku Dark Whisky z Zielonej Góry...
Produkujemy jakieś Whisky? Nawet nie wiedziałem, musi to być trunek przedniej jakości.
Ostatnią whisky jaką spożywałem to bodajże "Double Black". Otrzymana w prezencie za przysługę, zniknęła w jeden wieczór na posiedzeniu z ofiarodawcą .
W smaku niezła, chyba lepsza niż wcześniej pite, anglosaskie trunki.
#54 OFFLINE
Napisano 06 wrzesień 2017 - 04:28
Po latach szkockich "podróży" też skłaniam się ku irlandzkim smakom. Irlandzkie wyroby są łagodniejsze i dla mnie po prostu smaczniejsze. A takiego Jamsona można ładować po naszemu czyli normalnie w kieliszkach.
Nigdy zimne, nigdy z lodem.
Wszelkie kukurydze.Nie.
Z naszej produkcji (wiadomo że to nie ta liga i nie to) ale jest winiak luksusowy.Bardzo fajna rzecz.
No i wszelkiego rodzaju śliwki i przepedzone winogrona.
Na zdrowie!
#55 OFFLINE
Napisano 06 wrzesień 2017 - 04:52
Produkujemy jakieś Whisky? Nawet nie wiedziałem, musi to być trunek przedniej jakości.
Dark Whisky - obecnie to tania i słaba szkocka, która jest tylko butelkowana w Polsce.
Kiedyś - pełna produkcja przez Polmos Zielona Góra.
Ponoć teraz z Colą czy Spritem jest nawet do wypicia, ale po dawnym przeżyciu nie miałem nigdy ochoty go powtórzyć ;-)
Tapatalknięte z komórki
#56 OFFLINE
Napisano 06 wrzesień 2017 - 05:45
No to ja , nie pijący czystej od dawna , podzielę się moim ostatnim odkryciem klasy ekono- i blended do zanabycia wraz z bułeczkami i proszkiem do prania w Tesco lub w Lidlu - Tullamore Dew . Gładka , nie wymagająca dodatków , do spożycia w temperaturze pokojowej ( jakakolwiek by nie była ).
Spróbuj Tullamore Dew 12
to już jest gładkie jak cycek osiemnastki
Cieszy mnie niezmiernie, że irlandzkie mają takie poparcie bo już myślałem że coś za mną nie tak.
Mnóstwo ludzi upiera się że "tylko szkocka" a ja, i owszem, dlaczego nie, ale irlandzka wolę...
PS. tak mnie naszło... już dawno nie kojarzę tak zgodnego i przyjaznego wątku na forum i do tego o tak wysokim poziomie merytorycznym
Użytkownik Jano edytował ten post 06 wrzesień 2017 - 05:51
- Marcyś, malinabar, XTR i 4 innych osób lubią to
#57 OFFLINE
Napisano 06 wrzesień 2017 - 06:53
W wątku o grzybach też nie ma kłótni i merytorycznie jest spójny
- Jano lubi to
#58 OFFLINE
Napisano 06 wrzesień 2017 - 06:55
A jak chcesz smakować i delektować się dobrą whisky czy delikatniejszą ( lepszą dla początkujących - chociaż ja nie przepadam)irlandzką whiskey to dodaj wody aby uzyskać trunek o mocy 18-20%. Wtedy nie podrażnisz nerwu trójdzielnego i poczujesz smak. 40 % alkohol daje podobne efekty jak poparzenie i powoduje reakcje obronne organizmu. Awtedy całego smaku raczej nie poczujesz.
- malcz lubi to
#59 OFFLINE
Napisano 06 wrzesień 2017 - 07:09
A ja z kolei podczas czytania tego wątku zacząłem degustację różnych trunków...I co?Dzisiaj nie widzę liter na klawiaturze...
A propos.Też jestem fanem irlandzkich...
- cabage i Dano. lubią to
#60 ONLINE
Napisano 06 wrzesień 2017 - 07:47
A ja z kolei podczas czytania tego wątku zacząłem degustację różnych trunków...I co?Dzisiaj nie widzę liter na klawiaturze...
A propos.Też jestem fanem irlandzkich...
Ja też wczoraj uruchomiłem zapasy... Temat dobry, ale nie w środku tygodnia
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych