[rapek]

Na stopie silnka nad sruba masz taki dzyndzel.Zobacz czy jest w osi silnika,albo lekko zmien polozenie w prawo lub lewo.

A to o czym pisze kolega nie ma wpływu na przechylanie się łodzi,jeżeli już to na skręcanie w prawo lub lewo jeżeli jest źle ustawione.

[raf7]

Kiedyś u kolegi na łodzi występował podobny problem, przyczyną była woda pomiędzy płaszczami.

 

Tak więc sprawdziłem to dokładnie - wody między płaszczami nie mam.

 

Pozdrawiam

Rafał

[suhhar]

moim zdaniem to skrzywienie moze miec wplyw na przechylanie sie łódki podczas plyniecia ale z duza prędkością.

[piotrek64]

miałem podobny problem i hydrostabilizator zdecydowanie poprawił sytulację

[raf7]

miałem podobny problem i hydrostabilizator zdecydowanie poprawił sytulację

 

 

Trochę odświeżę temat. Tak więc założenie hydrostabilizatora praktycznie niczego nie zmieniło. Problem przechylania się nadal występuje...

Ma ktoś może jeszcze jakiś pomysł?

 

Pozdrawiam

Rafał

[nixon69]

Masz na myśli ten element ?  :

 

 

dinks.JPG

 

Dodam jeszcze, że mam odłamany kawałek stopy od dołu i to, co pozostało może być minimalnie odgięte w jedną stronę  - czy to też może mieć wpływ na takie zachowanie ? Ale chyba wtedy zawsze łódź przechylałaby się tylko ona jedną stronę ? :

 

ułamanie stopy.JPG

 

 

Pozdrawiam

Rafał

Jesli masz jak twierdzić ułamany "kil" w spodzinie a w dodatku przegięty w jedną stronę to tu szukałbym problemu. Element o którym piszesz też mam wpływ na sposób płynięcia na wprost. Kil można dospawać bo to duraluminium, element można wyregulować w drodze prób...

pozdrawiam

[raf7]

Jesli masz jak twierdzić ułamany "kil" w spodzinie a w dodatku przegięty w jedną stronę to tu szukałbym problemu. Element o którym piszesz też mam wpływ na sposób płynięcia na wprost. Kil można dospawać bo to duraluminium, element można wyregulować w drodze prób...

pozdrawiam

 

Myślałem o tym, żeby ten fragment "donitować" z dwóch blach aluminiowych. Nie wiem, czy to dobry pomysł....

[nixon69]

Myślałem o tym, żeby ten fragment "donitować" z dwóch blach aluminiowych. Nie wiem, czy to dobry pomysł....

W mojej ocenie zły. Będzie rzezba i to nietrwała. Podjędz do kogos kto spawa aluminium i dospawa ci odpowiedniej grubości blachę. Potem dotniesz pod wymagany kształt, wyszlifujesz plus lakier i będzie jak nowy. Gdybyś był bliżej mogłbym Ci to ogarnąc bo zajmujemy się spawanie maluminium w firmie, ale niestety jestes z drugiego konca Polski.