Tołpygi nie rozmnażają się w naszych naturalnych warunkach. Wyjątkiem mogą być warunki nienaturalne typu kanały ciepłowni ale osobiście nie słyszałem o spontanicznym rozrodzie w naszym kraju. Duży i powszechnie znany problem występuje w jeziorze Balaton gdzie w jego dopływach, tołpygi potrafią się rozradzać. Tołpyga w naszym kraju jest gatunkiem, który niekorzystnie oddziałuje na ekosystemy wodne, przyczynia się do przyspieszenie eutrofizacji czy jak to woli "starzenia się" zbiorników wodnych, szczególnie dotyczy to podatnych na proces płytkich zbiorników zaporowych. Obecnie w wyniku powodzi i/lub tym podobnych "awarii" tołpygi dostały się do wód otwartych i rzek gdzie osiągają, jak widać powyżej, znaczne rozmiary stąd co jakiś czas nadziewają się na wędkarski hak lub kotwicę. Nie ma powodów do paniki, niemniej mając na uwadze wspólne dobro, rekomenduję dekapitację po złowieniu.
Przyłowy 2018
#321 ONLINE
#322 OFFLINE
Napisano 25 październik 2018 - 06:29
(...), niemniej mając na uwadze wspólne dobro, rekomenduję dekapitację po złowieniu.
Choć jeden niosący kaganek w mroku ignorancji i bezmyślnego C&R... Podany przykład wato też odnieść do karpia, amura, a tym bardziej trawianki i czebaczka.
- StCroix, jachu, Mr.Happy i 5 innych osób lubią to
#323 OFFLINE
Napisano 25 październik 2018 - 07:03
Choć jeden niosący kaganek w mroku ignorancji i bezmyślnego C&R...
We wszystkich działaniach priorytetem powinien być rozsądek. Sugerowanie bezmyślności w C&R, a stosujących się do zasad C&R ignorantami jest chyba trochę przesadzone...
#324 ONLINE
Napisano 25 październik 2018 - 07:08
A nie C&R jest bezmyślne
Użytkownik guciolucky edytował ten post 25 październik 2018 - 07:08
- golsyl, coma, WojtekCIN i 1 inna osoba lubią to
#325 OFFLINE
Napisano 25 październik 2018 - 07:30
(...) Sugerowanie bezmyślności w C&R, a stosujących się do zasad C&R ignorantami jest chyba trochę przesadzone...
W sumie Kolega @guciolucky już odpowiedział jaki był sens mojej wypowiedzi. Pozostaje mi tylko dodać że C&R jest tylko narzędziem i to nie jedynym w zarządzaniu zasobami. Niestety niektórzy idą w ideologie i fanatyzm...
- StCroix, Night_Walker, coma i 2 innych osób lubią to
#326 OFFLINE
Napisano 28 październik 2018 - 12:17
Niestety tak głęboko połknął ze musiałem go uśmiercić. Oby jak najmniej takich przylowow sobie i wszystkim życzę!
Pozdro
20181028_065853.jpg 125,06 KB 73 Ilość pobrań
- malinabar, BOB, coma i 3 innych osób lubią to
#327 OFFLINE
Napisano 28 październik 2018 - 13:00
Dzisiejszy przylow-zassal 10cm canibala.
Niestety tak głęboko połknął ze musiałem go uśmiercić. Oby jak najmniej takich przylowow sobie i wszystkim życzę!
Pozdro
20181028_065853.jpg
Morderca
#328 Guest_DAWIDspinn_*
Napisano 28 październik 2018 - 13:33
Był też mega sandacz w pierwszym rzucie o 12 w dzien, poniżej cały dzień nic. Sandacz spadł pod nogami
- malinabar i piter v lubią to
#329 OFFLINE
Napisano 28 październik 2018 - 13:42
leszcz.jpg 86,12 KB 44 Ilość pobrań
z tego sezonu przy wiślanym kleniowaniu zajadł 2 cm woblerka mojej produkcji. Na żyłce 0,18 mm jeździł sobie jak chciał.
- malinabar, woblery z Bielska, Koincydencja i 4 innych osób lubią to
#330 OFFLINE
Napisano 28 październik 2018 - 14:22
Tzw. Klątwa pierwszego rzutu niby smieszne ale faktycznie cos w tym jestW leszczach to ja bije życiowe za życiówka
Był też mega sandacz w pierwszym rzucie o 12 w dzien, poniżej cały dzień nic. Sandacz spadł pod nogami
img_1540715396392-1385x1185.jpg
Pozdrawiam,
Michał
Szybki tap
- hm62 lubi to
#331 OFFLINE
Napisano 29 październik 2018 - 19:53
No to portaz pierwszy w przyłowach ja. W końcu po anginie po miesiącu stwierdziłem jadę! Atak na wyłowione Rzeszowskie sandacze ze zwirowni. Mało ich ale jakieś pojedyncze w tamtym roku udało się złowić. Standardowo gumy 15 +/- gram ołowiu i jedziemy z tematem. Seledyn, perła, brudnde gumy i bum siedzi bólen z opadu, który, chodził jak sndacz przy dnie. Adrenalina skoczyła do granic możliwości, bólen, z opadu? Ze stojącej wody? Paweł jedzie dalej! Badanie dna, gumakami i coś siedzi po boleniu z opadu nie przewiduje nawet co. Spadło! Nerwy. Szok! Idę dalej. Kilka kolejnych miejsc i zmieniana miejscówki, guma 18 gram ołowiu, klasyczny opad i po kilkanastym rzucie bum! Sandacz życia, ciągne już jak wielka klode, czas mija a ja nawet nie wiem jak długo to trwało. Docieramy do brzegu, szok co widzą moje oczy, wpadł bólen z opadu ale tolpyga?! Kur*** czy te ryby rozum straciły?!. Nie wierzę patrzę prawie metr. Ale walczę i modlę się do wszystkich bogów żeby nie spadła. Jest udało się! Trzese się cały jak nigdy, nie mam miarki, pobierak na jakieś okonie ledwo wsadziłem główne doń. I biegnę do karpiarzy na sąsiednim stanowisku żeby uwiecznić ten moment. Tolpyga całe 88 cm sprawdzone tylko dzięki Panom karpiarzom, którzy posiadali miarkę, nie ważna ile ważyła, nie było czasu żeby wróciła w dobrej kondycji do domu, do swojego dołka. A miał być sandacz. Ich szukałem sandaczy brak, bólen z opadu? Szok ale tolpyga prawidłowo zapieta? Szok jescze większy. Wędkarski dzięn, który zależy do tych niezapomnianych. Dziwny ten sandaczowy wypad biorąc pod uwagę, że pierwszy w tym roku z nastawieniem pod tą rybę.
Wiem jedno, nie powiem już nigdy co jest na końcu zanim nie będzie tej ryby w podbiwraku. Bólen na mikado FISHUNTERA a tolpyga na jakiegoś starego savage Gear czerwonego do tego daiwa lexa 10-30 i shimano sustain 4000. Pozdrawiam i wędkarskich wrażen. Paweł
A to zdjęcia żeby nie być gołosłownym. Pozdrawiam Paweł , przepraszam za brak twarzy ale wstyd pokazać taka paskudna
Załączone pliki
Użytkownik woblery z Bielska edytował ten post 29 październik 2018 - 20:06
- Voldemort, malinabar, woblery z Bielska i 4 innych osób lubią to
#332 OFFLINE
Napisano 29 październik 2018 - 20:08
(...) przepraszam za brak twarzy ale wstyd pokazać taka paskudna
Aj tam, aj tam.
Nie możesz być brzydszy od tołpygi, a jej "twarzy" nie zamazywałeś
- maykel, Pisarz.......ewski Piotr, Byniek i 4 innych osób lubią to
#333 OFFLINE
Napisano 29 październik 2018 - 20:12
Użytkownik Pawelzen edytował ten post 29 październik 2018 - 20:13
- woblery z Bielska, hanz, wilczybilet i 1 inna osoba lubią to
#334 OFFLINE
Napisano 29 październik 2018 - 21:19
To i ja sie pochwale swoimi przylowami.Jeden 65cm i ponad 7kg wagi mial byc pieknym wąsatym bo walka naprawde byla piekna.Drugi zas 67cm i ok 6kg mial byc szczupakiem bo niezle odpalil,obie ryby okazaly sie rozczarowaniem ale za to jakże pięknym.Przywalily na wobler bez pardonu zażerajac go.Naturalnie rosną dalej,czekam na spotkanie z nimi w przyszłym sezonie
Załączone pliki
- popper, malinabar, marienty i 12 innych osób lubią to
#335 OFFLINE
Napisano 31 październik 2018 - 20:48
Koledzy, tyle razy prosiłem...
"4. W przypadku zauważenia niezgodności z niniejszym regulaminem nie robimy dochodzeń na własną rękę - zgłaszamy swoje wątpliwości do moderatora."
Zamiast zgłosić, pojawiają się jakieś dziwne wpisy.. Zdjęcie o które chodzi usunąłem, to które pozostało przedstawia również super rybę. Skupcie na niej swoją uwagę.
Zbędną dyskusję usunąłem.
#336 OFFLINE
Napisano 31 październik 2018 - 21:16
#337 OFFLINE
Napisano 31 październik 2018 - 22:28
- Tomek.M, woblery z Bielska, Byniek i 3 innych osób lubią to
#338 OFFLINE
Napisano 03 listopad 2018 - 16:16
Taptalkniete z Galaxy s8
- golsyl, wojti80, malinabar i 12 innych osób lubią to
#339 OFFLINE
Napisano 04 listopad 2018 - 04:18
Zdarza się, że koala też czasem eukaliptusa przekąsi ślimakiem...
#340 OFFLINE
Napisano 04 listopad 2018 - 12:20
Nie pierwsza moja na spina, ale za to najsilniejsza dała dość emocji co bym sądził że to sum przy sandaczowej wyprawie.
IMG-20181104-WA0011.jpg 53,4 KB 39 Ilość pobrań
- malinabar, marienty, woblery z Bielska i 1 inna osoba lubią to
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych