jerry hzs Opublikowano 28 Grudnia 2006 Opublikowano 28 Grudnia 2006 Widze na zdieciach ze wielu z Was czesto korzysta z woderow . Ja sam mam takie buty nieomal do .... , ale juz kilka razy bylem w sytuacji ze albo wycofka albo kapiel . Widze ze sa rozne materialy i firmy oraz ceny . Prosze o podzielenie sie opinia z uzywania woderow w ktorych brodzicie ...jakosc , cena , czy buty osobno czy jako calosc itp...
wujek Opublikowano 28 Grudnia 2006 Opublikowano 28 Grudnia 2006 Ja brodzę w neoprenach firmy geologic z Decathlonu. Są dobre, wytrzymują spokojnie 3 sezony na Wiśle i niedrogie.Uważam że na trudny teren nie ma sensu kupować jakiś drogich butów, nawet grubszy neopren nie wytrzyma konfrontacji z drutem czy gałęzią, a po trzech sezonach jakos nie żal mi wyrzucić neoprenów i kupić nowych. Używam spodni do piersi, zwykłe wodery nie nadają się do brodzenia po rzekach.Pozdrawiam Wujek 1
jerry hzs Opublikowano 28 Grudnia 2006 Autor Opublikowano 28 Grudnia 2006 Moze zle sie wyrazilem , mam na mysli wylacznie spodnie wlasnie az do piersi, czyli maksymalne osiagi glebokosciowe . Myslalem ze nazwa -wodery- to ogolna nazwa dla tego typu spodni . Mnie interesuje rowniez czy lepiej miec buty osobno bo z tego co wiem to wlasnie buty gumowe sa najczesciej przecinane i wlasnie one sa nie do zaklejenia . Czyli spodnie osobno i buty , czy tez calosc jako komplet . W przypadku butow zakladanych osobno odpada ich przeciecie bo to sa normalne skorzane buty a nie gumowe . Ceny po wprowadzeniu wielu nowych materialow bardzo roznorodne i powiedzialbym od bardzo tanich 50$ do bardzo drogich 250$ .
Kuba Standera Opublikowano 28 Grudnia 2006 Opublikowano 28 Grudnia 2006 Te bardzo drogie za 250$ ujeły mnie za serce - niesłychanie zazdroszczę Tobie mieszkania w Kraju Wielkiej Obniżki Cen - w naszej kochanej europie ciężko coś dobrego znaleźć za mniej niż 200e (śpiochy oddychające). Ja za swoje dałem 230e i nie jest to powalająca jakość, ściągnąłem podobne z basspro za 80$.Jak dla mnie to tylko opcja śpiochy+buty (muszę mieć specjalne) ale i inni znajomi chwalą właśnie taki układ. Nie pęknie guma itp, a po za tym moim zdaniem jest to lepsze zestawienie jeśli zamierzasz brodzić w jakiś bardziej hardcore miejscach - buty do brodzenia pewniej trzymają nogę, polecam też podeszwy filcowe z kolcami - zdziwisz sie w jakie miejsca wchodzisz na luzie (przejście przez rwącą rzekę pod wodospadem po kamieniachwystających z wody a głębokość pod nimi to ok metr, czy chocby zwykły ogloniony slip do spuszczania łodzi - 2 osoby przy mnie wjechały na gumowych podeszwach do wody, ja się czułem jak na chodniku - full controll). 1
jerry hzs Opublikowano 28 Grudnia 2006 Autor Opublikowano 28 Grudnia 2006 Ja raczej tez sklanialbym sie za butami osobno . A jak radzisz sobie z ociepleniem nog i tylka , co ubierasz zanim wskoczysz w spodnie ?
wujek Opublikowano 28 Grudnia 2006 Opublikowano 28 Grudnia 2006 Jeśli chodzi o klejenie ja dziury w neoprenie kleiłem klejem UHU do styropianu, bardzo dobrze trzyma i co ważne nie rozpuszcza neoprenu, z gumą może być gorzej jeśli chodzi o klejenie. Jeśli chodzi o cenę to jeśli ktoś łowi w terenie mało urazowym to może zainwestować w jakieś lepsze spodnie, jeśli łowi w miejscach typu wiślany sajgon to lepiej kupić coć tańszego. Ja nie używałem tzw.śpiochów, jedynie całościowych butów ze spodniami. Spodnie z butami są moim zdaniem wygodniejsze w przenoszeniu na duże odległości. W droższe spodnie z grubszym neoprenem można też zainwestować w przypadku gdy ktoś łowi w zimnej wodzie, choć lepiej w tym przypadku kupić trochę za duże spodnie i po prostu cieplej się ubrać.
jerry hzs Opublikowano 28 Grudnia 2006 Autor Opublikowano 28 Grudnia 2006 Tak , ja mysle wlasnie o lowieniu w zimnej wodzie , a poniewaz jestem zmarzluchem wiec musze to jakos rozwiazac .
mifek Opublikowano 28 Grudnia 2006 Opublikowano 28 Grudnia 2006 Co prawda sam jeszcze nie dorobiłem się spodniobutów, ale kilku moich kolegów w przypadku drogich i jakby nie patrzeć dośc delikatnych neoprenów stosuje pewien bardzo mądry trick. Mianowicie na neopreny zakladaja dodatkowo najzwyklejsze w swiecie cienkie spodnie ortalionowe kupione za pare złociszy na rynku. Efekt: jesli cos ma sie zaczepic to zawsze najpierw zaczepia się oratiol ktorego rozerwac nie szkoda. Co prawda przechodnie i inni wedkarze czesto stukaja sie w glowe, widzac kolesi, ktorzy w samych ortalionach w zimie po wodzie laża, ale co tam - grunt, że sie sprawdza oczywiscie wskazane jest by taki ortalion byl luzniejszy i nie opinal sie na neoprenie...
wujek Opublikowano 28 Grudnia 2006 Opublikowano 28 Grudnia 2006 Zainwestuj w grubszy neopren i żeby spodnie miały trochę większą numerację. Warto zainwestować w bieliznę absorbującą wilgoć bo neopren ma tę przypadłość że jest w nim trochę wilgotno, a jak postoisz parę godzin w takiej wilgoci reumatyzm na starość gwarantowany. Osobne buty przydadzą się w łowisku gdzie jest właśnie śliskie dno jak np.górskie rzeki stąd częste używanie śpiochów przez wędkarzy muchowych. Mi całościowe spodnie wystarczają a jak wcześniej napisałem są wygodniejsze w przenoszeniu(mogę zapakować je w plecak). Z butami osobno przez ich wielkość byłoby to przypuszczam trudniejsze.Pozdrawiam Wujek
jerry hzs Opublikowano 28 Grudnia 2006 Autor Opublikowano 28 Grudnia 2006 Najnowsza oferta BPS ; spiochy z 3,5 mm neoprenu 59,99$ a calosc z butami za 89,95$ . Ceny neoprenu spadly jak na rynku pojawily sie nowe materialy . Jest tu oferta za 139,99$ z oddychajacych materialow i jeszcze jest to do przyjecia . Ceny te powyzej 200$ pojawiaja sie w muchowych katalogach bo to sa super wyroby za super cene dla super wedkarzy
GrynszpaN Opublikowano 28 Grudnia 2006 Opublikowano 28 Grudnia 2006 Jurku, podpowiedz w jakich warunkach terenowych, w jakim rejonie będziesz tego używał. Poza tym w jakiej porze roku.Mam kilka wpadek w tej materii, spróbuję coś podpowiedzieć.Pozdr.
jerry hzs Opublikowano 28 Grudnia 2006 Autor Opublikowano 28 Grudnia 2006 Jesien , zima , wiosna ...rzeka lososiowa , glebokosc gora 1,5 metra , woda zimna i jeszcze zimniejsza Lato rzeka nizinna [ cos jak Wujek na Wisle ] , plaze ale i glebokie doly i ryby nie lososiowe . Oczywiscie te spodniobuty to bardziej sa potrzebne w tym pierwszym przypadku bo sa tam nieodzowne . Ja do tej pory brodzilem w tych gumowcach z neoprenu powyzej kolan ale to jest za malo w pewnych sytuacjach . Zeby poczuc komfort to musze kupic takie po pachy w jakich wiekszosc wedkarzy tu lowi . Moj kolega muszkarz czesto przebija gumowiec od neoprenow i zakleic tego juz sie nie da . Dlatego pomyslelem o spiochach i butach osobno . W rzece jest duzo ostrych skal i zdarza sie szklo , wiec tylko buty z normalej skory [nie gumy] zabezpieczaja przed przecieciem . Same spiochy sa jakby mniej narazone na te niebezpieczenstwa .
Kuba Standera Opublikowano 28 Grudnia 2006 Opublikowano 28 Grudnia 2006 Ja polecałbym raczej śpiochy oddychające nie z pianki neoprenowej - mimo że może sie to wydawać dziwne na tak zimną wodę, ma paru znajomych łowiących głowatki zimą i też zasuwają w oddychających. tak w skrócie plusy i minusy (moim zdaniem):- Bardziej uniwersalne - w lecie nie ugotujesz klejnotów, w zimie dres z polaru i jest ok.- Wygodne - nosi się jak zwykłe spodnie, po neoprenach byłem wbity w ziemie różnicą jakości użytkowania.- Jak kupisz 3 warstwowe to będą równie pancerne jak neopreny, też da się kleić.- Po spakowaniu zajmują tyle miejsca co lekki sweter. - Jedyny minus po za ceną (w twoim przypadku to chyba nie problem) to konieczność suszenia po łowieniu - neopreny wozisz zwinięte przez 3 lata z całym sychem w środku i jest ok
jerry hzs Opublikowano 29 Grudnia 2006 Autor Opublikowano 29 Grudnia 2006 Dzieki pomysle o tym ...byc moze w ten weekend dokonam wyboru .
GrynszpaN Opublikowano 31 Grudnia 2006 Opublikowano 31 Grudnia 2006 Oto raki o których wspominałem.Mam nadzieję, że będziesz meldował o wyborze kompletu.PozdrawiamG.
radeqs Opublikowano 31 Grudnia 2006 Opublikowano 31 Grudnia 2006 Co do spodniobutów oddychających to z tego co się orientuję nie warto oszczędzać. Kupienie czegoś innego niż 5-cio warstwowy goretex chyba się nie sprawdzi. Kumpel miał Cabelas'owe DryPlus'y już po pół roku zaczęły przesiąkać w okolicach kolan. Zaznaczam, że na 100% nie przebił ich na żadnych krzakach. Ja jak jadę w zimie postać w rzece to ubieram spioszki neoprenowe 5mm, 2 pary cienkich oddychających kalesonków, 2 pary skarpet z climatex'u (czy jakoś tak), plus jeszcze na to wsystko na wierzch skarpety neoprenowe 3 mm i 3-5 godziny w wodzie po uda w bez ruchu mogę stać na luziku. Rozwiązania oddychające + polary chyba bardziej sprawdzą się jeśli łowi się mobilnie. Problem z polarem i oddychającymi spioszkami jest taki, że pod wpływem ciśnienia wody polar się bardzo dobrze kompresuje i traci sporą część właściowości izolacyjnych dlatego wydaje mi się, że stać po pas w wodzie dłuższy czas się w nich nie da. Ja osobiście używam: jeśli zima to śpiochy neoprenowe, jeśli lato to wodery z super kanalarskiej gumy Gore jest dla mnie za dorgi aby targać go na krzakach. Pozdrawiam
radeqs Opublikowano 31 Grudnia 2006 Opublikowano 31 Grudnia 2006 @GrynszpaNA gdzie można kupić takie gustowne raczki w takiej cenie? Mi się już zdarzyło wjechać do rzeki po lodowej krawędzi na butach podbitych samym filcem... Nic przyjemnego - nie polecam
Kuba Standera Opublikowano 31 Grudnia 2006 Opublikowano 31 Grudnia 2006 Co do spodniobutów oddychających to z tego co się orientuję nie warto oszczędzać. Kupienie czegoś innego niż 5-cio warstwowy goretex chyba się nie sprawdzi. Kumpel miał Cabelas'owe DryPlus'y już po pół roku zaczęły przesiąkać w okolicach kolan. Zaznaczam, że na 100% nie przebił ich na żadnych krzakach. Ja jak jadę w zimie postać w rzece to ubieram spioszki neoprenowe 5mm, 2 pary cienkich oddychających kalesonków, 2 pary skarpet z climatex'u (czy jakoś tak), plus jeszcze na to wsystko na wierzch skarpety neoprenowe 3 mm i 3-5 godziny w wodzie po uda w bez ruchu mogę stać na luziku. Rozwiązania oddychające + polary chyba bardziej sprawdzą się jeśli łowi się mobilnie. Problem z polarem i oddychającymi spioszkami jest taki, że pod wpływem ciśnienia wody polar się bardzo dobrze kompresuje i traci sporą część właściowości izolacyjnych dlatego wydaje mi się, że stać po pas w wodzie dłuższy czas się w nich nie da. Ja osobiście używam: jeśli zima to śpiochy neoprenowe, jeśli lato to wodery z super kanalarskiej gumy Gore jest dla mnie za dorgi aby targać go na krzakach. Pozdrawiam To skoro mieszkasz za kołem polarnym to może jeszcze gazet by do środka upchać???
radeqs Opublikowano 31 Grudnia 2006 Opublikowano 31 Grudnia 2006 Postój w wodzie o temperaturze poniżej 4 st. dłużej niż przez pół godziny, to pogadamy Ja wole mieć zdrowe stawy...
cezorator Opublikowano 4 Stycznia 2007 Opublikowano 4 Stycznia 2007 Jeśli chodzi o łowienie póżno-jesienne, zimowe i wczesno-wiosenne to zdecydowanie polecam neopreny. W nich po prostu jest ciepło. 1
jajakub Opublikowano 26 Listopada 2007 Opublikowano 26 Listopada 2007 Czy miał ktoś kiedyś doczynienia z czymś takim ?http://www.decathlon.com.pl/PL/product_5984228-19001815/Wygląda spoko a i cena jest rozsądna
Tommek Opublikowano 26 Listopada 2007 Opublikowano 26 Listopada 2007 Witam,jeśli występują one jescze w kolorach zielnonym i brązowym,to połowa forum w takich chodzi,i są wporządku 1
popper Opublikowano 26 Listopada 2007 Opublikowano 26 Listopada 2007 W ostatnim numerku WŚ zaprezentowano śpiochy firmy Cormoran. Mają być w podobnej cenie.
tomekat Opublikowano 26 Listopada 2007 Opublikowano 26 Listopada 2007 jajakubja bym proponował coś takiego http://www.sklep.lexpo.pl/go/_category/?idc=id_7&order=1 &page=1&producer_id=0&record_row=long&lang=p l&sess_id=58271de03a4ff4853641480f37e88dc7łowię od roku w takich bucikach i nie narzekam no i cena chyba bardziej przystępnatomekat
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się