[ZIKU]

Ostatni weekend okolice Karlskrona, na trzech kilka wyjętych ryb, ryby nie aktywne, pływają za przynętami, mnóstwo ryb na płytkiej wodzie do metra, u innych ekip podobnie: jedna dwie ryby za dzień łowienia na ekipę. Za to pogoda dopisała, słońce i ciepło. Za wcześnie jeszcze na mamuśki na szkierach. 

[rower26]

Straciłem prawo edycji - kojarzycie czy do silnika o mocy 20km potrzeba patentu sternika jakiegoś w Szwecji? Jest jakiś limit? 

 

K. 

Nic nie jest potrzebne w Szwecji. Przynajmniej na jeziorach. 

[wujek]

Ostatni weekend okolice Karlskrona, na trzech kilka wyjętych ryb, ryby nie aktywne, pływają za przynętami, mnóstwo ryb na płytkiej wodzie do metra, u innych ekip podobnie: jedna dwie ryby za dzień łowienia na ekipę. Za to pogoda dopisała, słońce i ciepło. Za wcześnie jeszcze na mamuśki na szkierach.

Idealnie trafiliście, tyle że w tarło.

[Bujo]

Tak, wygląda na to ze to był Damman a Panowie połowili duże ryby ale było ich raczej mało. Uprzejmie proszę o parę dodatkowych informacji jeżeli ktoś wie coś o tej wodzie.

Ciekawe co Pan Robert Dorado napisał bo fotki jak pstrągi a z opisu na campie wyraźnei wynika że okresowo migrują w górę rzeki (ale może nie z może tylko z niższych odcinków?).

Szukam wody dogodnej dla metod muchowych (suchej najchętniej) i zasadniczo lepiej jak jest sporo małych / średnich ryb niż grube ale za to bardzo pojedyncze brania.

Przy okazji wszystkiego dobrego życzę kolegom w całym Nowym Roku - Połamania

Hej,

Lowilem kilka razy nad Damann, tam wchodza trocie z jeziora na tarlo, masz tez populacje rzecznych ryb ale nie za duza. Do tego kiedys bylo sporo lipienia, tam zlowilem pierwszego na suchara.

Jak wejdziesz na strone Damman Kamp to jest link do przeplawki, ktory pokazuje ile i jakiej wielkosci ryby przeszly, mozesz tez sprawdzic statystyki z poprzednich lat.

Dzikich pstragow jest tam troche w okolicy ale zeby na nie tak daleko jechac to nie ma sensu bo za male.

[wuran]

W Szwecji nadal zimno. Przymrozki nad ranem szron etc
Okolice Jonkopingu. Woda w 3 odwiedzonych jeziorach miala do 10 stopni. Drzewa nadal bez liści, trawa sie trochę zieleni.

[Dano.]

Jest rześko każdego ranka...
Szczupak już po tarle, bo łowimy i widzę.
Okonie właśnie kończą tarło.
Sandacze nabite na maxa. Część już na tarliskach, ale wciąż zdarza się zlowic rybę na 8-10 metrach.
Południowa Szwecja

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

[Dano.]

Cos dla oka przed sezonem   
 

[analityk]

1) pozytywne info  - gratki za rybki,

 

2) to południe to jezioro czy szkiery?

[Dano.]

1) pozytywne info - gratki za rybki,

2) to południe to jezioro czy szkiery?

Jezioro. Dziś pizgalo w okolicach 10 m/s więc skupiłem się na drobnych poprawkach w jednej z łodzi.
Jutro ma być 14 m/s więc wyciągnąłem z wody druga łódkę i zmienię śrubę plus dodam kilka drobnostek, coby lepiej się pływało.
Wczoraj pod wieczór taki jegomość mi się trafił
Zlowiony w pełni świadomie- namierzony i skuszony. I nie na gniazdach - te ryby omijam, a pięknie je widać na echo.
Ten dopiero barwy zmieniał

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

[Bartek_C]

Był może ktoś z Eventurem na łowisku Czarny Potok ? Jakieś opinie ?

[DominikBP]

 

Cos dla oka

 

Gdzie mogę nabyć taką miarkę?

[Dano.]

Cos dla oka

Gdzie mogę nabyć taką miarkę?

Chodzi Ci o tą na której były pokazywane ryby? Mogę Cię skontaktować z kolegą

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

[DominikBP]

Już złapałem kontakt dzięki

[analityk]

Byliśmy na szkierach (Kallso/s.Anna) w ubiegłym tygodniu. Wszytko pięknie  - ale jeżeli chodzi o ryby to słaby wyjazd.

Na łodzi w tydzień mieliśmy około 50 szczupaków. Nie byliśmy w stanie namierzyć / prowokować ryb do brania nigdzie na średniej wodzie (1-2,5 m) - to co nam się udawało to dłubać ryby z bardzo płytkiej wody 0-1 m - takie trzcinowce - wiec i rozmiar mały i średni (max około 80 cm). Inne łodzie / ekipy napotkane na wodzie miały jeszcze słabsze efekty.

Pora roku dobra - Ryby wytarte - woda w zatokach około 11-12 st. - pogoda znośna - zwykle umiarkowane zachmurzenie - może nieco za dużo mocnego słońca, wiatr zmienny  - nie mam dobrej wymówki

 

Na szczęście kolega który był na szkierach pierwszy raz - mocno zadowolony - szkiery i widoczne w wodzie ryby robią na nowicjuszach pozytywne wrażenia

 

Mnie stałego bywalca tamtych okolic łapało momentami zasmucenie - liczyłem co najmniej na dużo małych i średnich ryb - znam tą/takie wody coraz lepiej a i tak czasami dostaję "po zębach" od szczupaków

- i znowu muszę tam wrócić za parę miesięcy / w przyszłym roku aby wyrównać rachunki - pora zacząć robić nowe plany

Użytkownik analityk edytował ten post 16 maj 2022 - 09:41

[croock]

Dziwna sprawa.

 

Patrząc na moment Waszego wyjazdu i prognozy pogody, byłem przekonany, że dobrze połowicie.

[wujek]

A śledź nie wpłynął? Ponoć jak jest to lekko nie jest, wszystko nim ożarte. Ja jadę w połowie czerwca i już odliczam, tylko ja bardziej nastawiam się na okonie, ale szczupaki też mile widziane. Też liczę na średnie ryby z jakimiś rodzynkami.

[krzysiek]

Na szkierach się nie znam, ale w takiej sytuacji próbowałbym łowić w zupełnie innych (głębszych) miejscach i/albo na otwartej wodzie, a nie w zatokach, ew. na bardzo małe (2") albo bardzo duże przynęty. Koledzy kilka razy o mały figiel byliby polegli, bo szczupak żerował na cierniku/śledziu.

[wujek]

Krzysiek ma rację. Kiedyś byłem na szkierach i fajnie polowilismy w jednej płytkiej zatoce ale było słońce z chmurkami, kolejny dzień blacha i ryby wywiało na głębsza wodę. Niestety uparcie trzymaliśmy się płytkiego i przyzerowalismy a koledzy którzy łowili głęboko połowili. Już kilka razy przekonałem się że jak szczupak ma głęboka wodę to na nią ucieka i wtedy siedzi na 10m. Przynęty to inna bajka, zwykły mors 2 może być lepszy od najdroższych gum i woblerów.

[krzysiek]

BTW - łowię w SE regularnie na dużej wodzie. Mam zlokalizowanych kilka, może kilkanaście bankowych miejscówek. Co roku jest inaczej. Zależy to od poziomu wody i tego, gdzie jest pokarm (co z kolei zależy od tylu czynników, że nie będę wymieniał). Ostatnio zależy też od tego (niestety) kto i gdzie łowił przed nami. Niektóre miejsca są puste, inne pełne ryb. Recepta na sukces to szukać, szukać, szukać. Porzucać to, co nie działa.

Użytkownik krzysiek edytował ten post 16 maj 2022 - 13:44

[analityk]

A śledź nie wpłynął? Ponoć jak jest to lekko nie jest, wszystko nim ożarte. Ja jadę w połowie czerwca i już odliczam, tylko ja bardziej nastawiam się na okonie, ale szczupaki też mile widziane. Też liczę na średnie ryby z jakimiś rodzynkami.

śledzie były w szkierze.

przynęty trenowaliśmy mocno różnej wielkości i rodzaju (łącznie z morsem i algą) - to raczej nie ten trop

skuteczne (o tyle o ile) było szybkie agresywne prowadzenie obrotówki, gumy czy wahadła, a wolne prowadzenie = niemal zanik brań,

 

głęboko nie łowiliśmy - chyba nie umiem    tam ich szukać - z dnia na dzień człowiek ma nadzieję że w końcu je namierzy w zatokach (jak nie w tej to w następnej itd.) /że w końcu ruszą/że trafi w przynętę/ że może świtem, że może późno wieczorem / czasami dostaje się zachętę w postaci szybkich 2-4 ryb z jednej miejscówki (a potem znowu plaża) ...  i tak mija cały tydzień  

Użytkownik analityk edytował ten post 16 maj 2022 - 22:44